zgniotka

ja:]

Majka, nawet nie wolno myśleć tak jak Ty. zobacz ile szczęśliwych par naokoło. a nasze przypadki pokazują, że nie wszystko złoto co się świeci, gdyby kochał nie odszedłby. my musimy sobie poprostu to uświadomić.

mała trzymamy dziś za Ciebie kciuki:) aaaa... a co do planów na andrzejki.. brak. do 20 szkoła a potem ......

nie. piszę o dniu kiedy mnie zostawił.

ja też wiedziałam, że nic nie wskóram. był tak strasznie uparty. nie i koniec. ale cóż, mogę sobie przynajmniej powiedzieć, że się starałam i chyba więcej zrobić nie mogła. skoro miłość wygasła.. ja muszę tylko wyleczyć złamane serce.

co ja narobiłam? nic. on się mną znudził a ja go kocham. i dlatego walczyłam

o mnie też nikt nie walczył i nie będzie walczył. raczej to ja walczyłam

spróbuj metodę małych kroczków. najpierw skasuj jego numer, potem wyłącz telefon na noc, potem na kilka godzin dziennie ... bądź silna;*

o wow, po roku zadzwonił nie mając żadnego wcześniejszego kontaktu? też sobie przypomnial..

blue to pod żadnym pozorem nie odbieraj telefonów od niego! szybciej Ci wtedy przejdzie.

no blue napisałaś, że Ci wszystko zwisa, więc pokazanie mu tego nie powinno być trudne.. zresztą - po co komu coś udowadniać? niech sobie żyje własnym życiem, Ty żyj swoim. jeśli naprawdę przestaje Ci na nim zależeć z każdym dniem będzie lepiej:)

jeśli chodzi o to czy będę z nim - przegrałam ale przynajmniej otworzyłam oczy;] zuzek nie smuć się. damy radę, wszystkie

fajnie Ci, też bym chciała żeby mój mi zaczął zwisać..

a ja zasłuchuję się w piosenkach świątecznych. jak pomyślę, że ostatnie 3 święta spędzałam razem z nim.. masakra;( grudzień będzie dla mnie mega ciężki:(

chucky.. to zdrówka;*

kompromis!!! 10000 razy wolałabym z moim wypad do zakopanego niż imprezę urodzinową.

wiem. ale może też tak mówić, żeby ją zdenerwować i zniechęcić do siebie. a tak naprawdę siedzieć sobie z kolegami i grać na konsoli;) albo robić cośtam innego;)

Gosia, my to sobie tak możemy mówić, żeby dała sobie spokój, że nie jest jej warty.. a wiesz, że serce nie sługa;p

nie wiem.. kurcze. bo z jednej strony lepiej poczekać i zobaczyć co on zrobi jak Ty zaczniesz go olewać (tak jak on Ciebie do tej pory) ale z drugiej strony wiem, że łatwo tak mówić, a Ciebie korci, żeby zadzwonić i dowiedzieć się. nie wiem zrób tak jak uważasz za słuszne. Ty go znasz najlepiej i wiesz czy bardziej na niego zadziała rozmowa czy brak kontaktu. naprawdę ciężko mi coś doradzić.. albo poczekaj do jutra do wieczora. może emocje trochę opadną? i wyślij jutro np. o 22?

Małgosia, wiem, że to marne pocieszenie, ale pomyśl sobie, że gdzieś tam w Polsce jest kilkanaście dziewczyn, które czują się tak samo chujowo jak Ty. gwarantuje Ci to:(

hmm takie olewanie to nie jest dobry znak.. wiem coś o tym. niech się określi wóz albo przewóz. i bądz stanowcza (!!)

a moim zdaniem powinnaś poczekać aż on zadzwoni. niech się wysili:) 3maj się i badź dzielna. jutro czekam na relację jak Ci poszło:)

malgora, a ze mną to nie jesteś? phi;p nie płaczemy. eh zawsze jesteś taka dzielna, podtrzymujesz nas na duchu.. co się dzieje?

myślę, że Twój chłopak jest doskonałym przykładem kogoś, kto nie dorósł do poważnego związku. ile on ma lat? zachowuje się na 18:) to po pierwsze. a po drugie przyciśnij go - powiedz, że chcesz wiedzieć na czym stoisz. albo się angażujecie w coś prawdziwego albo nie. to moje zdanie. bo jak dla mnie to co macie narazie to taka gra w kotka i myszkę. `na złość mamie odmrożę sobie uszy`

mała.. jak przeczytałam to co napisałaś odrazu pomyślałam: dlaczego do cholery Ci faceci są tacy głupi? jesteś taką świetną, wrażliwą dziewczyną. dlaczego oni tego nie doceniają? co jeszcze im trzeba?