Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zgniotka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zgniotka

  1. haha bggfngfn wogóle nie rozumiem pierwszego akapitu Twojej wypowiedzi do nas;d
  2. ja tam nawet nie czytam wpisów jakiś hien;p Wy też nie czytajcie, gilda jak samopoczucie?:*
  3. ja pamiętam jak wychodził z naszego mieszkania ostatni raz, wyszedł, schodził po schodach a ja cholernie chciałam krzyczeć żeby się zatrzymał, stałam patrzyłam na jego plecy i chciałam zatrzymać czas żeby patrzeć na niego do końca życia.
  4. u mnie tak samo jak codziennie od 3 miesiący. niedziela, sama w domu.. i smutno:( kiedyś weekendy w całości należały do nas..
  5. ooo mala prawie taka sama wiadomość w tym samym czasie;)
  6. łezko, szkoda, że niejesteś z Krakowa, ustawiłybyśmy się na jakiś soczek i poużalały troszkę;]
  7. nie. on odzywa się niestety normalnie, tak co 2 dni. kasę mu zawsze pożyczałam, bo ja pracuję a on się uczy a z rodzicami nnie najlepiej mu się układa. oczywście ma jakiś tydzień na ich oddanie. tylko że ja widzę zmianę w jego zachowaniu w stosunku do mnie kiedy chce tą kasę. cóż..
  8. hehe dookoła same pary, które się obściskują i chodzą za ręce. i w dodatku jak na złość wszystkie koleżanki wychodzą za mąż i rodzą dzieci;]
  9. taaak. ja też nie mam z kim wyjść, chociaż na chwilkę zapomnieć. u mnie tylko praca dom komputer praca dom komputer. daria > świetnie Cię rozumiem. Ty piszesz referaty, ja pożyczam mu pieniądze (które oddaje). ale jak potrzebuje, jest milusi, zabawany. odrazu widać, że coś chce. a jak już ma to narka, zero odzewu. niestety nie potrafię mu odmówić, ciągle go kocham i chcę mu pomagać.. hehe nawet mi kiedyś napisał, że jak nie mam to nie muszę mu pożyczać, bo wie, że ja mu nigdy nie odmówie.. pozdrawiam
  10. dobra od dziś tak zrobię;] już jestem na niewidoku:] kurcze mam 24 lata a czuję się jak sierota taka
  11. w poniedziałek jadę do domu więc przez 5 dni nie będę miała neta tyle dobrego. eh zawsze się tak cieszyłam, że jadę do domu bo wtedy widziałam się z nim chociaż na jeden dzień. zawsze brałam jakieś extra ciuszki z krakowa, jakąś ładną bieliznę sobie kupowałam. a teraz jadę pierwszy raz w sumie nie wiem po co, chyba żeby z rodzicami posiedzieć tylko:/ i perspektywa, że on jest 40 km tylko odemnie.. nie wiem czy nie wsiąde w busa i go nie odwiedzę;d nie no joke. to by była już desperacja dziękuje laseczki, jesteście mega kochane i mega pomocne mam nadzieje, że macie racje;p bo jak nie to ubije;p
  12. pozatym wydaje mi się, że jak nie pogada ze mną jakiś czas to całkowicie zapomni o moim istnieniu
  13. ale to jak napisze czesc mam nawet nie odpisac? to troche chamsko;d
  14. łezko masz 100% racji co do tego stwierdzenia, że mu nie zależy bo może rozmawiać jak ze zwykłą koleżanką. a dziewczyny, mam do Was pytanko, proszę o radę. co mam robić jak odezwie się na gg następnym razem? nie odpisywać, ciagle się ukrywać na niewidoku czy zachowywać się jak koleżanka i rozmawiać z nim. bo wiem,że jak się nie odezwę on nie spróbuje drugi raz i wtedy będzie koniec naszej znajomości.z drugiej strony być dla niego tylko koleżanką do pogadania na gg. to też mi nie odpowiada. nie wiem co robić, jestem w kropce:|
  15. a mój normalnie się zachowuje co dowodzi temu, że jestem mu obojętna i to, że zniknęłam z jego życia wogóle go nie rusza. świetnie.
  16. taką mam ochotę nie odpisywać na tym gg ale jak tylko widzę że jest dostępny i że odrazu pisze do mnie cześć to serce mi skacze do góry. i nie mogę nie odpisać... grr
  17. taaak, ja miałam urodziny 2 tygodnie temu, już po rozstaniu. wysłał mi smsa jakiegoś niby zabawnego, że to już prawie ćwierć wieku:/ a jak odpisałam że dziękuje i czy nie chciał by się spotkać na piwko jakieś z tej okazji to się wkurwił i przestał odzywać. także moich urodzin też nie wspominam za dobrze, wolałabym żeby nie pisał popłakałabym trochę i wkurzyła się na niego. teraz dziś przed chwilą napisał na gg co słychać, też rozmawa jak dwojga przyjaciół. nie widzę wogóle możliwości żeby on był ze mną jak chłopak z dziewczyną. tylko przyjaciele/znajomi
  18. ja też życzę Ci szczęścia. i miłości od jakiegoś prawdziwego, wartościowego chłopaka
  19. jeśli facet jest dojrzały i ma swoje latka - owszem. jeśli jest gnojkiem i ma 20 lat tak jak mój - nie ma na to szans, żeby zatęsknił, zrozumiał.
  20. a ja ciągle czekam na jakiś odzew z jego strony.. chociaż nie chcę tego, chcę zapomnieć miłoby było się dowiedzieć, że te 3 lata coś dla niego znaczyło a nie że było to tylko kłamstwo.
  21. mi też dziewczyny stąd bardzo pomogły. najbardziej. dobrze jest mieć świadomość, że ktoś czuje podobnie, że nie jesteś sama.
×