Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zgniotka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zgniotka

  1. hej. a tak spytam z ciekawości... ex złożyli Wam życzenia na święta?:)
  2. jak tam nastroje przed Świętami?:) u mnie - szkoda gadać:/
  3. hellou:-) milego dnia dziewczynki i chłopcy:* i jak najlepszego samopoczucia:)
  4. łezko, obyś odkochała się w nim jak najszybciej;*
  5. no to widać, że chłopak jest pod pantoflem.. współczuje:(
  6. z tego co piszesz on jest jakiś, przepraszam za okreslenie - niezrównoważony...
  7. no ja mu powiedziałam, że rozwiązujemy tą sprawę i koniec. koniec z denerwowaniem sie na wzajem, koniec z tym sztucznym podtrzymywaniem znajomosci. dam sobie rade sama, od 5 miesiecy daje. musi byc dobrze
  8. no zdecydowanie mi lepiej. może jutro mi przejdzie, teraz jestem strasznie nabuzowana.. ale nawet jak jutro emocje opadną przypomnę sobie jego zachowanie..
  9. ja dziś po krótkiej wymianie zdań z ex napisałam mu smsa spierdalaj z mojego życia. jest mega gnojem, szczerze po tym co dzisiaj odpierdalał nawet za nim nie zatęsknie. w sumie to dobrze, że tak wyszło - przynajmniej wyleczył moje złamane serce.. taaaak nienawiść jest dobrym sposobem zeby zabić miłość:]
  10. wiesz, ja mam podobnie. kiedyś miałam nadzieję, że może jak będę pomagać to wróci. teraz jest złość, że dzwoni jak coś chce a potem potrafi się nie odzywać np. tydzień. ale za cholerę nie mogę przestać - chociaż wiem, że powinnam bo tak jak Ciebie, tylko mnie to boli. niby wszystko jest ok, cisza z jego strony a tu nagle telefon a moje serce skacze jak widzę jego numer. odbieram a tu:"siema, mam do ciebie prośbę". i nawija tylko o allegro. owszem, zapyta się z grzeczności tylko co u mnie, czy "znalazłam już miłość" ale chyba tylko dlatego, że reflektuje, że dzwoni tylko po prośbie.. nie wiem narazie hmmm jest jakaś sytuacja niejasna, bo przedwczoraj ja się trochę wygłupiłam i teraz nie odzywa się.. może to i lepiej. może jest szansa, że skończy się ten chory układ. ja chcę poprostu zapomnieć.. a też dużo czasu minęło - 5 miesięcy:/
  11. życie jest przewrotne;d do tych co nie chcą - wracają a do tych które o tym marzą - nie. gdzie tu sprawiedliwość?:)
  12. ja poprosiłam mojego ex o spotkanie przed świętami.. nie chciał:) a nie widzieliśmy się grubo ponad 2 miesiące:) i nie wiem kiedy będzie okazja, żeby się jeszcze spotkać.. życie.
  13. ja na Twoim miejscu też bym była.... ale przynajmniej jak się spotkacie będziesz wiedziała na czym stoisz - czy warto robić sobie nadzieję, czy nie... oby było dobrze:] a co do wyżalania się.. nie chcę już tego tu robić, zaraz wszyscy będą pisać, że powinnam o nim zapomnieć, że wszechświat mi sprzyja.. wcale tak nie jest;p widzę, że każdy sobie radzi tylko ja taka sierota. poprostu mam to w sobie, czekam kiedy odejdzie.. kisses;*
  14. no mela trzymam kciuki za poniedziałek, oby się ruszyło:)) masz nam wszystko tutaj opisywać... a u mnie po staremu, kocham i tęsknie:) a on ma mnie w dupie i się nie odzywa;d to tak w skrócie:]
  15. widzę, że wszystkie dziewczynki wyleczone.. zazdroszczę:) eh..
  16. tiaaaa mądrego dobrze posłuchać;] ja już wyzbyłam się złudzeń, żyję własnym życiem i jak na teraz - jest całkiem całkiem:-)
  17. a co do tego olewania to próbowałam to robić i za każdym razem po 2 tygodniach sama musiałam się odezwać, bo ex się do tego nie śpieszył - było mu dobrze bez kontaktu.. wiem, że jakbym się nie odezwała było by po znajomości:)
  18. mela hehe ja to mam inną sytuację, bo mój ma dziewczynę, odszedł 5 miechów temu i nie zapowiada się, że wróci - jest teraz szczęśliwy a ja jestem mu obojętna;d także ja tylko czekam aż się z niego wyleczę:)
  19. i muszę się pochwalić, że napisałam pierwsze dwie strony pracy .___. a na środę muszę spłodzić jeszcze 13;]
  20. malutka, pewnie będzie i inny ale ja chce konkretnie tego:] ehh po dzisiejszym dniu jeszcze bardziej, zaśmiewałam się z tego co mówił do łez;d narazie się nie odzywa (imprezuje) ale może jutro... mam nadzieję:) dziewczynki, za 15 minut dziennik bridget jones na dwójce
  21. to co pisałam po 15 już w sumie nieaktualne eh zyć się nie chce;(
×