agaagusia26

supermamo ja mam juz trojke dzieci.jak mialam pierwsze to tez myslamam potem o drugim a po drugim myslalam o trzecim a teraz mam trojke a to jest w zupelnosci gromadka...a jak juz pisalam wczesniej nie przezyje kolejnego porodu:O:O:O:O

ja bym zrobila wszystko i za wszystko zaplacila zeby tylko niezajsc w kolejna ciaze bo niechodzi mio kolejne dziecko bo tu akurat mam duza cierpliwosc ale kolejnego porodu nie przezyje...jak tak pomsle,przypomne sobie to zly same naplywaja i strach przychodzi :O:O:O:O:O

chyba bym go po nogach calowala do konca zycia jakby sie zgodzil:P hmm...bede jeszcze prubowac az do skutku a teraz wyczytalam ze usuniecie macicy jest przeprowadzane ale nie na wlasne zyczenie:O:O:O:O

zabieg jest odwracalny tylko w 30% ale nawet gdyby sie nie powiodlo to nic nieszkodzi...wlasnie mam ten problem ze nie moge go przekonac:O:O:Ochyba nigdy wczesniej go tak bardzo nie prosilam jak wlasnie oto bp ja sie panicznie boje kolejnego porodu.. taki zabieg kosztuje 2000 ale juz na cale zycie...a ile to ma plusow:)weszlam sobie teraz na taka stronke...skopiowalam sobie oto to:Zalety: Bardzo wysoka skuteczność (powyżej 99%) Nie wpływa na funkcje seksualne Nie wpływa na czynność hormonalną gruczołów płciowych Nie ma skutków ubocznych Usuwa strach przed niepożądaną ciążą Na stałe rozwiązuje problem antykoncepcji Eliminuje konieczność stosowania innych, doraźnych form antykoncepcji Nie wpływa negatywnie na ogólny stan zdrowia W aspekcie ekonomicznym jest jedną z najtańszych metod antykoncepcji (wydatek jednorazowy) Wady: Próba ponownego, chirurgicznego udrożnienia nasieniowodów kończy się sukcesem tylko w ok. 30% przypadków Próba udrożnienia nasieniowodów jest kosztowana tyle ze taki zabieg moga robic mezczyzni miedzy 35-40 lat:O a moj ma 28 wiec sie nie kwalifikuje:(

ja znikam narazie...moj synek sie obudzil:)wpadne wieczorkiem dziewczyny

margarete mysle otym caly czas...mam strach przed kolejnym porodem a obawiam sie ze zadne zabezpieczenie mnie nieuchroni...nawet spirala.narazie jeszcze nie podjelam tej decyzji o usunieciu ale mysle ze to by bylo stuprocentowe

a wy jak radzicie sobie bedac same?

no moze tylko to ze wciaz go nie ma

no kazdemu sie wydaje ze szybko(bo moze i tak) ale powiem wam jestem szczesliwa...mam trojke slicznych zdrowych dzieci..kochajacego meza i co tu jeszcze mi do szczscia potrzebne...ciesze sie ze to mam

dzieki za zaproszenie dziewczyny:):):)

tak tak:)to moje:)

7 lat,5 lat i najmlodszy ma 1,5 roku:)

tyle ze czasem jest mi bardzo ciezko,praktycznie jestem z nimi sama...maz jezdzi za granice do pracy i jest tylko na tygdzien w domu...jak on jest to mi pomaga a dzieci przynajmniej nie rozrabija tak bardzo przynim...dziekuje juz zaakceptowalam:)

no a ile cierpliwosci trzeba miec...a dotego mam samych chlopcow...nigdy im w tylek nie daje,wole rozmawiac z nimi tlumaczyc ze karac pasem...

moje namiary to agnieszka nowicka(grzybowska) lat 23 wejherowo:)