Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Goyek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Goyek

  1. Witajcie dziewczyny! Jeszcze nie poczytałam was, ale skrobnę trochę, a poczytam później. Ja dopiero dziś wpadłam na chwilkę. W poniedziałek przed świętami, obudziło mnie plamienie z krwią, pisałam wam o tym. Poszłam do szpitala, tam zostawili mnie na patologii ciąży. Obserwowali. We wtorek zaczęły mi się skurcze już o 6tej rano, ale w długich odstępach, najpierw co 10, później od 8smej rano co 6 - 7 min. Od 19 skurcze co 3 - 4 min. ale położne kazały czekać...więc czekałam. O 21 wzięli mnie na porodówkę. Rodziłam 1 okres 8 h 50 , 2 okres 30 min. Poród miałam ciężki, główka nie schodziła na dół, zaczęła twardnieć mi szyjka, mały schodząc w dół powodował w niej pęknięcia, więc bóle które według położnej i lekarki nie posuwały porodu, więc na pewno nie są takie bolesne, okazały się bólami pękającej mnie w środku. Dopiero wtedy dostałam zastrzyk na tą szyjkę, i kroplówkę i trochę współczucia. Na zewnątrz nie poękłam, ale w środku jestem pokiereszowana, mnóstwo szwów w środku, choć lekarka była zdania, by to tak zostawić, że to samo się zrośnie!!! Tylko dzięki położnej mam te szwy, i pewnie dzięki temu dobrze się zrosnę. Dlatego długo mnie nie było, dochodziłam do siebie. I myślałam stale o maluszku, dla niego ta przeprawa, przez twardniejącą szyjkę też była ciężka. Mój synuś Samuel Aaron 3950g i 58cm. Płacze mi dość często, bo ma problemy z załatwianiem się, zanim do niego dojdzie sprawia mu to ból.Więc noszenie, masarze, okłady ciepłe itd... Ma teraz jakieś kłopoty z oczkami, podobno to coś z kanalikami, więc dostaje krople z antybiotykiem. Dziś byliśmy u lekarza, bo okazało się ze mały chwilami charczy. Okazało się że to reakcja na te krople. Wpadnę później bo muszę lecieć do maluszka.
  2. Dzięki dziewczyny! Pójdę do szpitala niech mnie zobaczą, zobaczę co powiedzą, mam nadzieję że to nic z łożyskiem, bo podobno to też może to oznaczać...
  3. Sama nie wiem co robić, zastanawiam się czy nie pójść do szpitala...
  4. Mam nadzieję że któraś z was tu zajrzy.... Martwię się...mam nadzieję ze to nic takiego i że to po prostu zaczyna sie poród, albo to jego symptom.
  5. Dziewczyny obudziłam się i mam mega stresa! Poratujcie! Na jutro mam termin, a dziś cała wkładka higieniczna poplamiona, tak jakby miał mi się okres zacząć, to nie taka żywa krew, tylko coś pomiędzy czerwienią a brązem. Dajcie mi znać proszę co myślicie.
  6. Zapowiada się spokojna noc...cisza... Mam pytanie dziewczyny które urodziły po terminie, czy wy brałyście dni z macierzyńskiego? Ja mam zwolnienie do dnia porodu, a potem mam wziąć macierzyński...jak nic nie wskazuje u mnie póki co na poród to zaczynam się nad tym zastanawiać. Swoją drogą słuchajcie z tymi terminami do ortopedy to przesada...na co my w ogóle płacimy na ten NFZ, już od początku życia naszych maluszków mamy wywalać pieniądze na prywatne wizyty? Mój M robi mi frytki z piekarnika :) tak mnie naszło :)
  7. Natka, a ty nosisz małego w chuście wiązanej czy w kieszonce? Ja też zamierzam nosić mojego synusia w chuście, ciekawa jestem czy mu sie spodoba. Kasiek to dobrze, że tan lekarz zrobił to usg bioderek i dobrze że wy tak szybko do niego trafiliście.
  8. Witajcie! Ja byłam dziś na kolejnym zastrzyku z B12 - bolało jak zawsze :( Na KTG OK, ale póki co nic się nie dzieje, nic nie wskazuje na poród...już bym chciała być po... Przywieźli mi dziś wózek, śliczny jest i lekki :) mamusie, jak patrzę na ten wózek to zazdroszczę wam spacerów z maluszkami :) szczególnie jak taka piękna pogoda za oknem. Przypałętał mi się katar, mam zapchany nos :( masakra, może maluch o tym, wie i nie spieszy mu się do wyjścia, jeszcze by mi się zaraził...
  9. No to dziewczyno bonda super chłopaki nam się szykują :) A ja tak na poprawę humoru kupiłam na allegro karuzelkę :)
  10. Dziewczyno bonda mnie też strach obleciał na wizję 4000 :) ja to zawsze chuda byłam, ciąże zaczęłam z wagą 44,4 (taki urok tarczycowy :) ), a tu taki wypasiony maluch :) . Wczoraj sprawdziłam w książeczkach moich i męża, tych od maluszka. I okazało się, że ja się urodziłam 3050, a mój M 4000! to już wiem po kim synuś wagę odziedziczy :)
  11. Witajcie! Ja dopiero dziś zasiadłam do kompa, wczoraj byłam już zmęczona. Gin powiedział , że szyjka póki co zamknięta, wód jak na czas przed porodem ok, łożysko ok, pomierzył maluszka, raczej mu wskazuje wszystko na 30 (miałam nadzieję, że może mały wyjdzie trochę wcześniej :) ). Mały warzy 3600! gin mówi jednak że może być nawet więcej, ale jest zdania, że powinniśmy dać radę siłami natury. Co do zwolnienia to dostałam do terminu porodu. Później ma mi lecieć z macierzyńskiego. Nie wiem czy to nie byłoby ewidentne naciąganie jakbym po tym terminie poszła do internisty po zwolnienie? Co o tym myślicie? Szkoda mi tych dni macierzyńskiego, lepiej wykorzystać go na czas z maluchem, co nie? A może mój synuś się wyrobi do terminu :) Ja dziś czekam na paczkę, ma przyjść przewijak, prześcieradła i materiały na dodatkowe pościele (mamy zaoferowały pomoc krawiecką :) ) Więc póki co na spacer się nie wybiorę, może później.
  12. Biało czarna gratuluję! Gwiazdka daj cynk jaki wózek kupiłaś. Ja na swój czekam, ma przyjść w piątek. Powoli szykuję się do gina, ciekawe ile dzisiaj posiedzę w poczekalni...dobrze że to już koniec, bo pod tym wglądem to mój gin jest do bani, zawsze czekam ok. godziny
  13. mała brzuchatka i asiulek ciekawa jestem w jakim humorze ja wyjdę od lekarza... asiulek a czemu ona nie chciała ci dać zwolnienia? szkoda macierzyńskiego!
  14. Witajcie! Ja dzisiaj biegnę do gina, to już zapewne ostatnia wizyta przed porodem. U mnie noc minęła spokojnie, choć obudziłam się z lekkim katarem, mam nadzieję że to nic takiego.
  15. Michałka współczuję...ale teraz masz już dzięki tamu piękną córcię :) Pewnie już śpicie...ja dopiero na spokojnie usiadłam do kompa. U mnie dziś lekka biegunka była, a do tego mega dół hormonalny...myśli typu: jak to będzie przy porodzie, po porodzie, jak dam sobie radę, czy z maluszkiem będzie wszystko dobrze... i łzy jak grochy, fontanna :( Teraz już mi lepiej...ciekawe co będzie jutro A jutro tak z pewnych rzeczy to mam wizytę u gina, zobaczymy co powie. Śpijcie słodko brzuszki, mamusie i maluszki.
  16. Inowa, Izabell gratuluję! Inowa uważaj na tego waszego psiaka :) to ci zazdrośnik :) Izabell, aż się boję jak mówisz że poród był traumatyczny :( Dziewczyny jeszcze raz gratuluję maluszków, przesyłam buziaki.
  17. Ja powoli kończę pranie :) jakoś za podłogi mi się wziąć nie chce :( jeszcze dziś w planie mam wyjście po zakupy, takie tam dla domu, ale pogoda nie zachęca do wyjścia :(
  18. Ja też się melduję w dwupaku :) U mnie cisza, noc przespana, choć brzuszek już coraz cięższy i gorzej spać z takim ciężarkiem :) U mnie dziś jakoś pochmurno nic się nie chce :( jakoś wiosny nie widać
  19. Witajcie! Ja dziś jadę na kolejne ktg, póki co cisza spokój... Tak sobie myślę, że każda się martwiła żeby nie urodzić przed terminem, ale jak zbliża się termin a tu nic, to też się człowiek martwi... Ciekawa jestem jak to będzie tulić mojego syneczka... Co do kolek to współczuje, ciężko tak patrzeć jak maluszek się męczy.
  20. Witajcie! To ja też się melduję :) U mnie spokój...nic się nie dzieje...chociaż to czekanie też wykańcza. Dziś nawet dobrze mi się spało, tak myślę, że może organizm zbiera siły na wysiłek porodu :)
  21. Dziewczyny, wpadam na chwilkę :) Wszystkiego najlepszego z okazji święta naszego :) Motylku, dzielna byłaś! Trzymam kciuki za Twoją Malutką, przesyłam całuski. U mnie był brat ze słodkościami i życzeniami :), od ma dostałam jak na razie sms - owe i telefoniczne życzenia, a od synusia kilka kopniaków :)
  22. Witajcie niedzielnie! Ja też sobie zamawiam lekki poród :) U mnie cisza spokój, wczoraj tylko w pachwinach czułam ból.
  23. Savanna wielkie gratulacje!! Duży ten twój synuś! Przesyłam buziaki!
×