Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Goyek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Goyek

  1. Ładna ta wanienka :) ciekawe czy to wyprofilowanie będzie wygodne. Co do wózków to ja jeszcze nie zdecydowałam się na żaden...w planie mam że kupię coś bardzo lekkiego, bo ja chucherko jestem (to znaczy taka byłam przed ciążą, więc pewnie do tego wrócę :( wolałabym, żeby mi trochę kilogramów zostało ), a do tego mieszkamy na 4tym piętrze :) . W planie mam też że ponoszę malucha w chuście, więc może z tym wózkiem zaczekam...
  2. Nikamo ciekawe co to za wymioty cię męczyły wczoraj? Dziś ci już lepiej?
  3. Witajcie niedzielnie! Ale mnie dziś w nocy skurcz w łydce złapał :( do tej pory czuje skubańca! M rozmasował mi łydkę i trochę już mi lepiej. Z tymi hemoroidami to współczuje, ja to tylko czasem na papierze zauważam trochę krwi, ale tak to nie czuję żadnego bólu, boję się jednak, że po porodzie wyjdzie na pewno. Monia martwimy się tu o ciebie, jak tylko będziesz mogła skrobnij coś.
  4. Dziewczyny, a czy Monika to się odzywała, czy ja coś przeoczyłam.
  5. Więc lepiej pozostań przy szamponie...chociaż nie wiem jak on się zmywa, czy do swego koloru szybko się wraca. Mi to już cały czas wraca do farby i odrostów, więc nie wiem jakby to było jakbym miała tylko szampon. Mój m zakłada mowa akcesoria do łazienki :) pięknie mi się robi w łazience :) A co do tych pieluszek, skoro ok. 12 sztuk na dobę, u mnie podobno zostawiają na dwie doby i do domu, więc jakieś 30 pewnie miałabym wziąć? A macie pieluszki takie z wycięciem na pępek czy normalne newborn
  6. Mamula ty się tam choróbsku nie daj :) twarda bądź :) a tak na poważnie to mam nadzieję, że cię nic nie złapie. Ja też robię włosy szamponem...ale wcześniej - dużo wcześniej, zrobiłam głupotę i walnęłam sobie na głowę farbę, od tamtego czasu farbowałam, bo mam długie włosy a czekać aż odrosty dojdą do odpowiedniej długości nie miałabym cierpliwości. Zatem farbowałam. Ale od dłuższego czasu stosuje szampon, tak żeby włosów nie maltretować :) a jak człowiek wyglądać :) Dziewczyny pychotka te ziemniaczki, miałam dziś na obiad :) mniam, obżarłam się jak dziki dzik :)
  7. Kasiek cudowna jesteś, na maila wysłałam Ci zdjęcia. Z góry dziękuję. Savanna super jesteś z tymi zakupami, mi jeszcze sporo brakuje :( muszę się wybrać na zakupy. Kosmetyki i akcesoria dla maluszka to kupiłaś według listy którą kiedyś miałyśmy wklejoną?
  8. Witajcie sobotnio! Mi brzuszek też się obniżył, ale myślę,że to naturalne, główkę maluch ma największą, skoro ona jest na dole to i brzuszek ciężarkiem obciążony zsunął się na dół :) Co do chrzanu, to mój m mi wyszukał w internecie jak byłam przeziębiona, po prostu wącha się chrzan ze słoiczka, to ma taki intensywny zapach, że przedziera się nawet przez katar :) , mi pomagało. Sorki dziewczyny za powrót do czworonogów, ale miło z kimś i o tej pociesze pogadać :) Moja niunia walczy dziś z pudełkami po karmie (ma takie duże wiaderka plastikowe) wskakuje na nie, do nich, przepycha je i przerzuca z miejsca na miejsce - to tak odnośnie zwierzaków. Kasiek jak ty zootechnik jesteś to faktycznie fachowo obejrzysz swą świnkę. Ja to taki laik, więc nie do końca wiem, jak ją sprawdzić. Wczoraj jak pooglądałam jej pyszczek i ząbki to doszłam do wniosku, że może ona ma coś z ząbkami. Dolne są raczej ok, ale za górnymi jakby coś czarnego na ząbkach, lub za - po prostu one są grubsze od dolnych, a może coś jej się tam biło?, albo może jej się coś tam zrobiło (ala próchnica u człowieka?) no i one nie są proste względem siebie (górne i dolne) tylko tak na skos spiłowane ( " / " tak tylko bardziej schylone), może przez to trudniej jej jeść? A jeśli to ząbki, to nie wiem co dalej, bo można je obcinać, ale nie wiem czy znajdę w mieście od tego fachowca.
  9. Badka, ja też nie wyobrażam sobie, by moja niunia miała pójść w odstawkę. To kochane piszczadełko, jak się rozkrzyczy, to w całym mieszkaniu ją słychać, nie wspomnę już o gryzieniu krat od klatki :) . Moja niunia jak jesteżmy w domu to biega po całym mieszkaniu, robi obchód, sprawdza co się zmieniło :) , ma taż swojego psa - maskotkę (dużo większy niż ona), jak ma nerwa, to gryzie do po uszach, a jak dobrze się ma to śmiejemy sie, że taki "napsik" z niej, bo wyleguje się na tym psie :)
  10. Aida, co do przeziębienia, to dużo pić i się wygrzać :) do picia woda z cytryną, herbata malinowa, lub jakakolwiek z sokiem malinowym. Mnie od mleka z czosnkiem odrzucało, jak sobie zaserwowałam, tak po kilku godzinach leciałam do łazienki..tak mi było niedobrze. Na katar to pomaga wąchanie chrzanu, tak mi nos odblokowywało, że aż łzy się zakręciły od tego aromatu chrzanowego.
  11. Kasiek masz rację co do córeczek i oczekiwanych teraz synusiów :) A twoja to daje sobie zajrzeć do pyszczka? U mojej zauważułam jakby czarną plamkę za ząbkami, nie wiem czy ją wcześniej miała, bo ona nie daje sobie zaglądać w pyszczek, do tej pory nic się nie działo, więc jej dawaliśmy spokój z pyszczkiem, oglądaliśmy tylko ciałko, futerko i skórę, bo jej odnawia się taki kaszak. Kaszak wet wydusza, daje leki i jest ok, na jakiś czas.
  12. Dziewczyny dopiero usiadłam do neta... Marcelina przykro mi strasznie z powodu twojej szwagierki...masz racje każde słowo będzie za mało...nie wiem co powiedzieć kobiecie w takiej chwili, łzy same ciekną z oczu...To bardzo niesprawiedliwe...jak się z tym pogodzić, nie wiem, nie wiem czy w ogóle można się pogodzić... A wiersz wzruszający ale piękny, popłakałam się...oby jak najmniej takich listów od Aniołków...może tam w niebie ich już wystarczy? Kasiek, moja Niunia to panienka, trochę jej lepiej, ale podejrzewam że ma coś z ząbkami, lub coś w pyszczku, bo jak coś zjada, to tak dziwnie wykrzywia pyszczek i łapką tak macha jakby chciała coś sobie z niego wyciągnąć. Cały czas ją obserwuję. Chwilami brały mnie czarne myśli...mój mąż wpadł na pomysł zakupu świnki, gdy ja miałam ciężkie chwile z powodu mojej choroby i świadomości, że o dziecku raczej nie mamy co myśleć. Było mi ciężko. Niunia miała być lekiem na całe zło tego świata, miała wypełnić tą pustkę w moim sercu, i przejąć całe pokłady miłości które nie mogłam przelać na dziecko. I tak się stało, to moje najukochańsze czworonożne maleństwo. A teraz jestem w ciąży, będę miała maluszka...i tak mi ciężko jak pomyślę że może ona spełniła już swoje zadanie...mam nadzieję że nie...chcę wierzyć, że to będzie jedna z tych świnek która dożyje sędziwej starości.
  13. Nikamo to świetnie że usg ok :) Komoda prawie gotowa :) Dziewczyny dajcie mi cynk na szczegóły z tymi ziemniaczkami (temp. i czy blaszka z tłuszczem), bo mam chęć jutro sobie zrobić, mniam :)
  14. Wrócił mój m z pracy, już jesteśmy po obiado - kolacji :) i zabieramy się za skręcanie komody dla maluszka :) wiec będę wpadać na kafe z doskoku.
  15. Faktycznie Monia milczy...może pojechała. Olena co do mojej szyjki, to mój gin nigdy mi jej konkretnie nie zmierzył, nie podał mi jej długości. Powiedział tylko wczoraj, że jest długa, że nie przewiduje wcześniejszego porodu. A mam pytanie z innej beczki, o te ziemniaczki, bo mi smaka narobiłyście, na jaką temp mam nastawić piekarnik? I czy na tą blaszkę to też dać jakiś tłuszcz?
  16. Super z tą wagą! Czyli jesteśmy w tym samym tygodniu, maluchy to chłopaki i wagowo jeszcze dobrani :)
  17. No tak Olena, ale mi powiedział, że później to będzie za późno, bo ja chodzę do niego co 4 tyg - taki ma schemat wizyt. A swoją drogą to fajniej że szybciej zobaczysz maluszka :)
  18. A i jeszcze odnośnie ruchów. Monika może spróbuj zrobić 5 wdechów przeponą - położna nam radziła ( wdech nosem, tak by brzuch się uniósł - ręce można położyć na brzuch to lepiej się widzi jak brzuch się unosi i lepiej to kontrolować, ale nie ma się unosić klatka piersiowa i ramiona, a potem powolny wydech ustami). A może faktycznie tylko maluszek zmęczony, lub ma coraz mniej miejsca na fikanie. Ale też prawda, że nasze nerwy jemu nie sprzyjają, więc w razie czego odwiedź szpital i sprawdź czy wszystko ok.
  19. Dziewczyny normalnie szok z tymi oponami! Ja pamiętam jak pracowaliśmy za granicą to też często spotkałam się z sytuacją, iż więcej pomocy od obcokrajowców dostaliśmy, niż od Polaków. Dziwne to, że jako naród tak potrafimy być zawistni... Ja wczoraj miałam wizytę u gina na ok 19 tą - zawsze tak mamy, bo tak mój m wraca z pracy, i zawsze wchodziliśmy ok 20 tej. Teraz wchodzimy przed 19 tą, a tam gin szykuje się do wyjścia! Znaczy się był jeszcze w fartuchu, no ale już z zamiarem, że to koniec :( . No ale zaprosił nas do środka. Zapytam go o tego paciorkowca...a on mi na to " no tak,dobrze że pani o tym przypomniała, bo pani w którym to teraz jest tygodniu, no tak to musimy to zrobić teraz bo później byłoby za późno" niezłe co to ja mam pilnować tego jakie badania ma mi zrobić??? Wziął wymaz. Wyniki mam mieć w sobotę. Badanie usg miałam krótkie, myślałam, że to początek, a to już był koniec :( (pewnie się spieszył, bo dzwoniła jego żona, że czeka w samochodzie). Nerwa mam!!! No dobra, ale to co wiem, to to że maluszek waży 2400, ułożony główką w dół :) , według pomiarów to 34 tydz - a jestem w 33. Filmu znowu nie mam :( ale zdjęcie mi zrobił. Wiecie co na tym zdjęciu już widać, ze mój maluszek, to wypisz wymaluj mój m. Z buźki takie widać podobieństwo, że szok!
  20. Olena to świetnie, że mały się już ułożył :) , a co do badania, to teraz nie mógł ci zrobić tego badania na pasciorkowca? Ja idę dziś na wizytę i miałam nadzieję, że dziś mi je zrobi.
  21. Chyba imiona pasują do charakterów, nie wiem jak to działa, ale w przedszkolu jak obserwuję dzieci o tym samym imieniu to są one do siebie podobne :) Dawida mam przyszłego szwagra, trudno mi sierdzić jaki jest...umysł techniczny, znawca komputerów, nocny marek, silny charakter, dba o o to by mu było dobrze...
  22. To nasze dziecko i nasze imię! Każdy ma prawo wybrać takie imię jak mu się podoba :) a co do pomarańczówek...to nie wiem jaki sens upatrują sobie we włączaniu się w jakieś forum skoro tylko zamierzają mącić. Rozumiem ciąża, hormony, zmiany nastrojów...ale może tak do lustra by sobie pogadały, zamiast nam tu psuć nastroje :) . To przyjazne forum, my tu się wspieramy i do siebie uśmiechamy :) a jak narzekamy, to równo i w jednym tonie, a przede wszystkim nie na siebie.
  23. Witajcie! Eluśka śliczne imiona, mi też podoba się Amelia, tak dali na imię moi znajomi, my myśleliśmy by dać córce na imię Aurelia :) jeśli zrobi nam Sam niespodziankę to będzie Aurelia :) Dziewczyny ze świnką nie poszłam do wet, postanowiliśmy jeszcze poczekać, bo trochę lepiej się poczuła, może to wygrzanie na kolanach pomogło :) poobserwuję ją jeszcze. Co do szczepionek to nie wiem. Jeszcze nie doszłam do tego etapu.
×