Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Goyek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Goyek

  1. Badka to ci się narobiło z tymi wynikami...a może faktycznie to jakiś błąd w laboratorium... Badka za którym ogródkiem byś była na prezent dla malucha: http://allegro.pl/item1161636271_little_tikes_muzyczny_ocean_3w1_ogrodek_gratisy.html http://allegro.pl/item1166039669_little_tikes_1621_muzyczny_ogrodek_zabaw_5_kubus.html http://www.urwis.pl/sklep/z7360_fisher-price--centrum-gimnastyczne-misiu.html
  2. Natka to co oni plączą ze jest muzyczka do wyboru, a ścisza się chociaż? Tina buziaki wirtualne dla Lilianki kochana ja mam ta książkę, nie czytałam w sumie, tylko zaczęłam, ale później wzięłam zaklinaczkę i do tamtej nie wróciłam, a mój Samuś raczej nie ma kłopotu ze snem, więc nie była mi potrzebna za wiele. Daj maila to ci wyśle :) Olena Fajne to Centrum Gimnastyczne :) Savanna i ty właśnie do tego z siedzonkiem byś się skłaniała bardziej? Ale mamy podobne plany co do zakupów :) mała brzuchatka trzymam kciuki za podróż, będzie dobrze na drogę
  3. Ważka niezła łazienka :) albo niezły kop tatusia :) Dziewczyny zmykam z Samem na zakupki, mam transport, brat podjedzie, wiec się załapie :)
  4. Natka tam na stronce jest napisane ze ma "Dwie tonacje muzyki do wyboru przez rodziców: "dowolna" lub "uspokajająca" faktycznie tak jest? Co robią te przyciski, bo rozumiem że tylko beczka uruchamia muzyczkę. Samus ma nową zabawę :) ja piszę do was, on siedzi mi, pół leżąc na moich kolanach i patrzy jak piszę :0 klawiaturę mam na wysuwanej szufladzie pod biurkiem, więc co chwile nóżki idą w ruch i klawiatura mi odjeżdża :)
  5. natka to fajnie ci się udało, że mogłaś odkupić :) saskiana myślałam o tym co by wczesnym rankiem wyruszyć ale może masz rację ze lepiej może nocą... Nad morze mam około 300km , Samuś jeszcze w taką podroż się nie wybierał :) ( co dopiero 1000 kilasów które wy przejechaliście... ) a co do gorączki to może lepiej faktycznie dziś nie szczep, może to już będzie za dużo jak na tak mały organizm osłabiony jeszcze gorączką
  6. Nika widzisz mnie też zastanawia to jak długo Sam będzie chciał się tym bawić, a swoją drogą te dźwięki oceanu co tam mają być to zachęcające... choć z drugiej strony jeśli miałoby się przydać na dłużej to może lepiej to 5 w 1...sama nie wiem... Mój Sam też się strasznie poci, a jak już jedziemy w foteliku, to mokrutki cały...nie wiem jak my nad może pojedziemy...
  7. a widzisz Natka, nie ma to jak opinia małego eksperta :) ja też bardziej skłaniałabym się do tego 5 w 1 bo na dłużej Samowi posłuży... jeśli mu się ni znudzi i jeśli jest na tyle stabilne że wytrzyma :) a Piotruś szybko pojął o co w tym chodzi? długo potrafi się tym bawić? Ładnie to gra? Ja jeszcze sprawdzę cenę u nas w hurtowni zabawek i wtedy kupię. a ty kupowałaś w necie?
  8. A tak z innej beczki dziewczyny za którym ogródkiem byście były: http://allegro.pl/item1161636271_little_tikes_muzyczny_ocean_3w1_ogrodek_gratisy.html http://allegro.pl/item1166039669_little_tikes_1621_muzyczny_ogrodek_zabaw_5_kubus.html nie chodzi mi o konkretnego sprzedawcę, ale o tym ogródka. Ma któraś z was coś takiego. Ja się zastanawiam nad zakupem czegoś takiego.
  9. Tu dam artykuł http://www.zakatek21.pl/forum/viewtopic.php?t=1443&postdays=0&postorder=asc&start=15&sid=a6bd8b9551654772b6535141a2459ed9 tam jest m.in w O CZYM TRZEBA PAMIĘTAĆ: Jeśli dziecko wymaga standardowej dawki, czyli 400j na dobę, a z pokarmem dostanie np. 300 j, brakuje mu (w miesiącach niesłonecznych) 100j. W 1 kropli jest np. 300J, tzn. że niemowlę wymaga wtedy 1 kropli co 3 dni a na stronce o vigantolu jest ile zawiera jedna kropla: http://leki-informacje.pl/indeks,show,0,67,vigantol.html 2. Skład jakościowy i ilościowy substancji czynnych 1 ml (około 30 kropli) zawiera 0,5 mg cholekalcyferolu (co odpowiada 20000 j.m. witaminy D3)
  10. Witajcie! Co do glutenu to też nie wiem ...podobno powinno się go powoli wprowadzać....muszę poczytać jeszcze o tym. Samuś dziś już o 5 był chętny wstać :( ale jakoś dał się namówić na spanko :) choć mamie to zasypianie lepiej szło ;) Ale już o 9 kategorycznie powiedział ze wstajemy :) ja to bym jeszcze pospała, bo późno poszłam spać...no ale cóż skoro synek woła :) a jeszcze jak się do tego u7śmiechnie tak szelmowsko, zadrze czółko do góry to już nie ma mocnych, trzeba przytulić i pogadać :) Moja mama ma dziś urodzinki :) już dzwoniłam z życzonkami. Odliczam czas 23 wyjeżdżamy na wakacje :) Mała brzuchatka co do wit d w kroplach, my taką mieliśmy na początku, ale później mój m za radą swych kolegów w pracy, wyczytał w necie jakieś złe opinie o tym leku i zdecydowaliśmy ze przejdziemy na kapsułki. Teraz to już dokładnie nie pamiętam co tam było, ale coś o odkładaniu się w mózgu. Dawno to było bo my na samym początku z tych kropel zrezygnowaliśmy. Może przy małych dawkach nie ma tych skutków, ale my zrezygnowaliśmy.
  11. Qassandra dzięki za rady co do formy na ciasteczka :) tak sobie myślę ze zrobię ja na weekend, bo teraz póki co mam jeszcze ciasto z chrzcin, ale przez to że apetyta mi narobiłaś na muffinki, to o nim zapomniałam i już na jutro je planowałam. Długo zastanawiałam się czy wysłać ten list...ale komu jak nie wam mogę się zwierzyć... Bo widzisz Qassandra co do kościoła to ja kiedyś byłam bardzo blisko, ale później okazało się ze ksiądz z mojej wspólnoty związał się z moją koleżanką , zaszła w ciąże, on zrzekł się sutanny, jak poroniła, ją zostawił, poszedł z powrotem na księdza i wyjechał na misję( i tak bywa , ale to już jakoś zachwiało mną) Później zraził mnie kolejny ksiądz... i tak się posypało. Trudno oddzielić ich od wiary, w końcu jak idziemy do kościoła to oni tam do nas mówią, oni nas spowiadają...Ja pochodzę z wierzącej rodziny...ale kiedy okazało się ze mój ojciec alkoholik niszczy rodzinę, leczenie nic nie daje (rano leczenie a popołudniu znowu picie)...podjęliśmy z mamą decyzję o rozwodzie. Wtedy dowiedziałam się od księdza, że jestem wyrodna córką, że jak mogę być przeciwko ojcu itd. Mój ojciec pomagał wtedy kiedy był trzeźwy przy budowie kościoła, kiedy prosiłam księdza, żeby nie dawał mu pieniędzy za to, tylko dawał mojej mamie spotkałam się z odmową. Dodam że ksiądz - proboszcz, doskonale wiedział ze panowie mu pomagający wieczorem zalewają się za to co zarobią ( oczywiście nie wszyscy - ale mój ojciec do nich należał). W tym czasie wiedział też ze moja mama nie pracuje, maja 3 jkę dzieci i takiego ojca...aż wstyd pisać... i do tej pory boli...Oczekiwałam wtedy wsparcia od kościoła, zawsze byłam przy nim, śpiew na mszy, prowadzenie spotkań dla młodzieży, czuwań modlitewnych itd...okazało się ze kiedy byłam potrzebna to byłam dobra, a kiedy ja coś potrzebowałam to po łapach dostałam :( może gdyby spotkał mnie wtedy inny ksiądz...może... Doszło do rozwodu, sąd nie miał żadnych wątpliwości, orzekł winę ojca. Moja mam po rozwodzie poszła do spowiedzi i tam się dowiedziała ze już nigdy do komunii nie będzie mogła przystąpić, że jest największą grzesznicą. Pamiętam jak mi o tym ze łzami w oczach opowiadała po przyjściu ( ja wtedy byłam na studiach). Wiara i kościół dla niej zawsze była ważna. Moja siostra pogadała ze swoim znajomym księdzem by to wyjaśnić, nie wiedziałyśmy czy rzeczywiście takie jest stanowiska kościoła. Ten wszystko wyprostował. Powiedział że mam może przystępować do komunii do póki będzie sama, do póki z nikim się nie zwiąże. Dla mamy była to ważna wiadomość, ulga na sercu...a dla mnie przykład na już drugiego księdza który skrzywdził moją rodzinę...choć ten znajomy siostry okazał się złotym człowiekiem...ale tak już chyba jest że bardziej trzymamy się tych złych rzeczy... I od tamtego czasu jakoś co jakiś czas spotykam księży z przypadku...wiem księża tak jak ludzie są różni, ale jakoś trudno mi się z tym pogodzić. A iść i nie słuchać co ksiądz mówi, bo się z tym nie zgadzam...jakoś też mnie nie zachęca...chociaż brakuje mi kościoła...
  12. Wczoraj kupiłam Samusiowi książeczki do oglądania i czytania (mamusia czyta Samuś ogląda :) ) W kioskach jest taka seria małe zwierzątka http://www.wilga.com.pl/index.php?strona=kat&gr=9&nr=3&prz=1&ile_sztuk=1&id=2737&wiek=&pp=20 ja dałam 3.99 za sztukę kupiłam "Przygoda na wsi", "mała wyścigówka", "mały traktorek" i "mała żabka" Ale Samus zachwycony :) tam są bardzo kolorowe obrazki a do tego rymowane śmieszne wierszyki, krótkie to bo tylko 4 kartki, ale Jak zobaczyłam jego zachwyt to od razu wiedziałam ze warto :) np. "Mała żabka" Żabki chcą się dzisiaj kąpać i kumkają w stronę słonka. Motyl też chce wejść do wody: -Pływam lepiej niż krokodyl! Frunie śliczna biedroneczka: -Ach motylku, proszę, nie skacz! Żabki chcą motylka ostrzec, bo pływanie nie jest proste! A motylek, wielki śmiałek, rzecze: - Tylko żartowałem! Chlup! zielona żabka skacze. Płynie żabką - nie inaczej! Samuś śpi wiec wam skrobnęłam jedną bajeczkę :)
  13. Aż poleciałam żeby sprawdzić datę na moim, ale u mnie jest od 1.08 do 30.09. Szkoda Olena zawsze coś taniej...
  14. Qassandra a na ile to muffinek przepis? Masz jakieś podpowiedzi co do formy jaką miałabym kupić czytam ze są jakieś silikonowe... A i jak dużo one wyrastają, ile mam tam wlać ciasta. Podpowiedz kochana, bo to będą moje pierwsze muffinki :)
  15. Ważka ja ostatni też przeżywałam horror przed spowiedzią (bardzo mi z tym ciężko) ale powiedziałam prawdę, ksiądz olewka nawet się niczym nie przejął. Pomyślałam ze tak źle i tak niedobrze, bo przy ostatnich 2 wcześniejszych spowiedziach to natrafiłam na takich spowiedników że szkoda gadać, zrównali mnie z ziemią, ze jestem gorsza niż poganka, bo skoro wierzę w Boga, to jak mogłam tak długo (czyt kilka lat) nie chodzić do kościoła. A mogłam, bo jak ksiądz jeden z drugim mnie tak na spowiedzi potraktował to znowu na kila lat mnie odrzuciło. a teraz to mam mieszane uczucia...chodzić, nie chodzić...nie chcę znów przeżywać horroru przed spowiedzią jak pojawię się znów przy jakiejś okazji za kilka lat.
  16. Hmmm apetyczne :) polecę kupić wieczorkiem formę do muffinek i jutro spróbuję upiec takie cudowności...trochę czekolady mam nadzieję ze Samowi nie zaszkodzi, a mamusię pewnie podtuczy :)
  17. Ważka masz racje każdy ksiądz inny...jak każdy człowiek...ale jak się na takich - z przypadku, za często wpada to się odechciewa kościoła! Nie mówię ze Boga,bo w niego wierzę, ale myślę tu o tej całej formalnej otoczce... A co do lodów i innych nowości przemycanych...myślę też że tu bardziej chodzi o to że ktoś się z nami nie liczy. Skoro matka ma jakieś zdanie powinni inni to uszanować, a nie przemycać coś według swego uznania.
  18. Dziewczyny czy któraś ma taki ogródek dla maluszka? Dobre to czy taki bajer? Samuś będzie miał 20 tego imieninki, więc zbieram pomysły na prezent od mamusi i tatusia :) nie mam wprawy z maluszkami i na razie szukam pomysłów dla maluszka 4 miesięcznego...choć już niedługo 5 miesięcznego...jak ten czas leci...jeszcze niedawno chodziłyśmy z brzuszkami a tu już takie duże pociechy :) Tak sobie nieraz myślę że za szybko mi minął ten okres ciąży, nie nacieszyłam się nim chyba...na dany czas to człowiek pełen obaw żył od wizyty do wizyty...pełen obaw czy wszystko jest dobrze, czy nic nie przeoczył...
  19. Qassandra aż mi ślinka pociekła, daj przepis na te muffinki :) co do karmień w dzień to ja wyczytałam ze teraz tzn w wieku naszych maluszków, dzieci nie bardzo są zainteresowane jedzeniem w dzień bo maja ciekawsze rzeczy do roboty niż ssanie :) za to w nocy będą się budzić częściej. Samus też śpi z nami, więc też jak tylko zaczyna się wiercić dostaję pierś, je, je a później razem zasypiamy :) wcześniej to się tego bałam ( a to że go przycisnę, a to że się udławi, udusi - tak szwagierka mnie nastraszyła), a teraz czasami razem padamy, Samuś ze zmęczenia tym ssaniem, a ja z ogólnego zmęczenia :) Savanna no właśnie najgorsze to te ręce...je mam najszczuplejsze :( a w sumie je najbardziej widać...
  20. a i zmieniłam stopkę Savanna będę odliczać wiosenki do 40tki, może ja wtedy też zacznę tyć :) ale wolałabym już, bo ja to w gorącej wodzie jestem kąpana :)
  21. Savanna ja niby 165 cm ale i tak same kości :( ogólnie to już się przyzwyczaiłam ( 32 lata miałam na to :) ) ale jak teraz ważę 41, to mnie nerwy biorą...a wiesz jak ja na piersi i jakieś tam kiedyś krostki były u Samusia, to jeszcze nie wszytko wcinam a chipsów to już dawno nie jadłam fastów też :) ale chodzą za mną jak cholercia :)
  22. a no właśnie coś mi się obiło o uszy że te granulowane nie są najlepsze, dobrze pamiętam?? O co z nimi chodziło?
  23. Co do brzuchów... wiecie co pomoc chirurga plastyka powinna być w ramach opieki nad matką ( a może jest ale o tym nie wiem, choć nie wydaje mi się by takie zabiegi czy operacje były refundowane, są?). Kiedyś to może to nie było konieczne, ale teraz inne czasy, inna mentalność, inna moda, inne podejście do siebie. Każda z nas chce być zadbana, ale jak zadbać samemu o taki brzuch...u mnie nie wygląda to najgorzej, ale póki co to się za wiele nie oglądam, bo jak wam pisałam schudłam i nie mogę patrzeć na siebie :( m też wiecznie zajęty, wiec nie muszę się chować... ale póki co staram się podtuczyć, pozostawało wiele od chrzcin wiec stale coś podjadam :) muszę przytyć!!
×