Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Goyek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Goyek

  1. Olena widzisz jaki ten świat mały :) Dziewczyny dziękuję za info w sprawie szatki. Zawsze można na was liczyć :) Krismam Goya Goyek to i tak ja :) w domu mówią na mnie w tych dwóch formach :) Michałka no właśnie ja nie chciałabym się też tak zdziwić w dzień chrztu, wolę mieć wszystko kupione. Kamelle a to mnie zdziwiłaś, myślałam ze musi być kobieta i mężczyzna jako chrzestni. Fajnie że twoje maleństwo ma dwóch bodyguardow . Mi też by bardziej pasowało dwie kobiety ...ale teraz to i tak po ptakach :( / :) Ja telefonu nie podawałam więc do mnie z bielizną nie wydzwaniają :) a swoją drogą to ja nerwy miałam jak to wypisywałam , bo tam jeszcze brakowało żeby numer buta podać :) bo o wszystko pytali. Lawina dziękuję za zdjęcia :) ładna ta twoja kuchnia, ja pewnie bym wzięła jasne fronty a boki wenge, bo takie połączenie najbardziej mi się podoba. Czekam na kolejne kuchnie :) Ja póki co mam dębowe, z szybkami, ale tak jak wam mówiłam to moich poprzedników. Mimo iż chciałabym o nich zapomnieć (okazali się fałszywymi ludźmi ) to jak na razie kuchni nie wymieniłam, moze trochę przez oszczędności a może raczej przez to że zawsze marzyła mi się "domowa" kuchnia, kuchnia z duszą :) i tak jak w pokojach mam nowoczesne komody, proste, wenge, tak w kuchni najlepiej to bym ziół napowieszała suszonych i kubków 1000 ( bo je uwielbiam). Na razie jestem na etapie uporządkowywania jej. Mam zamiar kupić reling, koszyki wiklinowe, pod stół i na szafki. Zobaczymy co z tego wyniknie :) Olena to ty chyba kupowałaś skarpetki, daj linka, ja ostatnio co kupię jakieś, to w domu okaże się ze są mega uciskowe :( jak oni produkuj a coś takiego dla maluszków, przecież one są bardzo delikatne!!! A i na koniec powiem wam że na szatce wyszywam imię Samusia :) widziałam takie na internecie, ale zawsze co mamusia wyszyje, to milej będzie wspominać po latach :) choć powiem wam ze nie udało mi się dostać nitki takiej samej jak na szatce, więc odcień imienia będzie ciut inny ..ale co tam intencja się liczy :) więc wieczorki mam zaplanowane na wyszywanie :)
  2. Olena czekam razem z tobą :) dostaniesz ja pewnie, solidnie się przygotowywałaś. Dziewczyny ja też poproszę o zdjątka kuchni, może się skuszę. My jesteśmy na nowym mieszkaniu póki co mamy meble poprzedników, nie wymienialiśmy ich jeszcze...może, może coś nowego by się przydało :) goya19@poczta.onet.pl Dziś kupiłem szatkę :) powoli zbliżam się do Wielkiego Dnia Samusia. Mam pytanko, chciałam też kupić świecę, ale babka mi się zapytała "a chrzestny nie kupuje? po co będzie pani brała, jeszcze będą się dublować" i zgłupiałam, to moje pierwsze chrzciny, chrzestnymi ani ja ani m jeszcze nie byliśmy, wiec nie wiem jak to powinno być. Moja mama mówi, że ona sama wszystko kupował. Powiedzcie jak to u was było. W sumie to nie duży koszt, ale po co mam mieć dwie. Najprościej pewnie zapytać chrzestnego czy planował taki zakup, ale nie chciałabym wyjść na nie kumatą przed jego żoną (ona bardzo religijna jest...choć nie wiem czy to czasem nie na pokaz). Pewnie zadzwonię do nich, ale najpierw chciałam was podpytać.
  3. Lawina z tym siusiakiem to faktycznie dobrze że zdążyli...a w sumie , jak to trzeba na lekarzy czujnie patrzeć. Samuś zasnął :) chwilę odpoczynku mam. A i jeszcze jedno, Lawina robiłam ten karczek. Pycha wyszedł :) jeszcze raz wielkie dzięki :)
  4. Hej! Ja na nogach od 7.30 :( w sumie to nie na nogach, raczej na plecach ale z otwartymi oczami, bo Samuś miał ochotę pogadać od rana :) Do tej pory nie śpi, a mi już pomysłów brak :) Kasiek w sumie to twoja świneczka podróżniczka było :), no ale ty masz bliżej nad morze, ja z kuj - pom okolice Bydgoszczy, więc kawałek drogi mam. Badka moja mama nie może z nią zostać...bo jedzie z nami :) w tamtym roku to Niuńka ja pojechała do mojej siostry, do Bydgoszczy, ale teraz i ona do nas dołączyła, tzn do wyjazdu. w sumie to jedziemy my czyli 4 - liczę ze świneczką, moja mama, mojego M mama, mój brat i moja siostra z narzeczonym. Więc jak by nie patrzeć trochę nas będzie, zawsze ktoś Samusia lub Niuśkę chętnie na kolana lub ręce weźmie :) zastanawiam się tylko jak te moje 2 skarby zniosą pierwszą w swoim życiu tak długą podróż, i pobyt nad morzem... Co do szczepienia to ja też słyszałam, ze lepiej po terminie niż przed. Przed to słyszałam że nie chcą. Mi powiedział babka, ze musi minimum minąć 6 tyg. Jak minie ten termin, to dopiero można się pojawić w przychodni, inaczej nie zaszczepią.
  5. Witajcie!! Ja dziś p[późno ale lepiej późno, niż wcale :) Czytałam szybko więc nie wiem czy wszystko spamiętałam :) Badka, namiot na plaże świetna sprawa, ja też patrzyłam na allegro a w końcu natrafiłam chyba z tydzień temu na promocję namiotu w carrefour, daliśmy za niego 40 zł, bez groszy. My jedziemy nad morze w ostatnim tygodniu sierpnia. Co do kąpieli to ja myśle ze wskoczymy z maluszkiem pod prysznic, albo jakąś miskę się znajdzie na miejscu :) w końcu pamiętacie jak kiedyś oglądałyśmy jak to się kąpie maluszki w wiaderku :) Chustę mam :) wiec spacerki po plaży na spokojnie :) rok temu patrzyłam jak inne mamusie noszą swoje maluszki w chustach a w tym roku sama tak będę nosiła mojego Skarba :) Co do chodzików...ja ogólnie jestem na "nie" ale wiadomo jeśli ktoś z rozumem do tego podchodzi to i chodzik nie zaszkodzi. Ja w przedszkolu też widuję dzieci, które chodzą na paluszkach, bo tak się w chodzikach nauczyły. Trudno nauczyć ich prawidłowego chodu. Ale to wynik nagminnego korzystania z chodzika. Sadzę że każda z nas nie chce wyrządzić krzywdy swojemu Szkrabowi, a jeśli już nawet i ma chodzik, to po to by na chwilkę maluszek zajął się sam (choć oczywiście i tak pod czujnym okiem mamusi :) ). więc chodzik...czemu nie, ale z umiarem. A dla malca to nawet może i chwilowa ciekawa zabawa. Ja chodzika nie mam , ale chętnie kupię pchacz jakiś. Paweł Zawitkowski zachwalał pchacze jako doskonały sprzęt dla maluszka. Nie zaburzają rozwoju dziecka, uczą prawidłowego chodu, równowagi, poczucia swego ciała i przestrzeni. Olena dziękuję za linka :) sporo mi się tych zdjęć nazbierało :) a i trzymam kciuki za ciebie! Huśtawka świetna, mam tylko pytanie od kiedy mogłybyśmy z niej korzystać, bo ona jak dla mnie ma dość prosto oparcie. A ja też czekam na przepis na chleb :) mniam już mi ślinka leci. Aaaaat moskitiera super, może znajdę coś większego, świetna sprawa, jeszcze jak tam się jakieś zabawki w środku powiesi :) A o takich rozkładanych krzesełkach też słyszałam i widziałam w tv. Świetna rzecz i rośnie z dzieckiem, tzn dostosowuje się do jego potrzeb. Kasiek doradź kochana w sprawie mojej Niuńki, zabierałaś kiedyś swoja świneczkę w podróż dłuższą samochodem? Nie mam jej z kim zostawić w domu, więc w tym roku i ona jedzie na wczasy :) Morza pewnie nie zobaczy :) ale za to zwiedzi sobie kwaterę nadmorską :) Zastanawiam się tylko jak najlepiej ja przewieźć, jej klatka dość duża więc odpada, może coś jak"ala" dla kota ? A Kasiek jakie łóżeczko zamówiłaś, coś na allegro? Michałka ja jeszcze przed @ wiec póki co tylko współczuję... Tina mój maluszek zasypia noszony, jakoś nie chce sam, nie czuje tego :( może jeszcze przyjdzie na niego czas. Na razie widocznie bardzo potrzebuje bliskości. Tina a próbowałaś chusty? Może to ją wyciszy i uspokoi na mojego Sama działa :) Krismam straszne to co piszesz o tych porwaniach, aż włosy dęba stają!!! Olena widzisz najczęściej kobieta kobiecie wilkiem :( przykre to, myślę tu o twojej szefowej. Mała brzuchatka a czemu tak długo musiałaś czekać na zdjęcia? Olena ty też długo czekałaś, wydaje mi się ze u ciebie było wszystko bez problemu. Dziewczyny...kominek...duża kuchnia...marzenie :) kuchnie mam malutką, ale przytulną :) , a kominek...hmmm może kiedyś... Lecę spać kochane do jutra!!! Pa, pa
  6. Witajcie :) Ja na nogach od przed 8smej :( Synuś stwierdził ze czas na zabawę :) co do jedzenia to ja po3- 4 min :( znowu mu coś nie pasuje. Martwi mnie to jego grymaszenie. Teraz wstał mój m więc mam chwilkę. Olena chyba ty miałaś linka do faceta od zdjęć, podeślesz mi go? Albo jak ktoś inny go ma to będę wdzięczna za pomoc. Z tego co pamiętam to byłyście dziewczyny z niego zadowolone. Chociaż pamiętam że ktoś długo czekał na przesyłkę. Dobrze pamiętam? No nie mogę, mąż wstał, wziął małego, mały już padnięty od tej 8smej , wiec właśnie mu zasnął :) to ci synuś tatusia, wystarczy że wymęczył mamusię :) ...a niech pośpi malutki, faktycznie już długo się bawił, pora odpocząć i pospać. Może jak wstanie to z apetytem spojrzy na piersiaczka mamusi :)
  7. Heel Viburcol czopki - bardziej na stany niepokoju u niemowląt i małych dzieci przebiegających z gorączką lub bez Stosowany od 1. dnia życia dziecka Bezpieczny i dobrze tolerowany . Samusiowi dałem jak miał gorączkę, zbiły ja
  8. Mi lekarka zaleciła po szczepieniu takie czopki wykupić http://www.strefalekow.pl/product/details/homeopatia/viburcol-czopki-stany-niepokoju-u-niemowlat-i-dzieci.html tam konkretnie nie jest napisane że na gorączkę, ale powiedziała że to jest bardzo dobre i to już dla malutkich dzieci.
  9. Ważka biedna ta twoja kumpela. A swoja drogą co z nami będzie jak Kamelle chłodzi już winko :)
  10. Ja mam czopki które można podać maluszkowi w stanach niepokoju, już nawet poniżej 38 stopni temp, tak to myślę ze od 38, ale nie jestem pewna, zaraz sprawdzę co na tych moich jest napisane.
  11. Izabell ja też tak mam, tysiąc fotek Samusia samego i z tatusiem, a ja mam ich jak na lekarstwo :( też chce mieć ich więcej. Większość czasu jesteśmy sami z Samusiem, mój m tylko wieczorami, więc jakoś to umyka. chociaż w sumie teraz 2 tygodnie m był w domu i też jakoś się nie zebrało :( chociaż ja ich fotek nastrzelałam...hmmm dobre i to :) zawsze jakaś pamiątka. W tvn 24 mówią że dobrze ze tej imprezy nie przerwali, bo przy takiej ilości ludzi, mogłoby to spowodować jeszcze większą tragedię. A tak większość a może i wszyscy nie są świadomi tego co się wydarzyło. Jak by się dowiedzieli mogliby wpaść w panikę. Hmm Kamelle mówisz winko :) brzmi ciekawie, wirtualnie się na nie piszę :) i wirtualnego łyczka, albo i dwa skosztuję :)
  12. Kamelle nic nie słyszałam o tym, nie wiem czy u nas coś o tym mówili, zaraz włączę tvn 24 to się może dowiem. Straszne to co piszesz! Ja też jestem zdania, ż powinni zamknąć imprezę. Jak można przejść obok tego tak obojętnie??
  13. Witajcie!! Mam plan ambitny, co dzień coś napisać, bo w innym wpadku robią się mi straszne zaległości. Ale u nas lało :) teraz nie pada, jest nareszcie czym oddychać :) Wazka gratuluję ząbka :) Mała brzuchatka to dobrze ze dostałaś wizę :) twoja mam będzie zachwycona jak zobaczy wnuczka. Ważka, Krismam dzięki za podzielenie się przemyśleniami w kwestii chrzcin, bardzo jesteście pomocne, będzie mi łatwiej się zorganizować. Ten krem z borowików ...aż mi ślinka cieknie :) Lawina niezła przygoda z tymi policjantami :) Dziewczyna bonda ja też najprawdopodobniej wracam do pracy we wrześniu, dlatego zastanawiałam się nad wprowadzaniem nowości dla maluszka w kwestii jedzenia.
  14. Olena to super z ta prezentacją, ja nic nie wymyśliłam, ale to pewnie dlatego że nie bardzo się na tym znam, a Samuś miał ochotę wykorzystać mamę do zabawy :) więc czas mi szybko uciekł. O co chodzi z tym powiększeniem limitu bo nie kumam. Oświećcie mnie.
  15. Mała to będziemy razem świętować choć na odległość :) Co do alkoholu to ci nie pomogę bo nie wiem. Ja póki co sobie nie pozwalam :( ale czasem mam taką ochotę na piwko...o dziwo jak mogłam pić to mnie tak nie brało.
  16. Saskiana mówisz Dzień Cycka? Jakoś nie myślałam o tym żeby zrobić sobie przerwę, lubię karmić, nie karmię tylko jak mnie w domu nie ma ale i tak źle się z tym czuję ...no ale każdy jest inny, może i piersi ci trochę odpoczęły, może i ty odpoczęłaś w sumie zawsze jakoś teraz "uwiązane jesteśmy" ... ale dla mnie to słodki i rozczulające więzy.
  17. Michała Samuś chrzciny będzie miał 7 sierpnia, ale muszę już teraz zacząć planować by mieć to na spokojnie rozłożone w czasie :) Michałka to ci maleńka, ciekawe co jej nie pasuje, czemu nie chce jeść...a z tą wysypką, to ja dopadło, niech szybko schodzi paskudztwo z pięknej buziulki.
  18. Izabell u mnie lepiej ale od 2 tyg mam m w domu, ma urlop, wiec zupełnie inaczej mi jest :) a co do tarczycy skoro twoja siostra ma to sprawdź, bo to dziedzicznie uwarunkowana choroba, więc może i ciebie dopadła. Ale nie ma co się martwić, dobre leki i wszystko wróci na normy. A co do twojego karmienia Izabell, nie ma co do tego wracać, wiadomo szkoda, ale nic na dany czas nie mogłaś poradzić, nikt przecież nie podejrzewał ze to różyczka u twojej malutkiej. Kasiek dzięki za menu, a ty też miałaś kogoś kto został w domu i padał na ciepło, czy podgrzewałaś jak przyszliście z kościoła, w ruch szedł piekarnik czy mikrofala?
  19. Izabell niesamowite to co piszesz o tej różyczce...szkoda że wcześniej nikt tego nie podejrzewał. Co do anemii...a nie podejrzewasz tarczycy często po ciąży łapie kobiety, a objawy ma podobne, osłabienie, senność, bladość, czasami uczucie chłodu, czasami gorąca, w naszym przypadku po ciąży wypadają włosy, a takie wypadanie to też może być związane z tarczycą a nie tylko z ciążą. Jak będziesz robiła sobie badania, to zbadaj też hormony. Ja też kiedyś nie podejrzewałam tarczycy, bardziej anemię, bo ją kiedyś miałam, a tu okazało się że morfologia, ob cudo, a hormony masakra.
  20. Fajnie macie z tymi nowościami w buźkach waszych maluszków :) no cóż my jeszcze trochę poczekamy. Mamusie które karmią piersią od kiedy zaczynacie wprowadzać coś nowego? Czytam ze Instytut Matki i Dziecka sugeruje obecnie, że pokarm matki może stanowić wyłączne pożywienie niemowlęcia co najmniej do ukończenia 6 miesiąca życia.
  21. Dziękuję Lawina za patenty :) cudo to nasze kafe :) Kochana doprecyzuj mi jeszcze jak to z tym piekarnikiem i karczkiem, bo w lodówce siedzi on w foli i tak w folii mam go wrzucić do piekarnika? To jak go potem podlewasz?
  22. Cudo masz tego wujka lawina :) ja też bym chciała jak najmniej zachodu, bo będę miał maluszka przy sobie - oczywiście chętni się znajdą do zabawy, ale wiadomo nie chciałabym mieć za dużo na głowie z gotowaniem i podawaniem. Najlepiej by było jakbym mogło poprzyrządzać wcześniej np dzień wcześniej a później tylko podgrzać. Piekarnik mam kurcze taki wolny ze 20 min potrzebuje na rozgrzanie, jak do tego jeszcze doliczyć czas na podgrzanie potrawy to nie wiem czy to nie za długo będzie, a u mnie raczej wszyscy pójdą do kościoła. Zastanawiałam się nad kupnem mikrofali i może w niej bym wszystko szybciutko podgrzała. Macie jakieś zdanie na temat mikrofal? A i tak będzie zamieszanie w domu. Będzie moja mama, brat siostra z narzeczonym, mojego m mama, ojciec, brat z żoną i 2 jką dzieci 12, 16 lat, drugi brat z żoną i 3 jką dzieci 8 miesięcy, 4 latka, 7 lat. No i my Samuś ja i m. Trochę tego będzie. No i jeszcze moja świneczka, którą będzie trzeba chronić przed wylewami miłości ze strony dzieciaczków :)
  23. hmm, Olena pomyślę, podpytam mojego m jak wstanie bo póki co moje chłopaki padły i śpią :)
×