aaaa....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aaaa....
-
Ja go poznałam już kiedyś, bo dawałam kilka razy jego młodszej siostrze korepetycje, ostatnio spotkaliśmy się na mieście, pogadaliśmy chwilę a na drugi dzień napisał do mnie esa, bo znalazł w domu numer, jak jeszcze dzwonili do mnie o te korki. Jest inny niż mój były, tak naprawdę 100razy przystojniejszy, miły, wyluzowany, jestem tylko speszona jak na mnie patrzy, jakoś nie potrafię się jeszcze przestawić tak szybko na innego faceta. A tym basenem się nie przejmuję, super zarąbistej figury może nie mam ale lepiej żeby teraz zobaczył chłopak na co się decyduje.
-
Ale teksty typu "wielki Bóg policjant" możesz sobie darować, ja mimo wszystko wiem,że to dobry facet, poznałam go trochę przez te kilka lat i wiem,że on ma uczucia ale jest trudny, bardzo trudny. Widocznie nie nadawaliśmy się dla siebie.
-
Szczerze?powiem Ci,że wolę,żeby się nie odzywał niż tak jak tutaj czytałam o przypadkach dziewczyn, których byli chcieli utrzymywać kontakt, dawali nadzieję, zachowywali się jak "pies ogrodnika". Między nami sytuacja jest jasna. Niestety ale zaczynam myśleć,że to chyba jednak nie była miłość, a jeżeli już to jednostronna. Byłam z Tomkiem na kręglach, dawno nie czułam się tak wyluzowana:) fajnie było, w czwartek idziemy na basen:)
-
Aha i dziękuję za określenie,że fajną dziewczyne stracił:)
-
drożdżyku chyba masz właśnie takie myślenie, jak mój były - po co się męczyć, użerać się z sobą, moim zdaniem zdaniem zawsze można się dogadać, zawsze, gdy jest uczucie. Odpowiedz sobie na to pytanie, czy to uzucie jest. A co do mnie, byłam na randce z takim Tomkiem, fajny, przystojny facet, nie wiem, czy będzie coś z tego, fajnie się z nim gada i to zawsze lepsze niż siedzieć w domu. Chociaż dziwnie się czuję umawiając się z kimś nowym.
-
Tatarata..... a jedzie mi czołg drożdżyku? nie zeszliśmy się i jakoś tego nie widać, w sobotę byłam na randce, jutro idę na kolejną. Kontakt z byłym mam sporadyczny ale że zauważyłam, wynikał on głównie z mojej strony, to olewam to. 14listopada ma urodziny, napiszę mu esa i tyle, jak chce zna mój numer. Dzisiaj przeczytałam : "jeżeli związek się rozpadł, to znaczy po prostu,że coś było nie tak a jeżeli to było prawdziwe i szczere uczucie, to może jeszcze kiedyś będziemy razem, a jak nie, to trzeba będzie się z tym pogodzić". To nie moje słowa, tu na forum podobne wyczytałam. I zgadzam się z nimi. Tęsknię za nim ale mam też ogromny żal i nie jestem w stanie z nim teraz być, on też to widzi,że teraz to nie ma sensu, wzajemne pretensje i oskarżanie zniszczyłyby nas i po co nawzajem psuć sobie krew? już wiem,że w listopadzie się nie zobaczymy, bo jego zjazd w szkole wypada wtedy, co mój, on jeszcze o tym nie wie, nic nie mówił o najbliższym spotkaniu, więc ja nie zamierzam pytać. Cholera muszę się zająć sobą, wczoraj miałam doła, wiadomo taki dzień, położyłam świeczkę na grobie jego brata ciotecznego (3lata temu popełnił samobójstwo), bo zawsze robiliśmy to razem i jakoś nie mogłam inaczej, pisaliśmy wczoraj i powiedziałam mu o tym, powiedział,że bardzo dobrze zrobiłam, bo on nie mógł przyjechać. Nie wiem, co on czuje, może coś, może nic, nie chce już o tym mysleć. Trochę poprawił mi się humor, bo stanęłam w końcu na wagę i nie mogłam uwierzyć,że schudłam już 6kilo:) w sumie bez diety, po prostu ale moim celem są jeszcze ze 3kg, jestem niska a w trakcie tego związku trochę mi się przytyło (zwłaszcza po tabletkach), muszę zacząć wreszcie pożądnie naukę, pracę magisterską, co ma byc to będzie a ja mam już dosyć zamartwiania, zmarszczek mi przybyło a nie zamierzam się starzeć:) Oj chyba było potrzebne to rozstanie i dobrze, jak jest/była miłość to pewnie jeszcze kiedyś będziemy razem, jeśli nie - to znaczy,że po prostu miłości nie było nigdy. A co u Ciebie drożdżyku?jak się Wam układa?
-
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Nie daj sie zgniotka, wiem, ze dzisiejszy dzien sprzyja ponuremu nastrojowi ale musisz być twarda. Ja zapaliłam świeczkę na grobie brata mojego byłego, co roku robiliśmy to razem i jakoś glupio było mi nie zrobić teraz tego. Ehhh... też mam dzisiaj koszmarny nastrój.... -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dziewczyny nie analizujcie ich zachowania, to naprawdę nie ma sensu a tylko męczy was psychicznie. Przez chwilę też się zastanawiałam, czy nie napisać do kolegi, co udziela się tu razem z nami, opisac swoją sytuację,żeby mi powiedział, jak to wygląda "okiem" faceta ale w sumie, to wiem, co mi powie. Każdy jest inny, każdy facet jest inny i tak naprawdę to w czasie tych kilku lat z moim byłym miałam takie sytuacje,że wiele osób powiedziałoby "co Ty z nim robisz, przecież jemu w ogóle na Tobie nie zależy". Nie będę opisywać tych sytuacji, wiem tylko,że wiele z nich wynikały z jego charakteru i z tego, jak mówił "że nie wie dlaczego ale ma tendencje do ranienia tych, których kocha". Dlaczego?może dlatego,że Ci co kochają wybaczają?nie wiem. A mimo to, wiedziałam,że mnie kocha, inni mówili,że to widać jak na dłoni. Niektórzy po prostu są tak dziwni,że ciężko zagłębić się w ich psychikę i domyślić się, o co im tak naprawdę chodzi. Ja się czuję lepiej, chociaż przyznam się wam,że nie wynika to z wczorajszej randki. Następne spotkanie we wtorek ale jakoś nie czuje tego, co powinno się czuć przed randką. -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Niestety miał, nie była ona powodem rozstania ale jednak była a tak naprawdę to kto mi gwarantuje,że teraz jej nie ma? niby nie mam prawa mieć do niego pretensji o to ale jak się widzieliśmy się to wyrzuciłam, co miałam na sercu. On mieszka od roku w innym mieście, miałam sie do niego przeprowadzac, teraz przyjezdza tyle co do szkoły. Mieliśmy sie zobaczeć teraz w listopadzie ale przypadkiem dowiedziałam się,że ma zjazd 19-21, czyli wtedy co ja, więc się miniemy. On o tym jeszcze nie wie, zresztą jaką mam gwarancję,że zadzwoniłby z propozycją spotkania? -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ja słyszałam o takich przypadkach i dużo osób mi powiedziało,że jak nie ma kontaktu to jest lepiej,że "sztuczne" podtrzymywanie kontaktu nic nie daje, przykład - mój były odezwał się niedawno po prawie 2,5mies., teraz mamy sporadyczny kontakt ale,że ja pisałam w zeszły piątek to teraz czekam,aż on się odezwie, jak nie, to nie. Przedwczoraj puścił mi sygnał. Black, nie zostaniesz sama, gwarantuję Ci to. -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
9999999999999999999 a po jakim czasie się "obudziłaś"? -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dziwne uczucie spotykać się z innym facetem ale jak to mówią "jak się nie ma co się lubi....." -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
sdffasfsfsd ale halo, halo byliście razem, jak ona przespała się z tamtym kolesiem?jeżeli nie, to nie masz prawa mieć do niej pretensji, ilu facetów idzie do łóżka na 1randce i jakoś nikt nie wyzywa ich od łatwych. -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
To mi się właśnie podoba - tautaj siedzą dziewuchy, co kochają, chciały,żeby to był ten, chciały mu obiadki gotować i prać skarpetki a gdzieś tam żyją sobie takie, co niczym się nie przejmują, olewają faceta i mają dobrze w życiu. Cholera, szkoda,że ja tak nie potrafię, chciałabym umieć bawić się facetami, tak jak to niektórzy robią ale niestety, nie ten charakter, nie umiem być taka i dlatego dostaje po dupie. -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
aaaa.... odpisał na temat w Życie uczuciowe
A ja właśnie przypadkiem dowiedziałam się, kiedy mój były ma zjazd w szkole, tzn. kiedy ewentualnie mieliśmy się zobaczeć. Dokładnie wtedy kiedy ja, czyli jak on przyjedzie to ja pojade a następny zjazd dopiero przed świętami, miło.