Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bikini_bandit

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dziewczynki, u mnie ten rok był burzliwy. Mój ex rok temu od razu po mnie związał się z jakąś małolatką,pisałam o tym i zniknęłam z kafeterii wylizać rany. Po pół roku się odzywał. Zaczepiał mnie, chciał się spotkać, przepraszał. Nie reagowałam,a on pewnie wariował bo nie wiedział co się ze mną dzieje. Raz pisał że kocha a kiedy nie było odzewu wyzywał,że nie mam serca,że jestem okrutna i go nigdy nie kochałam ... i tak w kółko zmieniał taktykę. W wakacje imprezował cały czas z tego co wiem. Codziennie palił i do dziś pali trawę. Nałogowo. Po wakacjach znów zaczął pisać, pewnie skończyła się wakacyjna laba i potrzebował kogoś na jesiennie wieczorki :/ pffff Ostatni raz odezwał się dwa miesiące temu.Pisał że kocha,że jest kretynem a ja najwspanialszą osobą jaką zna i że zawsze będzie o mnie pamiętał, że będzie kochał i to się raczej nie zmieni. Po miesiącu był już z naszą wspólną koleżanką,ona przestała się do mnie odzywać,a potem dowiedziałam się czym to jest spowodowane. Wcześniej strasznie go wyzywała a mnie pocieszała żebym zapomniała,nie przejmowała się bo dupek nie jest nic wart,że nie zasługuje na nic i zapewne zwiąże się z jakąś równą jemu idiotką i siksą. Ona wiedziała że to parodia faceta bo takie wyzwiska jakie słyszałam były po prostu poniżej jakiegokolwiek poziomu.Ja nigdy nie związałabym się z kimś kto potrafi tak poniżać kogokolwiek.ale po paru dniach z nim byla :) Jak nigdy tego nie robił gdy był ze mną te kilka lat ,tak teraz na jego opisach jest ciągle ona, jaki to on jest szczęśliwy,spełniony,że warto dla niej żyć, opisuje każdą najmniejszą bzdurę z nią związaną.A kolega kiedyś napomknął że mieli już jakiś kryzys.i to po dwóch tygodniach. Ale dalej są ze sobą. Na szczęście przestał do mnie pisać :) ja się czuję lepiej kiedy to widzę, bo uzmysławiam sobie jakim jest naprawdę człowiekiem. Dziś spotykam się z przyjaciółmi, robię to czego nie mogłam robić będąc z nim,nikt mnie nie kontroluje nawet na kawce z przyjaciółką,a wcześniej tak było, bo był bardzo zaborczy. odżyłam!już nic nie jest w stanie mnie złamać, już nigdy nie zrobi mi krzywdy,bo co gorszego może mnie spotkać z jego strony, już nic :) będzie już tylko lepiej a życie jest coraz piękniejsze !!! pozdrawiam was kochani :*
  2. Hey Szoszonowa :) a u mnie w porzadku :) byłam tu dokładnie rok temu, dużo się zmieniło. Tyle rozpaczałam a teraz jest dobrzeeee :D Jak u Ciebie? Zgniotka widzę jeszcze tu zagląda, a Łezka? Blue? Jak będę miała chwilę poczytam parę waszych wcześniejszych postów. Mnie na wspominki wzięło, nawet pamiętałam hasło, zerknęłam co tu wypisywałam hehehe Buziakiii :*
  3. Hey Szoszonowa :) a u mnie w porzadku :) byłam tu dokładnie rok temu, dużo się zmieniło. Tyle rozpaczałam a teraz jest dobrzeeee :D Jak u Ciebie? Zgniotka widzę jeszcze tu zagląda, a Łezka? Blue? Jak będę miała chwilę poczytam parę waszych wcześniejszych postów. Mnie na wspominki wzięło, nawet pamiętałam hasło, zerknęłam co tu wypisywałam hehehe Buziakiii :*
  4. Hey Szoszonowa :) a u mnie w porzadku :) byłam tu dokładnie rok temu, dużo się zmieniło. Tyle rozpaczałam a teraz jest dobrzeeee :D Jak u Ciebie? Zgniotka widzę jeszcze tu zagląda, a Łezka? Blue? Jak będę miała chwilę poczytam parę waszych wcześniejszych postów. Mnie na wspominki wzięło, nawet pamiętałam hasło, zerknęłam co tu wypisywałam hehehe Buziakiii :*
  5. Hey Szoszonowa :) a u mnie w porzadku :) byłam tu dokładnie rok temu, dużo się zmieniło. Tyle rozpaczałam a teraz jest dobrzeeee :D Jak u Ciebie? Zgniotka widzę jeszcze tu zagląda, a Łezka? Blue? Jak będę miała chwilę poczytam parę waszych wcześniejszych postów. Mnie na wspominki wzięło, nawet pamiętałam hasło, zerknęłam co tu wypisywałam hehehe Buziakiii :*
  6. autorko! zycze ci teraz wytrwalosci, poswiecaj czas sobie i swojemu maluszkowi. nie daj sie zmanipulowac petakowi...
  7. dziewczyny... po paru godzin czytania tego topiku (udzielałam się wcześniej w innym temacie na kafe), czuje jakby wyrosły mi skrzydła.Jakbym zrobiła wielki krok naprzód. Były ranił mnie i upokarzał na każdym kroku ,jeszcze długo po tym jak zdołałam zebrać w sobie resztkę sił by odejść. Obwiniałam się, wmawiałam sobie że on przecież kocha,a jakże! był zazdrosny,spędzał ze mną każdą chwilę,MÓWIŁ że jestem jedyna a potrafił parę sekund później wyrzygać mi że jestem śmieciem.nie wytrzymałam z tym natłokiem myśli,z tym poczuciem że tyle krzywdy mi wyrządzał,z tym ublizaniem,szarpaniem,jego obietnicami poprawy,kontrolą,publicznym ośmieszaniem. Wymagało to dużo siły by się postawić. Wychodzę z tego,czasem się śmieję z tego jak potrafiłam się zachowywać.mam jego kontakt na gadu z imieniem zmienionym na "zakompleksiony chuj :) !" i patrzę czasem na jego opisy by pośmiać się ze swojego zaślepienia i przyznać sobie w duchu rację "świetnie zrobiłaś dziewczyno!" :))) czuję się bardzo samotna i przez to mi trochę ciężej sobie radzić,ale już nie płaczę gdy ex próbuje mi czymś dokopać,upodlić mnie. nie czuję na razie (i obym nie poczuła) chęci odezwania się, czekam aż całkiem zapomnę. Tymczasem,myślę tylko o sobie :) straciłam za dużo nerwów, najlepsze lata upłynęły mi na czymś co chciałabym teraz wymazać z pamięci. Będzie dobrze ;D Dziewczyny! jesteście boskie! :**** Trzymam za nas wszystkie kciuki!
  8. ł-e-z-k-a, Nie radzi sobie z tego co słyszę. Do mnie wypisuje i żali się jak mu źle. A ja już wyleczona ;)
  9. cześć dziewuszki! Dawno mnie nie było. Uporałam się z problemami,było ciężko ale się udało a moja 'parodia mężczyzny' dostała kopa od życia. 'Karma' is a bitch :) Pozdrawiam was i ściskam mocno mocno. :***
  10. Wesołych Świąt wszystkim... odpocznijcie i starajcie się myśleć pozytywnie :*
  11. hej zgniotuś.. U mnie wciąż to samo, zablokowałam go na gadu bo mi przysyłał raz miłe i przepraszające wiadomości,raz same wulgaryzmy..Zmieniłam numer tel. Popadałam w obłęd... Teraz wciąż wysyła mi wiadomości na naszej klasie.Jest blokowany a zakłada co chwilę nowe konto. Niedługo zacznę się go bać..Albo się do niego przejdę i nastrzelam po ryju.
  12. hejj dziewuszki widzę że powoli się 'leczycie', czytam was i trzymam za was kciuki.. :**
×