Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiaczek1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Niestety u mnie nawet nie pomógł świąteczny cud, @ przyszła wczoraj , a już sie cieszyłam że sie spóźnia. teraz mnie czekają wszystkie te szpitalne badania,. laparo i drożność . grrr Ide sobie poryczeć
  2. Niestety u mnie nawet nie pomógł świąteczny cud, @ przyszła wczoraj , a już sie cieszyłam że sie spóźnia. teraz mnie czekają wszystkie te szpitalne badania,. laparo i drożność . grrr Ide sobie poryczeć
  3. witajcie, też przepraszam ze sie nie odzywałam ale duzo roboty było i w pracy i w domu, no i dobrze, przynajmniej nie miałam czasu myśleć o tym wszystkim. U mnie ostatnio po stymulacji sie niestety nie udało, na ironie jak nigdy nie miałam @ bez leków, tak teraz dostałam :) Jestem teraz w trakcie drugiej stymulacji , te same zastrzyki. Mam 3 pęcherzyki 2 dominujące i jeden taki średni ale chyba wielkosc wystarczy do zapłodnienia. Dziś ide na pregnyl , i Pan doktor zapewnił nam weekend uniesień hihi. Tym razem jednak nie bede sie tak bardzo nakręcać, wczoraj nawet tak sama do siebie powiedziałam że trudno jak tym razem nic nie wyjdzie znowu to trudno, wiec tochyba jakiś postęp. Bardzo Was wszytskie pozdrawiam - i czytam regularnie . Buziaki mikro100 Wiesz co ja to zanim zaczęłam sie tak w to wszystko wczytywać , w tą całą niepłodność i in vitro to wydawało mi sie że jeżeli za to sie płaci takie pieniądze to jest to metoda na 100% że po tym od razu jest ciąża , a to nie dokońca tak jest. Malutka86 Wiem coś o tym , ja jestem 3 lata starsza , zaczęliśmy sie starać kiedy skończyłam 25 lat, i cały czas mi wszyscy mówili że jestem jeszcze młoda i że przyjdzie na mnie kolej. Ale co z tego jak ja chce już i wiek nie ma tu znaczenia (chociaż ostatnio mi ktoś powiedział ze ja to wcale już nie jestem taka młoda :)) egz30 Też niedawno przeszłam grypsko, mąż mi dziennie robił mleko, miód, czosnek ... okropieństwo ale pomogło. Życze zdrówka
  4. egz30-przykro mi. Ja tez dzisiaj mam dzień płaczka. Cały dzień sie powstrzymuje bo przecież nie moge sie rozkleic w pracy. widzisz u mnie wszystko było tak super. Pęcherzyki, endo i wogóle cud , miód i orzeszki. dzisiaj jest 12 dzień od 1 staranek. Nie wytrzymałam i kupiłam bobo-test niebieski. Wydałam ostatnie 12 złotych które mi zostały do wypłaty hihi . Zrobiłam dziś ... i nic , nawet cienia 2 kreseczki. Nie mówiłam nic męzowi. Koleżanka pociesza mnie że to może być rzeczywiście za wczesnie , bo przecież w niektórych artykułach jest napisane że zagnieżdżenie może nastąpic nawet po 12 dniach . Wiec dla pewność 1 grudnia wybiore sie na BHCG - ale pewnie też bedzie kicha . Ja nie wiem czy to tak trudno zrozumieć , że ... dobra spoko wiadomo nie każdy dostaje wszystko od razu. Ale ile można sie męczyć. Przecież to jest straszne te ciągłe próby, zamartwianie sie , stres związany z tą całą szopką. Wiem że trzeba być dobrej myśli ... może od jutra . Dziś sobie trochę popłacze . buziaki
  5. no z tą @ to u mnie właśnie problem bo ja z regóły nie miewam a już napewnie nie regularnie, bo mam hormony pochrzanione. No ale ten z kliniki powiedział ze są podwyzszone troszę ale nie ma tragedii. Mam nadzieje że to nie bedzie miało wpływu , on chyba wie co robi :) pozdrawiam
  6. witam wszystkich ! Wiecie co tak mi sie wydaje że chyba z tego nic nie wyjdzie. Już nie moge sie doczekać kiedy nadejdzie dzień w którym bede mogła zrobić teścik. A z drugiej strony sie bardzo boje. Może powinnam zrobić sobie po tych zastrzykach tą inseminacje, moze było by większe prawdopodobieństwo. Cały czas czekam na jakieś chociażby najmniejsze objawy - wiem że to za wczesnie ... . Czytam wszystkie fora , kiedy mozna najwczesniej zrobić test i za huhu nikt mi nie chce napisac że JUZ moge hihi . Co prawda na testach jest napisane ze są super czułe i że już 7 dnia od zapłodnienia może wyjść , ale to chyba taki chłyt reklamowy . W pracy o niczym innym nie potrafie myśleć , tylko odliczam . Przyjaciółka mi ciągle wmawia żebym sie tak nie nakkrecało bo w razie tfu tfu niepowodzenia bedzie jeszcze gorzej, ale ona ma juz 4 miesieczna córke i zaszła w ciąże od tak. No nic dobrze ze jutro piątek , weekend szybko zleci jak zawsze. A zeby jeszcze szybciej zleciaj to moze zrobimy sobie z małżonkeim jakiś wypadzik za miasto. Z miłą chęcią poszłabym na jakąś romantyczną kolacyjne ale jesteśmy doszczetnie spłukani , wiec chyba skoczymy sie jednak na jakąs wycieczke i zrobie romantyczne bułki z kiełbaską hihihi ściskam Was bardziachnie . Dzieki ze jesteście :) buziaki dla mamuś
  7. egz30 mam nadzieje że Ci sie uda, bede mocno trzymać wszystkie kciuki:) Z testowaniem to chyba gdzieś za 2 tygodnie. Najchętniej to bym już zrobiła test hihihi Mąż też sie bardzo wkręcił w tą sytuacje że może sie udać , dziennie pyta czy już robiłam test hihi Aż nie chce myśleć jakiego doła bede miała doła jak nic z tego nie bedzie. malutka86 - ja jestem dzielna?! no co ty , TO WY JESTEŚCIE MEGA dzielnymi KOBITKAMI. ściska was wszystkie bardzo mocno . I nich moc bedzie z nami - oglądałam wczoraj z chrzesniakiem Gwiezdne wojny :)
  8. egz30-fostimon dostałam w środe, czwartek, piątek i w tym czasue nie miałam USG. Mnie juz po 1 zastrzyku na drugi dzień strasznie bolały te jajniki. Do lekarza poszłam dopiero we wtorek.A brałaś juz kiedyś te zastrzyki ?
  9. dosiu a może tak jak mówi światełko , wyobraź sobie taką sytuacje zmieniasz prace i masz strasznie surowego szefa , który nie pozwoli swoim pracownicom zachodzić w ciąże , ciągle suszy wam głowy że jak któraś zajdzie to zostanie wykopana z dobrze ... świetnie prosperującej firmy. Zapomniałamdodać że zarabiasz kupe sałaty :) . I co ? Boisz sie utraty pracy i ... zachodziszw ciąże ! Szef cie zwalnia, zostajesz bezrobotna , a le za to ze skarbem w brzuszku :) Macie racje , zacznijmy pisać też o takich luźnych rzeczach, pośmiejmy sie ,powygłupiajmy ...hmmm. dobra dziewczynki ide sie postarać , ale dziś ostatni raz hihihi mąż ledwo zipie hihih buziaki
  10. aha a jeżeli chodzo o endo to nei powiedział ile mało, tylko powiedział że jest bardzo ładne. :) kurcze staram sie o tym nie myśleć ale nie da sie . Jejku jak bardzo bym chciała zeby sie udało.
  11. egz30 - wcześniej byłam tymlowana CLo no ale ze nie działało to na mnie ( podobno duży procent kobiet na to nie reaguje) to dostałam 3 zastrzyki FASTIMON i po nich sie ruszyło.
  12. jestem po wizycie w klinice. Na USG pokazały sie dwa czy trzy jajieczka i ładne endometrium. Dostałam ten zastrzyk na pęknięcie i ... działamy. Strasznie sie ciesze bo za kazdym razem na USG miałam jakieś wypierdki małe, a po tych zastrzykach naprawde podziałało. Nie wiem czy nie robie sobie za duzej nadzieji bo przecieżniekoniecznie może sie udać. Mąż już wczoraj nie wytrzymał i zapytał mnie to w takim razie gdzie damy teraz łóżeczko. nie chce za bardzo o tym wogóle myśleć ... ale nie moge. Odezwe sie za jakiś czas zdać wam relacje czy cos z tych starań wyszło . buziaki dla wszystkich
  13. dosia- koleżanka wie o moich problemach. Ale wydaje mi sie że jak ktoś nie miał nidgy takiego problemu to nie zrozumie Nas. Ona poroniła , ale ma już 2 letniego synka , a 3 miesiące po poronieniu znowu zaszła , wiec nie zdążyła sie nawet zdołować . Dosiu nie moge Ci powiedzieć że powinnaś zacząć znowu spotykać sie z przyjaciółką bo sama bym chyba sie nie przełamała. Pewnie po takim spotkaniu beczałabym jak bóbr. Ale jak to mówi moja koleżanka, a raczej jej Pani gin "JESZCZE BĘDZIEMY W TEJ CIĄŻY" :) . Jedna koleżanka starała sie 3 lata, i pewnego dnia powiedziała sobie że od dziś nie bede sie przejmować i wrzuce na luz... no i co ... zaszła w ciąże w nastepnym cyklu. Kazała mi zrobić tak samo , wiec czasami mówiłam sobie że nie mam sie co przejmować i że dopiero mam 25 lat i jak nie teraz to troszku później i działało...na krótko, bo nastepnego dnia znowu jak widziałam jakąś ciężarówke to cały smutek wracał.
  14. dzisiaj mi strasznie źle. Od samego rana moja koleżanka z pracy opowiada jak to sie źle czuje w ciązy , jak ja spodnie uwierają, jak strasznie chce jej sie spać ..., jest w 10 tygodniu. Ostatnio powiedziała mi "wiesz jak fajnie jest nie mieć przez 9 miesięcy okresu !" ... no moge sie tylko domyslać . Z jednej strony chciałabym żeby przestała ale z drugiej przecież nie można sie ze mną obchodzić jak z jajkiem. Chciałabym sie cieszyc jej szczęściem bo też jest dziewczyna po przejściach , już raz poroniła .... ale nie potrafie. Jestem juz po serii zastrzyków , dzisiaj ide na badanie 1 hormonu a we wtorej wizyta. Tak bardzo bym chciała przyjść do niego i usłyszeć jakieś dobre wieści. Odezwe sie po wizycie. Trzymajcie kciuki. Ściskam wszystkich
  15. Sportsmenka - po zastrzykach starać się będziemy naturalnie. Lekarz w klinice powiedział że na takkie kroki jeszcze za wcześnie. Po tych zastrzykach strasznie mnie bolą jajniki (a raczej tylko 1 - prawy) wiec mam nadzieje że to dobrze i w związku z tym jestem pełna nadzieji.
×