Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Honka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Honka

  1. A my wczoraj byliśmy na szczepieniu - Hexa (6 w 1) + pneumokoki. Oczywiście było przy tym sporo płaczu, a na dodatek wieczorem i w nocy podwyższona temperatura + obrzęk nóżek w miejscach wkłucia. Za 2 tygodnie czeka nas szczepienie na rotawirusy, ale to na szczęście jest doustna szczepionka. A poza tym ważymy już 4200, więc sporo nam przybyło :)
  2. Agulla, ja podaję witaminki z takich pojedynczych kapsułek, bezpośrednio do buzi. W jednej kapsułce jest witamina k oraz d i nie ma to żadnego smaku.
  3. Ja zamierzam wrócić do pracy gdzieś w kwietniu/maju. Niedaleko domu mam prywatny żłobek i tam chcę Filipa zapisać :)
  4. Widać, że co pediatra to inne podejście. Nasza lekarka zaleciła nam zwiększenie ilości witaminy D, mimo, że jest słońce. Powiedziała nam, że jak maluch szybko rośnie to nie wystarcza mu słońce + standardowa ilość witaminy i że trzeba podawać jej więcej. Pamiętam, że przy starszym synu, mimo że urodził się pod koniec października, więc ze słońcem już było krucho, lekarka długo nie kazała podawać witaminy D, bo stwierdziła, że nie wygląda na to, żeby dziecku brakowało tej witaminy. Ja chcę podać szczepionkę na pneumokoki i rotawirusy (potem jeszcze dołożę meningokoki, ale to ponoć można trochę opóźnić), bo po pierwsze mam starsze dziecko, które może przynieść jakieś wirusy do domu ze szkoły, a po drugie jak wrócę do pracy to Filip pójdzie do żłobka i nie chcę, żeby tam łapał jakieś świństwa. Musieliśmy odstawić lek na kolki, bo po nim było jeszcze gorzej :( Mam nadzieję, że szybko same przejdą.
  5. Ja będę szczepić szczepionką 6 w 1 zaraz po skończeniu 6 tygodni, a po 2 tygodniach na rotawirusy i pneumokoki. Tak nam doradził konsultant ds. szczepień. Podaję witaminy K i D. Karmię też wyłącznie piersią (truskawki udało się do diety włączyć), ale nie jem niczego wzdymającego, bo Filip i bez tego ma drobne kłopoty z brzuszkiem. Ograniczam ciężkostrawne, smażone, owoce cytrusowe, itp. Filip skończył 5 tygodni i waży prawie 4 kilogramy.
  6. A my dzisiaj byliśmy na usg bioderek i jest wszystko super. Za 2 miesiące musimy jeszcze kontrolnie powtórzyć to usg, ale na szczęście dysplazji nie widać. A w przyszłym tygodniu wybieramy się na pierwsze (oczywiście poza tym, które zrobili w szpitalu) szczepienie.
  7. Fantasia - gratulacje!!! Wreszcie się doczekałaś :) Mój Filip robi kupki 10-15 razy na dobę, mniej się nie zdarza :) I pewnie przez tę ilość kupek pojawiło się odparzenie. Nie smarowałam pupy od początku, bo położna w szpitalu powiedziała, żeby nie smarować jak się nic nie dzieje, bo kremy na odparzenia stanowią nieprzepuszczalną warstwę i do skóry nie dociera powietrze. Teraz smaruję sudocremem - raz jest trochę lepiej, raz gorzej. Wczoraj rozmawialiśmy z pediatrą i powiedział, że mały ma takie delikatne kolki z przejedzenia. Tyje ponad przeciętną :) Zapisał nam do stosowania krople infacol. Herbatkę z kopru włoskiego podaję, ale nie pomaga za bardzo. Co do czapeczki - ja Filipowi założyłam ją w drodze ze szpitala i potem jeszcze 2 razy jak było chłodniej. Pediatra powiedział nam, żeby czapeczkę w ciepłe dni zakładać tylko jak jest silny wiatr, oczywiście pod warunkiem, że nie wystawiamy dziecka bezpośrednio na słońce. Nawet wczoraj nam zasugerował, żeby w takie upały (u nas było ok. 30 stopni) małego brać na dwór w samej pieluszce, żeby dziecko nie miało problemów z oddawaniem ciepła z organizmu.
  8. Ja z Filipem wychodzę na dwór jak jest bardzo śpiący. To samo z jazdą samochodem. Inaczej jest zazwyczaj ryk :) Na początku jeździł w wózku cichuteńko, nawet jak nie spał. Teraz to się niestety zmieniło :( Kąpiel uwielbia, a wyć zaczyna jak wyciągamy go z wody. Poprzedniej nocy byliśmy zachwyceni, bo przespał po kąpieli 6 godzin, potem kolejne 3 godziny i tak przez cały wczorajszy dzień. Niestety to była tylko jedna taka cudowna doba. Ostatnia noc i dzisiejszy dzień już nie takie rewelacyjne :( Jutro kończy miesiąc i jak przystało na tak dorosłego chłopaka nie zamierza przesypiać tyle co na początku :) Dziewczyny, a macie jakieś problemy z kolkami, odparzoną pupą, itp.? Filip co jakiś czas ma problemy z brzuszkiem, wtedy mocno się napina, pręży, jest marudny. Po kilku minutach mu przechodzi, ale po jakimś czasie wraca i tak przez kilka godzin. Myślałam, że to może problem z moją dietą, ale nie jem niczego ciężkostrawnego, wzdymającego, itp. Na jakiś czas zrezygnowałam z produktów mlecznych, ale to nic nie dało. Dodatkowo odparzyła mu się pupa i ma biedaczek taką zaczerwienioną. Smaruję sudocremem, ale na razie nie widać poprawy.
  9. Ja smarowałam bliznę po poprzedniej cesarce contratubexem, ale nic nie pomogło. Znajoma polecała mi jeszcze veraderm (jest tańszy niż dermatix), ale w ulotce przeczytałam, że trzeba stosować pod ścisłym nadzorem lekarza i raczej nie na świeże blizny, więc trochę się tej maści boję.
  10. Alakolo, ja właśnie mam zamiar zacząć smarować bliznę maścią dermatix. Znajoma dermatolożka poleciła mi ją.
  11. Ja próbowałam dać smoczek, ale Filipowi raczej się nie spodobał. Mój starszy syn też nie dał się przekonać do smoczka. Więc chyba moje dzieci po prostu wolą pierś zamiast smoczka. No, ale to są w końcu chłopcy. Od urodzenia wiedzą co jest dobre :)
  12. To u mnie cały czas piękna pogoda, więc codziennie uskuteczniamy 2-3 godzinne spacery, czasami nawet 2 razy dziennie :) W wózku Filip śpi, albo leży spokojnie. W nocy budzi się 2 razy (około 2 i 5), no i wtedy zostaje już z nami w łóżku. A w ciągu dnia też całkiem ładnie śpi. Zdarzają się już dłuższe okresy aktywności, ale nie jest źle.
  13. Mój mąż w zasadzie robi od początku wszystko przy Filipie - przewija, przebiera, kąpie, tylko nie karmi :) Jestem z niego bardzo dumna, gdyż przed porodem zarzekał się, że nie weźmie małego na ręce, bo się boi :) Ale jak tylko zobaczył naszą kruszynkę, jeszcze w szpitalu, zaraz wziął się za wszystkie czynności pielęgnacyjne :) Jeśli chodzi o ciuchy to ja już jestem w stanie dopiąć się w spodniach, trochę mi co prawda ciasno, ale udaje się. A w bluzkach chodzę tylko takich, które rozciągają się dobrze na przodku :)
  14. Alakolo, mi też Filip na początku dość mocno pogryzł brodawki (nawet zaczęły mi krwawić), ale zagryzłam zęby i wytrzymałam :) Teraz jest dużo lepiej - tylko w pierwszej chwili, jak mały się przysysa, to czuję ból, a potem jest już ok. Z doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że ten ból zdecydowanie zależy od dziecka. Mój starszy syn nigdy nie sprawił mi bólu przy ssaniu piersi, nawet jak już mu zęby wyrosły :)
  15. Alakolo, miałam dzisiaj ściągany szew (choć trudno to tak nazwać) - położna odcięła mi supełek z kawałkiem nitki, który wisiał na brzuchu i tyle. Reszta została w środku - samo się rozpuści. Bolesne to nie było, choć musiała trochę pociągnąć, bo mnie się ten supełek już schował pod skórą - miałam zostawiony szew na prawie 2 tygodnie, bo mi się rana rozchodziła i nie można było wcześniej go ściągnąć. Nie martw się huśtawką hormonów, z doświadczenia wiem, że szybko mija. Co prawda tym razem mnie ominęła, ale przy pierwszym porodzie mnie dopadła i szybko puściła :) A dobre rady wpuszczaj jednym uchem i wypuszczaj drugim, nie dyskutuj z radzącymi, bo tylko się będziesz niepotrzebnie stresować. Ty jesteś mamą i wiesz najlepiej co jest dobre dla Twojego dziecka :) Fantasia, wiem że już się nie możesz doczekać, ale cierpliwości. Już niedługo maleństwo będzie z Tobą :) Życzę, żeby to nastąpiło po krótkim i bezbolesnym porodzie :)
  16. Gratulacje dla tych co już urodziły. Alakolo, ja jutro będę miała ściągany szew (jeden ciągły), to dam znać.
  17. Kiniusia, tak miałam cesarkę. To była już moja druga cesarka i szczególnie narzekać nie mogę. Co innego boli po porodzie naturalnym, a co innego po cc. Tak samo z potencjalnymi komplikacjami - inne grożą po cc, a inne po porodzie sn. A co byś chciała dokładnie wiedzieć? Fantasia i Kruszynka - trzymajcie się dzielnie - już niedługo :)
  18. Cześć Dziewczyny :) Jak znosicie te potworne upały? My ledwo, ledwo... Na spacerki wychodzimy o 8 rano i o 7 wieczorem, bo inaczej nie daje się wytrzymać na dworze. Filip zaczyna mieć coraz dłuższe przerwy, w których nie śpi, ale i tak jest spokojny. Wystarczy, że leży koło mnie w łóżku, albo przytulam go i jest pogodny. Dzisiaj się dowiem ile przybrał na wadze w ciągu tego tygodnia - ma przyjść położna z wagą. Wygląda na to, że Alakolo, Kaktusowata i Agulla też są już po :) Fantasia i Kruszynka nie martwcie się, na pewno niedługo urodzicie :)
  19. Cześć Dziewczyny :) U nas wszystko w porządku. Filip jest cudowny :) Generalnie cały czas śpi, a w przerwach (tak mniej więcej co 3 godziny) je i prawie w ogóle nie płacze. Ja staram się zregenerować (jestem jeszcze trochę obolała), a mąż mi w tym dzielnie pomaga - włącza się we wszystko co robię przy małym. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę porodów jak najszybciej :)
  20. Cześć Dziewczyny :) Urodziłam 2 czerwca o 7.24. Filip waży 2650 i ma 56 cm. Niestety nie obyło się bez komplikacji, stąd brak szybszego odzewu. A mianowicie miałam rodzić w znieczuleniu podpajęczynówkowym (czyli całkiem świadomie) i takie znieczulenie mi podano, tyle że jak moja pani doktor zaczęła operację okazało się, że znieczulenie nie działa, tzn. zdrętwiały mi tylko nogi, a na nogach sprawdzali mi, czy znieczulenie działa, a brzuch niestety się nie znieczulił. Na sali była lekka panika co zrobić, czy próbować podać raz jeszcze to samo znieczulenie, czy zrobić znieczulenie ogólne. W końcu zdecydowano zrobić znieczulenie ogólne, po którym trochę długo się wybudzałam. A poza tym w trakcie cc okazało się, że mam miękką macicę (ponoć powinna być napięta) i dali mi bardzo dużo oksytocyny, żeby zaczęła się obkurczać. Niestety po oksytocynie miałam aż do nocy bardzo bolesne skurcze. Ale teraz już jest znacznie lepiej. Brzuch oczywiście boli przy ruszaniu się, ale Filip wynagradza mi wszystko. Jest kochany - tylko śpi i je. Ma śliczną skórę, taką gładziutką. Faktycznie jest chudziutki, ale i tak śliczny. W szpitalu zostanę do niedzieli lub poniedziałku, bo cały czas nie wiadomo, czy macica będzie się prawidłowo obkurczać. W miarę sił będę zaglądać tutaj i się odzywać. Życzę Wam wszystkim jak najszybszych i najmniej bolesnych porodów. I dziękuję za wszystkie miłe słowa :)
  21. Może nie będziesz musiała tak długo czekać? :)
  22. Ja się modlę, żeby mi Filip nie zrobił prezentu na dzień dziecka. Mam zaplanowane cc na jutro na 7 rano. Ale od 14 zaczęły mi się regularne, dość silne skurcze i nie wiem czy się z tym porodem nie rozkulam. Wolałabym nie :( Jutro ma mnie ciąć moja lekarka, do której mam bezgraniczne zaufanie, a jak się zacznie coś dziać w nocy to nie wiem, czy zdąży dojechać.
  23. A mnie rozwarcie się powiększa - już mam dobre 3 cm, skurcze są bardzo słabe, ale częstsze. Robili mi dzisiaj znowu usg i przepływy, no i okazało się, że przez moje skoki ciśnienia te przepływy są zaburzone i przez to maluch nie rośnie. Wychodzi, że ma niecałe 2,5 kg i zdaniem lekarzy nie ma już szans na to, żeby urosnąć. Moja lekarka zdecydowała się zatem zrobić jutro cesarkę, bo boi się, że jak tak dalej pójdzie z rozwieraniem się szyjki macicy to do następnego dnia nie doczekam. Dodatkowo Filip niesamowicie szaleje. Dzisiaj praktycznie w nocy w ogóle nie spałam, bo bez przerwy kopał :) Teraz na dodatek ma czkawkę i cały laptop mi podskakuje :)
×