Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniamaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniamaja

  1. Wiec, sadze, Anetko, ze spokojnie mozesz sprobowac... Tyle, ze niech od poczatku je i owoce i zupki, zeby sobie kubkow smakowych nie wypiescil na slodkim... :P! Chociaz, skoro podobnie na zarcie reaguja jako takie - to moze tez bedzie odkurzal wszystko jak leci :D! Ja tez mialam taki zoladek ;-)!
  2. Qrde, Laski, sprzatanie mi nie idzie... Anetko, jakies 2 tyg. temu - dostal klasycznie - najpierw jabluszko, potem soczek jablkowy, potem gruszkowy, potem marchewke, gruszke, bananka...potem dwuskladnikowe. Zaczelam od owockow. I zupki - najpierw marchew z ziemniaczkiem, nie protestowal, to dostal delikatna zupke marchewkowa z innymi warzywkami, potem pierwsza "full warzywna". Wciaga az sie tepie z podniecenia :P! U nas alergii brak na przestrzeni pokolen z obu stron, poza tym Nasz Maluch - jak wyzej - zoladek sloniowy...wiec podalam "cos innego" jak skoczyl 3 m-ce + 1 tydzien. Kiedys od skonczenia 3go m-ca sie podawalo inne posilki. W sumie - najwazniejsza intuicja, prawda? Nasz zadowolony, dzioba otwiera szeroko, za lyzke chwyta i nawet nie za duzo pluje...gorzej, jak kilka razy na mnie kichnal w czasie popasu :D!
  3. Asiulek - nie ma...NIC...kupy wali sliczne, pierdzi tak, ze Go na pietrze slychac, zadnych wzdec... Jemu Gerber cacy, ja niezbyt lubie, bo sie osadza na butli - nie rozpuszcza sie do konca. Bebilon sie ladnie rozpuszcza, ale - moze i lekko zatwardza, tzn. kupka byla twardsza. Natomiast Mlody reklamacji nie zglaszal ;-)! Wystarczy jednak soczek jablkowy lub gruszkowy i qpencja jak zloto... Herbatek nie cierpi, soczki - bardzo... Nektar banowy. Wiem, ze sliwki tez dzialaja wybitnie popedliwie, ale - jeszcze nie dawalam. Naszemu Malemu - naprawde, wszystko jedno ;-)! Byleby w terminie podane :D! Wspolczuje Tobie i Amelce, moze - jak juz zacznie owocki/soczki - to sie tez polepszy...z kupkami przede wszystkim!
  4. Asiulek - a na wzdecia/baki - tego probowalas? Moje znajome sa zachwycone - bobaski tez... ;-) http://www.nowamatkapolka.pl/go/_info/?user_id=672&lang=pl
  5. Ja sie teraz rzadko udzielam - czasu brak, chociazby i na to, zeby Was nadrobic... Asiulek - naprawde, tak Wam wspolczuje, jak czytam Twoje opowiesci... Bedzie lepiej! Moj z kolei, to ma zoladek jak ze stali...woda - Mama i ja/Zywiec, albo ta Rossmannowa z kartonika... A raz - jednyny raz - z miesiac temu - jak nie bylo pradu - z zaskoczenia -a Maly sie darl - bo byla pora papu - dostal mleko z jedyna ciepla woda w domu - z kranowka :P! Dostal co prawda Infacol profilaktycznie - nic nie zareagowal... Mleko - Gerber/Bebilon - przechodzi z nich bezproblemowo. Szama juz owocki, kaszki i zupki warzywne... Zeby ida - jak u Kiszy - dziasla juz popekane - tez, praktycznie bez reakcji, tyle, co sie slini W nocy - jada, nawet i 3 razy, ale sie nie budzi wcale - nocke to my mamy 2100-0900 :D! A co do diety: ja na tej swojej schudlam przez 9 dni 3,5 kg! Dluga droga przede mna - ale - w koncu jakis postep. Zostalo mi 4,5 kilo do wagi sprzed ciazy, pozostale 10 bede zrzucac - dazac do swojej "wagi idealnej" ;-)! A co do prasowania - nienawidze! W koncu sie wycfanilam, kupilismy niedawno pralko-suszarke - genialny program suszenia "do szafy"!!! A jak cos zgrzyta, to sie doprasowuje "w noszeniu" :P! Tez piore i susze wieczorami - na drugiej taryfie, ale u nas wszyscy chodza wczesnie spac... Lece, dzis dzien sprzataniowy - Kasjan spi w ogrodku za domem ;-)! Pozdrowki!
  6. Mysmy sie troche czasu starali. Kasjan to "poniedzialkowa robota" - 18.01.2010 :D!
  7. Witam! Kisza, wspolczucia... Pysiolka - zdrowiec mi tam! Kasjan urodzil sie z waga 3550, 3 tygodnie temu wazyl 6740 - i lekarka mowila, ze to sporawo. Teraz pewnie wazy ok. 7300...pewnie na bilansie wyjdzie ok. 7700 ;-)! Jego rowniesnik starszy o dzien wazy obecnie 6200, i powiem Wam, ze widac roznice, Tamten Chlopczyk to taki drobiazdzek, a nasz taki Bysior :P! Od wagi urodzeniowej przez trzy m-ce przybral lacznie 3190. Wychodzi srednio ok. 1 kg miesiecznie...wydaje mi sie, ze to przeciez norma. Ale, bo moj Synek na sporawego wyglada... Gadalam wczoraj z kolezanka przez telefon - Jej Cora dzis konczy pol roku - wazy mniej niz Kasjan bo 7 kg, a lekarka mowi, ze spox... Wiec - kazdy Dziec ma swoje tempo przyrostu ;-) Pozdrowki Laski!
  8. Hejka! Ja dzis na szybko! Agisia, nie martw sie. Czasem u dzieci to tylko nawykowe - a cwiczonka na pewno nie zaszkodza! Chusty - oczywiscie, ze sie da - inaczej przeciez bylyby dosc niefunkcjonalne - jakby potrzebna byla druga osoba ;-). Tak samo latwo - w przypadku dziecka +6 m-cy - pojedynczo - mozna sobie zamontowac Malucha na plecach! Polecam chusty z czystym sumieniem! Kisza - "nam" tez dwie jedynki leca, juz cale dziaselka popekane. Kasjan - jak to Kasjan - bezproblemowo przechodzi, ale - uwielbia, jak Mu czystym palcem pomasuje dziaselka - odjezdza z zachwytu... ;-) Pozdrowki wieczorne!
  9. Aneta, wybacz...ubzduralo mi sie, ze Ty jestes z Gdanska... :-( Nio, to Dziewczyny...moze nad morze ;-)? I - dobranocka!
  10. A ja uwielbiam biale winka, pol na pol z woda gazowana, bardzo lubie Liebfraumilch, te w niebieskich butelkach - bo tanie (ok.17 zl) i dobre ;-)! Nio, i maloprocentowe - bo 10,5%. I - uwielbiam piffko Guinness...na tony moge. Ono ma 4,2%, tez lzejsze niz "normalne". I Jacka - oczywiscie tez... A teraz jestem na diecie, 3 G. stoja i na mnie mrugaja...ale sie nie dam - silna wole mam! ;-)!
  11. Chusta: ma ok. 78 cm szerokosci, "po calosci" - bez zwezen i innych cudow - ot - dlugasny pas... Material - elastyczny. Ja sie doktoryzowalam w temacie - wybralam ten, bo najbardziej mi odpowiadal. Pewnie mozna uszyc samodzielnie. Ja nawet o tym nie myslalam, bo - wole sprawdzona firme, a cenowo, przy odpowiednim materiale - wychodzi podobnie, albo i taniej kupic chuste. Nie ma mozliwosci, zeby dziec wypadl. To sprawdzilam dopiero dzis. Wiaze sie toto na wezel - ale, jakby sie ktos zakradl i odwiazal cichaczem...to i tak ona sie sama blokuje - nie da rady tego opisac... ;-)! Polecam - swietna sprawa! Co do spotkania...Laski, ja mieszkam nad morzem...i mam duza chalupe :P! Zapraszam... Aneta - a ja czesto bywam w 3city... :P! Wiec - moze kiedys, jak my niekarmiace - to sie wyrwiemy ;-)? I wypijemy Jacka, albo - klasycznie - browarka ;-)? Buzki!
  12. Witam Panie! Nie idzie Was nadrobic ;-) Filipinka - tutaj tez - Naj, Naj, Naj! Alez Ty jestes Mloda Doopcia ;-)! Asiulek - gratulacje z powodu udanych Chrzcin! Dzis doszla mi chusta, ktora zamawialam: http://allegro.pl/show_item.php?item=1411325126 Musze Wam powiedziec - ze bajera. I Dzidzia zadowolona, i ja, i plecy nie bola.. Teraz glownie po domku, ale na wiosne bedziemy spacery uskuteczniac! Wzielam sobie kolor antracyt - bardzo ladny, jeszcze ladniejszy niz na focie. Tyle, ze Kasjan to w czasie noszenia juz pol oplul ;-)! Widze, ze temat dietowy na topie...ja mam to samo. Dzis 3ci dzien na diecie 15-dniowej- nawet, nawet...od srody schudlam 3 kg, bo wczesniej sie "oczyszczalam". W lustrze efektow brak, ale - wage mam sprawna ;-)! Na mnie z kolei wiele suplementow dziala, jak w 2008 roku bylam w Stanach, to genialnie schudlam na Alli. Teraz mam kilka typow - musze sie w koncu na cos zdecydowac. Na razie - to pije wode a AquaSlim - bo mi wtedy lepiej woda wchodzi ;-)! Pozdrowki wieczorne!
  13. Karnet 10 spotkan to 200 zl. Zajecia jednorazowe - 25 zl. Kasjan? Na poczatku byl zdziwiono-ucieszony - bo nowe otoczenie, swiatla, jasno, przestrzen - wczepil sie w Ojca i kukal naokolo. A potem - to siada sie w brodziku, Dzidzia na kolanach, powoli sie zanurza, oswaja z woda... ...i dopiero na "duzy" basen. Oni maja specjalne "plywajace" zabawki, kolorowe, niektore z lusterkami, zeby Malucha zaktywizowac. I rownie bezproblemowo poszlo "plywanie", czyli ciaganie tak w sumie Kasjanka po "duzej wodzie". Czy to byly plecki, czy brzuszek. Np. zeby zachecic Malucha do zanurzenia glowki, to maja taka zabaweczke - plywajaca, kolorowa, z lusterkiem - Maluch sie wplatruje, wgapia, a instruktor zanurza zabawke w wodzie... Fajna sprawa! Ps. Ja sie chce zapisac na aquaerobik, ale ...hahaha...musze najpierw schudnac :D!
  14. Hihihi...Moj smigal, bo ja wyjscia w stroju odmowilam, nie chcialam wygladac jak ten ludzik Michelin (opony!). Jak dojde do siebie, moge ja latac! U nas sa dwa osrodki z zajeciami dla niemowlaczkow. Woda jest cieplejsza i (ponoc) niecholorowana tylko ozonowana - ale w to akurat nie wierze. Spokojnie, moglam w klapkach wejsc na teren basenu, cieszyc sie do Synka i pstyrkac fotki. Tym bardziej, ze to ja bylam w szatni damskiej z Maluchem (w meskiej nie ma przewijaka, etc.), a potem "przekazalam" Malego Tacie!
  15. Co do odruchu plywania, to moze nie do konca, ale...wody sie nie boja i generalnie - ciekawe doswiadczenie ;-)! Twoj M. ma racje, iddzcie na basen. Sprawdzcie, gdzie maja zajecia dla niemowlat najlepiej...my tafilismy na swietna instuktorke! Poza tym - Wasze zaproszenia sa przepiekne - sciagne pomysl od Ciebie - jezeli pozwolisz ;-)! Tyle, ze ja nie wiem, kiedy my chrzciny zrobimy - moze Wielkanoc, a moze dopiero wakacje... Moje libido, jest z kolei jeszcze wieksze niz przed ciaza, a w ciazy to ja moglam kilka razy dziennie :D! A i tak - od sexu nie chudne...mimo, ze sie staram :P!
  16. Tak, to plagiocefalia...juz sprawdzone. Deformacji twarzy oczywiscie Kasjan nie ma - Laski na forum widzialy fotki ;-)! Poza tym, dosc trudno nam bylo uchwycic na fotach o co chodzi - jak wysylalismy zdjecia do Centrum... Dosc mala, ale jednak jest. Ja dzialam troche na wyrost, ale...jak kazda w sumie matka, prawda? U nas niestety nie znalazlam nic sensownego, a poza tym, Berlin ma tradycje, juz istnieja troche czasu, a poza tym, mam tam 300 km, wiec wcale nie tak daleko. Dzieki za zainteresowanie!
  17. Ja nie mam wyjscia, ja musze dac rade, bo przeciez juz mam dosyc dresow! A sie zawzielam i powiedzialam, ze NIC w wiekszym size nie kupie. Chodze w starych dresach i bluzach Mojego. Krzyczy na mnie, ze Mu rozwlekam ubrania i niszcze po chalupie je chechlajac - ale...nauczylam sie na to nie reagowac :P! Jak R. wroci i sie z kaskiem uporamy, chce sobie wykupic karnet do fitness klubu, bo mamy najwiekszy w miescie jakies 300 metrow do domu! Podoba mi sie: aquaaerobik, fit-ball i BUP (brzuch-uda-posladki)! U nas kupuje sie okreslona wartosc karnetu i sie lata na wybrane zajecia... A waga juz mi zleciala, po tym body pure sie "oczyscilam" i widzialam na wadze 78,5 ;-)! Dobry poczatek, bo nie pamietam tak "malej" swojej wagi - brrrr! Jak sie ogladalam w lustrze, to latwiej byloby wziac toporek i obciosac boki - od ud az do gory brzucha - fuj! A co dziwne - Mojemu to nie przeszkadza...nie wiem, jakim cudem! Znalazlam wlasnie fajna apteke na Allegro i robie shopping ;-)! A sprzatac mialam, poki Kasjano spi w ogrodku...heh...sily musze oszczedzac ;-)!
  18. Witam! Rany, Justynka, wspolczuje Twojej kolezance...shock...brak slow... A co do Kasjanka - ja sie nie martwie, ja sie wlasnie ciesze! Jestesmy juz po rozmowie z lekarka prowadzaca, wszystko sie da "naprawic" w 100%! Oni maja duza w tym wprawe, tylko w Polsce to jakos "malo popularne"... Tyle, ze sie nie moge tego 7go lutego doczekac... Bede Was potem informowac o postepach ;-)! Patrzcie, kazdemu Dzieciu co innego pasuje... ;-)! My z kolei tylko Pampers Premium Care - zadnych innych. Obie strony - i Sikacz/Qpacz i ja - zadowolone w pelni! Co do mleka - ja tez Humany nigdzie nie widzialam, a chcialam sprobowac. Teraz jedziemy na Gerberze. Malemu pasuje! Na zmiane z Bebilonem, tyle, ze zmiany co ok. 3 tyg., nie co opakowanie! Jestem pierwszy dzien na tej swojej diecie...maskara! Zjadlam muesli i batonik, do ok.1430 musze poczekac na obiad, potem mi zostanie do podzialu budyn i bulionik...a spac pojde pewnie razem z Kasjanem o 2100...placzac z glodu... Pije wode...nic nie pomaga... Musze sobie zakupic jakis preparacik - ktory "puchnie" w zoladku i sie czuje mniej glodnym... :-(! 3majcie kciuki za to moje odchudzanie...! Pozdrowki weekendowe!
  19. Czesc! Pamietacie mnie jeszcze? 100 lat nie bylam, ale - Swieta, Nowy Rok, caly czas cos...heh...dlugo by marudzic... ;-)! Wszyscy zdrowi - to najwazniejsze! U nas wszystko prawie OK. Pisze prawie, bo - jak Wam kiedys pisalam, Kasjan ma troche krzywy lebek, od tylu z lewej strony... Pytalam pediatry za kazda wizyta kontrolna - mowila, ze spox - ze sie "wyklepie". A tu doopa, coraz gorzej jak dla mnie, bo i Chlopak wiekszy. Glowka kreci, ukladany byl na drugim boczku - nic. A teoria, ze jak "zacznie chodzic" to sie wyprostuje - jakos do mnie nie przemawia... Zaczelam szperac po necie. To sie fachowo nazywa "plagiocefalia ulozeniowa" - w brzuchu juz sobie toto tak nagniotl. Znalazlam w Niemczech/w Berlinie osrodek, ktory stosuje tzw. terapie kaskowa. Zaklada sie na kilka miesiecy orteze - i wszystko wraca do normy. Stosuje sie to u dzieci od 4 do 15 m-ca zycia. Ani wczesniej, ani pozniej - a im mlodsze dziecko, tym lepiej. Poniewaz nie jestesmy malzenstwem - musimy byc przy tym razem ;-). Moj R. wraca 3.02, 07.02 - jedziemy do Berlina. W pon. pomiar, fotografie 3d, etc. W nocy zrobia kask. We wtorek przymiarka, dla pewnosci zostaniemy do srody... Koszt - 2300 Euro...a podobne toto do kasku rowerowego z dziura. I sie Kasjankowi lebek wyklepie. Ja nie chce, zeby mial do mnie po latach pretensje - ze czegos nie dopilnowalam. Pewnie beda zdjecia na NK. W kasku znaczy sie. Poniewaz to nic zlego, defekt typu kosmetycznego - to u nas cala Familia ma ubaw z tego powodu ;-)! Ze bedzie "dzidzia w helmie"... :P! A poza tym: Na basenie szalejemy. Kasjan je owocki i pije soczki! Uwielbia wszystko - co z bananem. Zdrowy jak rydz, codziennie na dworze - a nawet katarkow nie miewa! Kaszki nie cierpi ;-)! Zapisalam Go na cwiczenia dla niemowlat ;-)! Fajna sprawa. Tez sie podrywa do siadania. Ja jestem po oczyszczaniu sie Body Pure, zakupilam sobie: http://allegro.pl/show_item.php?item=1391626574 Zaczynam z waga 79,7 kg...wzrost 176. Docelowo - ma byc 62! 3majcie kciuki! Buziakow dla Maluchow multum! Ps. Dzieki za Wszystkie zdjecia - Male sa boskie!
  20. Faktycznie, pustki masakryczne... Ja tez, sprzatanie, przygotowanie, przystrajanie chalupy, Moj ma problemy ze zjazdem ze statku - nie wiem, czy mi na Swieta zdazy... nie chce na razie nawet o tym myslec :-(. Bylam dzis z wozkiem na spacerze - duzo rzeczy w miescie do zalatwienia, przy - bagatela minus 8 na dworze, za to, od pchania wozka przez zaspy to mi wrecz goraco bylo...a Mlody sie dotlenil przez 2,5 godziny ;-)! Za to - plecy mi odpadaja...a muly to bede miala jak Pudzian... A teraz, celem relaxacji - nozki w misce 3mam - pedicure robie ;-). Potem maseczki, etc. - mimo niepewnosci - ostro sie szykuje na powrot Chlopiny ;-)! Przyszla mi wczoraj praleczka - jest przesliczna :P! Pozdrowki!
  21. Hejk@! Kisza...ja poprosze "rozdzielona" muzyczke - bo do mnie nie dotarla... :-( Z gory sliczne dzieki! Szal swiateczno-sprzataniowy... My tez mielismy "latac na gotowe", ale - chyba jeden dzien Swiat ja musze urzadzic...jeszcze wiecej pracy. Dzis, mimo, ze niedziela, big porzadki mi wyszly...juz drugi pokoj skonczylam - robie od "najlzejszych", kobyly zostawiam na potem. Jutro musze wloski pofarbowac. Prezentow wiekszosc mam, zostali mi Rodzice, Oni fani "ikea style" - ja bede w 3city w srode...to Ich oblatwie. Kasjankowi kupilismy zyrafke, konika morskiego i ubranka - bo nam powyrastal ze wszystkiego... Jade we wtorek z Malym po Tate na lotnisko, jest jednak kawalek do Gdanska - przy tej pogodzie licze 4-4,5 godziny. Plus postoj na jedzenie - heh...z 5 godzin spokojnie mi zejdzie... Lekko mam cykora ;-)! Zeby mi Dzidzia grzecznie spala, to juz 90% sukcesu. U nas spox, ja mam Aniola, a nie Dziecko ;-)! Je, spi, bawi sie, rosnie...powinnam "na kolanach do Czestochowy" - bo, juz drugi raz mi sie trafil "bezproblemowy egzemplarz" :D! Nauczyl sie zasypiac z pielucha na buzi - rewelacyjny widok. Jak ma tylko kocyk, to ciagnie pod kocyk...boje sie tylko lekko w nocy, bo spie z Kasjanem, zeby mi pod koldre nie nurkowal - to rozmiar 200x220 - wiec - ciezar swoj ma... Ale, ponoc technicznie niemozliwe, zaczaly sie przeciez krecic...a ja spie na mega-czuju ;-)! Doszedl mi juz ten nawilzacz ultradziekowy, pomijam juz fakt, ze czadowo wyglada - to - komfort spania nam sie poprawil ;-)! Po Swietach - mamy drugie szczepienie, to sie zwazymy, zbadamy, obejrzymy. Ja za to schudlam 3 kg..powoli, bo powoli, ale - waga leci. Pojawilo sie u mnie cos na ksztalt talii ;-)! Lece sprzatac, Buzki!
  22. A ja nie wiem...pewnie bedziemy debatowac...Moj i tak sie indyczy, ze "za stary" . Jak bylam w ciazy, to marudzil, ze z wozkiem bedzie jak dziadek wygladac...heh...wyglada tak, ze...ze zawsze mam na Niego ochote, a poza tym, obeietywnie, wyglada na max 35 lat...sam o tym wie, wiec pewnie sie tylko kryguje, Kokiet jeden :P! Poza tym, mowi, ze ilosciowo juz swoje zrobil - ma z poprzedniego zwiazku 3ke, juz duze... Hehe, przypomnialo mi sie: moj ma Syna, w przyszlym roku bedzie pelnoletni...i, jak sie staralam zajsc w ciaze (3 m-ce nam zajelo...), to sie smial, ze mam sie spieszyc, bo jak Mlody gdzies wtopi, to wnuczek bedzie starszy od naszej Dzidzi :P! Przy mojej natomiast roznicy wieku - jak u AgulinyS, to ja mam praktycznie Dwoje Jedynakow. Corka bedzie na studiach (albo i nie, ale - bedzie prawie 20ka, jak Kasjan bedzie w Jej wieku!) Moze i fajnie byloby zmontowac jeszcze jedno, zeby sie razem chowaly...ale, zobaczymy...zdrowie, wiek, nio - kasa oczywiscie... Ja Swojego w rozek biore po kapieli. Wyglada jak Drugo-albo Trzecioroczniak, tzn. jak wyrosniete dziecie, co w 1szej klasie dwa lata kiblowalo :D! Sie nie dopina, nogi wylaza (przeciez dolu nie zloze, ja Go tylko "zarzucam" praktycznie, na szerokosc - to tylko rogi sie prawie dotykaja. Ale - wygodniej mi Go transportnac z lazienki do pokoju, gdzie sie karmimy przed spaniem...albo i niespaniem. Do karmienia-na poduszke, albo i bez - jak wyjdzie... ;-)
  23. Hejk@! Musze sie Wam pochwalic. W zeszlym tyg. zepsula nam sie pralka, co jakis czas psuc sie lubi - nie wiem czemu, bo porzadna, wiec...takie cudo fundnelismy sobie na Swieta: https://www.electroworld.pl/produkt/daewoo-dwc-ud121dc-24710/ Ja mam w lazience obraz 130x130cm tez z motywem kwiatowym, tez czerwien - wiec - bedzie sie idealnie komponowalo ;-)! Rany,musze jakas meska brygade zorganizowac, Moj poza domem do 23.12, pralka bedzie max w pon. pewnie - kurier mi pod drzwiami zostawi...i co dalej. Moj to Sprytny - klepnal, kupil, a Ty se babo wnos ;-)! A do sypialni - wzielismy sobie w koncu nawilzacz, ze wzgledu na Kasjanka, a poza tym, Moj Mezczyzna zaczal narzekac na suche powietrze: A ze sypialnie mamy ponad 46 m2, musielismy tez to "w gabarytach" nawilzacza uwzglednic. Poza tym - fajny design ;-)! http://www.oleole.pl/nawilzacze/hb-uh1100b.bhtml Heh...lirycznie mnie ten okres przedswiateczny nastraja, bo...kocham Te Swoje Meskie Spodnie ;-)! Aha! Nie wiem, czy slyszalyscie o korku na krajowej 11stce wczoraj w nocy (zachodniopomorskie). Moi Rodzice w Warszawy wracali. Staneli w korku 33 km od domu. Na 11 godzin - cala noc w aucie - maskara... Pogoda spox, jakis spacer pora zaplanowac... Pozdrowki!
  24. Fuuujj! Ja jestem na Cerazette. Pierwszy tydzien z drugiego opakowania leci. Pierwsze op. to - plamienia po czterech dniach, raz wiecej, raz mniej...trwaly 26 dni!!!! Potem, 3 dni przerwy i - od nowa Polska Ludowa...brrr! Gina mowi, ze to normalne po nich....bezsens! W styczniu zakladam spiralke...chyba hormonalna. Cena mnie tylko wqrza, bo u nas, bo 1750 (+350 anestezjolog, dziekuje bardzo - raz zalozylam bez znieczulenia, ja mam zgieta szyjke...masakra...). Ale coz, jak bym miala brac tabsy, cenowo sie zwraca... U nas C. kosztuja 40 zl. Paskudne tabsy!
  25. Mc-dulka, zyrafka juz byla, ja kupuje, Kisza chce... ;-) Na allegro sa oryginaly w tzw. paczkach ekonomicznych, w bankach - za 49zl. Skoro, to na prezent dla Wlasnosciowego Potomka - placic ok.15 zl za kartonik, to sporo...wtedy za 60 zl to jest juz z przesylka... My hustawke mamy zwykla, zgubilam link, 200 pare placilismy, ale - Kasjan sie bujac nie chce...po co sie hustac, jak mama ponosi :P!
×