Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Babcia Misia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. paczuszek witaj :) faktycznie pusto tu i smutno, czyżby nikt z forumowiczów już się zdrowo nie odżywiał? śpieszę się pochwalić, że te 2 kilo, które zgubiłam przed badaniem (dzięki poszczeniu i środkom przeczyszczającym) udaje mi się utrzymać! a więc waga taka jak po w-o 80kg huuuura! staram się cały czas jeść z głową :) podaję przepis na nowe dla mnie danie i bardzo smaczne: do naczynia żaroodpornego pokroić 3 czerwone cebule, 5-6 papryk, zetrzeć imbir (solidną porcję taką jakby widełki do procy :)) wymieszać, skropić olejem. Na tym ułożyć udka z kurczaka przyprawione - ja dałam tylko sól i pieprz. Piec w piekarniku ok 1,5 godziny. Następnie wyjąć kurczaka, połowę warzyw zmiksować i przyprawić po swojemu, ja dałam dużo pietruszki zielonej i połączyć z pozostałymi, powstanie super sosik z warzywami. Ja jadłam z kaszą gryczaną, mąż z makaronem. Dla mnie pycha.... pozdrawiam i życzę udanego weekendu
  2. Paczuszek 45 miło mi że mnie wywołałaś :) czytam Twoje wpisy z otwartą buzią.... bardzo Ci gratuluję wyników, samozaparcia, wytrwałości w dążeniu do celu, bycia dla siebie dobrą... długo by tak wymieniać :) Jak się tak zastanowię to są to wszystkie cechy które chcę z siebie wykrzesać :) Ja podobnie jak Ty staram się stosować dietę niełączenia, różnie mi to wychodzi, z grzeszkami w postaci słodyczy, lodów to mam tak okresowo, długo nic a jak sobie pozwolę to już tracę umiar.... Nie jest jednak tak najgorzej, od początku lipca po skończeniu W-O przytyłam 2 kg ze zgubionych 7, czyli nadal -5 co mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy... Dzisiaj jestem 3 dzień na głodówce i 2 na środkach przeczyszczających - mam dzisiaj o 15:15 kolonoskopię. Pokazało mi to doświadczenie że naprawdę wszystko zaczyna się w głowie i zależy głównie od nastawienia.... nie czuję uczucia głodu..., nie mam ssania żołądka... nawet nie myślę o jedzeniu... czyli można :) a nie jak ja to robię: gdy mam zajęcia po południu idę po pracy zjeść obiad na zapas - bo będę głodna... :( Laskarko :) bardzo mi przypadł do gustu, smaku Twój pomysł na pomidory, paprykę i sałatę z serkiem wiejskim :) pycha! zdrowo, szybko! sycąco! tanio! można zrobić na świeżo w pracy, rewelacja! dzięki za pomysł :) to jest właśnie siła tego forum :) pozdrawiam Wszystkich gorąco :) m@da!!! może tez uda mi się Ciebie zaprosić
  3. dobry wieczór :) nie dawno wróciłam do domu, szczęśliwa, zadowolona i obroniona..... :) ale z grzechami na sumieniu :) ale nic to , raz w życiu kończy się studia i otrzymuje ocenę 5 na dyplomie!!! ole, ole, ole!!! HURA, WAKACJE!!! dziękuję za wsparcie :)
  4. studiuję nauki o rodzinie :)
  5. Michał, bardzo dziękuję za Twoje miłe i ciepłe słowa otuchy :) zgadzam się z Tobą, ja również wprowadziłam do swojego odżywiania kilka nowych nawyków - np. jak Twoja Żonka nie piję od ponad 2 lat kawy, staram się prawidłowo łączyć składniki co skutkuje lepszym samopoczuciem, prawie już zapomniałam co to jest zgaga - jest ona dla mnie czujnikiem i busolą, od razu "przypomina" mi że zbłądziłam :) ja również jestem ciekawa co u M@dy - tęsknię za Twoimi wpisami! tyle w nich mądrości, życzliwości i nadziei na to że można i warto dbać o siebie. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego weekendu :)
  6. zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt spędzonych w miłej atmosferze w gronie rodzinki życzę Wszystkich bywalcom tej stronki :)
  7. Lsakaro, witaj w najbliższy , weekhend mam ostatnie( mam nadzieję, że zdam za I razem) 3 egzaminy w tej sesjI, zaraz po tym zaczynam kurs prawa jazdy z programu 40+ Cały czas coś ważnego się dzieje i odciąga mnie od przypominajki, którą należałoby zrobić, i to nie mniej niż tak jak Ty, czyli 10 dni... Jednak chcę się pochwalić, że mam dużo (jak dla mnie) utrwalonych zmian: dzień zaczynam od wody z sokiem z 1/2 cytryny, potem za m@dą,- która bardzo mnie inspiruje- śniadania owocowe, o godz. 12 zjadam pieczywo z masłem i sałatą lodową. Po powrocie do domu już jest gorzej.... ale mogę się jeszcze pochwalić, że od marca 2008 nie piję już kawy (wcześniej od niej zaczynałam każdy dzień) Wypróbowuję nowości- wg przepisu Michała zrobiłam wczoraj zupę z groszku zielonego z grzankami, pycha jak dla mnie, palce lizać! Śledzę forum systematycznie i wprowadzam w życie albo chociaż spisuję ciekawe przepisy, nie piszę systematycznie z uwagi na brak systematyczności, a uczestnictwo w grupie wsparcia zobowiązuje wg mnie do stosowania zasad, z czym mam trudności - jednak jak już tutaj przypominano: jestem człowiekiem więc upadam. :) Cieszę się bardzo, że osób przybywa, jest to dla mnie bardzo mobilizujące, pozdrawiam i życzę Wszystkim łatwości w pokonywaniu pokus :)
  8. zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt życzę :)
  9. Weronika, jutro jest nowy dzień :) tylko od Ciebie zależy jaki on będzie jutro możesz Ty napisać, że jesteś pełna szacunku do siebie czego Ci życzę z całego serca chcieć to móc *;*
  10. witajcie spieszę donieść, że wczoraj zgodnie z moim (a mam nadzieję,że długoterminowym :) planem) miałam dzień W-O, zwany "przypominajką" :) jestem z tego powodu bardzo radosna i z szacunkiem patrzę na siebie, a waga dzisiaj wskazała nareszcie 1 kg mniej, czyli 78 uczę się nowych zasad odżywiania, do tej pory dzisiaj jestem na herbatkach i owocach: 2 jabłka i 3 kiwi, i co dla mnie nowe, nie czuję głodu. Powoli przymierzam się do śniadanka na które zjem 2 kromki chleba razowego z pomidorem i cebulką, do tego sałata lodowa, rzodkiew, żółta papryka, jeszcze czeka na potem marchewka i grejfrut oraz 3 mandarynki. Obiad zjem dzisiaj na kolację bo będę w domu o k. 20, będzie zupa jarzynowa z kaszą gryczaną :) a później jeszcze kefir. Mam maszynę do pieczenia chleba, z której jestem bardzo zadowolona, kupiłam ją w marcu ubiegłego roku w Lidlu, zapłaciłam 199zł. Używam ją również do robienia ciasta na pierogi - bez bałaganu :) bez rozsypywania mąki...., robiłam też konfitury, zgadzam się z opinią Herbatki - ma małą pojemność, jaką ma moc nie wiem, nie sprawdzałam tego, ale z tego co pisała Herbatka to ma takie działanie jak Jej pierwsza maszyna, ma dwa mieszadła Ja cały czas jeszcze poszukuję przepisu uniwersalnego dla mnie, często piekę z gotowych mieszanek do których dodaję drożdże. fajnie,że jesteście, dzięki Waszej obecności na tym forum zaczęłam z większą konsekwencją zwracać uwagę na to co jem :), dziękuję bardzo
  11. polecam bardzo ciekawą stronkę http://www.edupress.pl/pdf/9/3233.pdf - piramida żywieniowa
  12. m@da, tendencji spadkowej niestety u mnie nie ma, ważne jednak że nie ma zwyżkowej :) pozbyłam się 3 kg, mam zwiększona odporność, już w ostatnim czasie 2 razy zaczynało mnie łamać i rozbierać przeziębienie, które nie rozwinęło się i domowymi sposobami szybko się z nim uporałam - jest to niewątpliwie efektu zmiany odżywiania, zeszłoroczną zimę i jesień przeżyłam bez żadnego choróbska :) We wtorek byłam na stypie w gronie rodziny męża, zjadłam rosół :( ziemniaki z surówką z kapusty pekińskiej i ogórka kiszonego, ze schabowego ucieszył się mąż, ja bez żadnego żalu go oddałam :) nie zrezygnowałam jednak z małej kawki z mlekiem i kawałeczka sernika - na szczęście dla mnie całe menu było mikroskopijnych rozmiarów - jak dla krasnoludków :) Jednak mimo to kawę i ciasto jadłam z wyrzutami sumienia, nie chciałam jednak się tłumaczyć, dziwne było to że nie zjadłam kotleta. Gdy powiedziałam że jestem na diecie, usłyszałam sugestie żeby zjeść właśnie kotleta z surówką - inni zawsze wiedza lepiej co jest dobre dla nas...... :( miałam okazję sprawdzić siebie, widzę, że mam już nowe zwyczaje i nawyki :) jak Wam idzie? pozdrawiam :)
  13. witam wczorajszy dzień minął mi bardzo szybko :), powinnam go raczej nazwać owocowym niż W-O a to dlatego, że oprócz 3 jabłek zjadłam 3 mandarynki, 2 kiwi i 1 kaki - zrobiłam to z pełną świadomością (warzywa też jadłam oczywiście). Pomyślałam sobie, że odżywiania wewnętrznego nie mam szans aby uruchomić, ten dzień ma wzmocnić moje nowe nawyki i silną wolę oraz spowodować spożycie małej ilości kalorii - tak to sobie wykombinowałam.... :) Co o tym myślicie?
  14. m@da, a Twojego tuńczyka z dodatkami zrobię sobie na jutro na uczelnię :) dziękuję za świetny pomysł!
  15. dobry wieczór :) 1 dzień mam za sobą, nie mam żadnych dolegliwości :) zjadłam dzisiaj: wodę z cytryną, jabłko, 2 mandarynki, 2 marchewki, znowu jabłko i 5 mandarynek, 2 kromki chleba razowego z czerwoną cebulką, sok pomidorowy - tyle w pracy, w domu barszcz czerwony i ziemniaki z cebulką, kilka mandarynek, jabłko i teraz jeszcze piję sok z marchwi, kapusty i jabłka. Do tego jeszcze piłam herbatę zieloną i wodę.... teraz jak to wypisałam to dopiero zobaczyłam ile tego było..... na WO też jadłam dużo... czy coś byście zmieniły? (oprócz ilości bo to już sama zobaczyłam:( )
×