Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blue_woman

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blue_woman

  1. Widzę, że Szoszonowa w bojowym nastroju, bardzo dobrze! :-) Hmm...czyli mojemu jednak mam wierzyć i ufać? Nie w 100%, to z pewnością...Na 100% to ufać mogę tylko sobie...
  2. No tak...ale nie możemy być razem...przynajmniej nie w najbliższej przyszłości...hm...byłoby super, gdybym mogła Go odwiedzić podczas tego kontraktu...choć raz...marzenie...
  3. O kurcze dziewczyny....czytam Was i chyba trochę zaczynam tu już nie pasować...ale nadal tu będę bo...kto wie! Wczoraj miałam nadzieję, dziś rano skopałabym mu tyłek, bo coś tam sobie "uroiłam", a przed chwilą pomyślałam sobie ponownie: jest nadzieja...dopóki Go kocham, jest :-) Może nawet ziści się moje marzenie i pewnego dnia razem będziemy pracować zwiedzając świat???? Aż boję się na głos o tym mówić, żeby nie zapeszyć...
  4. Dziewczyny....chyba zbyt surowo oceniłam M, tak jak mi tu sugerowała zwłaszcza zgniotka...przed chwilą pożegnałam się z M...wyjechał do rodzinnego miasta...nie wiem, czemu tak się z...dystansem wobec mnie wczoraj zachowywał...może to przez to, że projekt upadł? Strasznie to na Niego źle wpłynęło...dziś powiedział mi - po raz pierwszy - że miał nadzieję, że jak zostaniemy w Pl, to będzie dla nas szansa...obydwoje dziś strasznie się wzruszaliśmy i byliśmy bardzo czuli dla siebie...Powiedziałam, że - jeśli będę miała możliwości - odwiedzę Go za granicą...gdy w tym czasie ja nie będę pracować, rzecz jasna...uśmiechnął się... ...a przed chwilą w samochodzie żegnaliśmy się czule...znów powiedział mi, że mnie kocha...powiedział też, że znów przyjedzie do Gdyni w jakiejś sprawie - może za 2/3 tyg - i wtedy się spotkamy :-) Niestey, nie ma możliwości finansowych, żeby przyjeżdżać cęściej - to inna historia... Przykazał mi, żebym Go "pomolestowała" telefonem, gdy dojedzie do domu rodziców... ...podarowałam mu dziś pewien upominek ze specjalnym hmm...przesłaniem słownym...tak się wzruszył, że myślałam, że się rozpłacze :-) On mnie kocha, widzę to :-)
  5. To nie takie proste...już za nami tego rodzaju rozmowy...co ma być to będzie...jak mamy być razem, to będziemy...hmm...no tak, wykrakałam, skype i mail hehe...
  6. No właśnie, zgniotka...M coś tam przebąkiwał, że właśnie dlatego tak będzie dla Nas lepiej...Popadam w paranoję...
  7. Chucky, coś mnie tknęło :-) Moja kobieca intuicja jednak tak całkiem do bani nie jest :-P
  8. Żeby powiedział: Chcę z Tobą być dopóki nie wyjadę!...nie usłyszę tego ...nawet nie wiem, czy się jeszcze spotkamy przed Jego wyjazdem...On tam, ja tu... ...rozmawiałam z Nim, jest w dołku z powodu tego projektu...a mnie od razu włącza się instynkt pt. Pomogę mu! Bo zawsze byłam mu wsparciem, niby to doceniał/docenia...ee tam...
  9. Chucky!!! Ja wiem o jakiego gościa chodzi! Podchodzi do wszystkiego...naukowo. To chyba nawet jakiś inżynier czy cuś :-P Widziałam o nim program w TV lata temu! Daj mi na niego namiar, plisss!!! bluewoman1981@o2.pl
  10. Zgniotka...z TEGO kontraktu nie zrezygnuje...za duża to szansa, żeby w ciągu roku mógł się odbić finansowo...jak się odbije - to pewnie będzie chciał w końcu zarobić na siebie, więc znów wybędzie w świat...może już ze mną??? :-P Wiecie, coś tam smędził ostatnio, że byłoby fajnie, gdybyśmy stacjonowali w jednym porcie...takie sranie w banie...na to szansa jest mała...może, przypadkiem spotkamy się "na szlaku"...i tak sobie mogę dalej gdybać...
  11. ...powiedział mi wczoraj, że mógł w sumie przyjechać z kimś innym do Gdyni...ale przyjechał sam...że niby...dla mnie, tak?...że tak mu na mnie zależy, tak??? W NIC JUŻ NIE UWIERZĘ!!!
  12. O kurczę, dziewczyny...macie więcej wiary niż ja...we mnie wszystko umarło... ...ale to miłe, co piszecie, mimo wszystko... ...wiem, że powinnam Go kopnąć w tyłek, choć raz pokazać mu, że jestem w stanie powiedzieć DOŚĆ! Spotkania z Nim sprawiają mi tylko ból... ...czy mam na to siłę??? ...zobaczymy, co dziś powie...
  13. Łezka! Dokładnie! Za dobre byłyśmy! Sądzą, że wszystkie babki będą ich TAAAAK kochały??? Prędzej wyrzucą ich za drzwi, jak tylko fikną! Ehh...głupie my...
  14. Black...jeśli się zejdziemy, to w innych czasach...gdy On wróci z zagranicy (rok? 2 lata?) i ja...kontrakt goni kontrakt...z jednego miejsca na świecie w drugie...takie życie mnie czeka...i Jego...sam przyznał, że o jakiejkolwiek stałej relacji pomyśli dopiero za 2 lata...
  15. Łezka!! Jakbym czytała o sobie!! Inna babka pogoniłaby Go z 2 lata temu, a ja??? Wyrozumiała, kochająca...IDIOTKA!!! Akceptująca, tolerująca, cierpliwa wobec Jego cholernie trudnego charakteru...KRETYNKA!!!
  16. Hmm...chyba dziś w ciągu dnia mnie nie złapie...właśnie "rozpacza" na kanapie, że z "projektu Jego marzeń" nici... ...dziś rano powiedział mi: Czuję się jak gówno, bo ktoś rozbudził moje nadzieje, a teraz odebrał mi moje marzenia...Jak ktoś mógł tak ze mną postąpić??? Nie mógł w to uwierzyć...na końcu języka miałam: To teraz wiesz choć po części, jak ja się czuję...
  17. Mnie M cały czas przepraszał...i co z tego? Gówno...Straciłam cały szacunek do rodzaju męskiego...
  18. Zgniotka! Brawo! Mnie czeka to samo...odcięcie się od Niego...chcę Go zablokować w tel jako połączenie przychodzące...
  19. A NASI PIĘKNI ONI??? Dawno już będą szaleć, kiedy My...no tak...
  20. Pocieszę się...po bolesnym rozstaniu, gdzie związek był poważny, trzeba min roku aby dojść do siebie, i min kolejnego rok aby dojść do siebie na tyle, aby pomyśleć o kimś innym...Cytuję za Panią psycholog...widziałam ostatnio jej wypowiedź w Kawie czy Herbacie... I jak lepiej??? Kurewsko lepiej...szlag...
×