Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blue_woman

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blue_woman

  1. Szkoda jednak...jedyne co możemy Ci powiedzieć to znane - Be strong girl!
  2. He, Gilda, ja sama sobie nieźle mieszam...ale od pamiętnej burzliwej rozmowy we wtorek, przeszła mi ochota na okazywanie M uczuć. Koniec. Mógłby nawet więcej się ze mną nie kontaktować, nie ruszyłoby mnie to. W tak rewelacyjnym jestem stanie. Jestem wypruta z emocji.
  3. Jestem w bojowym nastroju! Tylko żeby się utrzymał! Jestem zdeterminowana, aby już więcej M nie pokazywać, że mi zależy.
  4. Malgora, podałam Ci w mailu nr tel :-) Chucky! Choćbym miała przyjść w maseczce do Ciebie, nie wywiniesz się!!! :-)
  5. Heja, heja! Jestem w domu po wizycie u lekarza (ah, te wspaniałe zobojętniające pigułki :-) ) i wylewaniu 7 potów na siłowni. Malgora, Chucky! Chyba nie mam wyboru i muszę jechać do Wawy! Dziś moja mama mi zapowiedziała, że urządza u mnie Andrzejki ze znajomymi, skoro wcześniej jej powiedziałam , że jadę do Wawy!!! Aaaaaa!!!! Muszę wiać, gdzie pieprz rośnie!!!! Gilda, spotykamy się w sobotę i w niedzielę, jeśli wszystko dobrze pójdzie. Przyjeżdżam jutro o 00.30.
  6. Ja też walczyłam. Do wtorku. Teraz jest PAS. Koniec. Skończyło się.
  7. To prawda, to jest przykre. Ja już nie mam słów. Zwalczam w sobie każdy objaw pt. nadzieja. Bo to nie ma sensu.
  8. Wiem, jak to nazwałabym...metoda kija i marchewki. Daj nadzieję a potem ją zabierz i wmów drugiej stronie, że źle wszystko zrozumiała i że sama sobie jest winna. Jestem zła!!!!!!
  9. Nie nazwałabym tego walką, z całą pewnością. Nie wiem co to jest. I coraz bardziej mniej to obchodzi.
  10. Haha, nieświadomy! I tu jest cały paradoks - oni nas :-D :-D I weź tu zrozum mężczyzn!
  11. Już jedno skasowanie za mną...zdziwił się ogromnie, a wręcz oburzył, gdy go w tym temacie uświadomiłam (tak samo, gdy zobaczył, że nie mam go w galerii na n-k!!! Zdziwił się!!! Rozumiecie???) Miesiąc temu, gdy zaczęliśmy się spotykać po 2 tyg całkowitego braku kontaktu, "przywróciłam" go w kontaktach. Znów muszę go skasować. Po prostu dla samej świadomości, że nie mam go w książce tel.
  12. Zgniotka...żebym jeszcze na to miała siłę!!!! Ale chcę wyłączyć komórkę na weekend...tak po prostu...nawet jak nie wyjadę do Wawy...
  13. No co Ty mówisz! To on przegrał! Ty w końcu powiedziałaś NIE! Ja jeszcze mam przed sobą ten krok. Na razie muszę "ustawić" swoje myśli na to, że będę silna i że już nie pokażę mu, że mi zależy. Muszę się zacząć dystansować.
  14. No to chyba się zdziwił zuzia jak mu dałaś kosza ;-)
  15. Aaaa....o taką Szoszonowa Ci "samotność" chodzi...no tak, dopadała mnie przed wtorkiem. Teraz już nie.
  16. Widzisz zgniotka, posunął się za daleko. Stąd ostatnio takie a nie inne moje wpisy. Ale prawdę mówiąc, chciałabym, aby zwisał mi bardziej...o to jednak muszę postarać się bardziej :-)
  17. A gdzie resztę wywiało??? Co u Was? Jak samopoczucie??? Ktoś tu zagląda czy tylko ja i Szoszonowa się ostałyśmy :-)
  18. Myślałam, że wcześniejszy post był komentarzem do mojej sytuacji :-) To wszystko.
  19. Wiesz, tylko, że to nie jest bezradność...nie czuję się samotna...ale gdy wczoraj i dziś wstałam rano byłam wyzbyta ze wszelkich uczuć. Gdyby M wtedy stanął przede mną, nie wzruszyłabym się. Nie wiem czy jasno się wyraziłam...
  20. Dlatego postanowiłam się całkowicie zdystansować...ale wiem, że jak to się przerodzi w dystansowanie emocjonalne, to może nie być powrotu z tej drogi...nie mam jednak innego wyjścia... Sprawę ułatwia mi to, co powiedział przedwczoraj oraz to, jak to wpłynęło na mnie...teraz czuję się dobrze, ale zdarza się, że nie czuję NIC. Tak było wczoraj przez większą część dnia, i tak było dziś do południa...wiem, że jak się postaram, to okresy NIECZUCIA będą się wydłużać...i może właśnie tego chcę? Nic nie czuć...
  21. ...albo nabroiła, jak twierdzi Szoszonowa...ale to tylko nasze domysły...
  22. Nie mam zielonego pojęcia o co kaman...może chce żebyś o nią walczył? Może chce odpocząć (sama będą w związku z M, mimo że go kocham, miałam takie myśli...), może pasuje jej układ bez zobowiązań i uciekła gdy zrobiło się "za poważnie"? Możliwości jest wiele, ale to ona zna prawdę...jeśli mówi, że Cię kocha, to jest nadzieja...tylko żeby zechciała łaskawie powiedzieć o co jej chodzi?
  23. Dlaczego Cię zostawiła? Co się stało? Zbyt mało napisałeś...
×