Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zośka1209

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zośka1209

  1. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Ja dopiero co wróciłam do Polski i na pożyczonym internecie, bo u mnie nie działa, zbieram wszystkie przepisy i zamawiam ostatnie prezenty a potem to już wielkie przygotowania do świąt :D W tym roku w końcu mamy prawie 3m choinkę, nareszcie, a nie takie kurduple jak zawsze ;))) dzisiaj się zabiorę za domek z piernika :)))
  2. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    a jakie ozdoby będą takie bardzo na szybko a efektowne? bo wracam do polski tuż przed świętami dopiero. Melduję że Londek sparalizowany śniegiem (pseudo śniegiem bym powiedziała, bo biało nie jest przynajmniej w mojej części a wielka panika i paraliż) a w kranie zimna woda ;/ Jak już i tak jest kiepsko to by mogło chociaż bielutko być!
  3. Salsa słuchaj, musisz zaakceptować taki stan rzeczy bo użalanie się nad sobą tylko pogarsza sytuację. UWIERZ MI, naucz się (choćby dzięki tutorialom na YT) robić dobry dla siebie makijaż i od razu poczujesz się lepiej, ludzie Ci zaczną mówić komplementy i zrobi Ci się lżej na duszy! A cieszeniem się takimi rzeczami jak to że cię autobus nie przejechał zakrawa na absurd, owszem trzeba się cieszyć każdym dniem ale nie aż tak maleńkimi rzeczami bo Twoja podświadomość doskonale wie że to nie jest szczere. Po prostu pogadaj szczerze sama ze sobą jak z PRZYJACIELEM. Powodzenia! Polecam najbardziej jak tylko można: (subskrypcja miesięczna 12 zł więc nic w porównaniu do wartości jaką to przedstawia!) W szczególności polecam program z Beatą Pawlikowską. Będziesz zaskoczona, a jej doświadczenia bardzo prawdopodobne że uświadomią Ci jak się podnieść z dołka. http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/niepokonani P.S. Oprócz tego dobre jest też z Radkiem Pazurą, Krzyśkiem Krawczykiem i Olgą Bończyk.
  4. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    śnieeeeeeeg?! to co ja robie w anglii jeszcze do połowy grudnia?! ;( właśnie w rmf święta leci Bocelli i moja ukochana piosenka White Christmas!!! :D co do skromnych prezentów to może coś własnoręcznego? pamiątkowego? ja uwielbiam takie prezenty. Wymyśliłam już co dla półtorarocznej bratanicy :D audiobooki z oryginalną wersją kubusia puchatka :D będzie miała rozrywkę i język podłapie :D
  5. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    ja nawet nie mam TV , co dopiero polskiej ;( ale kevin 1 jest na YT w całości. ale chyba po angielsku Jestem z Was dumna, nie nadążam czytać tematu haha :D w ogóle wczoraj sie dowiedziałam że wśród moich znajomych nie jestem jedyną Świąteczną Świruską, mój przyjaciel się okazało też już ma choinkę w pokoju hahaha :D Portugalczyk. Nie wiem w sumie czy bym się tak cieszyła ze świąt jakbym śniegu nie miała ale ok :D właśnie robię swiąteczne porządki. Za 4 tygodnie już będę w domu! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA wypadałoby się zabrać za prezenty póki mam mało pracy na uczelni... W ogóle mam taki pomysł żeby najbliższej rodzinie powysyłać kartki świąteczne z płytką z nagranymi piosenkami świątecznymi które coś móią np. Chcę z Tobą Spędzić Święta - Majki :)
  6. wysyłasz sprzeczne komunikaty, narzekasz że jesteś brzydka ale nie chcesz nic z tym zrobić. Zrozum że 99,99% kobiet się maluje i tuszuje niedoskonałości. Faceci o tym wiedzą i wiedzą czego się spodziewać po zmyciu makijażu, ale do tego czasu chodzi o to żeby zdążyłs ię już w Tobie zakochać :) A NIKT się nie zakocha w malkontencie, bo sam dobry humor nam dodaje urody. Nie raz kiedy miałąm dobry humor słyszałam "ale ładnie wyglądasz, promieniejesz!" chociaż akurat np. miałam kiepski dzień i ledwie tusz na rzęsach :) jakbyś się dobrze czuła bez makijażu to OK, ale jak nie możesz znieść że z kimś rozmawiasz a on na ciebie patrzy to właśnie powinnaś się malować żeby wyglądać lepiej! Co do biustu - niedawno się przekonałam, że nie ma kobiet bez biustu, chyba ze są np. chore, są tylko kobiety w źle dobranych stanikach. A push upy owszem powinno się spalić na stosie wszystkie naraz, bo tylko spłaszczają i deformują biust. Nawet nie wiesz jaka jest różnica dzięki dobrze dobranemu stanikowi. Wybierz się do jakiegoś salonu z bielizną gdzie jest bra-fitterka - zmierzysz pięćdziesiąt, wybierzesz pięć idealnych dla Ciebie i sama siebie nie poznasz. A po kilku miesiącach noszenia takich staników tkanka Ci się dobrze ułoży i biust się powiększy :) mniej lub więcej, ale jednak. Wierz mi wiem co mówię :) A nawiasem to musi być starsznie wkurzające jak patrzysz w bok rozmawiając z kimś. Ja bym pomyslała ze jestem strasznie brzydka i nie czułabym sie dobrze rozmawiając z tą osobą. Więc może wcale brzydka nie jesteś, tylko sobie wmawiasz? Jakbyś btła brzydka to ludzie by na ciebie nie patrzyli. Poza tym piękno jest kwestią gustu, raz znam mnóstwo brzydul w mojej opinii które mają super facetów, dwa mnóstwo aktorów i aktorek osobiście uważam za brzydkich, m.in. Brada Pitta więc kwestia gustu, każdy ma inny typ. Trzy, widziałaś Cameron Diaz bez makijażu? Cztery - gust gust i jeszcze raz gust. Dla mnie np. Dorota Wellman jest BARDZO ładna.
  7. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Moje posty też kasują ;/ aż mi się odechciewa pisać, bo chyba od 5 dni co piszę to następnego dnia nie ma ;/
  8. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Przepraszam za offtop, ale czy komuś też znikają posty tak mniej więcej od wczoraj? 3x pisałam i żadnego mojego posta nie ma :(
  9. O sorry nie pokazały mi się poprzednie posty. Ja uważam że jesli wygląd jest twoim problemem to tylko doprowadzenie go do najlepszego stanu jaki jest możliwy ci pomoże. Wiem po sobie, wystarczy że schudnę pięć kilo a od razu przybywa mi pewności siebie, a muszę schudnąć ze 20. Bez makijażu nie wychodzę z domu, może to próżne ale to ze względu na samopoczucie właśnie, źle się czuję jak mnie widzą bez makijażu. Jedyna inna rada żeby pomóc Twojej psychice bez malowania itp. to zaakceptować siebie taką jaką jesteś i przestać marudzić. Z całym szacunkiem :)
  10. No właśnie, od wczoraj chyba 6 zniknęło
  11. można sobie pomóc makijażem. Po prostu niektóre z nas jak Ty i ja muszą się bardziej starać żeby ładnie wyglądać, ale da się :) Poszukaj w internecie trików jak malować takie usta. Ja też mam wąską górną wargę i szeroką dolną, ale jak odpowiednio nałożę konturówkę i błyszczyk/kolor+błyszczyk to wyglądają na ładne i proporcjonalne :) oczywiście że nie wszystko się da zamaskować, ja np. mam okropny profil nosa, ale od niego odwracają uwagę okulary lub grzywka... na wszystko jest sposób :)
  12. skoro do nas tak piszesz to się domyślają. a koledzy nie traktują cię inaczej bo wcale nie jestes brzydka tylko sobie to wmówiłaś... kilka zabiegów makijażowych itd i byłaby z Ciebie ładna dziewczyna, zapewniam. Nie ma dziewczyn brzydkich, są tylko zaniedbane.
  13. Wrzuć zdjęcie to Ci doradzimy co i jak skorygować. albo prześlij
  14. Jak mamy Ci pomóc skoro nam nie wierzysz? Ludzie wierzą w to co im przekazujesz. Pewnością siebie, fryzurą wyszczuplającą twarz (mówi Ci to ktoś kto ma twarz jak narysowaną cyrklem, ale dobrze wyprofilowaną dzięki fryzurze i trikom makijażowym, do tego wiszące kolczyki wydłużające twarz i szyję). Uśmiech, odpowiedni strój, makijaż i fryzura (które mało że odwrócą uwagę od mankamentów i wydobędą pozytywy, poprawią Ci humor = ludzie będą lubili przebywać w Twoim towarzystwie. Nikt nie lubi ponuraków!) Bądź pozytywna i nie rób ze swojego wyglądu tragedii to ludzie nie będą zwracać na to uwagi. Każdą kobietę da się "zrobić". Widziałaś np. Cameron Diaz bez makijażu? Widziałaś Celine Dion przed metamorfozą? Natalię Kukulską jako małą dziewczynkę?
  15. Mama mi opowiadała o koleżance ze studiów która nos miała ogromny, krzywy, ale ciągle chodziła uśmiechnięta, była pozytywnie nastawiona do świata, nie komentowała swojego nosa, i powodzenie miała największe ze wszystkich dziewczyn. jak przestaniesz mówić ludziom co ci sie w Tobie nie podoba to pewnie tego nie zauważą, wiem po sobie. Co komu mówię 'ale mam okropny nos' (też mam wielki, nieproporcjonalny, garbaty kartofel) to mi mówią 'jakbyś nie powiedziała to bym nie zauważyła'. już tak nie gadam mimo że na swoje zdjecia z profilu nie moge patrzeć ;D ale sporo jest ludzi którzy moich mankamentów nie zauważają bo skupiam się na pozytywach. Może spróbuj tego? Powodzenia :)
  16. Salsa a może właśnie spróbuj. Wybierz się do stylistki która Ci pokaże co jak eksponować a co jak maskować. A ja uważam że rudzi ludzie są niepowtarzalni, wyjątkowi, piękni! Brwi i rzęsy to kwesia henny, brązowa na brwi i czarna na rzęsy, a o piegach to ja zawsze marzyłam! Twarz bez piegów jest jak niebo bez gwiazd!
  17. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Dzięki za reklamę, chociaż wolę klasykę :D:D:D W Sainsbury's już jest świąteczny dział! biegałam wzdłuż i wszerz niego z wieeelkim usmiechem na ustach dzisiaj :) I nie mogłam się powstrzymać, kupiłam sobie srebrne kolczyki w kształcie choinek :P A jutro inwestuję w żywą miniaturową choineczkę, zrobię sobie nastrój świąteczny w pokoju, ale żeby nie tak hop siup to z przybraniem trochę poczekam ^^
  18. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    podobno we wro paał śnieg przez chwile :)
  19. Jeśli jesteś przekonana, że jest tak źle, to chociaż zainwestuj w fajne ubranie które będzie odwracało uwagę od Twojej twarzy, to samo makijaż, jest wiele trików maskujących niedoskonałości, można nawet modelować kształt twarzy. I uśmiechaj się, postaraj się być pozytywnie nastawiona do ludzi (wiem że to trudne, sama miałam z tym duży problem, dopiero od kilku miesięcy zaczęłam powoli, powoli zbliżać się do zaakceptowania siebie i uwierzenia, że można mnie lubić. Że mogę się podobać jeszcze nie wierzę, ale może kiedyś mi się uda). Bo właśnie to jak Ty siebie odbierasz przekazujesz innym, i oni odbierają Ciebie podobnie. Przekonałam się na własnej skórze. Trzymam kciuki!
  20. Myślę że nie jest tak źle i sama się nakręcasz. Ja też się za piękność nie uważam, do niedawna w ogóle nie mogłam patrzeć w lustro, dalej mi ciężko ale słyszę różne komentarze na temat mojego wyglądu - pozytywne i negatywne, więc doszłam do wniosku że to kwestia gustu. Czasem wystarczy drobiazg, w moim przypadku odpowiednie ciuchy, zrzucenie 5kg czy fakt że przestaję powoli się kulić, garbić i więcej się uśmiecham, dużo daje. Spróbuj :) A wpisz w grafikach google diastema i zobacz ile jest zdjęć modelek na pierwszym planie z diastemą :) niektórym się to podoba :)
  21. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    A ja nie mam polskiej tv, w ogóle nie mam tv w sumie :( (ach studenckie finanse O.o :D) jaka inna? :D łii! ;)
  22. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Hej hej jestem spowrotem! > Co do doświadczeń ad. spędzania świąt u rodziców/teściów to u nas jest tak że najpierw brat z żoną i dzieckiem jest u jednych rodziców np. na 16, a potem jadą do drugich na 20-21 i są np. do południa następnego dnia, albo cały 1 dzień i na drugi jadą tam. Ale to dzieki temu że tylko godzina drogi od jednych do drugich. I na zmianę co roku, bo każda rodzina by chciała ich na wieczór mieć :) Ja w tym roku będę sama robić wszystkie ozdoby (z gotowych skorzystam z tych starych, podniszczonych bombek, drewnianych laleczek i koszyczków, popowieszam cukierki, orzechy itp ;) Fajny patent znalazłam kiedyś, żeby zrobić łańcuchy ze zszytych ze sobą papierków po cukierkach, np. wertelsach albo eklerkach :)
  23. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    Oxford Street nie cierpię (w któryś weekend przed zeszłorocznymi świętami było tylko na tej jednej ulicy 2 miliony ludzi. Tam w tłum to trzeba z ochraniaczami na łokciach...) ale do Selfridges się wybiorę :D Uwielbiam biegać po działach świątecznych ;P A temat przetrwa, nie bój żaby :) Co do kurczaka na święta u nas się odpukać nigdy nie sprawdziło, zresztą ja bardzo przesądna nie jestem, czarne koty uwielbiam, 13 to mój ulubiony numer a już zwłaszcza data 13 piątek :) Chyba jedyny przesąd którego się trzymam to że nie powinno się wracać po coś do domu a jak już się wraca to trzeba na chwilę usiąść :D
  24. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    nie nie, te z mlekiem to w ogóle po mrożeniu są nie dobre. Tylko na swieżo :) a nie wiem dokładnie jak moja Mama robi, wiem że surowych nigdy nie mroziła :) tak mi sie wydawało że pękają ale może dlatego że jak u nas się dużo robi to zdąży ciasto obeschnąć
  25. Zośka1209

    BOŻE NARODZENIE 2010

    gotowane, lepsze są. Zdaje się że surowe pękają bo ciasto wysycha, znaczy zależy jak zrobisz. Np. do mrozenia w ogóle nie nadają się takie z mlekiem, nie ważne czy surowe czy gotowane, za to zrobione i podane na świeżo są boskie ;D U nas się też wcześniej lepi i to całkiem sporo, bo wszyscy tak uwielbiają że jedzą je codziennie aż się nie skończą :D więc bywały lata gdzie i kilkaset się nalepiło bo jeszcze goście byli i do sylwestra na uszkach :D ja np. większości dań wigilijnych nie lubię więc tyle co spróbuję a wsuwam uszka :D to samo w kolejne dni świąt, uszka i sałatka z kurczaka tonami :D
×