Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zośka1209

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Zośka1209


  1. Salsa słuchaj, musisz zaakceptować taki stan rzeczy bo użalanie się nad sobą tylko pogarsza sytuację. UWIERZ MI, naucz się (choćby dzięki tutorialom na YT) robić dobry dla siebie makijaż i od razu poczujesz się lepiej, ludzie Ci zaczną mówić komplementy i zrobi Ci się lżej na duszy! A cieszeniem się takimi rzeczami jak to że cię autobus nie przejechał zakrawa na absurd, owszem trzeba się cieszyć każdym dniem ale nie aż tak maleńkimi rzeczami bo Twoja podświadomość doskonale wie że to nie jest szczere. Po prostu pogadaj szczerze sama ze sobą jak z PRZYJACIELEM. Powodzenia! Polecam najbardziej jak tylko można: (subskrypcja miesięczna 12 zł więc nic w porównaniu do wartości jaką to przedstawia!) W szczególności polecam program z Beatą Pawlikowską. Będziesz zaskoczona, a jej doświadczenia bardzo prawdopodobne że uświadomią Ci jak się podnieść z dołka. http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/niepokonani P.S. Oprócz tego dobre jest też z Radkiem Pazurą, Krzyśkiem Krawczykiem i Olgą Bończyk.

  2. wysyłasz sprzeczne komunikaty, narzekasz że jesteś brzydka ale nie chcesz nic z tym zrobić. Zrozum że 99,99% kobiet się maluje i tuszuje niedoskonałości. Faceci o tym wiedzą i wiedzą czego się spodziewać po zmyciu makijażu, ale do tego czasu chodzi o to żeby zdążyłs ię już w Tobie zakochać :) A NIKT się nie zakocha w malkontencie, bo sam dobry humor nam dodaje urody. Nie raz kiedy miałąm dobry humor słyszałam "ale ładnie wyglądasz, promieniejesz!" chociaż akurat np. miałam kiepski dzień i ledwie tusz na rzęsach :) jakbyś się dobrze czuła bez makijażu to OK, ale jak nie możesz znieść że z kimś rozmawiasz a on na ciebie patrzy to właśnie powinnaś się malować żeby wyglądać lepiej! Co do biustu - niedawno się przekonałam, że nie ma kobiet bez biustu, chyba ze są np. chore, są tylko kobiety w źle dobranych stanikach. A push upy owszem powinno się spalić na stosie wszystkie naraz, bo tylko spłaszczają i deformują biust. Nawet nie wiesz jaka jest różnica dzięki dobrze dobranemu stanikowi. Wybierz się do jakiegoś salonu z bielizną gdzie jest bra-fitterka - zmierzysz pięćdziesiąt, wybierzesz pięć idealnych dla Ciebie i sama siebie nie poznasz. A po kilku miesiącach noszenia takich staników tkanka Ci się dobrze ułoży i biust się powiększy :) mniej lub więcej, ale jednak. Wierz mi wiem co mówię :) A nawiasem to musi być starsznie wkurzające jak patrzysz w bok rozmawiając z kimś. Ja bym pomyslała ze jestem strasznie brzydka i nie czułabym sie dobrze rozmawiając z tą osobą. Więc może wcale brzydka nie jesteś, tylko sobie wmawiasz? Jakbyś btła brzydka to ludzie by na ciebie nie patrzyli. Poza tym piękno jest kwestią gustu, raz znam mnóstwo brzydul w mojej opinii które mają super facetów, dwa mnóstwo aktorów i aktorek osobiście uważam za brzydkich, m.in. Brada Pitta więc kwestia gustu, każdy ma inny typ. Trzy, widziałaś Cameron Diaz bez makijażu? Cztery - gust gust i jeszcze raz gust. Dla mnie np. Dorota Wellman jest BARDZO ładna.

  3. O sorry nie pokazały mi się poprzednie posty. Ja uważam że jesli wygląd jest twoim problemem to tylko doprowadzenie go do najlepszego stanu jaki jest możliwy ci pomoże. Wiem po sobie, wystarczy że schudnę pięć kilo a od razu przybywa mi pewności siebie, a muszę schudnąć ze 20. Bez makijażu nie wychodzę z domu, może to próżne ale to ze względu na samopoczucie właśnie, źle się czuję jak mnie widzą bez makijażu. Jedyna inna rada żeby pomóc Twojej psychice bez malowania itp. to zaakceptować siebie taką jaką jesteś i przestać marudzić. Z całym szacunkiem :)

  4. można sobie pomóc makijażem. Po prostu niektóre z nas jak Ty i ja muszą się bardziej starać żeby ładnie wyglądać, ale da się :) Poszukaj w internecie trików jak malować takie usta. Ja też mam wąską górną wargę i szeroką dolną, ale jak odpowiednio nałożę konturówkę i błyszczyk/kolor+błyszczyk to wyglądają na ładne i proporcjonalne :) oczywiście że nie wszystko się da zamaskować, ja np. mam okropny profil nosa, ale od niego odwracają uwagę okulary lub grzywka... na wszystko jest sposób :)

  5. Jak mamy Ci pomóc skoro nam nie wierzysz? Ludzie wierzą w to co im przekazujesz. Pewnością siebie, fryzurą wyszczuplającą twarz (mówi Ci to ktoś kto ma twarz jak narysowaną cyrklem, ale dobrze wyprofilowaną dzięki fryzurze i trikom makijażowym, do tego wiszące kolczyki wydłużające twarz i szyję). Uśmiech, odpowiedni strój, makijaż i fryzura (które mało że odwrócą uwagę od mankamentów i wydobędą pozytywy, poprawią Ci humor = ludzie będą lubili przebywać w Twoim towarzystwie. Nikt nie lubi ponuraków!) Bądź pozytywna i nie rób ze swojego wyglądu tragedii to ludzie nie będą zwracać na to uwagi. Każdą kobietę da się "zrobić". Widziałaś np. Cameron Diaz bez makijażu? Widziałaś Celine Dion przed metamorfozą? Natalię Kukulską jako małą dziewczynkę?

  6. Mama mi opowiadała o koleżance ze studiów która nos miała ogromny, krzywy, ale ciągle chodziła uśmiechnięta, była pozytywnie nastawiona do świata, nie komentowała swojego nosa, i powodzenie miała największe ze wszystkich dziewczyn. jak przestaniesz mówić ludziom co ci sie w Tobie nie podoba to pewnie tego nie zauważą, wiem po sobie. Co komu mówię 'ale mam okropny nos' (też mam wielki, nieproporcjonalny, garbaty kartofel) to mi mówią 'jakbyś nie powiedziała to bym nie zauważyła'. już tak nie gadam mimo że na swoje zdjecia z profilu nie moge patrzeć ;D ale sporo jest ludzi którzy moich mankamentów nie zauważają bo skupiam się na pozytywach. Może spróbuj tego? Powodzenia :)

  7. Jeśli jesteś przekonana, że jest tak źle, to chociaż zainwestuj w fajne ubranie które będzie odwracało uwagę od Twojej twarzy, to samo makijaż, jest wiele trików maskujących niedoskonałości, można nawet modelować kształt twarzy. I uśmiechaj się, postaraj się być pozytywnie nastawiona do ludzi (wiem że to trudne, sama miałam z tym duży problem, dopiero od kilku miesięcy zaczęłam powoli, powoli zbliżać się do zaakceptowania siebie i uwierzenia, że można mnie lubić. Że mogę się podobać jeszcze nie wierzę, ale może kiedyś mi się uda). Bo właśnie to jak Ty siebie odbierasz przekazujesz innym, i oni odbierają Ciebie podobnie. Przekonałam się na własnej skórze. Trzymam kciuki!

  8. Myślę że nie jest tak źle i sama się nakręcasz. Ja też się za piękność nie uważam, do niedawna w ogóle nie mogłam patrzeć w lustro, dalej mi ciężko ale słyszę różne komentarze na temat mojego wyglądu - pozytywne i negatywne, więc doszłam do wniosku że to kwestia gustu. Czasem wystarczy drobiazg, w moim przypadku odpowiednie ciuchy, zrzucenie 5kg czy fakt że przestaję powoli się kulić, garbić i więcej się uśmiecham, dużo daje. Spróbuj :) A wpisz w grafikach google diastema i zobacz ile jest zdjęć modelek na pierwszym planie z diastemą :) niektórym się to podoba :)
×