Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JulkaN

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Marlena - to rywalizacja od jutra ;-) ja mam 1 kg więcej niż Ty, ale poradzę sobie ;-) dziś niestety nie popisałam się. Dziewczyny do pracy poprzynosiły różności i czekały tylko na krytyczną ocenę wypieków - czyli na mnie ;-) degustacja odbyła się wprawdzie zamiast posiłku, ale słodko mi do teraz. Od jutra radykalniej i ważenie w ostatnią sobotę kwietnia. Jak nie będzie 6 to ... nie myślę nawet, bo wiem, że będzie ;-) Rower... u nas śniegu leży tyle, że do kozaków długich dziś górą nabrałam ;-( nie wyobrażam sobie teraz wycieczki rowerowej... a dziś jeszcze sypie od południa ;-(
  2. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Witaj Ali ;-) ja też dziś wstałam po 4 ... strasznie depresyjna jestem tej wiosny. Ciągle mi smutno, chce się płakać... odkąd pamiętam kiepsko znosiłam przesilenie wiosenne, ale w tym roku czuję się wyjątkowo źle. Z dietą ok, w sumie ja rzadko bywam głodna, co akurat w diecie pomaga. Nie szykuję sobie specjalnie posiłków, obiady jem takie jak wszyscy, a pozostałe posiłki wybiórczo. Ważę się w soboty, wcześniej waga spadała szybciej, teraz już nieznacznie, ale w dół. Ostatnio było 73kg. Mój plan to 6 z przodu i wierzę, że do wakacji się zrealizuje, a może i szybciej ;-) Ale diety nie odpuszczę, będę się już pilnowała zawsze, bo wiem, jak ciężko zmienić nawyki. W najbliższym czasie planuję kupić rower /damski, bo na moim sportowym cierpi mój kręgosłup/ i przynajmniej 2 razy w tygodniu pojeździć trochę. Na inne ćwiczenia raczej nie ma szans, bo nie lubię zwyczajnie, wolałabym uniknąć. Ali - myślę, że dobierzesz sobie ciuszki na wiosnę w Twoim rozmiarze. Za dużo nie kupuj, bo schudniesz na pewno, ale wybierz coś, żebyś czuła się dobrze. Powiedz skąd jesteś? pracujesz? na pewno pisałaś coś o sobie, zaraz zerknę na stare wpisy, ja lubię wiedzieć z kim rozmawiam. Jakoś mi łatwiej, chociaż też przywiązuję się i np. Zlosnej brakuje mi bardziej niż gdyby była anonimowa. Odezwij się Zlosna, proszę, pisałaś, że nie opuścisz forum nawet, jeżeli będziesz pisała sama ze sobą. Cokolwiek się stało, czy jesteś na diecie, czy nie, tęsknimy ;-)
  3. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Witam ;-) czuję się średnio, ale chyba najgorsze za mną ;-) w sobotę pojechałam jeszcze z córką do galerii, kupiłam sobie jakieś ciuszki i dziewczynom coś na wiosnę. Wiało mocno, zmarzłam wracając. Wieczorem do mamy pojechałam na siłę... a wczoraj już pod kocem przeleżałam. Dziś gardło mniej boli, trochę głowa, uszy, ale ogólnie lepiej. Ja dziś na obiad miałam pierogi z mięsem - duża porcja ;-) Nie odmawiam sobie normalnego jedzenia, obiady jem konkretne, bo wiem, że jak nie zjem to nadrobię kolejnymi przekąskami a w dłuższej perspektywie i tak nie zrezygnuję z obiadów. Wolę chudnąć wolniej, ale żeby efekt był trwały. Miłego popołudnia ;-)
  4. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Ali - ja startowałam 14 stycznia z wagą 81 kg w ciuchach /ważyłam się w aptece/. Teraz waga wskazuje 74kg w bieliźnie. Zawsze byłam szczupła, nie przekraczałam 60kg, później nagle przytyłam 10kg, okazało się, że mam problemy hormonalne, później nieplanowana ciąża... teraz mała ma 2 latka a ja w styczniu stanęłam na wagę za namową Zlosnej i rozryczałam się ;-( ale już jest lepiej, waga spada, centymetry mocno poleciały. Kto mnie spotka zauważa, że schudłam. Czekam niecierpliwie na wpisy od dziewczyn, kiedyś pisały codziennie... W Dniu Kobiet Życzę Wam dziewczynki wszystkiego co najlepsze, uśmiechu, spełnienia marzeń i oczywiście sukcesów w walce z kilogramami ;-)
  5. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    a mnie głowa boli od wczorajszego wieczora ;-( nie poszłam nigdzie z córką, przełożyłam zakupy na dzisiejsze popołudnie. Myślę, że to hormony, mam tak zawsze jak kończę tabletki, raz mocniej głowa boli, raz mniej, ale odczuwam... no i w tym miesiącu mocniej ;-( Zlosna - gratuluję postępów ;-) Ja na razie ubrań nawet nie wyciągam za małych, bo moje za małe to rozmiar 40, takie jak ważyłam z dychę mniej niż teraz... nie mam dużo, zostawiłam sobie jedną sukienkę jeansową firmową i levisy 30 chyba... ale jeszcze przyjdzie czas na te ciuchy ;-) wierzę w to ;-) Ja w ramach poprawy nastroju dziś mam w planie zakupy, jutro kosmetyczkę a w piątek spotkanie z przyjaciółką ;-) muszę te ferie zakończyć jakoś pozytywnie, bo nie dość, że nie wyjechałam nigdzie to jeszcze w domu przesiedzę, przez te choroby, pogodę...
  6. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Zlosna - udanej zabawy dla synka ;-) ja jestem na etapie dyskotek, więc zamiast szykować strój kupiłam ostatnio maskarę do włosów UV ;-) ale za kilka lat pewnie znowu będę kleiła korony ;-) Korasia - ja też odkładam pewne sprawy na czas, kiedy dzieci dorosną... a pasja fajna, chociaż wymaga tego, czego mi brakuje - cierpliwości i zmysłu artystycznego ;-) Wielkababa - moja córka jak ją zapytałam szczerze, to powiedziała, że nie jestem ani chuda, ani gruba, tylko normalna. Mąż mówi to samo i twierdzi, że znowu będę miała "oczy na wierzchu"... nie wiem, czy on na prawdę lubi "puszyste" czy tylko mnie pociesza... a ja uważam, że muszę schudnąć i schudnę dla siebie ;-) Dzieci są szczere... moja córka kiedyś powiedziała o ekspedientce "zobacz mamo, jaka ta pani jest gruuuba", ja "ciii" a Pani mówi "gruba gruba, dziecko prawdę mówi" - fajnie, że kobieta miała poczucie humoru. Moja córka w wieku przedszkolnym wiele spostrzeżeń wyrażała na głos i często było to dla mnie niewygodne, ale prawdziwe jak najbardziej. Powiedziała też do mojej mamy "babciu, ale ty kiedyś byłaś ładna" ;-) Na pewno w Twoim przypadku to świetny doping do walki z nadwagą. A co do sklepów internetowych to marzeniem mojego dzieciństwa było mieć swój sklep - z zabawkami. Później, już po studiach myślałam przez chwilę o takim sklepie "dziecięcym". Czasami ta myśl do mnie wraca... Ja pracuję i to byłaby taka dodatkowa, trochę hobbystyczna działalność. Oczywiście nie chciałabym do tego dokładać, więc profil jak najbardziej przemyślany... Nie wiem, czy to ma sens...
  7. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    Ja mam ferie, więc będę zaglądała częściej ;-) Złosna - nie martw się, że waga stoi w miejscu, na pewno jakieś "reakcje" w twoim organizmie zachodzą i lada chwila coś się ruszy. Zresztą Ty pięknie schudłaś już, więc może taki mały przestój jest potrzebny do dalszej walki z kilogramami. Powiedz mi jeszcze w kwestii pasty, czy prażone pestki słonecznika to takie normalne "słonecznik łuskany", czy Ty je jeszcze prażysz jakoś? dziś kupię rukolę i zrobię pastę ;-) pasztety i inne mięska też sama piekę, wogóle lubię jedzenie - i szykować i jeść ;-) moją faworytką jest dobra pizza, szczególnie lubię pieczone na kamieniach w dobrej pizzerii i obiecałam sobie, że nawet na diecie nie zrezygnuję raz na jakiś czas z takiej. To będzie moja nagroda ;-) MatkaPolka - witaj, ja uważam, że mądra dieta i ćwiczenia na pewno wystarczą, bo drakońska jak dla mnie brzmi niebezpiecznie nieprzekonująco ;-) Ja mam dziewczyny problem taki, że wogóle nie jestem głodna do południa. Jak się zmobilizować do śniadania? Może właśnie jakieś pasty porobię i chociaż wafel ryżowy czy kromka chleba z pastą, bo na razie tylko kawa i jestem syta ;-( i powiedzcie mi coś o tym GUAM ?
  8. JulkaN

    -30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

    a jeszcze popytam Was o ćwiczenia - od czego zacząć? rowerek przynieść z piwnicy ;-) czy może coś innego? ja sporo się niby ruszam, ale sportu typowego 0. Chodziłam na fitness kiedyś, ale wtedy byłam szczupła i była to raczej odskocznia od siedzenia w domu niż potrzeba treningu... teraz nie wiem jak z organizacją będzie, chociaż rozważałam fitnes lub aerobik.
  9. witam, jestem mamą dwóch dziewczynek, mieszkam i pracuję w Białymstoku i pacjentką kliniki. Ja połówkowe robiłam u Kurzątkowskiego /w pierwszej i drugiej ciąży/ i Młodzianowskiej /w drugiej ciąży/ - polecam szczególnie panią Młodzianowską. Bardzo dokładnie, szczegółowo, dużo rozmowy, wyjaśnień ... oczywiście nie wiem, jak to wygląda u wymienionych lekarzy, ale u tej na prawdę super. Mało tego, nie mogła dokładnie obejrzeć serduszka, bo mała była ułożona odwrotnie, więc powiedziała, żeby ją poprosić przy kolejnej wizycie u lekarza i podejdzie - oceni... tak też było. Zrobiła mi kolejne dokładne usg bez pieniędzy i z zaangażowaniem. Ja byłam na wizytach czasem dwa razy w miesiącu, miałam usg często, bo ciąża była zagrożona poważnie. Też jestem na etapie nauki nocnika i zrobiłam sobie przerwę ... od jutra już na poważnie...
  10. Aniu - mnie glukoza smakowała ;-) super, że będzie drugi synek - będzie miał Krystianek kompana do zabawy. A Madzia już duża, będzie autorytetem dla braci ;-) Oby szczęśliwie do końca ;-) Ciężko Ci będzie Aniu, z trójeczką w sumie maluszków, więc odpoczywaj na razie ile się da. Pozdrawiam. U mnie już wakacje ;-) cieszę się bardzo, chyba jak nigdy, no może za czasów szkoły było podobnie ;-) pakuję się dzisiaj i jutro wyruszamy ;-) jeszcze zajrzę, miłego dnia.
  11. Tysiu - cierpliwości zatem życzę ;-) ja bunt dwulatka Niki przypominam do dziś z dreszczykiem... a Nika latem skończy 10 lat ;-) Moja mała Lenia niedługo skończy 16 m-cy. Jest bardzo żywa, bardzo głośna i ogólnie niesamowicie zajmująca. Ja pracuję /od września/, mam nianię i zadowolona jestem z takiego rozwiązania, chociaż nie ukrywam zmęczona i często nie mam czasu na nic. Właśnie podjęłam decyzję o odstawieniu od piersi, co na razie wywołuje emocje i u małej i u mnie, ale mam nadzieję, że się uda. Niestety nocne "cyckanie" bardzo nas ostatnio męczyło i uznałam, że to ostatni dzwonek. Z okazji Wielkiej Nocy Wam wszystkim i Waszym bliskim życzę zdrowia, spokoju i rodzinnej atmosfery.
  12. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam dużo zdrowia, uśmiechu, radości; kolędniczej atmosfery przy świątecznym stole, a w Nowym Roku wiele miłości, czułości i zrozumienia najbliższych.
  13. Witam kobietki ;-) puściutko tu ostatnio, ale ja co jakiś czas zaglądam. AAA - cieszę się, że Twoje przejścia skończyły się i cieszysz się macierzyństwem; też jestem za odnowieniem forum. Sto lat dla Basieńki ;-) A wczoraj moja LEnka skończyła roczek ;-) Tak szybko zleciało, że aż nieprawdopodobne się to wydaje... dopiero się urodziła a już wcina kanapki ze schabem i wyrywa siostrze myszkę komputera ;-) Lenka jest bardzo energicznym, żywym dzieckiem. Wszędzie jej pełno, wspina się na łóżka, fotele, krzesła. A jej ulubioną "zabawką" jest komputer Niki ;-) Wogóle uwielbia być w Niki pokoju i bawić się jej zabawkami, ale na widok włączonego komputera po prostu szaleje. Buzia jej się nie zamyka, teraz jest na etapie sylab "tututu, bumbum, mamamama" naśladuje głosy zwierząt, pokazuje części ciała i zna sporo zabaw. Ogolnie rośnie i rozwija się bez problemów, jedynie ząbkowanie daje się od czasu do czasu we znaki. Ma już 11 zębów no i waży 11kg. I z ciekawostek Lenka jest blondynką, niebieskooką blondynką ;-) Oboje z mężem mamy bardzo ciemne/czarne/włosy i ciemną cerę, Nika też, a Lenia jasna jest i blond ;-) pozdrawiam wszystkie dziewczyny odwiedzające forum ;-)
  14. Witam serdecznie, mam pytanie o fotelik samochodowy; córeczka ma skończone pół roku, jeździ w foteliku jane do 13 kg, ale na szerkość ciasno się robi... i zastanawiam się już nad kupnem kolejnego. Tylko nie jestem przekonana, czy taki maluch powinien już jechać na siedząco skoro nie siedzi sam pewnie ... niby romer/taki rozważam ma 4 pozycje i się rozkłada, ale to jednak nie to samo co w tym pierwszym foteliku. No i pozycja przodem do kierunku jazdy, też słyszałam, że dla malucha lepiej tyłem... Zastanawiam się, bo jedziemy nad morze i droga długa a chciałabym żeby mała miała jak najwygodniej. Z jednej strony lepiej w większym, a z drugiej może nie eksperymentować? Proszę o poważne wypowiedzi, najchętniej rodziców z podobnymi doświadczeniami.
  15. Witam i ja ;-) masz rację Tysiu - topik był wsparciem w staraniach a teraz mamy już swoje szczęścia i czasu coraz mniej... nie mniej jednak fajnie czasami wymienić poglądy, popytać, poradzić się... może jednak temat przetrwa... Moja Lenka waży ok. 9 kg, ma 4 zęby, skończyła pół roczku i jest bardzo pogodnym bobasem. Zaczęły się nam wakacje, więc na razie jesteśmy we 3 w domku. Niedługo wyjeżdżamy nad morze, w sierpniu w góry. A od września możliwe, że wrócę do pracy. Jeżeli podejmę taką decyzję to mam nadzieję, że znajdę opiekunkę, bo mam spore wymagania a czasu niewiele... Będę zaglądała. pozdrawiam.
×