Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

simonka 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    wlasnie wiadomosci slucham,prognoza pogody-dzis nawet do minus 28 ......................!!!!!!!!
  2. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    slucham sobie polskie radio i dzis rozmowa o zabawach z dziecinstwa zabawa w pomidora-pamietacie to....zaczynalo sie witam pania/pana....a ktos za kazdym razem odpowiadal-,,pomidor,, do czasu, az sie ktos poplatam no i zasmial sie i szczelil gape i powiedzial inny wyraz niz ,,pomidor,, gluchy telefon-to jeszcze pamietam z przedszkola cos sie na uszko szeptalo:) warcaby szachy-to nie bylo nic takiego co by i sie kojazylo z dziecinstwem,chociaz moj kuzyn jako maly chlopaszek zawsze gral ze swoim tata. panstwa /miasta-na kartce wypisywalysmy miejscowosci i panstwa,przedmioty i rzeczy,rosliny i zwierzeta-na konkretna literke z alfabetu. zatapianie statkow/marynarza pchelki w panstwa-taka gra przed blokiem na ulicy rysowalismy okrag i dzielilo sie na kilka czesci kazdy mial swoje panswo,rzucalo sie patykiem...kazdy biegl-juz nie pamietam jak to bylo?chyba kogo celna ten kamyk to wybieral i odkreslal panstwa,zabieral czesc terytorium koledze:) cos w tym stylu pamietacie inne zabawy z dziecinstwa?takie grupowe?
  3. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    tutaj codzienne tematy to kto ile jeleni zabil w tym roku...i co dobrego do jedzenia. ludzie sa prosci.....mysle ze duzy procent bez zadnego wyksztalcenia. garstka polakow:( nie ma fajnych miejsc spotkan,ani malych kawiarenek,do ktorych tak bylam przyzwyczajona kiedys.....pola.... lasy.......bagna.........nicosc i szara codziennosc. jedyna rzecz ktora sprawia mi tu radosc to SHOPPING:)
  4. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    ja tu przyjechalam na vize nazeczenska to chyba k-1 sorry juz nie pamietam wiecie ogladam polskie wiadomosci i widze o tych sniezycach itd.........boze nie wiem czy nieodwolam tego biletu,pozamykali niektore lotniska-w genevie...w paryzu....w niemczech ponoc tez bardzo kiepskie warunki,wiem,ze tydzien temu bylo zamkniete w amsterdamie.............no tragedia:( w polsce przez te sniezyce pociagi stanely.....ciezkie warunki transportowe. marzyl mi sie sniezek ale bez przesady:( mocno zastanawiam sie czuy ten bilet nieodwolam jedyna nadzieja ze pogoda sie polepszy do konca miesiaca!!!
  5. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    a ja w usa juz jestem od 2003r nigdy nie ubiegalam sie o obywatelstwo! myslicie ,ze powinnam,tym bardziej,ze w tym roku konczy mi sie paszport. dobre rady mile widziane! z gory dziekuje:)
  6. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    moja starsza corka urodzila sie we Wloszech i tam nauczyla sie po wlosku w przedszkolu,w domu mowilismy tylko po polsku,wiec mowila w dwuch jezykach ,ale to tak nie dokonca-bo ona mowila po ,,wloko-polsku,, gdy niepamietala jakiegos wyrazu po polsku wstawiala wyraz wloski itd.... w szkole miala ogromne problemy z pisownia:( wszystko jej sie mylilo i to byla rozpacz ,gdy w pierszej klasie pani z wloskiego powiedziala,ze corka niekfalfikuje sie do drugiej klasy takie ma problemy z gramatyki i slownicta. w mozgu musiala zakodowac dwa jezyki ~jako jeden-???,ale niektore wyrazy jej sie wymieszaly i to byla dla nas czarna rozpacz:( wybrnelismy z tego ,bo corka obecnie jest w polskiej szkole ,ale musiala od poczatku zaliczac cala pierwsza klase...mowi obecnie jedynie po polsku,ma 8 lat! mlodsza corka mowi jedynie po angielsku ,bo tu sie urodzila ...ja na poczatku zawsze mowilam do niej po polsku,ale gdy poszla do przedszkola juz nie chciala mowic wcale po polsku! nie pomagaja polskie bajki,filmiki,nic mamy od lat polska tv...to tez nie interesuje jak jest bajka to ja musze siedziec i tlumaczyc,nic nie chce powtarzac po polsku. dlaczego? twierdzi ,ze ma problemy z wymowa. ma kontakt z polskimi dziecmi,ktore mowia troche po polsku troche po angielsku. jest dziewczynka co ma 4 lata mowi podobnie jak moja starsza corka troche po polsku niektore wyrazy po angielsku co ja uwazam za tragedie...z wlasnego doswiadczenia. w przszlosci dziecko ma duze problemy w szkole. za to jej brat (6 lat) on mowi doskonale w dwuch jezykach perfekcyjnie:)-wiec jest nadzieja!
  7. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    wiesz skarbie ja uwazam ,ze zadna praca nie hanbi...i chyba kazda osoba na poziomie mi to przyzna-oczywiscie nie mowie o jakis ,,wybrakach natury,, ....co np:sprzedawanie narkotykow lub prostytucje nazywaja praca! ja mowie o wszelkich pracach normalnych no bo musi byc ktos do pieczenia chlepa sprzedawca w sklepie pani sprzataczka wozny w szkole listonosz hutnik kierowca hehehe...czuje sie jak maluszek wyliczajacy zawody pracy-kurcze i grabarz na cmentarzu potrzebny i niania do pilnowania dzieci-i tak w nieskonczonosc. KOCHANA SHEUSA-taka praca w salonie to Skarbie zadny wielki zaszczyt-jak rozumie do zaklad kosetyczny gdzie ludzia robi sie paznokcie u nog i u rak....obcina skorki...naklada lakier lub zmywa kolor bez przesady ,ze to fajna robota tak komus dlubac w smierdzacych pazurach-blehhh...i te choroby skory:( ale ktos sie musi temu podjac i ja to rozumie!!! skoro mlodziutka jeszcze jestyes to oze sprobuj w sklepie-o VICTORIAS SECRET:)-za pomoc na razie..... albo gdzies w Dillars albo jak twoj partner nie jest bardzo zazdrosny to do fajne kawiarenki z klasa ja bym wolala podawac kawusie z pianka jak siedziec i pilowac paznokcie i byc narazona na glupie docinki ze strony szefowej mysle,ze w takiej fajnej kawiarence na pewno bys byla doceniona za dobra prace-niekoniecznie przez szefa ale przez klijentow i gosci,mily usmiech robi swoje:) no nie wiem to taka moja sugestia??? Starbuks??? jesli mieszkasz w okolicach NY to pewnie pelno takich francuskich kafejek lub na styl wloski:)
  8. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    ps:mam na mysli pomylke z moim nikiem bo ja to szczera jestem.....jak cos jest to wale z mostu,nie bede sie ukrywac na poaranczowo sheusa-a powiedz mi,bo gdzies to przegapilam jak dlugo jestes w USA???sorry za ciekawosc!;) i co zamierzasz robic?szukasz nowej pracy? masz jakies wymarzone zajecie oprocz tego w tym salonie?
  9. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    sorry za bledy ...dzis nie jestem w zbyt dobrym humorku,glowa mnie boli....:( nawet nie mam ochoty sprawdzic co napisalam....tak klikam ,patrzac na tv i corke.ktora jak ja to nazywam jak ,,mala~stara,, siedzi obok i klika w swojego kompa:) tam wyzej to ja na pomaranczowo-ale to chyba kazdy moze rozpoznac moje wpisy-super polonista nie jestem.....szybko mozna rozpoznac stylistyke;)
  10. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    he he he ale mi jakas dobra dusza dowalila-dziekuje bardzo! fakt na wsi w Luizjanie to lepszego nie znajde a nawet nie chce tu szukac. mimo wszystko uwazam,ze zasluguje na wiecej szacunku! meza nie poznalam na wsi ,a w centrum duzego miasta w Europie ,gdzie z duma mi opowiadal jaka to ma super rodzine i wyksztalcona siostre ,a on jest wzorem do nasladowania!idealny gatunek na meza!niestety po moim przyjezdzie do usa szydlo wyszlo z worka:( a teraz po wielu latach ,malzenstwa wiem jaki jest....tak naprawde!. i na jaka podlosc go stac. ale ja sobie sama swtorzylam moj wlasny swiat,ktory dookola mnie sie kreci i z tego powodu jestem bardzo szczesliwa:) teraz jestesmy wspolokatorami,a nie kochankami,podzielilismy mieszkanie na pol,kazdy ma oddzielna sypialnie i spimy juz od kilku lat osobno. owszem czasem raZem wychodzimy,tak naprawde to nikt nie wie o nas i o naszym rozpadzie malzenstwa -udajemy przed znajomymi! zdecydowalismy sie byc razem ze wzgledu na corke,ale to wszystko kwestia czasu.........i taki ,,fotomontaz,,jacy to my szczesliwi razem jestesmy wiecie juz sie do tego przyzwyczailam i to zaakceptowalam eh....mam to ogolnie gdzies! :):):)
  11. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    oj czytam...i czytam niektore z was to maja fajne prace;) jesli chodzi o aktorow lub piosenkarzy to jakos nikogo sobie nie przypominam:( byl pewnego czasu Kurt Cobain-ale to wybryk natury-i chyba tak naprawde mi sie nigdy nie podobal........ he he Margot pamietam Roxett-ale jakos ten facet nigdy mi do gustu nie przypad-za to uwielbialam ich piosenki-ohhhhhhh jak to bylo dawno....... GNU generation-oh i tu fakt ten chlopaszek z cudownych lat:)- cudowny i to poczucie humoru i jego charakter-bylam bardzo zauroczona! o a teraz przypomnial mi sie moj IDEAL-TEN PRZYSTOJNIAK Z FILU-,,LOST BOYS,,-kurcze zapomnialam jak on ma na imie?????-wiecie o kogo mi chodzi??? teraz bardzo sie zmienil pod wplywem narkotykow:(-taka szkoda bo chlopak mial talent!!!!!!!!!!!!!!
  12. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    ja tylko na chwileczke-witam serdecznie........i juz znikam
  13. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    w polsce juz po polnocy:)-kazdy pewnie uchachany od ucha do ucha:) zyczenia sobie skladaja.... przez kilka godzin rozmawialam z rodzina na skype:) wydzwonilam chyba caly swiat z zyczeniami!!! u mnie jeszcze troche czasu do nowego roku ten stary 2009 zegnam z wielkim zalem to byl swietny rok!!!bardzo dobry-ufam,ze 2010 bedzie jeszcze lepszy tego wam zycze z calego serducha:)
  14. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    widze,ze nasza krispina pisze z pieknej Itali,a mi wciaz sie tak teskni:( buuuuuu................... FELICIE ANNO NUOVO AMORE:) dzis mam napad na czekolade-tak bardzo mi sie chce cos slodkiego-wrrrrrrrrrr-a tu w domku pustki pogode mamy okropna-ehhh,na szczescie juz nie pada! no nic pora znikac....zajrze tu pozniej ZYCZE WAM UDANEGO WIECZORU!!!!! I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2010!!!
  15. simonka 2

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    wczoraj tak mnie na marudzenie wzielo-przepraszam! kokus-tak mi przykro z powodu zony:(-nie wiedzialam widze,ze nie tylko ja bede w domku wiecie czase sobie mysle,ze to taka kolej rzeczy jak jestes w zwiazku malzenskim +dzieci to trudno gdzies isc na wielki wypad na Sylwestra,bo sa inne zobowiazania!-i ja to rozumie. dzis z rana z telefone i laptopem w rece dzwonie do wszystkich bliski i przyjaciol.....z zyczeniami:) maz wstal w dobrym huorze na dziendobry go wyslala do sklepu monopolowego:)-by tego dobrego humoru nieutracil! potem ide kupic jakies miesko-nie wiem co,bede cos kombinowac-by na stole bylo kolorowo i ciekawie:) nie lubie szmpana no ale w Sylwestra obowiazkowo musi byc:) jestem bardzo optymistycznie nastawiona do nowego roku:)-musi byc dobrze!!!!
×