Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aguilla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Lovely_Eyes mój facet po 3 miesiącach znajomości powiedział mi, że musi jechać na pół roku za granicę bo go firma wysłała. Jaka byłam załamana - zdążyłam sie już zakochać i było coraz lepiej. Firma płaciła za jeden przelot w miesiącu do kraju. Naszczęście ON też zdążył się zakochać więc przylatywał co 2 tygodnie.Tak więc miałam faceta na dokładnie 2 wieczory w miesiącu - ale za to te najcudowniejsze :) Czas szybko miną, ja czekałam i myślę, że ta rozłąka na początku naszego spotykania się była próbą naszej miłości i sensu tego związku. Tak więc 2 tygodnie to naprawdę nie dużo :D Dasz radę
  2. Witajcie :) Postanowiłam, że poddam mojego Faceta próbom na jego miłość do mnie. Mam zamiar się dowiedzieć kiedy zamierza mi się oświadczyć, mieć dzieci, zamieszkać (konkretnie a nie \" chiałbym...\") jak zareaguję kiedy powiem że nie chce czekać jeszcze 5 lat na tą jego 40. Narazie czekam na okres...pierwszy po odstawieniu tabletek. Narazie mineły 30 dni i NIC :| trochę się martwię bo nie chcę być 24 letnią mamą:(
  3. Hej:) Czy któraś z Was Dziewczyny jest ze swoim facetem zaręczona albo wszystko zmierza w tym kierunku? Mój na początku powiedział ze przed 40 nie chce dzieci i się wiązać więc jeszcze poczekam trochę pewnie. Liczę jednak, że jakoś zaśfiruję mu w główce wcześniej i się zdecyduje.
  4. \"Czy wasi partnerzy mowia wam,ze Was kochaja?\" odp- mówimy sobie wręcz za często (kilkanaście razy dziennie) ale te słowa wypływają mimowolnie i z serca. \"A jesli tak to po jakim czasie i w jakim momecie to bylo?\" Magiczne \"kocham Cię\" po 2 miesiącach, jednak musiałam czekać ponad rok zanim do tych słów dorzucił słowa poważniejszej deklaracji. Strasznie się bałam, że skoro o NAS nie mówi to mnie zostawi. Jednak to co robił i jak mnie traktował sprawiały, że wszystkie złe myśli przechodziły. Sądzę, że czeka aż podejme jedyną słuszną decyzję i wyprowadzę się od rodziców do niego
  5. W najbliższym czasie czeka mnie prezentacja mojego lubego przed rodzicami...Bardzo się boję, bo oni nie chcą go poznać, ale ile można to odwlekać. Ciągle słyszę (od ojca) że jestem z nim na zasadzie \"sponsoringu\"- dla niego to jedyny powód, dla którego młoda dziewczyna wiąże się ze starszym facetem. Bardzo to boli. Od strony mojego faceta mam pełną akceptację i jeśli będę miała problemy to rozwiążemy je razem. Tak jak u Prezenta na początku naszej znajomości (był przed 2 rozprawą, czyli de facto byłam jeszcze \"kochanką\") zaznaczał że nie chce się żenić a dzieci jak co to po 40. Od tego czasu nie poruszałam tego tematu. Kurcze... ja się po prostu boję, że przedstawię go rodzicom a potem dopiero zaczną się problemy:( A jeśli się rozstaniemy... nie chcę słuchać od nich jaka to ja głupia byłam i łatwowierna:( Ps. Też jestem ze Śląska
×