Jowitko gratuluje pociechy:) 90ml to bardzo dużo, moja i teraz czasem zjada tylko po 90, no ale z kaszą. Najgorsze są pierwsze miesiące: dlaczego mnie to spotkało, moje dziecko, namęczy się i wogóle, jak gdzies pojde to wszyscy beda patrzec itp - ja tak miałam. Teraz juz nie widze że kalina ma rozszczep jak na nią patrze, a ludzi mam gdzies. Do logopedy chodze co kilka miesiecy, bylam ostatnio,mała ma 7miesiecy. Zalecenia to masaże twarzy, w buzi masaze dziaseł jezyka policzkow, masaze dłoni, stop. Duzo całowac przytulac podrzucac wygłupiac sie z dzieckiem, dotykac dlonmi roznych powierzchni, duzo grajacych zabawek, duzo rozmawiac i smiac sie. Na tym etapie nic wiecej nie da sie zrobic, dopiero jak zoperuja podniebienie bedzie mozna cos wiecej. Logopeda z NFZ oczywiscie i to moja znajoma wiec wiem że córcia jest w dobrych rekach. Jak Kalina bylam w wieku Jowitki to tylko masaze twarzy okreznymi ruchami ale policzki delikatnie żeby mechanicznie nie powiekszac rozszczepu, masowac całą głowe, głaskac ją, tez dłonie i stopy bo tak jest wiele zakonczen nerwow z twarzy.
Kalina operacje zrobienia kształtu ust bedzie miała jakos w marcu, juz ma zszyte obie strony, ale rozszczep był duzy naprawde i lekarz mowil zeby nie przejmowac sie tym jak teraz to wyglada bo wlasnie dopieo w marcu zrobi ładny kształt i slupek miedzy ustami a nosem. Kalina wazy juz 5700kg, czyli przybrala od urodzenia 3kg. Zebów jeszcze nie ma co mnie cieszy bo chce zeby te gorne dziasla sie najpierw schowały.
Pilatus ponawiam prosbe o zdjecie coreczki jak juz sie jej zagoiło i jesli chcesz to tez przed operacja, ja ci wyslę kaliny. Nasze dzieci miały te same rozszczepy.