aluisa25

jak już oglądacie na extradom zdjęcia to wklejam linka do zdjęć domu moje siostry http://moj.extradom.pl/Tresci/Zdjecie/MojeZdjecia.aspx

dziękuję za komplementy, choć ja nie uważam, że ładnie wyglądam w tej ciąży pełno przebarwień na twarzy mam no może z wagą nie najgorzej ok 15 kg na plusie tylko ciekawe kiedy się to zrzuci:-P aha brzuch to już opadł dużo wyżej go miałam ale chyba taka moja uroda, że brzuchy mam dosyć wysoko w obu ciążach:D i jeszcze najważniejsze zapomniałam Wam napisać z tego wszystkiego wyleciało mi z głowy że mam przełożony termin cesarki na wtorek bo lekarz pomylił sobie kiedy ma dyżury w szpitalu także jeden dzień dłużej będę się stresować:-D Thelly co do stopki to cóż zmieniłam bo następuje u nas jakiś nowy rozdział życia a jeśli chodzi o tatę jakoś nauczyliśmy się z tym żyć bo ból pozostaje wciąż ten sam. Powiem szczerze, że szczególnie teraz jak ma się urodzić mała to strasznie mi smutno, że się nie będą znać bo tata był bardzo za wnukami no i tym bardziej, że zbliża się data jego urodzin 2 lipca (zresztą zbliżona do terminu porodu) ...:( troszkę się wyżaliłam, już nie smęcę ;-) dobrej nocy życzę

ja na chwilkę:-P na pocztę wysłałam kilka zdjęć:)

Thelly i Julka jak was kopnę w d..ę to przestaniecie wypisywać głupoty o wielorybach:-P obie pięknie wyglądacie i dużo bardzo dużo Wam do tych wielorybów brakuje. Thelly ale Szymuś jest duży rośnie jak na drożdżach a Tosia to jakby z 4 latka miała śliczna dziewczynka:-D i wiesz co masz rację gorzej człowiek się stresuje jak się ma na konkretny dzień umówioną cesarkę z Mają byłam tydzień po terminie jak mnie do szpitala wzięli na wywołanie i jakoś mniej się wtedy stresowałam a teraz to stresa mam nie z tej ziemi ale muszę jakoś przeżyć:-P dziewczyny mam jedno pytanie do was czy wasze 3 latki kiedykolwiek skarżyły się na ból kolanek bo moja Maja od jesieni co jakiś czas w nocy płacze, że ją kolanko boli smaruje jej wtedy maścią przeciwbólową i czasem nurofen dostaje i dopiero wtedy spokojnie zasypia rozmawiałam z pediatrą to uznała, że związane jest to z szybkim rośnięciem dziecka no ale ileż to można jej dawać syrop i smarować maściami zastanawiam się czy jej nie zrobić czasem usg tego kolanka bo przez ostatnie 2 miesiące to tylko kilka nocy spała spokojnie i już mnie to niepokoi. Może któraś z was miała do czynienia z czymś takim?

ja tylko na chwilkę, zaraz zabieram się za ostatnie przedporodowe porządki:-P wczoraj miałam wizytę otóż w poniedziałek 27 już będę mieć wykonane cięcie także nie będzie drugiej lipcóweczki córeczki, nie za duże mam to dzieciątko może przekroczy lekko 3kg albo i nie ale co tam oby wszystko było w porządku to będę prze szczęśliwa. a teraz mam tysiąc myśli na raz jak to będzie i stresior mnie zżera :-P pewnie jeszcze coś tu napiszę przed porodem a jak nie to mam chyba numer do hani to dam znać jak mi poszło.

no dziewczyny a gdzie wy się podziewacie?? żebym to ja was wywoływała :-P meldować się tu i pisać o wszystkim i o niczym :-D

jak zwykle zabieram się do pisania i nie wiem od czego zacząć:-P u nas wszystko w porządku czekam na wizytę 20 czerwca i wtedy okaże się kiedy nastąpi rozwiązanie ja to najchętniej poszłabym już bo mi strasznie ciężko w te upały jestem nie do życia choć zdarza mi się mieć jakiś napływ energii wtedy dom do góry nogami przewracam a wieczorem faszeruje się nospą bo mnie brzuch boli ot taka głupia baba co zamiast siedzieć na d..pie to wiecznie coś ma do zrobienia:-D Thelly my też tą rureczkę stosowaliśmy u Mai przez jakiś czas sprawdzała się znakomicie teraz też będzie czekać w pogotowiu:-D co do złota to niestety nie znalazło się :-( dzieciaczki na poczcie śliczne a Szymonek to wygląda jakby miał co najmniej z 4 miesiące duży z niego chłop:-D a co do Buni to aż ciężko uwierzyć, że ta kobieta dopiero co urodziła ja po Mai zrzuciłam wagę szybko ale brzuch miałam brzydki jeszcze z pół roku, ciekawe jak teraz będzie z wagą aż tak źle nie stoję więc może i teraz się uda zgubić zbędne kg w miarę szybko :-P a jak nie to Julka mi dietę ułoży :-D

Bunia serdecznie gratuluję synka:-D Thelly kochana nie zamartwiaj się tym karmieniem nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz dokarmiać butelką, przecież nie jest powiedziane, że trzeba karmić tylko piersią najważniejsze żebyście i Ty i Szymuś byli zadowoleni i mogli cieszyć się sobą a jak wasze samopoczucie się poprawi to kto wie może i laktacja wróci do normy, trzeba zawsze pozytywnie myśleć. aha ja piłam na poprawę laktacji piwo karmi bezalkoholowe działało super u mnie, trzymaj się ciepło

o jest i Bunia a ja już się zastanawiałam czy czasem nie na porodówce:-D

Thelly śliczne imię mi się bardzo podoba mojego męża brat ma tak na imię więc u nas się ono już na pewno nie pojawi:-P a na "ten teges" to może jak ci bardzo już przeszkadza to kup lewatywę z tego co wiem to jak ktoś w szpitalu nie opróżnia się po porodzie to każą robić więc może to jest jakieś wyjście żeby choć na chwilę ci ulżyło. co do lokatora Medeli to ja miałam go z Mają i też byłam z niego zadowolona teraz tylko muszę gumeczkę dokupić bo zapasowa mi zginęła. co do kapusty to nie pomogę bo nie wiem jak słyszałam o zimnej ale o bardzo zmrożonej to już nie może ktoś jest bardziej w temacie to ci pomoże. Julka a może woda w organizmie się zatrzymała albo @ ma przyjść i dlatego skoczyła waga hmm no nie wiem co może być powodem.

Thelly ,Hanio śliczne macie dzieciaczki :-D Thelly i jak wybrane już imię? a synuś jak dwie krople wody podobny do taty:-D strasznie podobają mi się zdjęcia waszych maluszków ze starszym rodzeństwem Tosia to taka dumna że może potrzymać braciszka na prawdę super:-D ja tak już powoli przeżywam jak to będzie u nas czy obędzie się bez buntu Mai, Jak powyjmowałam ubranka dla małej to chciała przymierzać a później lalkę ubierała w nie i zajmowała się jak dzieckiem super miała zabawę teraz mam chwilę spokoju bo śpi biedna chora dopadła ją angina ropna i zapalenie uszu dzisiaj zmieniła jej dr antybiotyk bo po pierwszym nic nie przechodziło mam nadzieje, że już dziś gorączka nie wróci i wszystko się unormuje. pozdrawiam Bunia tobie życzę żebyś szybko i jak najmniej boleśnie urodziła a po tobie kolej na mnie :-P

Musiałam wejść chociaż na chwile i co widzę Thelly urodziła:) Gratuluję kochana, super macie prezent na Święta Wszystkim życzę Zdrowych i Wesołych Świąt oraz mokrego dyngusa:)

Thelly ja jakoś nie odczuwam tej diety za bardzo bo maja i tak w większości jadała tylko ryż ,krupnik i rosołek a i jeszcze ryż w wersji wzbogaconej tj pomidorowy i zupa pomidorowa z makaronem tak to jest jak się ma niejadka w domu, choć jak na jej małe ilości pożywienia to ładnie waży bo 15kg przy 100cm wzrostu zawsze mogło być gorzej:-P

wkradł mi się błąd w nazwie leku nie Cetafil tylko Claritine :-P

dzięki Agatko za informację Maja dostawała leki na wirusówke ale niestety nie działały było podejrzenie ospy ale to też wykluczone. 3 lekarzy określiło to jako alergie więc już innej możliwości nie ma, ja obawiam się, że to po czekoladzie bo właśnie w sobotę zjadła cukierki czekoladowe schoco bons i wieczorem wysypka się nasiliła ewentualnie po soczku Kubuś bo też piła dzień wcześniej trochę, teraz jest na diecie i smarujemy kolejnymi maściami i do tego Cetafil bo wcześniej piła zyrtec, zobaczymy co dermatolog powie na kontroli we wtorek. a jeszcze co do zaraźliwości to raczej nie zaraźliwe bo miała kontakt z dziećmi w dzień, w który zobaczyłam wysypkę i te dzieci do dziś nic nie mają, koleżanka była ze swoją siostrą i ona też nie ma żadnych krostek. dziękuję jeszcze raz za informację

Haniu gratuluję synka Dasia witaj na starych śmieciach:) a u nas ciąg dalszy tych okropnych krostek niestety alergia w sobotę się nasiliła teraz obecnie mamy dwie maści sterydowe, bo już skończyły się wszystkie inne możliwości we wtorek kontrola i mam nadzieję, że chociaż w połowie znikną te krosty ale widać maści mocniejsze zaczynają działać, po troszku ale to zawsze coś:-P a dziś przebiliśmy Mai uszy było troszkę płaczu ale szybciutko zapomniała:-) a ja czuję się całkiem nieźle o ile Maja nie zacznie za bardzo dokuczać i mnie wkurzać :-P

niestety dermatolog też nie bardzo nam pomogła dała 2 maści i mamy zobaczyć po trzech dniach czy coś schodzi jak nie to musimy iść do szpitala na wnikliwsze badania bo wymyśliła jakąś tam chorobę nawet już tej nazwy nie pamiętam (skomplikowana) ale to dopiero jak dermatolog skonsultuje się z naszą pediatrą to one może coś innego wymyślą a znają się obie dobrze także myślę, że może obędzie się bez szpitala bo nie uśmiecha mi się iść z brzuchem na oddział zakaźny na 2 dni. Thelly jak ja lubię cię czytać :-P ja ostatnio nawet się bardzo dobrze czuję choć jak trochę więcej pochodzę i coś porobię to brzuch mi się stawia a mała siedzi mi tak nisko, że cały czas dostaje po pęcherzu strasznie nieprzyjemne uczucie ale najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa to ja już wszystko jakoś zniosę. Tak z Mają miałam cesarkę niestety zamknęła mi się szyjka po prawie 24 godz mordowania się ustały mi bóle i nici z porodu naturalnego a Maja dodatkowo owinęła się pępowiną podczas tych skurczy więc już nie było wyjścia tylko cesarka. tatonka mi też się podoba twoja kuchnia w ogóle całe mieszkanko mi się podoba jak umeblowaliście tak przytulnie tam macie naprawdę super.

witam siadłam w końcu żeby napisać do was ale tradycyjnie sama nie wiem od czego zacząć. ja czuję się dobrze z dzidzią wszystko ok rośnie sobie spokojnie w brzuszku byleby dotrwać do końca czerwca bo pewnie wtedy będę mieć ustalony termin cesarki ,tak tak czeka mnie kolejna cesarka lekarz mówi, że tak będzie dla nas bezpieczniej a ja nie mam nic przeciwko. co do Mai to kurcze nabawiła mi się jakiejś wysypki od zeszłego poniedziałku się z tym borykamy i nie wiadomo do końca co to takiego najprawdopodobniej jakaś alergiczna było podejrzenie ospy ale nawet heviran i puder płynny nie zadziałały jedziemy teraz na zyrtecu, krosty wyglądają masakrycznie, dzisiaj idziemy do dermatologa może ona coś doradzi bo nasza pediatra już wyczerpała pomysły jak jej pomóc. wyśle wam zdjęcie na pocztę jak wyglądają te krosty na nóżkach może wy coś nam podpowiecie. no i ja już sama nie wiem co jeszcze miałam napisać, wieczorem dam znać co dermatolog nam powiedziała. pozdrawiam

Dziękuję i wam za życzenia Thelly to zawsze wie jak mnie przywołać:-D

pampusia jak ja doskonale wiem co przechodzisz z tymi nie przespanymi nocami Maja przecież też od urodzenia ma problemy z tym spaniem do tej pory wstaje po kilka razy do niej a dzisiaj obudziła się po 4 rano i tak wymyślała co chwile a to siku a to picu a to w brzuszku burczy i tak dopiero o 9 usnęła i spała do prawie 12 również z przerwami i okropnym wierceniem się w moim łóżku, aż się boje pomyśleć ile ja będę sypiać jak pojawi się maluszek dobrze że mieszkamy u mamy to pewnie będzie Maje mi zabierać popołudniu więc może wtedy będę mieć szanse na drzemkę :-P

lu gratuluje córci[ kwiatek] u nas też będzie Ola:) Maja ależ ta twoja córcia wyrosła taki słodziutki pączuszek z niej

Byśmy zawsze były górą I jeździły dobrą furą Byśmy miały kasy w bród Przekroczyły sławy próg By faceci przy nas mdleli Nosić nas na rękach chcieli By nam dali coś w prezencie, gdy dzień 8 marca będzie!! Wszystkiego Najlepszego Kobietki:)

Thelly moja kochana już niedługo wytrzymaj troszkę :) a nie wiem czy cie tym pociesze ale ja druga ciąże znoszę o wiele gorzej niż pierwsza a to szpital i krwawienie a to różne bóle ja już mam dość a gdzie tam do lipca także ciesz się ze to już końcówka a za chwile wyśle wam zdjęcia na pocztę tak dla przypomnienia:)

ja już po wizycie moje przeczucia mnie myliły i jednak w brzuszku siedzi dziewczynka czyli tak jak mąż chciał będzie miał teraz babiniec poza tym wszystko ok dzidzia rozwija się dobrze ma już 15,3cm

ja już po wizycie moje przeczucia mnie myliły i jednak w brzuszku siedzi dziewczynka czyli tak jak mąż chciał będzie miał teraz babiniec :-D poza tym wszystko ok dzidzia rozwija się dobrze ma już 15,3cm :-D