Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pietrucha28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pietrucha28

  1. cześć anuśka i reszta babulcy;) ja też już od 7.00 na nogach trzeba się wyrychtować do fryzjera,ale się cieszę,pozbędę się tej grzywy lwiej;) potem małe zakupy na wyjazd(.....jaki wyjazd?:P) i z jęzorem na wierzchu pędem do domu jakiś obiad robić chłopaki jeszcze śpią,co tu się dziwić jak wczoraj padli po 23:( daga,długo pisać ze soba nie będziemy,bo ja w środe jade wracam w niedziele a ty dopiero wyjeżdżasz:(
  2. he he to teraz się wyda..............że pływać nie umiem,żadnym stylem pomimo że jestem zodiakalną rybką:P to Ty daga też wymoczona:)ja jednak byłam lepsza bo do cycków się zamoczyłam wiecie co,chyba jednak okolice Kołobrzegu będzie szukać
  3. my jeszcze na chodzie:) chłopaki biegają na całego Igor wyspał się nad jeziorkiem,jak mu się tam dobrze spało:) a mamusia wykorzystała fakt i pluskała się w wodzie:D także użyłam sobie,było miło uwaga !!!!!!!!!!!!! jutro jadę do fryzjera:D mam nadzieje że nic moich planów nie zepsuje ania,czyli coś julce w dalszym ciągu dolega a dawałaś coś na brzuszek? tylko skoro nie ma biegunki...to może ząbki wyjazd o ile wypali to przekładam raczej na środę bo we wtorek jeszcze te przeklęte upały andzia a gdzie ten dziwnówek?koło ustki? my mamy w planie gdzies okolice Międzyzdroji zaliczyć,ale nic pewnego byle woda ciepła
  4. nie wiem jeszcze do jakiej miejscowości :) ja w ogóle to nic nie wiem w tym temacie bo nie wiem czy jechać:(
  5. ania,a mleko małej dajesz?nam lekarz na czasbiegunki zakazał,jedynie piersiowe:)ale jak twoja julcia nie ma biegunki to ok nie dawaj jej nic ciężko strawnego i obserwuj anusia,no nie wiem czy tak możesz mi tego wyjazdu zazdrościć:(serio boję się jak nigdy mamy jechać do niedzieli,czyli 5 dni,niedługo ale nie chciałabym dłużej bo nudno
  6. mummy cześć:) takiej to dobrze,powylegiwać się:P w sumie to też mam wolne,tylko ciszy brak damian swoje ,igor swoje i tak przekrzykują się:) dziewczyny,boję się wyjazdu z igorem to jest terrorysta normalnie wszędzie chce wejść i same wiecie w ogóle jeździć autem nie lubi a we wtorek mamy jechać z damianem byliśmy pierwszy raz jak miał 6 miesięcy,potem półtora roku i był luzik,a teraz dwójka dzieci,do tego mąż który marudzi na równi z nimi:P nie wiem czy wytrzymam psychicznie daga bierzesz jakieś leki,zabawki małemu?co bierzesz w ogóle? my 2 lata na wczasach nie bylismy i wyszłam z wprawy w pakowaniu się
  7. witam:) jest dusznoooo,ja już chcę chłód:Pprzecież to istne tropiki,tunezja w polskim wydaniu my wczoraj jednak nad wode nie pojechaliśmy,przestraszyłam się tego upału i perspektywy marudzącego igorka o 18 za to pojechaliśmy na imieniny babci m organizował je siostra m,oni są strasznie spóźnialscy no i powiedzieli nam byśmy byli na 18,zjawiliśmy się punktualnie,do tego jeszcze moi tescie,a siostry m z rodzinką nie było,zjawili się o 19 z tortem odechciało mi się już wszystkiego wtedy:( 0 21 do domu zlądowaliśmy,kąpiel dzieciaków i koniec dnia dziś znowu smażonko od rana na 9 w kościele by uniknąc słońca,po obiadku już jesteśmy ania,piszesz o bólu brzuszka u julki,wiesz jak to wirus czy coś tam takiego to trwa do 5 dni,tak nam lekarz mówił ostatnio a ma biegunke? daga,widzę że nie darujesz m:P mi w taką ciepłote nawet na myśl nie przyjdzie...... justysia na całego szykujesz mieeszkanko na przyjazd męża:) to na tyle,nie pamiętam co jeszcze chciałam pisać,jak mi się przypomni wpadnę:)
  8. chłopaki właśnie wyszli z basenu,ale mieli frajdę:) dzis znowu jedziemy nad jeziorko daga o co poszło,jak zawsze o błahostki,jeśli wychowanie dzieci tak można nazwać mamy poprostu dwa różne podejścia do tego m raczej surowo,wymagająco,tak był i on wychowany ja jak to mamusia,troskliwa,czasami nadopiekuńcza no i gryziemy się:P
  9. cześć gwiazdy:) andzia dzieki za info,serio jakoś pogubiłam się z tymi naszymi dzieciaczkami topikowymi:) to masz fajnych łobuziaczków:) co do dostępu do neta,m praktycznie całymi dniami nie mam w domu więc jedynie wieczorem czasem usiądzie do laptopa,ale żadko za to mam rywala w postaci Damianka,on lubi pograć sobie w necie:) od rana miałam przeboje,a właściwie od wczoraj popołudnia pojechaliśmy nad jeziorko,fajne nastroje i wszystko ok nad jeziorkiem gdy rozebrałm igorka z bluzeczki razem z m zauważyliśmy parenaście krostek,jedne suche drugie czerwone,inne jak ugryzienie przez komara no i zaczęły się domysły czy to nie ospa bo w naszej okolicy wszystkie dzieciaki przechodzą damian pluskał się z tatą w jeziorku a my z igorkiem stopki moczyliśmy:Dale miał frajdę!!!! ale te krostki nie dawały mi spokoju rano patrzę pojawiły się 2 nowe więc pojechaliśmy do pediatry to nie ospa:) mam dośc tego wszystkiego,chyba sama sobie stwarzam problemy lekarz stwierdził ze to typowe od komarów a ja tu matka panikara :( oczywiście zdąrzylam się z m pokłócić,zresztą od wczoraj mamy napiętą atmosfere
  10. my zaraz jedziemy nad jeziorko,pierwszy raz w tym roku:) nie wiem czy wejdę do wody bo syn wprowadził mnie w kompleksy twierdząc że jestem gruba:P w ogóle tomiałam mały kryzys po obiedzie Damian szalał igor oglądał bajkę,ni stąd ni z owąd zaczął tak płakać że aż biały się zrobił:(chyba wystraszył sie czegoś bo jak mnie chwycił to puścić nie chciał potem pomimo że nie kaząłam damianowi wchodzić do basenu to wlazł,a woda lodowata i siedział parenaście minut igorek tez kąpał się w swoim baseniuku,potem wyślę fotkę na poczte dziewczyny jestem zalamana tym że wciąz musze mieć igora na oku,wciąz coś kombinuje mały wszędzie szpera,z mojej szafki ciuchy na podłogę wyrzuca,ale najgorsze jest to że pakuje wszystko do paszczy jak z tym żyjecie bo ja zapomniałam jak to było z damianem:(
  11. daga do Ciebie tez coś mialam wyobrażam sobie jak musiałaś się zdenerwowac na sąsiada biedny mati:( my mamy kłopot w nocy z psami jak otworzę okno słychac jak szczekają na ulicy a sąsiedzi nic nie robią by uciszyć swoje pupile ujadaja jeden po drugim aż igor się budzi wtedy tylko rmf fm mnie ratuje:)
  12. anuśka odzywaj się częściej!!!!brakuje Ciebie! ale wiem że z dwójką dzieciaków nie łatwo o wolny czas na neta
  13. mummy tęczy nie piekłam,jakoś chyba wystraszyłam się eksperymentować na tak ważną okolicznośc z plackiem jakby mi nie wyszedł chyba załamałabym się coś jeszcze miałam Ci napisać ale wyleciało mi z głowy potem
  14. łapa,musze przyznać ze masz bardzo bystrą córeczkę:)potrafi sama sobie czas zając,zorganizować zajęcie mój damian nie jest tak odważny,może dlatego ze nie chodził do przedszkola zima za to chodził na świetlice i miał z innymi dziećmi zajęcia
  15. ania widziałam fotki na NK,fajna babeczka z Ciebie,na każdym zdjęciu widać ze szczęśliwa,a córeczka śliczna:) dawaj więcej fotek:)może na nszą poczte podaj Twój adres emeil to przyślemy Ci namiary
  16. justysia jak sebek?może to jakiś jednorazowy wybryk temp? jeszcze by brakowało by na przyjazd taty dzieciaki były chore:( w sumie może od razu by uzdrowiały:) a tak w ogóle pewnie Sebek już nie może doczekać się taty?
  17. wnerwia mnie te kaffe człowiek napisze się w biegu a tu skasuje wszystko:(w południe rozpisałam się,odpisałam Wam wszystkim i zdżarło mi posta to teraz w wielkim skrócie andzia,nad morze mamy jechaćod dzieci, we wtorek,ale miejsca pobytu jeszcze nie uzgodniliśmy,może Kołobrzeg lub okolice bo to najbliżej patrzyłam na stronę Grzybowa w ogóle szukam kwatery przystosowanej w szczególnosci pod dzieci,wiadomo plac zabaw itp troche mi głupio Co się pytać andzia ale zupełnie wylecialo mi z głowy jakie duże masz dzieci:(napisz proszę wysyłam bo znowu jak mi skasuje wszystko to chyba popłaczę się
  18. zjadłam obiadek,co tam zjadłam,obżarłam się:P pewnie mnie zaraz przywołacie do porządku
  19. a ja z tych co kawkę uwielbiają:)co rano kubek obowiązkowy,ale rozpuszczalna igor jeszcze śpi a też bym już najchętniej wyskoczyła na powietrze malinka a T znowu ania?:P
  20. juz jestem :) oj daga z tą śmietanką:P:P:P 2 pobudki to wporzo,u mnie też 2:) da się żyć agatka,jednak odwiózł mąż mame:)dobrze... widzę ze jesteście młodym małżeństwem,ja tu najdłuższa stazem-7 lat nam stykło 21 czerwca:) a co do zwracanie się do teściów,u mnie jest to bezosobowo,albo babcia dziadek na poczatku ślubu próbowałam się przełamać ale słowo mama-tata,nie mogły przejsć mi przez usta potem zaczęłowszystko się walić,to już w ogóle....stwierdziłam ze mame i tata ma sie jednych chłopaki śpią a ja biorę się za składanie prania kawkę z rana już piłyście? daga właśnie z ta pogoda w przyszłym tygodniu:(my niby na wtorek planujemy jechać,a w czwartek deszcze nad morzem i ochłodzene do 20 stopni:(
  21. czołem:) od razu melduję że nie śpię od 4.30:(igorka chyba brzuszek bolał i spać niet,niedawno narobił w pieluchę i padł cwaniaczek a ja?o mnie to nie pomyślał że mamusia śpiąca zjadłam już śniadanko i chyba wykorzystam to że dzieciaki śpią i wskocze m pod kołderkę narka
  22. moje nogi:(cały dzień w biegu,normalnie ból a m nie ma by masażyk zrobił jakiś plus jego nieobecności,dzieciaki pokąpane a igor już śpi jak jest o tej porze szaleje cała trójka:) byliśmy dziś wymienic kostke na budowe bo ta co kupiliśmy jakoś do końca nie przypadła nam do gustu,kostak na taras igorek był w tym czasie u mamy,potem posiedzieliśmy u niej troszkę i jeszcze na spacer jestem padnięta co do wyjazdu,chyba mummy pisała bym szybko decyzję podjęła bo mąż zmieni zdanie no i stało się,gdy ja już praiwe miałam kwatere na oku z neta,ten mi oznajmia że w sobote musi beton pociąć,a w poniedziałek po kostkę jechać no i chyba jedziemy we wtorek o ile nic nam nie wyskoczy potem jeszcze zajrzę
  23. daga dziękuję za zaproszenie,a właściwie to sama się wprosiłam;P wiecie co,przed chwila wparował mój m i pyta się,to jak jutro nad morze śmigamy?:P:P:P faceci są niemożliwi jednak ja się boję wtaki upał jechać,tzn nie chodzi już o drogę bo byśmy w nocy jechali,ale przeraża mnie ten upał-pod 40 stopni ma być:( jakmam jechac,płacić na siedzenie w kwaterze to dziękuję bo ja w słońcu ostrym z Igorkiem chodzic i leżec na plaży jakoś nie mam zamiaru a może przesadzam,co myślicie?
  24. dzień dobry:) ciężka sprawa agatka z tym Twoim mężem,ale co tam,mój też ma czasem takie zagrywki w stosunku do mojej mamy:( niewiem z czego to wynika,choć jest i tak poprawa po paru rozmowach łapa,na wakacje jedziemy ale dopiero pod koniec sierpnia najprawdopodobniej zresztą w taki skwar nie chcę z igorkiem nad morze jechać bo bym go jak naleśnika przywiozła do domu:( my w zeszły roku na wakacjach nigdzie nie byliśmy,zewzględu na igorka malinka,sa na świecie takie babiszony wredne i nic nie zrobimy,obyśmy my w przyszłości były inne;) tylko że tego nigdy nie pojmę jak można swoje wnuki lekceważyć:( anuśka,u mnie podobnie dzień jak codzień,rano porządki,spacer,potem obiad,igor spać itd czasami ten rytuał mnie wnerwia daga basen gita!mój damian by nieźle w nim poszalał,może wpadniemy raz na małe kąpanko? a nasze małe terminatory chyba w klatkach trzeba by pozamykać:P igor non stop coś ładuje do buzi,może macie jakis sposób na to? a co do nocek,choinka przykro mi:( u nas poprawa znaczna,a tez budził się po 5-6 razy słuchaj,a może zrób mu badania moczu,posiew,kału może go coś tam męczy?
  25. daga dobrze że u gina ok,ja tez musze się wybrać na badanie tylko ten czas cholerny....... wciąz brak nie tylko Twój mateusz miał dziś wypadek,może u nas wypadku nie było,ale za to mogło byc niewesoło igor w dziubek włożył kawałek szkiełka:( rano zbił mi się flakonik od lakcidu w kuchni i niedokładnie posprzątałam podłoge no a mały odkurzacz jakimś cudem wyszukał kawałek i sobie mymlał zawsze gdy widze że ma coś w dziubku,zaraz interweniuję jak zobaczyłam co ma aż zdębiałam:( dobrze że w porę teraz chyba obsesyjnie będe zamiatała,odkurzała te dzieciaki nasze to jakieś terminatory normalnie
×