Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eva_B

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Powiem Wam ze po wielu miesiacach stsran , poszlam do innego lekarza , nie mowilam mu nic o tym PCO ktore mi wmawiano przez dluuugi czas i okazalo sie ze facet mi zdiagnozowal PID ( zapalenie Narzadow Miednicy Mniejszej ) ponoc mam to od wielu lat , nie leczone juz po kilku dniach grozi nastepstwami takimi jak min NIEPLODNOSC . Zalamalam sie totalnie , lekarz mowil zeby sie nie martwic , brac leki ktore mi zalecil i przelozyc starania na koniec roku np. Wzielam serie zastrzykow Gentamycyny i uzalalam sie nad soba ze taka jestem biedna i nie bede miec dzieci nigdy :) i od tej miesiaczki mialam zaczac brac leki anty i sie podleczyc a tu prosze .... okres sie spoznia kilka dni , robie test i SZOK . POZYTYWNY !! Myslalam ze umre ze szczecia , roadosci , strachu !! Teraz juz jest dobrze :) Pozdrawiam Was i bede tu zagladac Trzymacjie sie Kobietki !! Buziaki
  2. RENIOOOOOOOLLLLLLL Gartuluje!!!!!!!!! Jezuuuuuu Dzis wyje caly dzien i spiewam \" wiec teraz serca mam dwa ... smutki dwa i milosc pokres i radosc do lezzzzzz \"
  3. Witam ponownie Asik , bede w Polsce jeszcze 10 dni i wracam Smutno mi na samą myśl :O tutaj jest tak pięknie , wszystko jest takie normalne , dokładnie takie jakie pamiętam z dzieciństwa ...w tym małym miasteczku w górach nic się nie zmienia :) i mam nadzieję ze tak pozostanie :D A jeśli chodzi o historię :) to dodam , że mój pies ( wyżeł ) kiedy zobaczył mnie leżącą na podłodze , piszczał i próbował mnie przesunąć :) pamiętam jak delikatnie złapał mnie zębami za nadgarstek i chciał przeciągnąć :) Kiedy nie udawało mu się poprostu się położył obok mnie i piszczał :) Zwierzęta są wspaniałe :D:D: miłego dzionka dziewuszki :) Całuski
  4. Witam Fryzella strasznie współczuję , najszczersze kondolencje :( Ja tez raz o mały włos bym umarła , też przez tlenek węgla ... kąpałam się , był wtedy straszny niż u nas w górach i wszystkie te trujące opary zamiast ulatniać się kominem , były w łazience , 2 razy zemdlałam ale jakimś cudem udało mi się ostatkiem sił otworzyć drzwi od łazienki i wyczołgać się na korytarz ..ale powiem Wam że uczucie jakie wtedy się pojawia jest ...przepiękne , czułam się fantastycznie , było mi tak ciepło i dobrze , czułam sie baaardzo dobrze ..drzwi otworzyłam tylko dlatego że nie wiedziałam czemu zemdlałam i co się ze mną dzieje , ale poza tym nie było zadnego strachu , bólu , lęku ...teraz Bogu dziękuję ze mi się udało stamtąd wyjść , bo uważam że moje życie jest cudowne i nie chcę umierać .. Angela , nie martw się , zobaczysz że wszystko się ułoży , potrzebujecie troszkę czasu , jesteś baaardzo mądrą kobietą i napewno poradzisz sobie z tym kryzysem ...Wiem że nie jest łatwo , że czasami już nie ma siły żeby walczyć , że z tego ciemnego tunelu nie widać światełka i że traci się nadzieję na polepszenie sytuacji ale jak mówi Fryzella , życie jest zbyt krótkie żeby marnować czas na kłótnie ...Nikt nam nie zwróci tych straconych chwil :( Ja kiedy mam zły dzień i krzyczę na mojego męża cierpię , bo wiem ze go to rani , bo on nie jest niczemu winien. Boję się wtedy że np wyjdzie z domu i będzie np chciał iść ochłonąć do parku i po drodze coś mu się złego stanie i wtedy przechodzą mi wszystkie złości , przytulam się do niego i dociera do mnie że umarła bym gdyby mu się coś stało , gdyby go zabrakło i nie było by go obok mnie kiedy się budzę :O :( Misiaczkowa , idź do lekarza , dbaj o swojego skarba którego nosisz pod serduszkiem :) Jesteś dobrą Mamusią Misiaczka więc idź i dowiedz się co się z Wami dzieje :) Pozdrawiam Was serdecznie i całuję bardzo mocno Kochane , zyczę Wam szczęśliwego i pogodnego dnia
  5. Czesc dziewuszki Juz na samym wstepie witam nową kolezanke I wszystkie stałe bywalczynie :) Ja dzis sie troszkę zdołowałam Byłąm u gina i nie wyniosłam od niego ( a raczej NIEJ) zbyt dobrych i optymistycznych wieści :O Otóż znów mam cyste na jajniku , tym samym który kilka lat temu był operowany z tegż powodu - cyst:O Ta ma 5 cm , nie jest to jeszcze duuuzo ale też nie mało ... i .... .... musze zrobić kuracje tabletami antykoncepcyjnymi , conajmniej 6-cio miesięczną :O na dodatek mam nadżerkę i też nie jest wesoło z nią jednym słowem ...planowaliśmy zacząć starania od sierpnia , może września tego roku ale z wiadomych powodów przesuną się one ... w najlepszym wypadku na kwiecień :O dlaczego znowu ja moje jajniki mnie nienawidzą i tym \"optymistycznym \" akcentem zakończę na dzisiaj moje udzielanie się na tym topiku , nie chcę Was zarazić swoim podejściem do świata :O całuję Was mocno dziewczyny Dbajcie o siebie
  6. CZESC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jezuuuuu , jak tu jest fajnie w tej pięknej Polsce!!! Płakać mi się chce na samą myśl o powrocie :O ale robię wszystko żeby o tym nie myśleć...rozkoszuję się moim domem rodzinnym ... tą piękną okolicą ... posiedzeniami z rodzicami .... grillami...odwiedzinami ....zakupami....opalaniem na tarasie...rodzinnymi obiadkami...smacznymi lodami z zielonej budki ...i wszystkim co POLSKIE ! Jest pięknie , cudownie , wspaniale , fantastycznie ! Boże jak ja kocham Polske ! aż mi się chce płakać z radości :O Asik 3mam kciuki ! Napewno tym razem się udało :) My z mężem na spokojnie rozmawiamy na temat maleństwa , rozważamy wszystkie za i przeciw wylegując się na słoneczku i sącząc pyszny nektar bananowy który jak dotąd spotkaliśmy TYLKO i WYŁĄCZNIE w naszej wspaniałej POLSCE :) Super ze chcecie się spotkać , ja niestety raczej nie dam rady się pojawić na spotkaniu , mimo ze za jakiś tydzień pojawimy się w okolicach Wrocławia :O Mamy tak napięty rozkład spotkań i odwiedzin że nie uda się :O Mam nadzieję ze nadejdzie takie dzień kiedy się spotkamy :) Pozdrawiam Was serdeczne ,moje kochane kobietki :) Trzymam kciuki za wasze sukcesy w zachodzeniu :) a Szczęściary które juz zaszły ---- prosze dbać o siebie :) Całuski :)
  7. Miało być \" Jeszcze Polska nie zginęła póki my zyjemy ..\":) i wyszło ze jestem kretynką i nie znam naszego hymnu :O Przepraszam najmocniej , to się wiecej nie powtórzy :)
  8. Cześć Misiaczkowa , zgadzam się z Toba ze wysłuchiwanie milion razy w kółko tego samego jest możliwe do tolerowania do pewnego momentu :O Sama miałam w liceum koleżankę która po tym jak urodziła dziecko , nie wyobrażała sobie innego tematu do rozmowy niż tylko jej Wiktoria :O Mogła opowiadać non stop jak to Wikusia się rozwija , jak to ona fantastycznie się dogaduje z dzieciaczkami w piaskownicy , jaka to ona jest mądra , jak się cieszy kiedy jej czytają bajki i różne książeczki ( bo Wikusia nie oglądała żadnych bajek , bo mogło by jej to zaszkodzić ) i przez ostatni rok nauki , dziewczyna z którą wcześniej można było porozmawiac na różne tematy , pośmiać się i powygłupiać zamieniła się w monotematyczną i przeiwdywalną w rozmowie nudziarę :O I też rozumiem że kiedy rodzi się dziecko , świat rodziców się zmienia , postrzegają świat inaczej ale bez przesady .Tak mi się przynajmniej wydaje ::) @ już pakuje swoje manatki i wynosi się na bliżej nie określony czas :) Ja zresztą też się pakuje i przeżywam straszne rozterki , bo część rzeczy które chciała bym zabrać ...niestety muszę wyeliminiwać :O 20 kg bagażu to jest przecież nic ! Sama walizka waży 5 :O Prezenty i słodycze tylko dla mojego chrześniaczka , rodziców i siostry ważą kolejne 12 kg i z tego wynika że mogę spakować 3 kg ubrań ... Teraz zacznę pakować męża więc coś czuję ze jego bagaż bedzie naszym wspólnym :D:D:D Napewno nie będzie świnia i się podzieli ze mną miejscem w jego walizce :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i mam nadzieję ze uda mi się zajrzeć do Was kilka razy podczas mojego pobytu w naszej wspaniałej i przecudnej Ojczyźnie :) Jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy ... Miłej i owocnej w staranka nocy :) buziaczki :)
  9. Dzień Dobry :) Wczoraj miałam zajrzeć do Was jeszcze , ale byłam zmęczona i przybita bardzo ... rozmyślałam nad zyciem :O To wszystko tak się szybko dzieje , cały czas w biegu , od kąd tu jesteśmy cały czas jesteśmy w biegu i nie mamy czasu na nic :O Troszkę to dołujące bo kiedy myślę o dziecku to z jednej strony tak bardzo bym chciała i wiem ze mąż też bardzo by chciał ale boję się , że jeszcze nie czas , że jeszcze za wcześnie ...a z drugiej strony boję się że zawsze będe miała coś jeszcze do zrobienia , do załatwienia i ocknę się w wieku 40 lat i wtedy juz będzie za późno dla nas na dziecko ... ja juz sama nie wiem , po urlopie podejmniemy decyzje co tu dalej robic .. Ehhhh ... Ale na szczęście jutro wieczorem już będziemy w Polsce ! W naszej ukochanej Polsce :) Strasznie się cieszę i czekałam na ten wyjazd 9 miesięcy aż wreszcie marzenia się ziściły i jedziemy :D W POLSCE WSZYSTKO jest LEPSZE !:):) Pozdrawiam Was serdecznie Drogie Panie i życzę miłego i pogodnego dnia :) Buziaczki :):):)
  10. Czesc kochane Nie miałam internetu :O wiec nie moglam zagladać : ( Jeszcze nie zdazyłam przeczytac wszystkiego co pisalyscie , ale dzis wieczorem zrobie to na 100% Angela nie martw sie kochanie ! Wiesz przeciez ze sa upadki i wzloty ...ze sa porazki i sukcesy , mialas poprostu gorszy dzien i byc moze bralas wszystko co mowil mąż za bardzo do siebie Watpie zeby On chciał sprawić zebys sie czuła źle , ale wiesz jacy sa faceci ... :O Wierze ze bedzie dobrze , ze poprawi sie Twoj nastrój i poczujesz sie znow silna psychicznie i znow zaczniesz podbijac swiat :) A co do opini lekarza internetowego , co do operacji to nie martw sie Ja tez miałam operacje 4 lata temu mialam caly prawy jajnik obrosniety torbielami , w efekcie duuuza jego czesc zostala usunieta , dodatkowo mialam niedrozne jajowody ale nie łamię się , wierze ze bede miała dziecko i Ty tez powinnaś w to wierzyc !Poza tym moja znajoma miala w przeszlosci zaplenie przydatków , i straszne powiklania , lekarze zgodnie mówili \" male szanse na macierzytwo , praktycznie zerowe \" ... dziewczyna sie załamała , jak kazda kobieta chciała byc matką , przytulać , całować , kąpać , wychowywać swoje dzieciątko i udało się , mimo że lekarze mówili \" szanse praktycznie zerowe \" , ma córeczkę , śliczną i zdrową dziewczynbkę która zaskoczyła wszystkich swoim przyjsciem na swiat , a chyba najbardziej lekarzy . Wiec widzisz kochana , kazdy sie moze pomylić w stawianiu diagnozy i prognoz na przyszłość , jesteśmy tylko ludźmi , nikt nie jest nieomylny Proszę Cie nie martw się i daj nam jakiś znak ze juz lepiej Ja będe trzymała za Ciebie kciuki i będę wierzyła ze pokonasz wszystkie przeciwności i postawisz na swoim , bo twarda z Ciebie babka i kazda z nas na tym topiku podziwia Cie bardzo :) A co u mnie ..hmmmm...@ przyszła za wcześnie , troszkę mnie to rozbiło , ostatnio mam strasznie rozregulowane cykle i nie wiem dlaczego tak jest ale nie martwię się tym booooo.... w niedzielę juz bede w Polsce :) I myśle tylko o tym , i pakuję nas , biegam z mezem po sklepach , kupujemy prezenty , cały czas jestesmy usmiechnieci bo nadszedł czas na który tak bardzo i długo czekalismy :) Teraz musze uciekac , ale zajrze do Was jeszcze dzis wieczorkiem i mam nadzieje ze wszystkie juz bedziemy w komplecie i kazda usmiechnieta i zadowolona :) Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaczki :)
  11. Witam Reniol spoznione zyczenia urodzinowe :) Wszystkiego Najlepszego Bylam wczoraj w pubie ze znajomymi polakami z pracy , bylo nas ok 30 osob , o maly wlos byla by tak zwana zadyma :O Oprocz nas siedzialo w sali kilku anglikow , byli podpici ( nie da sie powiedziec ze w naszej grupie byli sami trzezwi ) i systematycznie podburzali naszych ...nawet kiedy podczas odspiewywania hymnu wstalismy i zaczelismy spiewac oni nas przedrzezniali i krzyczeli jakies pierdoly ...pozniej sie wydzierali \" viva la Equador \" .... zaczely sie jakies nieprzyjemne teksty z obu stron i pod koniec meczu wlasciciel pubu musial interweniowac :O Ja z mezulkiem zmylam sie od razu po zakonczeniu i mimo ze wypilam tylko 2 piwa mialam helikopter i zasnelam na dywanie :O:O Teraz miasto opustoszale , slychac tylko krzyki i spiewy w barach i pubach Pogoda jest sliczna :) 28 stopni :) nic tylko sie wylegiwac na kocyku i sączyć zimny soczek :) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
  12. Czesc dziewczyny Widze ze cichutko tu dzisiaj , cichutko .... nowy tydzien , kazdy zabiegany , zaproacwany :O Szkoda ze Misiaczkowej nie bedzie w tym tygodniu :( Wiecie , ostatnio tak przeegladalam stronki tego topiku i doszlam do wniosku ze kazda z Was wnosi tutaj bardzo duzo i gdyby zabtrakło choćby jednej , topik stał by się już zupełnie inny , smutny i szary ...Kazda z Was wnosi tutaj tyle pięknych i wspaniałych emocji ze aż dech zapiera ze tak mozna :) Dziś mam taki jakiś smutny dzień ..tzn ..... głównie rozmyślam nad wszystkim i taka jestem płaczliwa i tak mi jakoś .... sama nie wiem jak to opisać ...Juz niedługo będę w Polsce i strasznie się cieszę ze znów zobacze rodzinkę moją kochaną i znajomych i moje miasteczko rodzinne ... ale z drugiej strony juz sie mi płakać chce na samą myśl o powrocie tutaj :( Właśnie mój męzuś kochany się smieje ze nie będę chciała tutaj wracać :) A jeśli już o męża chodzi to powiem Wam ze tez mam czasami takie dni że od momentu przebudzenia się jestem jak chodząca , tykająca bomba , on to wyczuwa :) i stara mi się wtedy w droge nie wchodzić ..czasami rozśmiesza mnie już od razu i mój zły nastrój mija ale czasami zdarza się też tak że potrafi mnie doprowadzić do szału swoim zachowaniem ... On często sobie nawet sprawy nie zdaje że zachowuje się gorzej niż małe dziecko a nie jak facet dorosły i mąż żonie :O:O Ale prawda jest taka ze nie mogę na niego narzekać , a jeśli chodzi o opowieści typu : \" jak już będziesz sie spodziewać dzidziusia, będę Cie traktował jak królową , będe nosił na rękach , nie bedziesz musiała nic robić , będe biegał po bułeczki rano ... \" itp , itd a jak to będzie naprawdę to się dopiero okaże... jak to się mówi \" wyjdzie w praniu czy farbuje , czy nie \" :) Pozdrawiam Was kochane kobietki , trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się zwariować :):)
  13. Oczywisci mialo byc ze nie pozdrawam nizyczliwych pomaranczowych szpiegów :O
  14. WItam :) Ja sie ostatnio nie odzywam , ale cały czas kontroluje sytuacje :) Podczytuje Was w miare mozliwosci :) Teraz pracuje na dzienne zmiany wiec wstaje o 4 rano .....wwrrrrr nienawidze tego ale cóż :O 3mam kciuki za wszystki starajace sie , Pozdrawiam serdecznie wszystkie które juz sie postarały :) Nie pozdrawiam pomaranczowych , niezyczliwych , pomaranczowych szpiegów :O Wszystkiego Najlepszego z Okazji URODZIN DLA GRUBEGO MISIA :) KItóre to juz urodzinki ????? 19 ????:D:D:D:D:D:D:D Duuuuzo pogodnych dni, jak najmniej stresów i problemów , mase usmiechów i zadowolenia z meza i dzieciaczkow :) Miłego weekendu papa
×