Paula_27

loonah na Ciebie też czekam:)

ide Paule połozyc spać bo jeszcze biega w najlepsze Muszę Was pooglądać bo póki co to po łebkach:) Jak się uda to dziś się jeszcze odezwę:) Buziolki kochane

basiula mam i Ciebie:)

aniamaja juz jesteś!!! No nie mogę laski jakie wy suuuper jesteście:)

aniamaja pisz na maila bo Ciebie nie mam:)

superburek i Ciebie mam:)

kotka i Ciebie też mam:)

elixx to ty? chyba cię znalazłam:)

elixx grunt to się pozytywnie nastawić a wszystko da się przeżyć...ja w ciąży dostałam teki wycisk, że poród to już była pestka

kurcze satyna, co jest z nami nie tak? no to staramy się razem w następnym cyklu:)będzie dobrze...w marcu my będzimy chwalić sie ciążą:)ZOBACZYSZ!!!!

superburek no weteran bo działam i działam i nic....liczy się tu i teraz:)

superburek chwileczkę!!!! jestem jeszcze ja - stara staraczka:P weteran...psia mać!!!!

Izulek kochany GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!! ZDRÓWKA DUUUŻO !!! a termin masz w urodzinki mojego M

superburek Ty również niebawem poczujesz co znaczą objawy ciąży...wierzę w to mocno... Kurcze laski wynika z tego że jestem najbardziej "wierzącą " osobą na forum...bueheheheeee...!!! izulek mam nadzieję że gin się myli!!! Czekam na wieści.

loonah...masz rację!!! teraz doczytałam...o tym castagnusie izulek tzrymam kciuki:)!!! daj znać co wyszło z krwi>>. kotka widzę że już się zaczynają pierwsze objawy:) cuuudownie!!! Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę w pozytywnym słowa znaczeniu...jak tęsknie do mdłości, do brzusia, do zawrotów...hehe

ona nie pracuje w przychodni, jak byłam jeszcze w ciązy to pracowaław szpitalu i przyjmowała w prywatnym gabinecie a teraz podpisała umowę z NFZ i przyjmuje państwowo u siebie w gabinecie...

różne opinie słyszałam na temat testów owulacyjnych...ja chodzę na monitoring jajeczka i przynajmniej widzę je na własne oczy...żeby było śmieszne na kasę chorych, więc jestem u mojej gin 5-6 razy w miesiącu bezpłatnie:) Chodziłam do niej prywatnie przez całą pierwszą ciążę, jest baaardzo dokładna i przesympatyczna. Rok temu podpisała umowę z NFZ i teraz chodzę już na kasę:)

A jak Cię kłują to wg mnie teraz masz owulację a nie wtedy gdy Ci test za pierwszym razem pokazał

mala spokojnie...wiem że to boli i boleć będzie...ale tobie też się uda zobaczysz:) To forum jest naprawdę szczęśliwe:) Masz prawo się tak czuć, ale pamiętaj że nikt nie jest winny temu co się Tobie przytrafiło...No!!! Głowa do góry juz niebawem my też pochwalimy się pozytywnym testem:)

basiula superburek...raz pod wozem raz na wozie....to że teraz sytuacja materialna jest dobra nie znaczy że później - po urodzeniu się dziecka będzie tak samo...to działa w dwie strony...jak już masz baby wiesz że nawet na głowie staniesz a sobie poradzicie. Uważam że takich rzeczy się nie odkłada na później....bo później po prostu nie istnieje...jest tylko DZIŚ...w życiu jest różnie...nam się też układało idealnie a w tamtym roku mąż stracił pracę...mamy córkę i co mam ją wymazać z naszego życia bo teraz nas na nią nie stać? ledwo wiązaliśmy koniec z końcem...teraz mąż już pracuje...ale kredyty które musieliśmy zaciągnąć bo Paula chorowała na jelita (kliniki, leki, prywatni lekarze z mojej pensji nie starczyłoby) będziemy spłacać jeszcze przez jakieś 3-4 latka...co zrobić? nie było wyjścia...chcemy mieć drugiego bobasa...wyprawka cała jest...więc tylko rzeczy pierwszej potrzeby, kosmetyki, pampersy, chusteczki, leki....a przez 9 m-cy też może wiele się zmienić...Mój M pod koniec kwietnia jedzie do paracy za granice na jakies 2-3 m-ce to już coś się do przodu zapłaci - podkreslam że w tej chwili pracuje już, ale mimo to jedzie żeby było łatwiej...pieniądze szczęścia nie dają i gdybym miała czekać aż mi się sytuacja materialna unormuje to by mnie 40-tka zastała...poza tym ja juz teraz staram sie 14 miesięcy, a później będzie tylko trudniej... najwięcej wydatków masz przy pierwszym dziecku, cała wyprawka to kupa kasy. Ja mam fuul zestaw od wózka po wanienkę i ubranka w różnych rozmiarach, a i znajomi zawsze coś podrzucą znam już to z autopsji....jak się Paula urodziła to dostała zestawy ubranek po 6 róznych dzieciach z rodziny i znajomych...każdy chciał dać coś od siebie...choć wtedy najchętniej kupiłabym coś sama...i kupiłam bo to czysta przyjemność wydawać pieniądze na własne dziecko:) wyszło na to że połowe ubranek nie zdążyła nawet założyć...:P

izulek a jednak idziesz?

Kurcze ja też mam takie wrażenie że to forum jest naprawdę szczęśliwe!!!! Dlatego tak się go trzymam, może i do mnie niebawem zawita Szczęście?

no też właśnie ja się nie dołuję...i nadzieji też sobie nie robię, bo przerabiałam już takie plamienie wielokrotnie i dokładnie wiem co ono oznacza...ŻADNYCH SZANS ...w tym cyklu bynajmniej... Dziękuję dziewczynki za wsparcie!!! Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy....:):):) Buziolki izulek ty wariatko!!!! Ciesz sie ciesz ale do gin na razie nie idź i tak nic nie zobaczysz...zrób test za parę dni...kreecha będzie grubaśna...

heheh...to tylko ja nie czekam na dwie kreski? skoro plamię to nic z tego...niech @ szybko przychodzi i działamy dalej:)hehe...

izulek ciąża jak nic!!!! Ja tez tak miałam!!!! Zrób test za pare dni krecha powinna być już gruuuuba!!!!!!!!! Ale się cieszę!!!!! Ile latek ma twój synek? bo zjadło cyferkę:)