Paula_27

Nie no z mężem już ok....:P Trochę się dąsa ale pokonam Go w ciągu godziny:Phehe Właśnie wybieramy się do zoo do Płocka:) To się Paulinka wybiega:) Napatrzy:)

Monia GRATULACJE!!!!!! WIEDZIAŁAM!!!!!!!!!!!! A co do aspiratora nose frida to stosuję do dziś u Pauli :0) jest rewelacyjny:)

monia ....przykro mi....

Bambino zostawia żółte plamy na ubranku (nie chcą się na dodatek spierać:(), kup bezbarwną...

Monia widzę że poszłaś na żywioł jak i ja...i dobrze!!! O to chodzi!!! Gdy mój M wrócił to nawet nie wiedziałam który to dzień cyklu, po prostu cieszyliśmy się sobą:P Mam nadzieję że to zaowocuje już niebawem!!! Ale masz już 35 dc...więc na co czekać? Ja bym już robiła...!!!

Monia to ja trzymam kciuki:):P:) Tfu tfu...przez lewe ramię żeby nie zapeszyć!!! I tak podziwiam że Cię jeszcze nie pokusiło na teścik:)

Basiulek tylko nie szalej za ostro w kuchni i ze sprzątaniem:) Ale to będzie miła rocznica:) My we wrześniu mamy piątą:) To chyba drewniana się nazywa:P

Basiul już ci tłumaczę jaki jest sens smarowania dziecka oliwką...maleństwu będzie strasznie się skórka łuszczyć, trzeba ją natłuszczać, stąd ta oliwka...ja używałam na początku, ale Paula miała łojotokowe zapalenie skóry i po miesiącu przerzuciłyśmy się na emulsję przepisaną przez dermatologa. Mimo to główkę nadal smarowałam oliwką...

Różowa chmurko, luteinkę właśnie zaaplikowałam:) Zobaczymy niebawem czy coś z tego będzie:) Basiulek tych maleńkich pieluszek już więcej nie kupuj, zobaczysz jak duże dzieciątko się urodzi. Moja Paula miała 4110 i ledwie zużyłyśmy tą jedną paczkę bo przymałe były. Zapasów na pieluchy nie rób zbyt dużych, bo dziecko rośnie z dnia na dzień:P Ani się obejrzałam a Paula już nosiła pampersy 3... Basiul a po co Ci płyn do kąpieli? Na początek wystarczy mydełko dla dzieci, umyjesz nim całego Bąbelka z włoskami włącznie...jak skończy miesiąc to zakupisz szamponik i żel do mycia:) Oliwka? nie musisz koniecznie jak nie lubisz. W aptece jest całe mnóstwo łagodnych emulsji dla noworodków. co jeszcze? spirytus do pępka, gaziki jałowe, patyczki, pieluchy tetrowe,roztwór soli fizjologicznej.... To tak w skrócie...Jak mi się przypomni to napisze więcej....

Swoją drogą Basieńko fajnie czuć maluszka co? 18 tc ale zleciało, a niedawno byłaś starającą się kobitką...za moment będziesz mamusią:)

Hej kobietki:) Izulek przykro mi z powodu kuzynki:( To okropne co się stało!!! Nie wyobrażam sobie nawet.... różowa chmurko, cieszę się że sprawy zdrowotne się poukładały:) No i na dodatek ciąża:) Wszystko pięknie się układa!!! Kiedy idziesz do lekarza? A może już byłaś? oriananana jak u Ciebie? Mam nadzieję że @ nie przyszła!!! Mój M poszedł dziś do pracy, ale jutro ma już wolne...trochę się pokłóciliśmy rano przed jego wyjściem...może "pokłóciliśmy" to zbyt duże słowo...powiedziałam mu pare słów prawdy i wyszedł z wielkim fochem:Phehe...no niestety...bywa i tak...niech się pofochuje-nic mu nie będzie!!! Wiecie jaki numer? policzyłam sobie dni cyklu (wiem miałam tego nie robić ale nie mogłam się powstrzymać) i dziś mam 18 dc, czyli mój M wrócił między 14 a 15 dc i wtedy rozpoczeliśmy "witanie":P Nie wiem czy coś z tego wyjdzie, ale prawdopodobieństwo duże...:P Trzymajcie kciuki...i doradźcie czy zacząć brać luteinę? Bo boję się że że zacznę plamić...i dupa z tego wyjdzie. Wiem że luteinę bierze się od 16dc, ale przecież jak wezmę od 18dc i przez 8 dni (zamiast 10) to nie powinno się nic stać prawda? Poradźcie...!!! Bo z ta moją niedomogą to lipa i nic więcej...swoją drogą zaskoczył mnie ten cykl!!! Nawet się nie spodziewałam że na takim etapie jesteśmy:Pheheheeeee....

różowa chmurko czyżby czyżby?????? CUDOWNE WIEŚCI !!!!!!!!! Napisz do mnie co jak z czym i dlaczego!!! Gratulacje wielkie i witamy spowrotem wspaniałą działaczkę, założycielkę, matkę naszego topiku:) no i kobietkę która wreszcie jest po drugiej stronie tabelki:) Dziękuję za kciukasy:) Przydadzą się te podwójne!!! Może powitanie z moim M sprawi że znajdę sie tuż za Tobą????heheeeee....idę na całość!!!! Buziaki!!!!

Hej kobitki:) Basiul no widzisz jak to nieraz jest....niby 2 lata różnicy a zero tematów:( Nie ma reguły po prostu...to przykre ale takie są realia:) Mój M już na stanie:):):) i jestem przeszczęśliwa:) Paula zresztą też:) Nie chce się rozstawać z Tatusiem ani na chwilę!!!! Są niemal nierozłączni!!! Wrócił dziś nad ranem.Witamy się i witamy:P a ja nawet nie wiem który to dzień cyklu aktualnie mam:P co będzie to będzie!!!! Idę na żywioł totalnie:)

lolitka przykro mi:( Ale się uda wiesz? Ja w to wierzę że do końca roku już wszystkie "zaskoczymy"!!! Co do brata to już się przyzwyczaiłam, tylko czasami dopada mnie to tak silnie, ta obcość, jesteśmy tak daleko od siebie:( To przykre, smutne i takie....prawdziwe...:(:(:( Czasem nawet unikam spotkania z Nim, bo źle się czuję w jego towarzystwie...a czasem nawet zapominam że mam brata...mam jeszcze siostrę ( 9 lat starszą) i z nią mam lepszy kontakt, nie powiem że idealny, ale bez porównania lepszy!!! Przynajmniej czuję że jest, mimo że rzadko się widujemy to przynajmniej dzwonimy.

Cześć dziewczynki!!! Ale u nas leje od samego rana:( Chyba się wezme za sprzątanie, bo co tu robić?.... No ciekawe ilu będzie chłopców, a ile dziewczynek na naszym forum:P Marika gratuluję synusia:) To będzie parka!!! Wczoraj dzwoniłam do M i się wygadał że w sobotę już wyjeżdżają!!!! Chciał mi niespodziankę zrobić dlatego mówił że w poniedziałek:) Łobuz jeden!!! heh...już się nie mogę doczekać...6 tyg się nie widzieliśmy:)

Basiulek nawet nie wiem który mam dzień cyklu i szczerze...to mało mnie to interesuje...nie wiem co mi się porobiło:P nie licze, nie czekam, nie chcę nic obserwować...mam to gdzieś!!! Jak ma być to będzie, a jak nie to mam przecież Paulinkę:) w nosie z tym wszystkim...patrząc wstecz na te wszystkie miesiące starań, a było ich jak wiecie nie mało, stwierdzam, że jedyne co pamiętam to tylko dni cyklu, monitoring i staranka na siłe w dniach w których należy!!! Ja tak nie chce!!! KONIEC...będą ćwiczenia, ale bez monitoringu, bez parcia, bez wyczekiwania na brak @, bez stresu......bez obliczania dni płodnych....i niech się dzieje wola Nieba!!!

czytam cały czas ale nie piszę bo nie mam o czym:( No w sumie to teraz już mam bo cudowna wiadomość dotarła do mnie wczoraj wieczorem:) WRACA MÓJ M !!!!! w poniedziałek:) Ale jesteśmy szczęśliwe:):):) Od wczoraj mam 2 tyg urlopiku, więc będziemy się mogli sobą nacieszyć:) Ale zleciało dziewczynki moje:) Zaraz będę Go miała spowrotem obok siebie!!!!

Kuźwa!!! Napisałam do Was elaborat i mi wcięło!!!! Szlag by to trafił!!!!

hej kobietki U mnie nic ciekawego...dzień koło dnia leci, nie wiem kiedy...odliczam dni do urlopu, jeszcze półtora tyg i mam 2 tyg urlopu:) Fakt faktem będzie to samotny urlop z Paulisią, ale odpocznę troszkę i wstępnie umówiłam się z siostrą nad jeziorko, bo mają swój domek ( mam nadzieję że wypali) Poza tym nic nowego, nawet nie wiem kiedy mam okres dostać w tym cyklu, bo nic sobie nie zapisałam:) hehe...taki mam looz:P Basiulek ja przytyłam w ciąży 18 kg, puchłam od 4 m-ca regularnie i groziło mi zatrucie ciążowe, ale się wywinęłam:) zadziwiająco szybko wróciłam po porodzie do wagi sprzed ciąży:) Nic się nie martw, zrzucisz migiem!!! Karmienie piersią, przy tym dieta, bo prawie nic jeść nie można, poza tym naprawdę nie ma czasu na nic, zwłaszcza gdy mąż w pracy a Ty masz na głowie cały dom i maleństwo...nie ma kiedy jeść:) Będzie ok... Paula odpukać zdrowa, od pon znów chodzi do żłobka... lolitka co do testów niegdy nie używałam, każdy mi odradzał... Pozdrawiam cieplutko:)

Witajcie kobitki:) No faktycznie trochę mnie wcieło, znajomi postanowili ukoić ból "słomianej wdowy" i ciągle mnie gdzieś wyciągają:) Przez to latanie Paula mi się pochorowała:( Ma zapalenie gardła i migdałków + zastrzyki....miałam dziś wolne ale Paula ma tak wysokie temperatury że nawet kompa nie odpaliłam przez cały dzień...nawet ucho ją boli przy okazji. Jutro niestety muszę iść do pracy i zostaje z nią Dziadek... Bureczku jakie dobre wieści!!!! Zdrowiej teraz i dochodż do siebie, bo robota czeka:P Jutka widziałam zdjątka na nk!!! Superowe:) Mieliście cudowną pogodę!!!! Basiulka cieszę się odpoczęłaś!!! Zazdroszczę Wam tych wyjazdów i to jeszcze w taką pogodę, gdy ja kiszę w zakurzonym, śmierdzącym mieście...A co do koleżanki...pije regularnie, na razie widzę że jej się cera poprawiła, a stwierdziła że zważy się dopiero jak minią 4 tyg bo nie chce się stresować... Basiul ale się uśmiałam z Twojego męża:) Niezły agent z niego:) Uparł się że córa i koniec!!! hehehe Wypatrzyłam świetny domek w Łebie:) Marzę żeby tam pojechać pod koniec sierpnia.... Nie wiem kiedy mój M wróci, najgorsze jest to że we wrześniu już jedzie na kontrakt do Niemiec, więc znów nie ma jak i kiedy zmajstrować potomstwo:( no chyba że by mi pocztą lotniczą żołnierzyki wysyłał:Pheheheeeee..... Buziaczki kochane kobietki:)

Witajcie kobitki:) No faktycznie trochę mnie wcieło, znajomi postanowili ukoić ból "słomianej wdowy" i ciągle mnie gdzieś wyciągają:) Przez to latanie Paula mi się pochorowała:( Ma zapalenie gardła i migdałków + zastrzyki....miałam dziś wolne ale Paula ma tak wysokie temperatury że nawet kompa nie odpaliłam przez cały dzień...nawet ucho ją boli przy okazji. Jutro niestety muszę iść do pracy i zostaje z nią Dziadek... Bureczku jakie dobre wieści!!!! Zdrowiej teraz i dochodż do siebie, bo robota czeka:P Jutka widziałam zdjątka na nk!!! Superowe:) Mieliście cudowną pogodę!!!! Basiulka cieszę się odpoczęłaś!!! Zazdroszczę Wam tych wyjazdów i to jeszcze w taką pogodę, gdy ja kiszę w zakurzonym, śmierdzącym mieście...A co do koleżanki...pije regularnie, na razie widzę że jej się cera poprawiła, a stwierdziła że zważy się dopiero jak minią 4 tyg bo nie chce się stresować... Basiul ale się uśmiałam z Twojego męża:) Niezły agent z niego:) Uparł się że córa i koniec!!! hehehe Wypatrzyłam świetny domek w Łebie:) Marzę żeby tam pojechać pod koniec sierpnia.... Nie wiem kiedy mój M wróci, najgorsze jest to że we wrześniu już jedzie na kontrakt do Niemiec, więc znów nie ma jak i kiedy zmajstrować potomstwo:( no chyba że by mi pocztą lotniczą żołnierzyki wysyłał:Pheheheeeee..... Buziaczki kochane kobietki:)

Elixx uważaj kochana i odpoczywaj dużo żebyś nam się nie przeforsowała!!!! Najgorsze dla mnie w ciąży? Miałam energię i chęci...tylko sił ciągle brak, nie mogłam się przyzwyczaić przez cały czas że taki "cienki Bolek" ze mnie i co rusz to sapię:) Monia Gratulacje!!!!! Czy mogę do Ciebie powiedzieć Pani mgr???? Co do rozmowy na temat gin...moja też przyjmuje na kase i robi mi usg na każdej wizycie a jestem 3-4 razy w m-cu...rozmawiałam w poczekalni z laską w ciąży i ona też na kasę do niej chodzi, i też ma usg co wizytę...z tego co mi opowiadała to jest traktowana dosłownie tak samo jak ja gdy chodziłam prywatnie:) To bardzo pocieszające... Jutka i jak? dzwoniłaś do naszej Basieńki???? Gucci tęsknię za mężem baaardzo!!!! Mam wrażenie że nie ma Go już z miesiąc a to dopiero tydzień minął...Wróciłam do pracy więc dni leca szybciej i wypełnione po brzegi...A Pauliśka co wieczór zadaje mi pytanie "a gdzie jest mój Tatuś?" i codziennie muszę jej tłumaczyć gdzie jest i kiedy wróci.... lolitka bardzo mi przykro:( naprawdę:( Nie poddawaj się!!! alutka trzymam kciuki za pozytywny wynik bety!!!! Daj znać jak będziesz coś wiedziała!!!!

Jutka Basiulek to jest już nad morzem...może zadzwoń do niej? Numer ma na gg...a jeśli to nic pilnego to poczekaj aż wróci:)

Ona zawsze była pełna energii i życia...radosna, a teraz mówię Ci strzęp człowieka:( Mam nadzieję że ten ocet coś pomoże, bo naprawdę chociaż 3 kg i znów odzyska wiarę, ze cokolwiek jej może jeszcze pomóc...ona już tak mało je, zero słodyczy, mimo to waga ani drgnie...heh...wyciągnę ją do tego dietetyka....Dzięki Baiulka:) Całuję mocno i...hm....będę tęsknić za Tobą:)

Basiul bardzo Ci dziękuję za info....powiem jej o tej dietetyczce, musi się wybrać...tylko ona jest już na skraju załamania nerwowego (wiadomo teraz lato trzeba się rozebrać itd), dobrze by było żeby schudła chociaż ze 3 kg na tym occie, to wtedy lepiej się poczuje i będzie mogła ruszyć dalej (czyli dietetyczka i dietka)...ćwieczenia na razie odpadają, bo leczy stawy ( kolana jej wysiadają:()...poza tym zaczyna mieć problemy z sercem....zadzwonię dziś do niej...albo najlepiej polecę jej kupić ten ocet (widziałam taki w rossmanie jakiś bio "coś tam" chyba dobry będzie?), bo jej się nawet z domu wyjść nie chce taką deprechę załapała:( A teraz się upały zaczęły więc sama rozumiesz....heh Kochana cieszę się że Dzidziul rośnie:) Sama radość!!!! Odpoczywajcie sobie ile wlezie!!! Miłego urlopiku:) Odezwij się po powrocie i pogłaskaj ode mnie Niuńkę:) BUZIAKI!!!!