Monek1919

Hej dziewczynki ;) Ja też dziś jestem bezsilna... brzuch mnie coraz bardziej boli i w kroczu tak jakby mi się rozciągało wszystko, a uda mam takie jakbym z 10 km przeszła... Nie dam rady chodzić... Jutro mam wizytę i zobacze co mi lekarka powie. Dziś dopadły mnie też bóle w krzyżu. Kumulacja jakaś normanie. Ja również życzę ani22 powodzenia i po części jej zazdroszczę, bo będzie miała już to za sobą i będzie się cieszyła swoim maleństwem ;)

Hejo kobietki ;) U mnie też cały dzień leje i jest zimno. Mam nadzieję ze ta pogoda nie utrzyma się za długo bo ja nie mam nic cieplejszego w co bym się zmieściła ;) Tylko już zimowe,a takie to jeszcze trochę nie pasuja ;) anka.22 ja ten rozstęp zauważyłam bo on jest bardziej na boku i idzie pod brzuch, ale ogólnie ja mam mały brzuch....nie wiem gdzie ten mój malutki się mieści, a jest sporaśny. Co do bóli to ja też je odczuwam już od jakiegoś czasu, a dziś w nocy to jakoś wyjątkowo. Nie spałam pół nocy bo załączyła mi się bezsenność, którą zaraziłam męża i nie spał razem ze mna ;)Już się bałam ze moze się zacząć, ale na szczęscie jeszcze nie ;) A dziś miałam ubaw z mojego męża bo chyba się przjął porodem (choć to jeszcze ok 3 tyg) ;) Zablokowali 2 ulice u nas w mieście pomiędzy którymi znajduje się jeden ze szpitali i są straszne korki. Więc ten się zaczął martwić ze jak on mnie dowiezie jak będzie taki tłok ;) Za nic sobie nie da przetłumaczyc ze w godz to raczej nie urodzę ;) A ostatnio jednak stwierdził ze mogłabym już sie spakować do szpitala i powiedzieć gdzie połóżę torbę żeby jej nie szukał ;) Normalnie go nie poznaję ;) Aż mi humor poprawił ;)

Heja ;) W każdym mieście znajdą sie jakieś czubki... Ja również wziełam sie za mega sprzątanie, ale musze pomalutku, żeby maleństwu nie zaszkodzić. Może do końca tygodnia skończę ;) Ale pogoda jest pocieszająca bo chłodna ;) Mnie piersi nie bolą ale bóle miesiaczkowe i bóle ud to mi często dokuczają... ;(

A ja właśnie też ciut ogarniam. Tak po malutku, ale mam lenia. Nie chce mi się nic, chyba przez tą pogodę ;) Ja też się zastanawiam nad zakupem kobinezonu dla małego ale nie wiem jaki rozmiar... bo jak kupię 62 to moze na jesień będzie za mało a jak 68 to on się w nim utopi ;)

Heja kobietki ;) A ja wczoraj miałam doła, jeszcze maz mnie wkurzył że normalnie myslałam ze pokój rozniosę! Ale potem pojechałam do moich dziewczyn ze studiów na umówione spotkanie i humor mi poprawiły ;) Co do niespania po nocach....skad ja to znam... budze się po 3 razy do łazienki i jak wrócę to godz usypiam. Masakra jakaś. Zgagi na szczęście nie mam, ale nieraz mnie żoładek boli i jest mi tyak niewiadomo jak. A co do bóli krocza... ja zaczynam sie swoimi martwić bo jak się nachodze to potem w nocy nie mogę na drugi bok się przekręcić i wszystko mnie boli. Bóle takie jak przy miesiaczce też mam coraz częściej... A wczoraj stwierdziałam ze brzuch mi chyba się obniżył bo jak siądę to mam go na kolanach ;) Ale to poczatek 37 tyg wiec mam nadzieje ze maluszek jeszcze sobie posiedzi troszkę bo nawet mam w pokoju bałagana i jeszcze mi isę zgubi ;)

Pocieszne te pioseneczki ;)

Mi się wydaje że czym bliżej tym każda bardziej wyczekuje i wpatruje się w siebie. A ja to zaczynam się normalnie stresować. Wcześniej nastawiałam się ze przenoszę tydzień napewno, ale czym bliżej to zaczynam myśleć że urodzę wcześniej. I żyj tu w takiej niepewności ;) A maluszek siedzi w brzuszku i myśłi a sie stresuj stresuj i tak zależy to ode mnie ;)

Ja laktator mam, dostałam w spadku bo miałam kupowiać ale ze nie każdej się przydaje wiec wziełam ten podarowany, tak w razie czego. Tylko muszę go wygotować. Moja mama powedziała ze najważniejsze żeby nie doprowadzić do twardych piersi i że ręką najlepiej, no ale ja tego nie sprawdziłam, może mi potrzebne bedzie urządzenie ;) Ja nawet nie wiem czy u nas w szpitalu lo robią lewatywę czy nie.

Ja laktator mam, dostałam w spadku bo miałam kupowiać ale ze nie każdej się przydaje wiec wziełam ten podarowany, tak w razie czego. Tylko muszę go wygotować. Moja mama powedziała ze najważniejsze żeby nie doprowadzić do twardych piersi i że ręką najlepiej, no ale ja tego nie sprawdziłam, może mi potrzebne bedzie urządzenie ;) Ja nawet nie wiem czy u nas w szpitalu lo robią lewatywę czy nie.

anka.22 powinni zlikwidować kasy ;) Ale nie tylko my mamy radoche z tych zakupów. Jak byłam z mężem kiedyś w sklepie bo pokazywałam mu wuzek i łóżeczko jakie ma kupić jak sie mały urodzi to on chodził i oglądał - samochodziki na akumulator takie już dla 3 latka, cieżarówki i inne duperele...tylko ze już na wyrost ;)

A ja jutro mam jechać do koleżanki ze studiów, bo mamy zlot z koleżankami u niej, ale pocieszam się tym ze będzie nas kilka i to same swoje i moge się urać obojętnie w co a one zrozumieją i będą sie zachwycały moim brzuchem, ale też bym chciał ładnie wyglądać, jak każda kobieta. Normalnie marzy mi się pomalowanie włosów i ich obciecie. Tak mi siwe włosy wyrastją, ze aż nie iwem jak mam je zaczesać zeby ich nie było widać.. Ale tyle wytrzymałam to poczekam jeszcze troche.

O kolejna na 19 ;) Witamy ;) Coś okolice tamtegorocznych świat bozonarodzeniowych były obfite w fikołajki ;)

Ale ja chciałam sobie humor poprawić...i poprawiłam ;) Ale jade zaraz na zakupki dla niunia, bo musze mu wanienkę kupić, pieluchy, posciel i takie tam to się choć tym pocieszę ;) A przy kasie zdołuję ;)

Catie, rozbawiłaś mnie ;) Fajnie ze jest ktoś kto cię rozumie ;) Normalnie tesknie za swoimi chudymi sukienkami, mini spódniczkami i resztą ciuchów które teraz odziedziczyła po mnie siostra... Ona jak się dowiedziała ze jestem w ciąży to od razu powiedziała - to kiedy mi oddajesz swoje ubrania...i weź tu takiej nie ubij ;) A ja gości będę miała za tydzień...na niedzielę się zjadą, ale na szczeście jeden dzień, ale ile roboty na ten dzień...ale pocieszam się ze przyjedzie 5 osób a nie jak miało być początkowo 10 ;)

Ale ta dziewczyna co przywiozła do was te chore dziecko to też jest niepoważna, przecież ty mozesz sie zarazić i maleństwo też. Brak pomyślunku.

Byłam dzis z siostrą w sklepie i widziałam ładny sweterek i chciałam sobie kupić ale był za obcisły ;( Czy wy też macie wrażenie że wyglądacie jak hipopotamy?? Bo ja albo łapię jakiegoś doła albo nbie wiem, bo czuję się coraz grubsza, brzydsza, niczym babcia bo jak przejdę kawałek to już sie męczę, a siostra się śmieje że ze mna to nie warto do sklepu wychodzić ;)

Całe szczęście że ja mam teściową spoko! Naprawdę, sama nie myślałam. Mieszkam z nimi prawie 2 lata i z nią nie miałam żadnego zgrzytu, ale za to z teściem... nie da się wytrzymać!!!! Już od ponad roku sie do niego nie odzywam chyba ze coś się zapyta lub coś chce to mu odpowiem, ale tylko takaby nie nawiazywac wiekszej rozmowy. nmie iwem jak o ni z nim w domu tyle tal wytrzymują, bbo ja już nie moge i normalnie jak patrzę się na wykańczajacy sie dom to już bym nieszkała, oby okna wstawili ;) A mój mąż jest niezwykle opanowany. Nawet jak się denerwuje to nikt by się nie poznał. Nie wiem jak on to robi. U niego nie ma nigdy problemu - bo on ich nie lubi. Nie nawidzi słowa problem. Ale rodzić ze mną nie chce ;) Trudno, jakos sama sobie poradzę. anka :) mój też przytuli i pogłaszcze i powie jeszcze że "trzeba przytulać zeby było dzielne" ;) gdzieś kiedyś ten tekst podłapał jak do jakiegoś dziecka ktos mówił i teraz tak do mnie nieraz mówi ;)

Skąd ja to znam ;) mój to zawsze mówił ze ja niby marudze ale teraz to nawet małego nastwaia przeciwko mnie.. Przyjdzie pocałuje i pogłaszcze brzuch i mówi "podokuczaj matce trochę bo marudna się robi"... A ostatnio sie go pytam co by mi do szpitala wziął jak bym zaczeła rodzić, a on na to że najpierw to by mnie zawiózł a potem by kompletował ;) A ja sie pytam czy by wiedział co ma wziaść, a on że by sie dowiedział. (zapytałby sie mamy, teściowej) Wiec ja isę pytam czy wie gdzie leżą moje koszule które kupiłam do szpitala a on w smiech i że to byłby problem, ale zawsze moze jeszcze kupić nowszą.. ;) i on się niczym nie stresuje! i to mnie zaczyna denerwować. To się wyżaliłam ;)

Jak dobrze że z tym lataniem do łazienki nie jestem sama ;) a już się martwiłam że za często biegam. Mojego męża o ochotę to nie trzeba pytać, gorzej ze mną ;) Choć nawet jak mam to się obawiam bo kiedyś po fikołkach nasz maluszek był jakiś półprzytomny wiec zrezygnowaliśmy bo lepiej poczekać niż miałoby się coś stać ;)

A mój brzuch ma 105 cm ;) A kiedyś był taki chudziutki..... Ale mam nadzieje ze prędko wróci do swojej poprzedniej formy ;)

Jak dobrze ze z tymi nocami nie jestem sama ;) Ja nie mogę sobie znaleść miejsca, kręce się z boku na bok a do tego budze się po 3 razy niekiedy do łazienki:/ bo ja ogólnie mam coś z pęcherzem ale teraz to już wogóle ;) Mogę co pięc minut sikać ;)Chyba mały już jest za ciężki i za bardzo uciska. Ja już od jakiegoś czasu zauważyłam zwiększoną ilosć śluzu, ale chyba to nie czop - mam nadzieję bo przydałoby sie jakby mały jeszcze z półtorej tyg poczekał...

Ja jak narazie sie mieszczę w ubrania z początku ciąży choć zauważam ze coniektóre ubrania staja się coraz bardziej opięte.. Dobrze że to już końcówka ciazy to może jeszcze w nie wejdę ;) A co do rozstępów to zależy od podatności skóry. Można się kremować non stop i gucio to da. Ja mam skórę podatną bo nawet przed ciazą parę miałam wiec tylko się modlić aby ich więcej nie było ;) A celulit to mam taki że szok ;) No ale cóż poradzić. Trzeba się pocieszyć że są osoby co mają gorzej ;)

A odnośnie ogólnego wygladu, że czujemy się brzydkie to chyba jest normalne. Ja sama sobie też zaczynam się niepodobać.. Mi ostatnio bardzo często się śni ze mój mąż romansuje z jakąś blądyną. Podejrzana sprawa ;) A jak mu o tym powiedziałam to się śmiał. Nieraz jak dzwonie gdzie jest czy cos to sie śmieje ze blądyną romanusje. I weź tu się kobieto nie złość ;)

No ja niestety też mam rozstępy... mi isę zrobiły na biodrach, ostatnio też na udach od wewnętrznej str i na piersiach od spodu ;( Pośladków nie widzę ;D Trzeba będzie isę do nich przyzwyczaić. Ja stosuję oliwkę i zawsze jakieś nawilżenie jest, ale czy pomaga czy nie to niewiadomo. Zależy od skóry i jej podatności. Może jak bym nie smarowała brzucha to rozstęp by poganiał rozstęp ;)

Ubrania dle dzieci są niekiedy droższe niż dla dorosłych, choć ile mniejsze.... Ja ostatnio chciałam dla małego kupic czapeczkę taką na spacer ładną. Widziałam jak niekiedy chłopcy mieli takie fajne w paseczki i ja też takiej szukałam i znalazałam w jednym sklepie....za 40zł bawełnianą w paseczki.. Oszaleli. Moze jakosć baełny była dobra bo polska firma i wogóle ale nie od przesady. Więc szukałam dalej i w innym znalazłam też fajną za 10 zł, a drugą za 15 i mam 2 taniej niż tamta jedna ;)