Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monek1919

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monek1919

  1. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hejo;) Catie współczucia z tym mieszkaniem. Nie dziwię się że masz nerwy, bo ja też bym miała. Komuś musiało się dostać ipopadło na niego...czasem tak bywa. A do mojej obrotowości to ja nie jestem taka przekonana;) Ja ogólnie nie lubię gotować. Wolę piec ciasta;) Mój maż się śmieje że minełam sie z powołaniem bo powinnam być cukiernikiem ;):) A co do weków to ja lubię coś wyciągnać ze spiżarki i poprostu mieć;) Robić weków itp to tak niekoniecznie ale jeszcze da sie znieść pod warunkiem że mąż mnie nie uraczy ilością kolosaną na jeden rzut;) Bo on to do tego jest sprytny. Kiedyś mi nawiózł 30 kg brzoskwiń, ileś maliny, i wiśni ze 30...i weź to zrób. Tyle ze wtedy to teściowa mi pomagała i miałysmy cały dzień co robić bo sama to bym sie zapłakała normalnie. Ale on tak potrafi ;) Czy wasze mlauszki już zaczynaja raczkować?? Bo mój na brzuchu o 360 stopni to sie migiem przekreca i już podkula nóżki pod dupkę i na łokciach się podciaga i tak pełza;) Śmiesznie to wygląda ale tak jak goobserwuję to lada moment i będę miała posprzatane;) Moja siostra się śmieje że chodzi jeszcze nosem w podłodze;) Bo niieraz to i tak. Oby tylko do przodu. A jak zobaczy pilot od telewizora to nabiera takiej motywacji ze hej!:)
  2. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Catie zazdroszczę tych 6 godz spacerowania bo ja ledwo 2 godz wyskrobię. I tak jestem ze wszystkim do tyłu na rzecz świerzego powietrza;) A co do mleka i ilosci jedzenia to nie mam pojęcia ile je bo nie liczę. Ale widzę ze róznie bo raz mniej raz wiecej. Zależy od humoru ;) A zupek malutko je i owoców też... tak więc samo mleczko lub mleczko zagęszczane kaszka.
  3. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Catie, bo mój Piotruś to jest non stop praktycznie uśmiechnięty. Ja aż niedowierzam. Nierz ktoś obcy pzyjdzie i widzi go pierwszy raz a on się śmieje do każdego. JA to mówię ze on jest cygańskie dziecko bo od małego z różnymi osobami siedział. Jak kiedyś znajdę większą chwilkę i się naumiem wkładać filmy na youtuba to wam cos pokarzę;) Ale to jak sie dokształcę;) U nas wiosna całą para. Za oknami mi tylko ciągniki jeżdzą;)
  4. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hej. Padam na pysk... Już mam dosć dzisiejszego dnia. Cały dzien przesiedziałam w kuchni!! Rano zrobiłam śniadanie potem pojechaliśmy do kościoła, wróciliśmy i trzeba obiad. Mąż wyciagnął swoje mięso na kiełbasy i oczywiscie niby miał sam robić ale ja miałam co sprzątać....i jeszcze przywiózł mi znów soku...Powiedziałam ze już go wiecej nie chcę widzieć na oczy bo jak go kopnę to w tą beczkę sam wlezie;) Iwona wcale nie taka obrotna bo ja sie z niczym nie wyrabiam;( A moja magisterka leży odłogiem już prawie miesiac i nic do neij nie tknełam.Ale jakos muszę juz w tym tyg zacząć. Dzis miałam pisać...ale plany legły w gruzach. Kasia współczuje szpitala. A tak sie zastanawiałam co się z tobą dzieje, ale nawet przez mysl mi nie przeszło coś takiego. Dzieciaczki takie malutkie a tyle już się nacierpia przez te choróbska. Mojemu też coś dolega ale dopiero w pt pójdę do lekarki bo dopiero przyjmuje w pt....zaczął mi czesto dosłownie wymiotować. Jak chluśnie to chyba wszystko z żołądka wylatuje a kupy robi mi czasem codziennie a czasem nawet dwa razy dziennie. W dodatku na nóżkach pojawiajamu sie krostki takie jakby go meszki pogryzły ale u nas nei ma meszek! Nie wiem co to za dziadostwo. CAtie a Matysia śliczna Zresztą jak reszta dzieciaczków ;)
  5. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    HEj. Widzę że i u was cieżki okres nastał... Mój mąż test jest niedozniesienia, ale jak coś to ja jestem ta niedobra bo mu uwagę zwróce na coś...Mam go dość ostatnio. Teraz miał tydzień wolnego i miałam nadzieje ze mi szafki poskłada, ale gdzie tam przecież ksiaże pan ma inne zajecia. Teraz jeżdzi po polu i pomaga swojemu ojcu wozić gnój bo mu jego mały ciągnik jest potrzebny bo wymyślił sobie ze akurat dziś będzie ziemię z poieczarek pod trawę woził. !! Nic się nie odezwałam tylko cierpliwie czekam na te moje szafki...ale moja cierpliwosć jest u kresu wytrzymałości. Brakuje mi czasu na wszysko. A co lepsze to on wie jak mnie zajać robotą a sam nie wie co ma robić. Nie mogę powiedzieć ze jest leń bo co to to nie, ale jak chodzi o prace domowe to ma mega lenia albo nie iwem jak to jeszcze określic. Soku z brzozy już mam chyba z 50 litrów, wczoraj kupil ćwiartkę prosiaka...i musiałam go rozebrać (robiłam to 1 raz ale w miarę nieźle mi to poszło;)) bo ma kiełbasę robić i wędzić. Ja powiedziałam z e do tego sie nie tknę. Mięso leży w garażu a on ciągnikiem jeździ...A dzis jeszcze mamy gosdzi bo nas na wesele bedą prosić...I weź sie nbabo ze wszystki wyrób. Znając życie zaraz przyjdzie i powie a co na obiad, a ja nawet nie miałam kiedy ugotować ;(Mam dosć. Ale obym ogarneła ten dom to będe miałą leżej i obym w końcu napisałą tą pracę na którą ostatnio nie mam czasu ;( To się poskarżyłam. Ale musiałam bo już nie mogę normalnie.
  6. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Ania ta poduszka tam zawsze leżała w razie czego jak tylko zostawiałam go śpiacego na łóżku. Ale nigdy nie pomyślałam że on z niej wraz zleci. Kobieta ma przerąbane. Nalata sie nalata a maz ci powie - a co ty takiego robiłąś. Mó to sie nabija ze mnie że jak ja pójdę do sklepu to wiem co gdzie na jakiej półce leży, ze dla mnie chodzenie po sklepach to rozrywka. Moze i rozrywka jak się chodzi po sklepach z ciuchami i coś możńa sobie kupić a nie tylko po supermarketach i się dzwiga cieżkie siatki z zakupami...ehh, ale takie to nasze życie. mało zrozumiałosci ze str mężczyzn. Ale jeść to oni chcą ;) Nie rezygnuj z prawka bo to bardzo dobra rzecz. Zawsze są wzloty i upadki. Jeszcze nie raz tak bedzie że jednego dnia pójdzie ci świetnie a następnego wszystko p okolei nie bedzie wychodziło. Tak jest zawsze. Ja też jestem bardzo nerwowy człowiek i się bałam egzaminu. JAk siedziała przed testami i patrzyłam jak luidzie siedzą i uczą się jeszcze a ja miałam dość ale dla świetego spokoju wyciągnełam ksiażeczkę i sie w nia patrzyłam ;) i zadałam ;) Na jadę na plac wyszłam i czekałam w kolejce i powiedziałam sobie że jak niezdam to trudno - nioe ja pierwsza i nie ostatnia i jakos to musi być. A że głąbem totalnym nie jestem to muszę zdać;) I jak wsiadłam do samochodu to weszłam z uśmiechem. NAjważniejsze pozytywne nastawienie. Rozmawiałam sobie z egzaminatorem normlnie - choc w gruncie rzeczy czułam się bardzo niepewnie ale udawałam pewną ;) Myślałam ze mnie obleje bo u nas jest takie śmieszne rondo - niby jeden pas ale takie szerokie jakna 2 pasy i jechał rowerem koleś i ja wjeżdzałam na te rondo a on tak jakby pas chciał zmienic i ten koleś mi po hamulcach...JA już panika co się dzieje. On do mnie coś powiedział pod katem że chciałam wymusić pierwszeństwo. A ja do niego ze on nie sygnalizował zminay pasa a ma taki sam obowiązek jak samochody bo kierunki ręka pokazuje. I tak myśle - przesadzi mnie . Wracam juz z boku a on do mnie że proszę jechać dalej...to pojechałam. Dojechałam do wordu a ona do mnie ze są niedociagnięci a le zdałam ;D Normalnie nie wierzyłam jak on mi to powiedział. JA dałam radę i zdałąm więc ty też zdasz;) Pomyśl jaka będziesz miał wygodę;) Moja mama coraz wspomina ze kiedyś mówiłam ze ja nie bedę miała prawajazdy tylko męza kierowcę i ze on bedzie mnie wszędzie woził .CO do męza kierowcy sie sprawdziło ale reszta niebardzo i dobrze bo teraz bym siedziała na tym zadupiu sama i uzależniona od wszystkich. Iwonta mój też ma tak nieraz ze strasznie ulewa, a wrecz wymiotuje. Jak był malutki to bardzo czesto ulewał i to duzó. Teraz tak nie ulewa, ale ostatnio zdażyło mu sie kilka razy dosłownie zwymiotować taką ilością mleka że hej. Też już się wystraszyłam ze coś moze nie tak. ALe to chyba było przejsciowe. Widocznie coś go brzuszek bolał.
  7. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Rilla mój umie z pleców na brzuch się przekrecić i to w mgnieniu oka tylko odwrotnie z brzucha na plecy już nie potrafi. Nawet jakby się przekręcił na brzuch to miał miejsce i nie powinien zlecieć. A jak on z niego spadł to nie mam bladego pojecia. Catie, ja myślałam ze wy chcecie kupić mieszkanie. W wynajętym można się przemęczyć z jednym oknem, ale może teraz coś się trafi lepszego w końcu. Wierze że szukasz. Wiem jak my szukaliśmy działki. Non stop tylko ogłoszenia czytaliśmy. Albo za droga albo za mała albo jakiś słup na środku stał i linie wysokiego napiecia. Zawsze jak się szuka to się znaleść nie może. A jak już jest niepotrzebne to jest full. To się nazywa złośliwość rzeczy martwych. Trzymam kciuki żebyćsie już na wielkanoc byli razem ;*
  8. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hejka;) A co tu taka cisza...?? Pewnie wszystkie spacrują bo pogoda ładna;) JA właśnie wróciłam z wędrówki ;) A mój ksiąze spi nadal ;) Ledwo zdazyłam z domu wyjść i ze schodków wózek zepchnać a on już kimał ;) To dobiero szybkość;) Teraz drzemie dalej juz w doumu bo niby słoneczko jest ale wiatr spory a 1,5godz mu styknie. A ja dale porządkuję... W sobotę zwieźliśmy resztę manatków od teściów z naszego pokoju. Teściowa się śmiała ze gdzie ja to w tym małym pokoiku wszytsko upchnełam;) Bo w sumie powiem wam ze jakos sporo tego jest;) ALe to inaczej jak powrzucasz w worki a jak poukładasz i pouciskasz na półkach. Teraz muszę to porozkładać wszystko. ALe mam lenia i mi się nie chce;) Catie współczuję tak długiej rozłąki, bo to nic fajnego. Wiem co to znaczy bo mój ostatnio jest gosciem w domu o ile jest. Pocieszajace jest to ze choc co któryś dzień nocuje w domu;) W sumie wielkiego porzytku z niego nie ma bo padaka z niego ale fajnie jak się spojrzę na łózko a tam ktoś leży ;) Ale nie martw się niedługo będzie mieszkanie dla was. Wszyscy ruszą do niemiec i mieszkanka się zwolnią;) A czasem lepiej ciut poczekać bo te mieszkanie bez okien to kiepskie. Brak słońca też przytłacza. A jak to mówią - Kupić byle by kupić to się lepiej upić. Potem ciężko takie pmieszkanie byłoby sprzedać. A dla małego dziecka zycie tylko przy żarówce to dobre też by nie było. A wiecie co dziś u nas się stało... MAlutki spadł nam z łózka!!! Nie wiem jak to się stało ale się stało. Miałam złożone łóżko i położyłam się z nim bo był uż marudny i dałam mu cycka. No i przsnął. Spał na boczku. Położyłma obok niego blisko poduszkę wielkości jaśka ale taka masywniejsza i ciezsza. Pod łóżkiem położyłam jeszcze taka duużą poduszkę w razie czego jak by zleciał choc to było mało realne bo on jak nawet przekreci się na brzuch to potem na plecy nie umie. A tu nagle płacz. Poleciałam do pokoju a on leży na podłodze i odziwo w dziwnym miejscu. Nie wiem jak on mógł spaść akurat w to miejsce i tak sie przekrecic. ALe tak jak przeanalizowałam ten wypadek to musiał wpierw spaść na poduszkę tą któa leżała na podłodze. DObrze ze ją położyłam...A ta malutka leżała jeszcze z innej str. Nie wiem jak on to zrobił.
  9. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Magdalenka - nie iwem czy on ma jakieś właściwosci zdrowotne ale mój maz sie zachwyca ;) Ten sok sie gotuje i dodaje do niego cukru i kwasku cytrynowego no i w słoki się potem wlewa. Sam sok ściągnięty z drzewa jest bez smaku. Taka woda ;) Rilla, bo ten sok to chyba się na wiosnę ściąga ;) Mój już naściągał 24 litry w 2 dni niecałe. Już słoki od mamy brałam bo nie mam w co tego pakować;0 Jeszcze sie swoich słoików niedorobiłam;) A ja nie mam takiego problemu z zupkami i kawałkami bo mój je tylko zmiksowane i to podane przez smoczek wymieszane z mlekiem ;) Taki cwaniak. Ale nie wiem jak ja go nauczę jeść normalnie. Łobuziak mały z jedzeniem wdał się choroba jasna w tatusia. Teściowa to co raz wspomina jaką z nim miała katorgę - do momentu kiedy zaczął jeśc kiełbasę ;) Ania pomyśl jaką będziesz miała wygodę jak już zdasz to prawko i jak będziesz miała lejce w garści ;)
  10. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta - Bartuś swietnie piszczy tą piszczałką ;) On taki silny czy ona tak lekko się naciska??:) Fajne są te nasze szkraby ;) Ania, wiem coś o tym uciekaniu dnia, bo mi również lecą jak z bicza strzelił. Ja też często od 6 na nogach. Jak o tej wstanę to jeszcze czuję ze był dzien bo jak nieraz poleniuchuję do 7.30 albo i po 8 wstane to dnia nie ma. Też mnie to męczy. A teraz mąż mi narobił jeszcze roboty... Będę sok wekowała z brzozy. Naściagał dziś ok 10 litrów. Jutro będzie też pewnie tyle albo i więcej. Tylko mam jeden problem...niemam tylu słoików ;) Muszę albo kupić albo testować butelki po wódce bo pare mam ;)
  11. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Mój od samego początku pluje zarówno kupionymi jak i tymi zrobionymi przezemnie... Teraz mu robię tylko bo taniej wychodzi a jak nie zje to ja po mnim dojadam. Nie są takie złe ;) A jak z indykiem mu zrobię to już palce lizać ;):) No ja mojemu nie dam, chyba ze zmiksowane, bo on dobrze ze papki połyka a co mówić o kawałkach...by się zakrztusił. Kiedyś mi banana ugryzł kawałek i od razu czerwony bo gdzies mu tam pod gardło podleciał a potem haft... Choć czasem mu dam na łyżeczce a to herbaty a to zupy, ale płynu to widzę że mu sie podoba. Mi babka nie kazała zupek na mięsie gotować tylko odzielnie. Wyczytałam że takie mieso jak się gotuje z warzywami to ma bardzo dużo białka, a dla niego nie wskazane. Choc czasem mam wrazenie że to w cale nie jest skaza...ale lepiej dmuchać na zimne.
  12. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta, a ty małemu tantum verde to psiukasz do gardła normalny czy jakiś specjalny dla dzieci?? Tak to jest z tymi dzieciaczkami. Wymagają opieki 24h na dobę i stalowych nerwów ;) Ale za to ich uśmiech wynagradza wszystko ;)
  13. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Heja ;) Rilla, twój patryk to duużo je...Mój jak zje 1/3 zupki albo ze 2 łyżeczki jabłka to ja jestem szczęsliwa. Teraz już mu zupki mieszam z mlekiem bo inaczej by chyba ich wcale nie jadł...no i oczywiscie przez smoczek bo łyżeczka jest bleee. Nie iwem jak go przekonać do łyżeczki. Już tyle ich testowałam i każda jest zła. Mój to leży na brzuchu i obraca się tylko o 360 stopni dookoła a dupka nadal leży ;) Na raczkach fajnie już się zaczyna podnosić ale raczkować nie chce. Czasem moze i dobrze, bo juz nei mozna go wtedy z oka spuścić ;) Ależ dziś pogoda marna. Miałam nadzieje ze bedzie słoneczko i pospacerujemy a tu gucio. Ale od nastepmego tygodnia ma być ponoć ładnie.
  14. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Mój też jest leń ;) Ale pomalutku zaczyna siadać;) Choć się bibie na wszystkie boki ;)
  15. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Całe szczęście ze ja nie pijam kawy ;) A jak piję herbatę to zawsze mieszam pół na pół zimną z gorącą ;)
  16. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Aj z tymi chłopami.. Nie biała baba kłopotu wzieła sobie chłopa... Nasze kłótnie są spowodowane męża brakiem czasu i zrozumienia mnie. Ja jak siedzę z malutkim to muszęsie wyrobic ze wszystkim.A on jak z nim siedzi to zajmuje się tylkoo nim. On nic nie zrobił bo malutkiego pilnował, bo płakał - to zawsze jego gadka. Mały raz zamarudzi a on już leci... Dobrze ze dba o małego, bo myślałam że bedzie taki jak jego ojciec, ale na szczęście nie wdał się w niego, a wtedy bym miała dopiero przegwizdane...Jak on może widział wnuczka moze 5 razy. Mieszkając w jednym domu, nigdy nie przyszedł od tako go zobaczyć. Chyba tylko jak przyjechaliśmy ze szpitala... Co tu dużo mówić nie jestem wymarzoną synową ;) U nas jeden ząbek jest ale drugi się nie może przebić i mały się wścieka...dziś od rana daje mi bobu... A co do drugiego dziecka to mój mi chodzi i gada ze za rok działyamy drugie, bo jak to on mówi ze musi mnie z tą myśla oswoić ijak tak pogada przez rok to wyjdzie na jego ;) Taki kombinator ;) Co do wypaków...ja mojego też trzymam na podłodze, mimo że taki ruchliwy strasznie nie jest bo tylko się z placów na brzuch przekręca i na brzuchu 360stopni to nigy nie wiadomo kiedy się to zmieni. Wcześniej sadzałam go do fotelika samochodowego i stawiałam to tu to tam i nie przypinałam,ale teraz zapinam go od razu bo albo się z niego wyślizguje, albo próbuje siadać. Nawet w spacerówce w domu go przepinam w pasie bo pod tym pałakiem zjeżdza... Nie wiem co za dziecko ;)
  17. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Oj widzę że tu cichutko... ;) A u nas weekend minął dobrze;) Jutro muszę jechać do szkoły ;( a jak mi się nie chce. Wiecie co, ostatnio zrobiłam się wredna i czepliwa. Cały czas coś mi nie pasi....i wyżywam się na mezu ;) Ale jakoś mi nie jest go specjalnie żal bo on też się mnie czepia i mu wiele rzeczy się niepodoba. Najlepiej jakbym tańczyła tak jak on mi zagra. Wszystko musi być po jego myśli i tak jakvon sobie zaplanował, a moje plany to juz się nie liczą bo jego są ważniejsze. Ehh te zycie. To sobie pomarudziłam ;) Ale tak to jest jak się siedzi samej w domu a meża nie ma. nie ma nawet na kogo nakrzyczeć wiec jak juz się pojawi to trzeba nadrobić zaległości ;)
  18. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Rilla, ze zdjeć widzę że i twojemu Parykowi śliniak jest za mało do jedzenia zupki??:) Ja mojemu pieluchę na całego rozpościelam bo ubranka się nei chcą dopierać ;( Kasia a jak twój maluszek fajnie na rączkach się podnosi ;)
  19. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    NAjlepiej robić coś z wena;) NAjbardziej się cieszę z prasowania bo taka sterta ię uzbierała ze szok. W sumie czego oczekiwać jak cał tdzień pralka prała i tylko z samolota (tzn suszarki tajej stawianej, pokojowej:)) co zdjełam to nowe suszłam. Mysza współczucia chorob. Przekichana sprawa. Magdalenka, ja kiedyś testowałam dać małemu ale on za dużo brał do buzii bałam się ze odgryzie i się zakrztusi. Raz mi tak zrobił. A on mi zupek nie chce jesć i boje się ze tego by nie przegryzł.
  20. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    A cypi zainteresowany czym innym niż by mama chciała ;)
  21. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Dzięki za odpowiedź;) A u nas marudzenia ciag dalszy. Eh..niech ten ząb szbciej wyłazi bo mam już dość. Jest strasznie jeczący. Chwilkę poleży sam i już marudzi. Nic mu się nei podoba.
  22. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hejo ;) co do jogurtów to ja nie mam tego problemu bo mojemu nie można nabiału ;) Ale w sumie sie zastanawiam nad tym bo zaczełam jeśc w miarę normalnie i jest jak narazie ok, więc może mu przeszło?? Poczekamy i zobaczymy. Mam zamiar w tym tyg podać mu do obiadku pół żółtka. Zobaczymy jak to wyjdzie. Co do ilosci zjadanych obiadków..u nas to totalna klapa bo mója jak zje pół małego słoiczka to sukces! Nadal nie lubi jeść z łyżeczki...i zupek też ni elubi. Czasem zje banana troszkę ale to też znikoma ilość. Już mi ręce opadaja i zupełnie nie iwem jak go nauczyć jeść coś innego poza mlekiem i to przez butelkę...Ostatnio mieszam mu zupki z mlekiem i w takiej postaci daję bo on wcale nie je nic innego. A jedna łyżka stołowa to roszkę raczej za mało. A ceny produktów dziecięcych to powalają na kolana momentami. A u nas były dziś cyrki...Zatrzasneliśmy małego samego w domu... Poszłam mężowi pomóc włożyć taczkę do samochodu, ale wyszłam garażem a drzwi główne były zamknięte na klucz bo było wcześnie i nie miałam potrzeby nimi wychodzić, a mój mąż zamknął drzwi garażowe ktre się same zatrzaskuja i od zewnatrz to tylko kluczem można je otworzyć, a oczywiscie ich nie mieliśmy... Dzięki bogu że on jeszcze nie odjechał ( bo ja poszłam po drzewo w tym czasie a on stwierdził ze mi pomoze żeby było szybciej bo mały nie spał). W efekcie rozwalił glify przy oknie garażówym i łomem je wyciągną i tak weszliśmy do środka. A biedny Piotuś tak się spłakał że aż ze zmęczenia padł ;( ALe jak nas zobaczył to się cieszył ;) Jak to mało trzeba na złe. My to mamy przeboje normalnie. A roztrzepanie mojego męża nie zna granic. JA nawet nie pomyślałam ze on te drzwi zamknie.
  23. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hejka;) mysza, współczuję ponownego bezrobocia... a dlaczego już nie pracujesz? Pogoda jest śliczna. JA też dziś spacerowałam ;) Na nadmiar czasu nie mogę narzekać, a raczej na jego brak.. Jestem zalatana ze hej. Jutro znów muszę jechać do szkoły i co gorsza na semianrium...babka mnie owali bo praktycznie nic przez te 2 tyg nic nie zrobiłam. Mam dość tej szkoły jak diabli. Wymyślili sobie jakąś pracę i teras człowiek musi się męczyć. Ale pocieszajace to to że już ostatnie poty z siebie wyciskam i niedługo się skończy moja męka ;) Mój maluszek jeszcze nie siedzi. Gibie się. ALe chce siadać i główkę podnosi i łódeczkę robi. Ale on jest leniuszek więc pewnie mu się trochę z tym zejdzie ;)
  24. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    Hejo;) a ja wczoraj miałąm gości i od rana siedziałam w kuchni bo musiałam coś na wieczór przygotować do zjedzenia...A byłam taka wściekła bo jeszcze w międzyczasie każdy coś odemnie chciał i tak wyszł że nawet z małym nie wyszłam na dwór choc tak bardzo chciałam. Jeszcze jak na złość ktos mi w kuchni przestawił zegarek o 2 godz w tył! Dobrze ze w porę się zorientowałam ;) Rilla, mój podobnie robi jak twój Patryk, że za koszule ciąga i cycka szuka;) Ale to mu się chyba szybko skończy...bo...mamy pierwszego zęba ;) Już wyszedł i wystaje już taka koronka. Tak więc będzie już sobie rósł. Niedługo go będzie normalnie widać ;)Bez tego zęba nieraz się na mnie mścił i zaciskał dziasła i mnie gryzł ale ostatnio zaczął i wykorzystywać swego dopiero co pojawiajacego sie zęba. A co gorsze to zamiast żałować mamy to się jeszcze śmiał ;) Tak wiec chyba trzeba będzie go odzwyczajać ;) A co do pogody to jest poprostu piękna. U mnie za oknem to taka zieloniutka trawka ze hej ;) wiosnę czuć. A po drugiej str podwórka to takie błoto ze buta mozna zgubić ;D i to przed wejściem do domu... Bo nasza działka ciut taka mokrzejsza, ale szybko się osusza bo piasek. Jak narazie jest samochodem rozjeżdzone i jest masakra. JAk przybędzie nam gotówki to mamy zamiar to kamykiem wysypać tak jak mamy zrobiony wiazd, to warunki się poprawią.
  25. Monek1919

    termin na wrzesień 2010

    JA obecnie ważę 65kg ale chciałabym ważyć 55;) Z tym że wtedy to bym była kościotrup przy moim wzroscie, więc ta waga mi odpowiada, choć coraz częsciej zbliżam się do 70;) Dziewczyny powiedzcie mi ile czasu w dzień śpią wasze maluszki?? Bo mój ostatnio śpi 2 razy po 30 min albo nieraz i raz. W prawdzie pada ok godz 19-20, ale wydaje mi się że to malutko jakna takiego małego szkraba. A u nas pojawia się pierwszy ząbek. Już lada dzień wyrośnie. ;)
×