ida282

Agal no właśnie,zanim wzięłam,czytałam,jakie leki są bezpieczne w ciąży.Przeczytałam,że Apap i Paracetamol,albo leki zawierające Paracetamol ! Dlatego tak byłam zdziwiona,ale tu bardziej chyba chodziło o ilość :O Klawiatura ni z tego ni z owego zaczęła stawiać polskie znaki...nie wiem,co to było

Zwariowac mozna witaj

Agal,Dorianko,dziekuje,ze o mnie nie zapomnialyscie ;) To mile :) Z mezem jest niebo lepiej,a juz bylam taka zdolowana,zobaczymy,jak to sie rozwinie. Sdee mysle,ze trzeba czasu dla Was,dobrze Ci dziewczyny radza,ale fakt,ze Ty wiesz najlepiej jak jest miedzy Wami,nikt inny tego lepiej niz Ty nie jest w stanie ocenic.Widze,ze jestes bardzo wrazliwa,jak wiekszosc z nas i wiem po sobie,jak slowa moga ranic,masz racje,takich slow nie mozna tolerowac i powinno sie pilnowac,aby takich slow takze samemu nie uzywac wobec tej drugiej osoby.Z tego,co piszesz,wnioskuje,ze masz temperaaaaament :) Powinien sie cieszyc z tego,jestes troche w tym wzgledzie podobna do mojej siostry,nie wiem,tylko jak bardzo, ona jak sie wkurzy,rzuca w niego czym popadnie :D dla Ciebie :) Wczoraj mialam ciezki dzien :(Po poludniu zab mnie rozbolal,ale leciutko,cos z nim sie dzialo od dluzszego czasu,ale czekalam,az wejde w drugi trymestr,przedobrzylam troche...Niedziela,nie chcialam szukac dentysty,myslalam,ze poczekam,a w nocy makabra-bol niesamowity,wzielam 2 paracetamole,a tu nie przechodzi nic a nic.Jakos zasnelam,budzilam sie,ale nie bralam wiecej tabletek,mimo,ze bolalo jak cholera,rano(6:30) wzielam znowu dwie,o 10:30 znowu dwie,pojechalam na 13 prywatnie-po namowach meza.Po prostu nie chcialam jechac do jakiegos konowala,raz nieznana dentystka mi zaplombowala zab razem z prochnica i dwoma nerwami! Okazalo sie,ze tam pracuje moja kolezanka ze studiow :) Zab zatruty fachowo,nic nie bolalo,porzadnie zrobiony,teraz troszke boli,ale 10razy mniej niz tej nocy po tabletkach. Mam wysoka odpornosc na bol,nigdy nie bralam tabletek bez powodu,nawet przy bardzo bolesnych miesiaczkach,a teraz to myslalam,ze odpadne,tak mnie bolal ten cholerny zab...Jak jest z tym paracetamolem? Niby bezpieczny,a ona mi nagadala,ze ani jednej wiecej nie mam brac,nawet jesli bedzie bolalo,ze za duzo juz wzielam. Spodobalo mi sie jej podejscie,uznalam,ze jest dosc kompetentna,jesli mysli o dziecku. Cos mi sie z klawiatura popieprzylo,polskich znakow nie moge stawiac,a nie mieszkam w Irlandii :) Caluski dla Was wszystkich kochane dziewczyny

Agal no właśnie,wszystkiego najlepszego dla synków Mnie teraz cholernie boli ząb,zaczęło się po południu :(

Sdee,ale sama wiesz,co ja ostatnio z moim miałam,niezbyt dobrze,a ostatnio się poprawia :)

Trendy Girl,gdybyś czytała więcej,niż ten jeden post,wiedziałabyś,że Aines mieszka w Hiszpanii

Ale chyba dziś mi się "wróciło pisanie" Ambrozja moja mam zamówiła ostatnio w Bonprix torebki i miały być czarne,matowe a wyszły czarne jak lakierowane,błyszczące,ogromne te torby,ja się boję kupować coś tam,bo rozmiary są różne,czasem coś może(teoretycznie) źle leżeć,ale moja mama i siostra kupują ciuszki i są zadowolone

Agniecha,odechciewa się pisać cokolwiek,co? Kiedy niedawno mi tu ktoś napisał parę słów krytyki,mi też się pisać odechciało...

Agal współczuję,wiem jak to jest,bo nasz dach kiedyś też przeciekał( w innym domu) i zapożyczyliśmy się,żeby położyć papę termozgrzewalną,dobrze,że nie machnęliśmy się na dachówkę,i tak była przeprowadzka. Biegałam z miskami jak popierdzielona,wiele rzeczy na strychu wtedy nam zalało,R wylewał te miski jak z pracy wracał,bo akurat wtedy byłam w ciąży,też były takie miejsca,że po belkach gdzieś z boku ciekło też nie wiedziałam,co z tym robić,to niby jest kwestia dla mężczyzn,a to ja latałam i się martwiłam.Dziś już o tym nie pamiętam,za to zamieszkałam z rodzicami i mam inne problemy,ech...życie ;) Agal dla Ciebie,uśmiechnij się

Zuzia widziałam Cię :) Przez moją Zuzię blondynkę wyobrażałam sobie,że też jesteś blondyna :) Słodkie dzieciaczki :) Moje dziewczynki dziś wsuwają co chwilkę coś,apetyt jak niedźwiadki mają,cieszy mnie to

A ona myje zęby co 3 godziny,lubi to robić :O

dziewczyny :) Cholera moja Zuza ma też dwie dziurki,ciągle pytam,czy to boli,a ona,że nie,że nigdy jej nie bolały,szukam dentysty,który potrafi się obchodzić z dziećmi i pójdę z nią jak najszybciej

Kochane,piszę póki mogę,jutro nie wiadomo,co będzie,a Wy jutro sobie poczytacie :) Nie odnoszę się do spraw każdej z Was,bo jak już mam czas,to mnie za chwilę dzieci wołają i zapominam o wszystkim,zwykle piszę do jednej albo dwóch osób,sorki,ale nie zawsze mogę nadążyć :) Agal oj co my mamy z tymi naszymi mężami,olej to,nie warto o tym myśleć za dużo.To minie,to trochę jak huśtawka,raz lepiej,raz gorzej... Jestem teraz taka nerwowa,że jak on coś powie nie tak to od razu ja we wrzask,on chyba widzi,że ze mną niedobrze,jeśli chodzi o hormony,bo jakoś złagodniał.Mimo to nie jest dobrze,on dużo pracuje,jakoś mijamy się,choć widać poprawę między nami i powoli idzie ku lepszemu.Nacisnęłam niechcący Num Lock i zaczęłam pisać cyferki zamiast literki :) Poprosiłam go o pomoc,on chwilę posiedział i zorientował się,który to klawisz zamieszania narobił,wyszłam na chwilę,a on wpisał: "Mój to sukins..,jest taki zmęczony,że rozebrać mu się nie chce,a co dopiero kochać,co za osioł" :) Myślę,że mamy podobne problemy,wiesz? Długo siedziałyśmy w domu,wychowując dzieci,mąż wracał zmęczony,więc zaczęłyśmy go wyręczać w obowiązkach domowych,co wprowadziło niepotrzebne zamieszanie,bo nie każdy wie,jaki obowiązek w domu ma i stąd pretensje i nieporozumienia.Nie mam ochoty ciągle w kółko się kłócić,więc niektórych rzeczy nie egzekwuję,a to błąd,cholera,jak długo tak można.To siedzenie w domu powoduje,że kobieta trochę się poświęca,zaniedbuje swoje potrzeby,tylko krok,aby zdziadzieć...Zaczynają się wymówki męża o kasę,o duperele,Ja niezadowolona,on też i dusimy się.Niedawno czytałam urywki książki,tylko tytułu nie pamiętam,chyba: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".Fajnie napisana książka,nie jakiś feministyczny bełkot,tylko z ciepłem o związkach damsko-męskich,trochę się pośmiałam :D Trochę zrozumiałam,m.in. to,że warto walczyć o siebie,o to,co lubisz,szanować siebie,swój czas itp. i podpowiedź jak mądrze to zrobić,muszę wrócić do tej książki,bo już chyba zapomniałam :D Nie myślcie od razu,że jestem jakaś głupia i robię słowo w słowo,tak jak jest napisane,że robić.Nie.Niektóre rady są dobre.Ufffff,ale monolog. Anik nie martw się tyle,musi być dobrze,leż i się nie martw :) Doriana,Sdee,Ambrozja,Agniecha,Marakuja,Agaaga całuski Patinka,z tego okresu córki uśmiałam się :D :D Popatrz,jak jej spieszno do dorosłości,ale chyba każda dziewczynka to ma,a później żałuje przy bolesnych miesiączkach :) Zuzia jak długo nie pracujesz?Pytam,bo ja też dość długo.

Hejka dziewczyny,pozdrawiam Was wszystkie,ja dziś miałam zakręcony dzionek,od rana do południa dzieci i czytanie kryminału,potem obiad,czytanie Was :),spacer,dopiero teraz piszę,dzięki za troskę,była u mnie córeczka sąsiadki i trochę "ustawiała"moje dziewczynki,co mnie trochę drażniło,w ogóle strasznie rozpuszczone dziecko,wszyscy koło niej skaczą ,a ona zachowywała się momentami skandalicznie,trochę podenerwowana chodzę :)

Zuzia witaj :) Ja też używam Bambino do twarzy :)

Już tak przesadzam z wymienianiem,ale ja nie wierzę w jakieś super działające kosmetyki,używam najprostszej prościzny,mój mąż powinien się cieszyć,że tak mam,a on się jeszcze pyta...Choć ostatnio zauważyłam poprawę,jak mu nagadałam,co kupuje moja siostra albo bratowa i że ma chłop szczęście :) Bo ma

Z kosmetyków to podkład,puder,cienie,eyelin.,kredkę do oczu i brwi,tusz,jakiś błyszczyk i już,z biżuterii kolczyki,bransoletki,rzadko wisior :) No i wiadomo,szampon,żel do ciała,balsam,jakieś kremy,maseczki i już Aha! Jeszcze pastę do zębów,hihiih :D

Goba,hehhehe,ja po lumpach też biegam,ale bardzo rzadko niestety,ale tam są prawdziwe perełki,rzeczy oryginalne,dobre jakościowo(zwłaszcza te z ciuchami firmowymi).Czasem kupuję cały worek np.samych bluzek i co nie pasuje dzieciom,to sprzedam-wychodzi jeszcze taniej niż w lumpach

Agniecha,Agal ja przechodzę to samo,zawsze byłam skromna,jeśli chodzi o moje wydatki,ja już naprawdę jestem sama sknerą :) Do fryzjera chodzę raz na trzy miesiące! Ale zawsze,kiedy coś chcę,on się pyta,czy na pewno tego potrzebuję,no cóż,ja wiem,że to po części moja wina,bo go przyzwyczaiłam do tego,że nie szastam,ale teraz,kiedy naprawdę czegoś potrzebuję,zawsze jest jakieś "ale".Może gdybyśmy od początku szanowały swoje potrzeby i przyzwyczaiły mężów do tego,że co miesiąc mamy absolutnie potrzebne wydatki,może by tego nie było? :(

Goba,Ambrozja,pozdrawiam Was również Agniecha,ja też marzę o pracy,akurat teraz,jak jestem w ciąży-najbardziej :) Dziś do moich córeczek przyszła koleżanka w tym samym wieku,normalnie boki zrywać,jak one rozmawiają ze sobą,podziwiają swoje nowe bluzki,chwalą się,co nowego dostały,opowiadają sobie różne historie,wymyślają zabawy.Przede wszystkim knują,najpierw są szepty,potem grzebią po szafach w poszukiwaniu sukienek i szalików i kapeluszy,nawet do tego kalosze zakładają i mówią,że idą na Halloween(swoją drogą,nie wiem,skąd znają to słowo,chyba z bajek,bo ja nie obchodzę tego święta-to nie nasze) :D

Oczywiście,że to pomaga,ja nie mówię,że nie mamy pisać o tym,mi to pomogło troszkę,się wyżaliłam i wiem,że nie ja jedyna tak się denerwuję na męża,w ogóle od kiedy jestem na dwóch topikach,jakoś mi lżej na duszy,jest ciekawie,podajemy sobie przepisy(ja wszystko kopiuję do notatnika),gadamy o różnych sprawach,inaczej bym R zamęczała,a tak mam Was :)

Agal a spróbuj Kacprowi smarować na noc Pulmexem Baby(tam chyba jakieś olejki mentolowe są)-klatkę piersiową i plecki,pomaga...Dostałam kiedyś od teściowej mojej siostry kaczy,czy gęsi tłuszcz(nie pamiętam dokładnie)-pomaga bardzo szybko-jednak nie ma to jak natura.Dziecko od razu lżej oddycha,a maść majerankową pod nosek pewnie masz?

Boże Sdee skąd ja to znam,chyba musimy być pobłażliwe,bo inaczej jako pary nie przetrwamy,za 5lat będziesz to opowiadała jako anegdotę :)

Też czekam na wieści od dziewczyn-Goba-jak u ojca?,Sdee-wróciłaś już,czy nie?,Agal-może to problemy z kręgosłupem,a nie serce?Mnie strasznie bolało w okolicy serca,okazało się,że ja skrzywienie kręgosłupa mam,powinnam pływać albo ćwiczyć-dziwne,co?

Witajcie dziewczyny :) Niewiele się tu działo przez weekend,ja troszkę podczytywałam Was w międzyczasie,ale byłam zabiegana dość,a raczej zagadana.Zastanawialiśmy się z mężem,jaką by tu działalność internetową otworzyć,aby poprawić trochę finanse,zanim dzidziuś przyjdzie na świat.Zgłupiałam kompletnie,zawsze mam jakieś pomysły,a teraz trudno powiedzieć,wszystko w tym necie jest... Wczoraj jeszcze do wieczora nie rozmawiałam z nim,zajmowałam się dziewczynkami i oglądałam TV,on całe walentynki pracował przy laptopie,chce nadgonić różne zaległości.Widać,że myśli poważnie o naszej przyszłości,w nocy nie może zasnąć,chcąc nie chcąc zaniedbuje mnie trochę.Niby dobrze stoimy finansowo,ale wiadomo,chcielibyśmy zatroszczyć się trochę o przyszłość dzieci,niedługo do szkoły pójdą,a ja muszę się czymś zająć oprócz domu i dzieci bo zgłupieję :) Wiem,że po porodzie nie będę miała wiele czasu,ale on w tym czasie będzie mi pomagał,dlatego nie chce mieć zaległości. Walentynki z tego powodu przeszły bez echa,z tym,że ja nie zwracałam nigdy jakoś uwagi na tego typu święta,ale spędzanie czasu razem-tego nigdy nie za wiele,troszkę tego luzu by się przydało.