Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ida282

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ida282

  1. Goba,wszystkiego najlepszego :) Agniecha,wreszcie coś napisałaś :) Pisz pisz do nas,ile Ci to zajmie,parę chwil,napisz cokolwiek... Sdee jesteś moją idolką,tak dobrze idzie Ci na studiach,do tego dom,dzieci,masz uśmiech na twarzy,jesteś silną kobietą,ja podziwiam takie :) Ambrozja,jeszcze troszkę,nie smutaj,ciut ciut i dzidzia będzie,a mi dziś strasznie nogi spuchły,a mam jeszcze dużo do terminu,co tak szybko? Ambrozja,cały czas trzymam za Ciebie kciuki Agal :)
  2. Mam dla Was przepis na pyszne ciasto: BISZKOPT: 6 jaj (ubić białka,albo zmiksować) dodać szklankę cukru i żółtka(ucierać albo miksować) dodać szklankę mąki krupczatki +3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej i proszek do pieczenia(ok.2 łyżeczki) piec 20 min.w temp.175 st. KREM: 2 serki Almette(ja kupuję tańsze odpowiedniki w Biedronce,śmietankowe Delicate) pół szklanki cukru 1 cukier waniliowy pół kostki masła To wszystko zmiksować na jednolitą masę i gotowe Upieczony i wystudzony biszkopt nasączyć przegotowaną wodą (ja daję zimną i do niej wciskam sok z połówki cytryny.Na to kładę masę almettkową i do lodówki,aż troszkę stwardnieje.Na to jakiekolwiek owoce-truskawki albo brzoskwinie z puszki i zalewamy galaretką,jaka nam pasuje. Do tego ciasta kawka gorąca i szamamy-pyyyyyycha!
  3. Agal może dożyjesz tyle :D Doriana,ja trochę przesadziłam pisząc,że ona nie kocha swojego ojca,bo nie mnie to oceniać,ale taka terapia szokowa czasem więcej dobrego przyniesie niż złego :) Podziwiam Cię,ja ostatnio próbowałam coś wystawić na allegro i kurczę chyba ciemna masa ze mnie,bo w wielu kwestiach nie byłam pewna jak to zrobić i zrezygnowałam :D Wiem,wystarczy poczytać trochę,ale ślęczenie nad tym godzinami to nie dla mnie,na razie czasu brak.. Czuję się dobrze,dziecko mocno kopie,pozdrawiam wszystkie dziewczyny z tego topiku,przepraszam,że mniej się odzywam i nie do każdej,ale dużo siedzę teraz na moim drugim topiku,tam się zaczęły porody i jestem tym tak zaaferowana,że śledzę losy dziewczyn,szykuję wszystko dla mojej dzidzi,zajmuje się swoimi córeczkami,domem i mężem i mało czasu mi zostaje,ale czytam codziennie :) Całuski
  4. Agaaaaall,gratulacje !!!!Kurcze 10 lat i taka miła pobudka to super :D:D:D Życzę Wam jeszcze tak 50 lat razem :) Piękną pogodę mam :) Nawet mój tatuś nie zepsuje mi dziś humoru,chociaż próbował :D
  5. Agniecha to szybko to poszło u niego! Moją Zuzę też takie wymioty raz dwa odwodnią-problem nie w tym,że ona nie pije-wręcz przeciwnie pije tylko wszystko zwraca,kiedy jej się coś takiego przypałęta.Czy to był rotawirus? Jak będziesz jeszcze później na kafe,daj znać jak on się teraz czuje :O Trzymam kciuki,żeby szybko wracał do sił!
  6. Jutka Ty z nią nie dyskutuj,ja też przeczytałam ten wątek i widzę,że do niej i tak nic nie dociera,szkoda sobie języka strzępić :) Współczuję Twojemu mężowi,jakie to musi być smutne mieć takie dziecko... Ona się użala nad sobą i dopóki nie przestanie tego robić nic nie zrozumie.Cierpienie uszlachetnia-jej chyba tylko to pomoże niestety...... Ambrozja uśmiech proszę! :)
  7. Jutka olej tę jego córę,kurczę,miała o co pytać,interesuje ją widocznie tylko jej własna dupa,co za smarkata. Nie martw się ,a przynajmniej postarać się myśleć pozytywnie,trzymam mocno kciuki za Twojego M ! :)
  8. Agal jejku,co Ty przeszłaś.........:O Gruby Misiu gratuluję córeczce :) Ja mam piekielną zgagę,nie wiedziałam,co to znaczy prawdziwa zgaga...
  9. Agal w domku jestem już od wczoraj,przyjechaliśmy coś po 18-tej :)
  10. Agniechaaaaaaaaaa!!! Wołamy Cię..........
  11. Ambrozja,ja zawsze opuchnięte stopy wkładałam do miski z zimną wodą,ale to ulga na chwilę.Słyszałam za to,że właśnie w upał powinno się pić gorącą herbatę-że to pomaga! Podobnie z moczeniem stóp-włożyć je do miski z ciepłą wodą,aby temp.między powietrzem i otoczeniem była wyrównana-dziewczyny,coś w tym jest,bo ja od rana piję gorącą herbatę i moczę stopy w ciepłej wodzie,nie jestem opuchnięta :)
  12. Jestem tego samego zdania,co Aines,mleko jest dobre,a co do tych nowinek,hmmmmmmm,co rusz słyszymy jakieś nowe rewelacje,a potem to się okazuje bzdurą.Niedawno była nagonka na jajka-że cholesterol się gromadzi,że nie można zbyt wiele jajek dziennie zjeść... Poczytajcie sobie choćby na temat jajek i innych rzeczy "niewskazanych" w większej ilości: http://gdansk.naszemiasto.pl/poradnik_ojca_grande/specjalna_artykul/665816.html Biedna Anik,trzymaj się dzielnie,będzie dobrze.Nie martw się na zapas..... Sdee nie poznaję koleżanki :) Aleś Ty odżyła!!! :) Teraz dopiero możesz być sobą,nikogo nie musisz pytać o zdanie w żadnej kwestii :)
  13. Dziewczyny jestem w szpitalu i od wczoraj mam neta,ale nie zawsze czas,zanim wszystko doczytam,co naskrobałyście...Dziewczynki lepiej się czują ja też,miałyśmy dzisiaj wyjść,ale Zuzę brzuszek pobolewa czasami...Do tego ona słabo je,ale może smak szpitalnych potraw jej nie odpowiada,bo biszkopty je,mało,ale je.Jak one mi dziś wariują!!! Domi gorączkuje,ale nie zbijają jej temp.,żeby organizm walczył z chorobą.Także postanowiłam zostać,bo Zuza prawie nie je,a te kroplówki szybko jej pomogą się wzmocnić.I tak myślałam,że posiedzimy dłużej,a tak podejrzewam,że jutro rano wypis.Jak ja to wytrzymam :) One już pod łóżka wchodzą i pokrzykują i gilgają się :) Mały w brzuszku strasznie kopie-ale tak mocno,zwłaszcza wczoraj! :) Pozdrawiam
  14. Hej dziewuchy,ale wesoło się tutaj zrobiło :) U mnie gorzej... Moja Zuza znowu ma jakieś wymioty,u nas wszyscy mają grypę żołądkową dookoła,ja mam biegunkę,Zuza i to i to :( Niestety a ja jak zwykle dwoję się i troję i zastanawiam,skąd nam się to wzięło. Jak to skąd,z powietrza-tak odpowiada rodzinka. Nie mogę przestać się martwić,daję Zuzi tylko wodę zimną małymi łyczkami pić i Lacidofil i wszystko.Jak jutro będzie gorzej,pójdziemy do rodzinnego,żeby znowu nie skończyło się na szpitalu,i to teraz :O Załamka...
  15. Jutkaa witaj :) Agal to masz cyrki z nią ,niezłe ma jazdy widzę :) Gruby Miś nie mam piorę u mamy.Mąż dostał 500zł dodatku do pensji,więc chyba jednak kupię ją za parę dni :) Nie mogę się doczekać,głupio mi ciągle mamę pytać,czy mogę prać.Nawet się posunęłam do tego,że prałam ręcznie a tylko płukanie i wirowanie w jej pralce włączałam,żeby jej nie zawalać pralki moimi rzeczami zbyt długo.Kosztowało mnie to sporo wysiłku,bo miałam zaległości,mój R i mama się w głowę stukali,co ja wyrabiam,więc stwierdziłam,że nie będę się wygłupiać,a wykończona byłam... :D
  16. Gruby Miś,a mnie czekają porządki,odkurzanie,mycie podłóg,wstawiłam pranie,jedno już wywieszone,także sobota to chyba nie jest dla nas dzień odpoczynku :) Pozostaje niedziela... Agal może oni kozłowali piłką?A ona spała? Bo moi rodzice strasznie uczuleni na to,są troszkę upierdliwi,jak Twoja teściowa.Ale takie zachowanie to faktycznie wstyd,żeby dzieciaki potraktować jak psy...
  17. Piękny dzionek!!!!!!! Dziewczynki hop hop Mąż wyjechał(wraca po 17),dziewczynki dopiero wstały,a ja wcześnie rano ogarnęłam...Mam super humor,czuję się lekka jak motyl (heheheh,pomyśleć-z takim brzuchem)...
  18. Dziewczyny w ciąży-jak się czujecie przy tej pogodzie?Ja o dziwo doskonale,a z Zuzą chodziłam w maju w ciąży i ledwo dyszałam :)
  19. A ja mam ochotę na drugą kawkę,a w ciąży w ogóle nie piłam...Wczoraj chyba wypiłam pierwszy raz w tej ciąży,dziś drugi... Pogoda jest piękna.......
  20. Anik gratulacje!!!!!!!!!!!Ale jesteś z cicha pęk.Niby nic nie wiadomo,a tu nagle synek jest na świecie :)
  21. Ambrozja,ten JustFun to chyba najtańszy jest :)
  22. No popatrz,myślałam,że mi skasowało tekst i napisałam od nowa,ale niezupełnie tak samo :) Jak ja tego nie znoszę....
  23. Agal a ja mimo wszystko troszkę rozumiem Twojego męża,może to kwestia wychowania,nie wiem,jak to dokładnie jest u Twojego M... Ja wiele mojemu ojcu zawdzięczam i nie potrafiłabym mu odmówić,kiedy czegoś ode mnie wymaga,tym bardziej,że to się rzadko zdarza,częściej czegoś chce od mojego R,goni go do pracy,dla niego czas odpoczynku albo odwiedzin jest czasem straconym(może trochę przesadzam),można go lepiej wykorzystać,mianowicie do pracy. Czasem przesadza,ale taki już jest.
  24. Agal ja chyba dokładnie rozumiem Twojego męża,bo mam podobnego ojca,po co odpoczywać,jeździć w odwiedziny,kiedy można pracować w tym czasie? :) A mi ciężko ojcu odmówić,jak chce,żebym coś zrobiła,zresztą częściej goni do pracy mojego męża,mnie już nie...Tym bardziej teraz.Ja jestem nastawiona na takie myślenie,że wiele ojcu zawdzięczam i kiedy czegoś wymaga ode mnie,trudno by mi było odmówić.
  25. Agal,masz rację,lepiej na swoim a nie czekać na łaskę...Mąż przybity i nerwowy,głowi się,skąd kasę wziąć... Życzenia dla Waszych dzieciaczków przesyłam :)
×