Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aazakłopotanaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mój chłopak idzie pić z kolegami. Fakt byłam chora ale czuje sie teraz dobrze, wiec mogl to odwołać, na początku lekko dawałam mu znać, potem żartowałam, następnie brałam na litość po czym powiedziałam albo oni albo ja. Wybrał ich. Wybaczcie mi takie rozumiewanie ale dla mnie to koniec. Nie chodzi o to ze ja go nie kocham i dla takiej blahostki chce rozstania, ale wlasnie chodzi o to ze w tak niby maly dla niektorych dzien on wybiera kolegów? akurat w walentynki? czy komus zdarzylo sie cos podobnego? czuje sie jakbym byla sama na całym swiecie. bo przeciez jak sie ludzie kochaja to lubia Walentynki prawda?... a ja z nim nie jestem długo więc to nie kwestia kłótni, problemów czy czegos... :(
  2. hej. jestem w zwiazku od 2ch tygodni. bardzo zalezało mi na tym chlopaku ale on mnie olał a potem jednak nam wyszło, i było cudownie, wprawdzie wydaje mi sie ze on szybciej sie zaczal zakochiwac ale to było mile i czulam ze ja tez troszke moze wolniej ale sie zakochuje. niestety wyjechalismy na wspolny weekend, mielismy sami pokoj, oczywiscie do niczego nie doszlo ale.. moze troszke, chodzi o to ze od polowy nocy mialam go juz dosc, dosc tego ze mnie przytulał, ze byl kolo mnie, nie chciałam tego.. (choc jeszcze pare godz temu strasznie go pragnelam) no i jak sie obudzilismy wgl nie mialam ochoty go całowac.. i tak przez caly dzien.. jak wieczorem wrocilismy to rozmawialismy dlugo i uznalismy ze wszytko stalo sie za szybko i byla po miedzy nami za duza bliskosc. tylko ze ja czuje sie jakby uczucie wygaslo.. chciałabym poczuci sie znowu tak jak 2dni temu ale czuje tez odraze do niego, a zarazem silna wiez z poprzednich tygodni... i kłoce sie sama ze soba. tak strasznie chciałabym zapomiec o tamtej nocy i zakochiwac sie w nim dalej.. tylko ze ja nie czuje jester chceci widzenia go, przytulania, całowania... :( uznalismy ze zrobimy sobie przerwe,, tzn on nie bedzie nic pisal, nie bedziemy sie spotykac, rozmawiac, i zobaczymy czy ja zatesknie.. on wie wszysto.. wiec to zalezy tylko odemnie.. a ja tak bardzo chce by uczucie sie znow pojawilo! co ja mam zrobic.....? :(
×