mummy3

wreszcie i ja jestem:) mam dzisiaj normalnie sajgon w domu! wszyscy trzej wrzeszczą niemiłosiernie. Wojtek na szczęście zasnął, Kuba zajął się bajkami a Bartek jeszcze symfonii nie skończył. dziś już mam serdecznie dość. sąsiedzi organizują ognisko, mam zaproszenie ale przecież Wojtka nie zostawię. szkoda:( anuśka - niedługo będę miała róże pustyni. już zapowiedziałam mężulkowi i obiecał sypnąć kasa na moje przemeblowanie ogródka:) dziś na allegro znalazłam taką z czarnymi kwiatami. wygląda rewelacyjnie:) daga - ten Twój Mati to niezły agent:) ale mój Bartek do tej pory lubi wszelkie gniazdka i wszystko co związane z demolką:) hitem wakacji są filmiki na youtube o wypadkach traktorów i kombajnów:) daga a z tym spaniem w dzień to Kuba z Bartkiem w tym wieku już nie spali w dzień. jakos chyba już nie potrzebowali drzemki. agatka - ja też się łapię na kilka słoiczków ogórków:) blanka - pisz jak tam u lekarza było?

no właśnie - gdzie reszta??? daga, andzia, agatka, łapa - Wy gdzie??? malinka też tylko na momencik zajrzała.

pietrucha - buty swietne:) podobaja mi się:) no chyba jakiś seksik będzie że sie tak wypachniłaś;) blanka - życzę powodzenia. mam nadzieję że wszystko wyjdzie ok i będziesz wiedziała skąd Twój Kubuś ma takie problemy.trzymam kciuki za jutrzejszy dzień. dziunia - ja też z wielką chęcia bym się pisała na taką babską popijawę. no co tu kryć, pewnie jakbyśmy się wszystkie spotkały to byśmy się zalały w trupa:D

hej dziewczynki:) widzę że mowa o kosmetykach. ja to teraz prawie się nie maluję, no chyba że gdzieś wychodzę:) ale mogę Wam polecić fajny krem do stóp, coś jak antyperspirant z Oriflame. on jest z mięta pieprzową. bardzo mi sie spodobał. a z Avonu też kiedyś kupowałam. a teraz Avon można na Ukrainie za połowę ceny kupić. w sklepach normalnie są katalogi i zamawia się po ukraińskich cenach, czyli za grosze:) ja w ogóle dziś w dobrym humorze jestem a to chyba dlatego że sprawa mojego brata rusza w pozytywnym kierunku:) co prawda chyba bedzie musiał odsiedzieć te trzy miesiące w areszcie śledczym ale jak mówi adwokat - dla dobra sprawy:) ważne też że prokurator jest po ich stronie to może chłopaki cało z tego wyjdą:) moja mama tez odetchnęła z ulgą:)

hej dziewczynki:) widzę że mowa o kosmetykach. ja to teraz prawie się nie maluję, no chyba że gdzieś wychodzę:) ale mogę Wam polecić fajny krem do stóp, coś jak antyperspirant z Oriflame. on jest z mięta pieprzową. bardzo mi sie spodobał. a z Avonu też kiedyś kupowałam. a teraz Avon można na Ukrainie za połowę ceny kupić. w sklepach normalnie są katalogi i zamawia się po ukraińskich cenach, czyli za grosze:) ja w ogóle dziś w dobrym humorze jestem a to chyba dlatego że sprawa mojego brata rusza w pozytywnym kierunku:) co prawda chyba bedzie musiał odsiedzieć te trzy miesiące w areszcie śledczym ale jak mówi adwokat - dla dobra sprawy:) ważne też że prokurator jest po ich stronie to może chłopaki cało z tego wyjdą:) moja mama tez odetchnęła z ulgą:)

a ja mam trzech synów:) nie ukrywam że chciałam córeczkę ale teraz to już nie ważne:) najważniejsze że są zdrowi.

halooooo! a co tu jeszcze nikogo nie ma!? chłopaki po cyrku bardzo zadowoleni:) u nas dzisiaj pogoda w kratkę. ogólnie to nic mi się dzisiaj nie chce. agatka - no niezła biografia Franka:) pietrucha - a jak Damian? minęły mu te złośliwości? widziałaś już te róże pustyni? a ja wynalazłam jeszcze kwiaty które świeca w ciemności:)

cześć. chłopaki w cyrku:) dziś od rana to był jedyny temat) nie mogli się doczekać) niestety mam złe wiadomości. dziś mojego brata przesłuchiwał prokurator i razem z jednym kolegą zostali zatrzymani w areszcie tymczasowym na 3 miesiące! mama jest strzępkiem nerwów:( wynajęła adwokata i będą go wyciągać. jest malutka nadzieją że da się złagodzić wyrok. maja po kilka zarzutów a największy to napad z bronią w ręku:( co z tego że mój brat nawet nie był u tego gościa w domu, a ten który ta broń miał (nóż) jest...na wolności bo jest niepełnoletni. prawdopodobnie ich sprzedał i dodał pare wymyślonych szczegółów. tak jak pisałam żaden z poszkodowanych nawet o moim bracie nie wspomniał choć pytali o niego. ratuje go troche to że ma idealną opinię wszędzie. ale trzeba się modlić o zawiasy bo grozi mu od 3 do 5 lat więzienia. jeden z tych facetów poszkodowanych powiedział że gdyby wiedział że mój brat będzie w to zamieszany to nic by nawet nie zgłaszał. ale z drugiej strony na pewno będzie miał nauczkę. moja mama z siostrą były w prokuraturze jak go przesłuchiwali i siostra mówi że marnie wyglądał. sprawa jest na tyle poważna że bedzie rozpatrywana aż w sądzie grodzkim. z jednej strony m go szkoda ale z drugiej niech ponosi konsekwencje swoich czynów. no dobra już więcej nie truję. a co do moich problemów ginekologicznych to mój gin mówi że własnie przez to nie spada mi waga. ale jak już zacznie wszystko wracać do normy to powinnam trochę zrzucić.

pietrucha - masz rację. jest dorosły, niech odpowiada. a miał być chrzestnym Wojtusia. już mamie powiedziałam że jak go oskarżą to ja bandyty za chrzestnego nie chcę!

daga - on ma 19 lat! własnie zdał maturę, dostał się na Politechnikę Warszawską na elektrotechnikę. taki kujon że szok. był w Wawie ale przyjechał zabrać trochę rzeczy. miał tam już zaczynać pracę, wynajął z dziewczyną i jedną koleżanką mieszkanie.ale co - w sobote w domu będzie siedział? mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy i może zamiast do Zakładu karnego pójdzie na te studia.

no własnie - gdzie Blanka i reszta? a ja jutro do gina smigam wreszcie.

chyba się rozpłaczę. ten sąsiad policjant powiedział że albo mojego brata koledzy chcą wrobic w to wszystko albo miał z tym coś wspólnego i go sprzedali!!! masakra!!! może byc oskarżony o współudział! ale nie chcę krakać, może się coś wyjaśni:( o Daga - to zaszalałaś dzisiaj z piwkiem:)

hej. cały dzień do dupy. nic nie wiadomo w sprawie brata. na razie siedzi na dołku. policjanci szukali kominiarki ale nie znaleźli, pieniędzy też żadnych nie miał a z domu nic nie zginęło poza kasą. z resztą okazało się że został splądrowany jeszcze jeden dom - też u gościa który mieszka sam. i dobijali sie do trzeciego domu ale nikt ich nie wpuścił.właśnie ci faceci byli dzisiaj na zeznaniach. ludzie na wsi mówią że to wcale nie oni tylko takich trzech pijaków bo nie mieli kasy na picie a od wczoraj balują nieźle. policja ma pobrać odciski palców i wtedy będzie wiadomo ale jakoś nie wierzę żeby on mógł coś takiego zrobić. mama już ochłonęła trochę. mamy sąsiada policjanta to ma iśc się wypytać o wszystko co i jak, jakie śą procedury w takich przypadkach. a drugi brat nadal na wygnaniu. jego zona wcale się nie interesuje gdzie jest i co robi. napisała mu tylko smsa że jak dojrzeje do roli ojca to może wrócić!! a wiecie o co poszło - brat wziął Amelkę i przyjechał z nią do mojej mamy bo ta lafirynda chodzi na kurs językowy a on zajmuje się dzieckiem jak ma wolne. czuję że nic dobrego z tego nie wyniknie. a teraz lepsze wiadomości - jutro ekipa wakacyjna zjeżdża do domu bo w środę jest u nas cyrk i m ich zabiera:) daga, pietrucha - ale Wam fajnie z tymi wyjazdami:) pietrucha - ale ta Twoja teściowa to normalnie chamka! andzia - wysłałam Ci zaproszenie na NK:)

cześć. ja tylko na chwilę żeby się przywitać. dzień mam zrypany. w sobotę koledzy mojego brata pobili, okradli i zdemolowali dom takiemu pijaczkowi. wczoraj mój brat był przesłuchiwany w tej sprawie a dzisiaj policja przyjechała, zrobili rewizję u niego w pokoju, skuli w kajdanki i zabrali:( on twierdzi że go tam nie było. ale najbardziej moja mama to przeżywa. w środę jedziemy po chłopaków to ja się z jednym i drugim braciszkiem rozprawię!!!! jak trzeba będzie to i wpierdol ode mnie dostaną - jeden i drugi!!! chciałam chłopaków zabrać dzisiaj ale mama mówi że już niech zostaną do środy. normalnie kipi we mnie wszystko. wieczorkiem zajrzę. muszę trochę ochłonąć.

daga - a co fajnego mamie kupiłaś?

hej dziewczynki:)http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_f=10 u mnie patelnia. upał nie do zniesienia. pietrucha - mój m jeździ na Ukrainę po paliwo bo tam o połowę tańsze a w dwa samochody trzeba wlać. do granicy mamy niecałe 70 km. a z tym zwyczajem sprzatania kościoła przed slubem to też pierwsze słyszę ale mamy nowego księdza i pewnie nowe obyczaje wprowadza. blanka - mój m też jeździ na Zosin. ja też kiedyś tam smigałam często gęsto zanim Wojtuś się urodził. z naszych okolic to chyba prawie wszyscy jeżdżą na UA, nie? ach te imprezy w Uchaniach... na niejednej się mordę uchlało:D andzia - żebys wiedziała że jak sie wali to wszystko na raz. a na zdrówko nie mogę narzekać:) a co do wyjść to mój m by chyba po ścianach łaził jakbym gdzies poszła:D wyszłam za mąż za strasznego zazdrośnika, niestety. jak bylismy rok temu na weselu to jego kolega chciał ze mną zatańczyć. zanim ja otworzyłam usta to mój m powiedział mu żeby się odpierdolił od jego żony. a z tym ubieraniem dzieci to u mnie szał minął ale pewnie czeka mnie jeszcze niejedna przeprawa z Wojtusiem tak za rok:)

a u mnie się wszystko wali, a raczej u nas:( mój m wczoraj wieczorem pojechał na Ukrainę po paliwo. wrócił dziś dopiero o 12 a raczej ledwo wrócił bo jakiś Ukrainiec wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu i mój m odbił w bok żeby zderzenia nie było. przywalił samochodem w krawężnik i całe zawieszenie do roboty. niestety bedzie to troche kosztowało, a teraz jeszcze Kuba do szkoły, wesele za trzy tygodnie. same wydatki:( andzia - ja się nie zamierzam odchudzać tylko tak sobie skomponować diete żeby było lekko, zdrowo i żeby Wojtusiowi dostarczyc w pokarmie jak najwięcej witaminek:) no i przy okazji trochę kilogramów zrzucić:) a teraz jem wszystko poza grochem, kapustą i owocami pestkowymi i cytrusami. mojemu dziecku nie przeszkadza smażone choć rzadko jem. po czekoladzie nawet nie stęknie:) dlatego trochę trudno mi sobie odmówić małych przyjemności:) ale koleżanka obiecała że pogrzebie u siebie w szafie i może znajdzie coś dla mnie, jakąś kieckę. naszła mnie nawet myśl w związku z tym samochodem że może ja podreperuję trochę budżet. zanim zaszłam w ciążę pisałam prace magisterskie, licencjackie, itp. pomyslałam że może coś wezmę teraz do napisania. zatyram się ale zawsze jakaś kasa będzie... blanka - ja mam to wesele tak jak daga - 4 września. widzisz andzia - nie tylko Ty powieści tu piszesz:D

poprawka - to dieta Dukana czyli ta proteinowa.

hej:) a mi dzisiaj Wojtuś daje popalić - ząbki. ale sie wczoraj usmiałam:)była u mnie siostra z koleżanką no i one idą na to wesele do kolegi mojego m, na które my nie dostalismy zaproszenia. wesele jest dzisiaj, a wczoraj pan młody kosił trawnik wkoło kościoła a panna młoda ze szwagierką myły kościelne okna:D nie ma to jak przedślubny relaks:) podobno ksiadz im kazał! my będziemy chrzcić Wojtusia w tym kościele i juz się dziewczyny śmiały żeby mój m ładnie kosiarke przyszykował:D daga, anuśka - gratuluje postepów w nocnikowaniu:) malinka - kup teściowej prezent a życzenia niech jej składa Twój mąż. i dobrze że sprawa z kuchnią na dobrej drodze:) dziunia - jak tam wypad na piwko? agatka - super że wyjazd udany:) daga - a z ta dieta to moja koleżanka mówiła że ona nie ma jakiegoś planu. troche korzystała z diety Duncana. ale ogólnie to ograniczyć do minimum albo nie jeśc wcale pieczywa, ziemniaków, ryżu i makaronów (a jeżeli juz to razowe). jak najwięcej warzyw, mięso najlepiej z kurczaka albo indyka, gotowane w wodzie albo na parze. smażyc też można ale na wodzie. ona to nawet taki dietetyczny bigos robiła! z owoców wybierać najmniej kaloryczne, dobry grejpfrut bo wspomaga odchudzanie. ona je 5 posiłkow dziennie. trzy takie "wieksze"i dwie przekąski. myślę że przy takiej diecie moja laktacja by nie ucierpiała. ja zamierzam jeszcze skorzystac z przepisów z tego programu na tvn style "rewolucje na talerzu". ale mówię Ci jak schudła!!! podejrzewam że ponad 10 kg na pewno!!!

hej:) ja na chwileczke. blanka - to masz przewalone z Kubusiem. nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić:( jak o tym piszesz to mnie normalnie ciarki przechodzą:( pietrucha - to dobrze że dzisiaj już humor lepszy:)będzie dobrze:) Damian pewnie zadowolony:) później coś więcej naskrobię bo Wojtuś się obudził.

najbardziej to szkoda ich córki - Amelka ma dopiero pół roczku! przeciez dziecko niczemu niewinne:(

anuska - dzięki. pietrucha - mam jeszcze jeden pomysł. ja to u siebie praktykuję teraz. tez nie mam zbyt wiele czasu dla Kuby i Bartka i tez czasami są zazdrośni o Wojtka. jak Wojtek spi robimy wtedy to co oni chcą, oni wybierają np. w co będe się z nimi bawić itp. ale najczęściej chcą żeby z nimi powyklejać albo zbudować zamek z piasku. to taki mój czas tylko dla nich. i staram sie im jak najczęściej mówić że kocham ich wszystkich tak samo, a Bartek wtedy do mnie: czyli najbardziej na świecie?:D

dziewczyny jeszcze Wam musze napisać bo się cała telepię z nerwów. teraz podobnie jak blanka mam ochote skopać mojej bratowej tyłek. suka wyjebała mojego brata z domu, narozpowiadała jakichs głupot na nasza rodzinę, np. że jak oni w niedzielę przyjeżdżali to nawet u mojej mamy obiadu nie było!!!! u mojej mamy sie nie przelewa ale obiad jest zawsze! nie dośc że miała podane pod nos to jeszcze jak karmiła piersia to jej mama osobno gotowała!! no sucz jebana. o innych rzeczach nawet nie chce mi sie pisać. i wiecie co - bezczelnie jeszcze wydzwania do ojej mamy!!!! jutro będe do mamy dzwonic to sie dowiem szczegółów ale musiało byc ostro skoro mój brat chce złożyc pozew o rozwód!!!! a spokojniejszego człowieka od niego na prawdę nie znam. małżeństwem są zaledwie od grudnia. niech ja ja dorwę to jej chyba łeb ukręcę!!!!

pietrucha - może jest zazdrosny o Igora. a jakby Twój m zajął się małym a Ty byś spędziła troche czasu tylko z Damianem? może udałoby Ci się wydusić z niego co mu leży na sercu?

pietrucha - wcale się nie dziwię pomysłowi Damiana bo Kuba z Bartkiem mają podobne - niestety:( i nie zamierzam Cię pietnować za Twoją reakcję. malinka - ale się wzięliście za tesciową!!!:) anuśka - dzięki. torfu im nie podsypywałam. ale może masz rację, może przez ta pogodę. a nie zaszkodzi jakbym je popryskała od jakichś szkodników albo od grzyba?