Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mummy3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mummy3

  1. pietrucha - a co Ty się tak wylaskowujesz?:) coś się chYba zapowiada upojna noc z mężusiem:D mój się smieje że jak się do mnie dorwie to od razu po gimnastyce łóżkowej z 10 kilo mi spadnie:D daga - ja tez mam wesele 4 września! no to od poniedziałku do roboty. moich chłopaków może nie będzie to będe miała więcej czasu na ćwiczenia:) bo w worku po ziemniakach na wesele iśc nie wypada:p:)
  2. no i u nas się rozpogodziło:) ale strasznie mokro po tym deszczu. jak znów nie będzie lało to od jutra znów szaleństwa na podwórku. a w niedzielę moi panowie znów chyba wyjeżdżają na wakacje do mojej mamy. tym razem pewnie ze dwa tygodnie posiedzą:) daga - my sie musimy razem motywować:) bo ja nie wiem, czy wejdę w jakąś kieckę weselną. będę najwyżej pozyczać coś od pulchniejszych koleżanek:)
  3. juz myslałam że ciepło będzie. niestety zaczęło padać i wieje wiatr. my już też po obiedzie. justysia - tak woda z solą. dopiero jak zaczęłam tym płukać gardło to przeszło. myslałam że jak będe karmić to na tej diecie trochę zrzucę ale lipa bo moje dziecko toleruje wszystko co zjem. nawet ostatnio na czekoladę się skusiłam i nawet nie stęknął:) tak więc jem prawie wszystko. sporadycznie pozwalam sobie na coś słodkiego i nie piję żadnych napojów gazowanych. pietrucha - bardzo fajne te butki:) i popieram Agatkę - na pewno dogonisz w nich chłopaków:P:) Agatka - ale mi się ten strój spodobał. po prostu świetny! daga - widziałam fotki. super!!!:) jacy wypoczęci i zadowoleni:)
  4. dzień dobry:) ja tez pobudkę miałam o 6 ale jakoś nawet się wyspałam. u nas zaczyna słoneczko zza chmur wygladać:) może się trochę ta pogoda poprawi. justysia - no to schudłaś nieźle. a ja nie mogę. stoję w miejscu. jem mniej ale przecież głodzić się nie mogę ze względu na karmienie. a na gardło polecam płukankę - mi pomogła. agatka - ten Twój Franek to taki bardzo "reformowalny" jest:) sorry za określenie ale chodzi mi o to że jakos toleruje wszelkie zmiany. bo na moje dzieci to czasami nawet metoda kija i marchewki nie skutkuje - takie uparciuchy:)
  5. u nas też ciągle leje. juz nie wiadomo co gorsze - upały czy takie zimno i deszcz. moje małe tak polubiło swój nowy wózeczek że przespał w nim dziś 3,5 godziny i teraz znów w nim śpi. ale muszę go jakoś wyjąć bo nie chcę żeby sie za bardzo przyzwyczajał bo mi w łóżeczku nie zechce spać. i muszę pilnować tego programu co łapa oglądała. lubie takie tematy. justysia - kiedyś na tym odpuście to ja co roku byłam:) jakos jestem trochę przywiązana do tej Twojej parafii. z reszta mam pradziadka na cmentarzu w Uchaniach. a ja powoli planuje chrzest Wojtusia. mam nadzieje że uda nam się to zorganizowac do końca września. chrzestnych juz prawie mamy - mojego brata i moją koleżankę, którą muszę tylko zapytac czy się zgodzi. ale pewnie tak:) ide chłopaków pogonic do sprzatania bo pełno zabawek wszędzie. robili dzisiaj farmę:)
  6. łapa - a jaki to program? bo ja już nie zdążyłam. a powiedz mi jeszcze ile tą pizzę pieczesz? daga - chce zrobić teraz wychowanie wczesnoszkolne. i na prawde nie wiem dlaczego mój m jest na nie skoro byc może urząd pracy będzie miał dotacje z UE na finansowanie studiów. to dlaczego miałabym nie skorzystać? już mam nowy wózek - jestem bardzo zadowolona, jest na prawdę świetny. i za małe pieniądze:) justysia - a o tym chłopaku słyszałam ale nie znam szczegółów.
  7. cześć daga:) no to się zwijaj z rozpakowywaniem i pisz jak tam było nad morzem???:)
  8. dzień dobry:) melduję się wyspana i w znakomitym humorze:) wczoraj kurier przywiózł wózek ale przez pomyłkę zostawił u teściów. dzisiaj m ma zabrać. wczoraj m mnie troche wkurzył ale jakoś to po mnie spłynęło. otóż wymysliłam że od października mam chęć pójśc na podyplomówkę a mój małżonek na to że nie ma mowy - że z trójką dzieci mi się jeszcze studiów zachciewa?! i co ja sobie myslę jak go zostawie z dziećmi to co on niby ma z nimi zrobić:D nie, no parodia. kazdy chłop to kozak a jak przychodzi do opieki nad dziećmi to same widzicie...:D ale ja już się tak napaliłam że łatwo nie odpuszczę. a poza tym chyba po nowym roku otworzę działalność ale się jeszcze nad tym zastanowię. stelka - my tu wieśmaczki pełną parą:D pietrucha - ja bym małego jeszcze nie puściła w pole. może na podwórzu mógłby coś tatusiowi pomagać przy traktorze itp.? łapa - dołączam do pietruchy. napisz pieczesz ta pizzę i w jakiej temperaturze? bo mój m już się oblizuje i będe robić w najbliższym czasie:)
  9. pietrucha - huśtawkę będe miała po niedzieli. znalazłam na allegro za 10 zł!!!:) do końca aukcji jeszcze 4 dni. a teściowa to czasami wciska mojemu m jakieś pierogi, gołąbki itp. bo przecież dzieci pewnie głodne cały dzień siedzą:P fakt - pierogów nie umiem lepić ale gołąbki to dla mnie nie problem:P z resztą zawsze jest coś na obiad, choćby zupa ale jest. łapa - no wreszcie się odezwałaś:) świetne przepisy. mam ochotę na tą pizzę. justysia - byłaś z Kubusiem u lekarza?
  10. andzia - dołaczam się do dziewczyn. chyba masz męża takiego troche despotę? ale nie martw się - jakos sie ułoży tylko Ty musisz troche tupnąc noga i powiedzieć stanowczo nie. ja swojego czasu miałam to samo. niestety musiałam się ostro wykłócić o swoje, wypłakać też ale skutek jest. mój m mi tam nie zabrania ani neta ani telefonu. sam twierdzi że musze miec telefon bo przecież zostaje sama z dziećmi i nigdy nic nie wiadomo. i jeszcze mi za niego płaci:) na kafe to chyba nawet nie wie że siedzę bo go raczej nie interesuje co ja tam sobie w necie buszuję. a z reszta i tak go prawie nie ma. pietrucha - na ta zupkę kalafiorowa to też z chęcią bym się załapała:) na wymiane mam naleśniki z bitą smietaną:) i pierogi tez mam - teściowa dała mężowi troche bo zrobiła ze 100! anuśka - tak sobie przypomniałam. i jak, rosną Ci te żywe kamienie?
  11. cześ:) u nas pogoda typowo barowa - deszcz i zimno. chłopaki już mnie wykańczają przez to siedzenie w domu. ale parę takich chłodniejszych dni nie zaszkodzi. dziewczyny mam pytanie odnośnie kupki:) Wojtuś ostatni raz robił w czwartek. wiem że maluchy na piersi moga nie robić nawet kilka dni. tylko po ilu dniach mam podjąc jakieś kroki? brzuszek ma miękki, nie pręży się, nie napina. może niedługo zrobi ale wiecie, martwie się. anuska - zaraz zerknę na zdjęcia:) andzia - może w koncu się wszystko ułoży. póxniej może dane mi bedzie jeszcze zajrzeć to odpisze wszystkim:) lecę coś robić zanim Wojtek sie obudzi. pa:)
  12. hejka:) u nas zimno i pada. też siedze sama w domu - z reszta jak zwykle bo mój m ma milion spraw do załatwienia nawet w niedzielę. pojechał na granicę bo już nam się paliwo skończyło więc zapasy trzeba zakupić. justysia - to nieciekawie z tym Twoim Kubusiem:( chyba pisałaś że wybierasz się z nim prywatnie do lekarza? i masz rację - prywatnie to zawsze lepsze podejście do sprawy. ja tez w razie większej choroby to jade prywatnie. i nie odpuszczaj tego prawka - wsiadasz, jedziesz i nie liczysz na czyjąś łaskę. a mojemu Wojtusiowi w piatek urodził się kolega:) moja koleżanka urodziła chłopca, dużego chłopca - 4200g. a my powoli planujemy chrzest Wojtusia. chrzestnych już mamy - mój brat i moja kolezanka. brat już poinformowany tylko do koleżanki musze pojechać i zapytać. tylko dokładnej daty jeszcze nie ustalilismy ale na pewno do końca września sie wyrobimy.
  13. hej:) u mnie upał znów ale pojawiają się jakieś chmury to może popada. mój m od dziś ma prawie trzy tygodnie urlopu. tylko co z tego jak i tak go w domu nie będzie bo przecież żniwa zaraz. pietrucha - ja robię taką zupę z kalafiorem, ziemniakami, marchewką i zielonym groszkiem. chłopakom smakuje. ja gotuje na jakimś drobiu z reguły. do gotującej wody wrzucam mięso i marchewkę. i to trochę gotuję aż zmieknie. jak zmięknie dodaje ziemniaki, za jakąś chwilę kalafiora i na samym koncu jak już warzywa praktycznie ugotowane dodaję groszek. zabielam śmietaną i doprawiam.
  14. anuśka - dzięki za przepis. ja co prawda na razie nie moge takich specjałów ale mój mąż bedzie zachwycony na pewno taka sałatką:)
  15. pietrucha - ta huśtawka na stelażach. no po prostu dziecka nie ma! aha, i jeszcze wózek nowy kupujemy. bo ten co mamy to po chłopakach i swoje przeżył. koło domu może jeszcze byc ale już nie do ludzi. a z tą nasza rozmową z m to mówię mamie mojej że jeszcze chyba ta Alusia będzie a moja mama uśmiech od ucha do ucha i z tekstem: tak, tak?? a co juz nad tym myslicie? to super!! dopiero później dowiedziała się o co chodziło:) ania - a co dobrego robisz do jedzenia na imprezę? anuśka - podziel sie przepisem na tą sałatkę z pieczarkami:) to w ogóle mamy na topiku imprezowy weekend:) idę Kube i Bartka ściągac do domu bo jeszcze na podwórku szaleją:)
  16. cześć:) u nas patelnia cały dzień. po wczorajszym deszczu rano już śladu nie było. zaliczylismy dzisiaj wycieczkę po rodzinie: odwiedziliśmy moją babcie i dziadka i do mojej mamy zajrzelismy. pamietacie jak pokazywałam te leżaczki. jakoś sie nie mogłam zdecydować i nie kupiłam. i bardzo dobrze zrobiłam bo Wojtuś zakochał sie w huśtawce mojej bratanicy:) po niedzieli kupujemy huśtawkę:) chyba będziemy mieli niedługo ta naszą wymarzoną córcię:P jak dzisiaj przedstawiłam mu wizje naszego wspólnego życia to stwierdził że chyba będzie musiał mi zrobić jeszcze jedno dziecko:P powiedziałam mu że jak będzie mnie wkurwiał to kopnę go w dupę ale dopiero jak spłaci kredyt za mieszkanie i jak dostane prace na czas nieokreślony:) i to dziecko dlatego żebym nie poszła do pracy:) ja to powiedziałam z żartach a on to chyba troche na poważnie wziął. ale się ubawiłam:):):)
  17. witam wieczorkiem. znów mam goraczkę:( chłopaki nie chca spać to włączyłam im bajki bo nie mam siły się z nimi użerać. w ogóle jestem taka wkurwiona że głowa mała. mój mąz to się robi cham totalny, trzeba będzie zastosowac terapię szokową. dzisiaj wziął chłopaków ze sobą do teściów żebym odpoczęła. ale z niemowlakiem raczej odpocząc się nie da. przyjechali wieczorem i jaśnie hrabia foch bo ja nic nie zrobiłam w domu ani obiadu nie ma! z gorączką prawie 39 stopni! nie pomógł mi nawet chłopaków wykąpać tylko spierdolił z domu bo po paliwo musi jechać. druga sprawa to taka że mój szwagier znęca się nad Kubą. chuj jebany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj Kuba mi sie poskarżył że wujek mu ucho wykręca jak on się go nie słucha. no myślałam że wyjdę z siebie i stane obok. mam zamiar wybrac się do teściów i go tak zjebię. i powiem mu że jeszcze raz tknie moje dziecko to najpierw ja mu chuja wykręce a później zgłoszę na policję. niech sobie kurwa zrobi swoje dziecko i je tresuje. no myślałam że się poryczę! sorry za bluzgi ale same rozumiecie!
  18. dzień doberek:) ja juz dzisiaj lepiej. w nocy był koszmar ale przetrwałam. mąż zabrał dzieciaki do babci, Wojtuś zasnął to i ja się zdrzemnę bo jestem strasznie zmęczona. pietrucha - to super że wyjazd sie udał. akumulatory naładowane. widzisz, ten Twój chłop to ma łeb:) a tak się bałaś jechać:)
  19. ja tylko na chwilkę bo wykończona jestem. do mojego bólu gardła i kataru doszła gorączka, na razie mam 38, 3. wzięłam paracetamol i zobaczymy. aby noc przetrwać. mojego m nie ma, pojechał na nockę do pracy. justysia - no to super że impreza się udała! tylko szkoda że mężuś na tak krótko przyjechał:(
  20. wreszcie jestem:) anuśka - u nas skwar, duszno. Wojtuś wreszcie zasnął. ale tak się męczy biedactwo przez ten upał:( a ja w ogóle dzisiaj muzyczne popołudnie z racji tego festiwalu u nas. jest na stadionie a ja mam do stadionu jakieś niecałe 300 metrów więc muzę słychać bardzo dobrze:) daga - to miłego wypoczynku:) czekamy na relację i zdjęcia:) justysia pewnie szaleje ostro na weselichu. dziewczyny wyobraźcie sobie że tyję i nie wiem dlaczego. jem mniej niż wczesniej, po 18 nic już do ust nie biore poza wodą a przytyłam 4 kg. może od tej wody bo piję bardzo dużo. już sama nie wiem. cos jeszcze miałam napisać ale zapomniałam. jak sobie przypomnę to napisze później:)
  21. cześć Kochane:) ja dosłownie na chwilkę żeby zameldowac że żyję. mam taki sajgon w domu! Wojtek prawie cały dzień wrzeszczy albo marudzi przez te upały, własnie zasnął to biorę sie za sprzątanie:) może później uda mi się zajrzeć i coś więcej naskrobać.
  22. hej:) u nas nie ma czym oddychać! jeszcze gorzej niż wczoraj! m zabrał chłopaków ze sobą a ja coś próbuję zrobić zanim Wojtek wstanie. justysia - no to już dzisiaj mężusia wyprzytulasz:) a u nas jutro niezła impreza ma być. jakiś festiwal muzyki klubowej, mają grać dj - e z całej Polski. szkoda że nie pójdę ale jeszcze niejedna impreza przede mną:)
  23. agatka - to Ty masz ciągle z tym Frankiem ubaw:) a ta sąsiadka jest po prostu zazdrosna. sama ma dwoje dzieci - 8 lat i 6 lat. i one całe lato siedzą w domu bo żadna babcia sie nimi nie interesuje. ja i moje rodzeństwo tez bywaliśmy u którejś z babć na wakacjach i jakos do mojej mamy nikt nie ma za to pretensji. z resztą jeszcze jak byłam w ciąży to teściowa z moją mama mówiły że wezmą do siebie na troche chłopaków żebym odsapnęła. no i musze się Wam pochwalić - dzisiaj sie wyspałam nieziemsko - Wojtus zasnął o 23, obudził sie tylko na jedzenie przed 4 i spalismy do 8 rano!!! oby tak dalej:)
  24. aha - jeszcze zapomniałam sie Wam pożalić. bo komu jak nie Wam:) otóż wczoraj dowiedziałam się że sąsiadka teściowej obrabia mi dupę za plecami. chodzi o te wyjazdy chłopaków na wakacje. jak widać co niektórzy mają z tym problem. a dokładnie chodzi i pierdoli że moje dzieci nie mają ze mna kontaktu a przecież powinny miec kontakt z matką a ja ich podrzucam raz jednej babci raz drugiej. aha - i jeszcze że odepchnęłam Kubę i Bartka odkąd urodziłam dziecko własnie dlatego że ich ciągle nie ma w domu!!! no kurwa ale sie wpieniłam. przecież ja ich nikomu nie wpycham na siłę. babcie same chca żeby ich przywieźć a jak bym ich nie przywiozła to by sie obraziły! ja tam myślę że to dobrze że chca jeździć i zostają a nie tylko mama i mama. ale niech ja ją spotkam to jej wygarnę tak że popamięta!!! sorry za "łacinę" ale normalnie we mnie kipi!!! andzia - widziałam fotki:)promieniejesz:)
  25. nic mi się nie chce robić!!! gorąco i pomimo że Wojtek spi to jakoś weny nie mam. ania - oglądałam fotki. ależ Ty szczuplutka jesteś:) tez tak chcę! agatka - wysłałam Ci zaproszenie na NK:) ja też chce namiary na nk AGATKA0904@vp.pl
×