rilla_marilla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rilla_marilla
-
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co do powrotu do pracy, to ja tego problemu nie mam, bo pracowałam w mbanku na umowę zlecenie i jak brzuch zaczął rosnąć to "usnęli problem" czyli mnie. Chciałabym znaleźć jakąś pracę w domu, to by było moje marzenie, żeby siedzieć z dzieckiem i jeszcze jakoś zarabiać... -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój na razie jabłuszko jadł chętnie. Ale marchew z jabłkiem średnio mu przypadła do gustu. Więcej wypluł niż zjadł, dlatego spróbujemy znów za tydzień, może dwa :) Dziś chcę przetestować jabłko z bananem z bobovity, bo jak dostał polizać takiego żywego banana to się 10 minut potem oblizywał i patrzał na mnie czy dam mu jeszcze :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeśli macie jakiekolwiek kompleksy to ja Wam powiem, że przytyłam w ciąży 23 kg i do tego też jestem niska. Zresztą looknijcie na to - koniec 8 miesiąca i fotka przed ciążą. Tylko szybko lookajcie bo wieczorem kasuję to paskudztwo :D http://www.garnek.pl/nagini -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem jak ubrać Orzeszka dzisiaj na spacer. Kurde w taką pogodę to nigdy nie wiem. U mnie jest 10 stopni, piękne słoneczko i zero wiatru... Chcę go dać na półleżąco, żeby trochę świata zobaczył. Ale nie chcę go przegrzać, ani przeziębić zwłaszcza, że jutro szczepienie... -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasia oj masz przeboje - współczuję i trzymam kciuki, żeby wszystko szybko się skończyło. Mi się właśnie przypomniało, że jak pracowałam w KFC w Oxfordzie to przychodziły całe angielski rodziny z dzieciakami z wózku, nawet takimi niechodzącymi jeszcze i wszyscy wpierniczali kurczaki z frytkami :P I zapijali colą :P Ja nie mówię, że chcę małemu dziecku dawać colę, ale denerwuje mnie ta nowa moda w Polsce, że dzieci mają nie jeść lizaków, nie pić coli itp. Jak byłam mała od czasu do czasu colę piłam, żyję i mam się dobrze. I myślę, że jak moje dziecko czasem się coli napije to też przeżyje. Tymczasem te dzieci, które mają absolutny zakaz picia coli aż się za nią trzęsą - wiadomo zakazany owoc. I piją przy każdej okazji jak mama nie widzi ogromne ilości. Ale to moje zdanie, każdy ma swoje więc nie chcę tu kolejnej burzy rozpętać :P A tak apropos słoiczków i niesłoiczków... Ja mam ogródek i myślę czy nie posiać sobie trochę marchewek, ale tu pod samym lasem nornice harcują i chyba się wścieknę jak mi to zjedzą :P Jabłoni za to na ogrodzie jest pod dostatkiem więc z tym problemu nie będzie :) Ale tak ogólnie to nie mam zdania na ten temat. Ja nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem słoiczków. Po prostu tak jak Catie jak ugotuję to będzie, jak nie dam słoiczek i tyle :) -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwonta ok. 700 zł kosztuje jedna dawka szczepionki 6w1 + rotawirusy + pneumokoki -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Evvee teraz tam jest tak, że z reguły stoi się z dzieckiem przy wejściu na oddział i goście mogą go sobie podotykać. Tzn niby tak nie można, ale wszyscy tak robią i nikt nie goni. Dla mnie to był duży komfort, że mi jakieś obce chłopy nie latały po oddziale... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To naprawdę straszne, że w XXI wieku tak można obejść się z rodzącą kobietą. Ja słyszałam o moim szpitalu też złe opinie, ale nie mogę narzekać na sam poród i po porodzie też nie było najgorszej. Jedyne na co mogę narzekać to na lekarza od noworodków - jest do odstrzału, no i na te babki co jedzenie przywożą. Przywożą tackę i za 5 minut zabierają. Więc trzeba było nawet karmienie dziecka przerywać, żeby coś zdążyć zabrać do jedzenia. A raz byłam na odwiedzinach (tam jest specjalny pokój do tego). Nie było mnie może 6-7 minut. W tym czasie zdążyli dać kolację i zabrać kolację. I nie było opcji, żeby coś dostać. Z głodu mnie skręcało, w nocy spać nie mogłam przez burczenie w brzuchu. Tylko, że wtedy dzidzia była najważniejsza, więc o tym tyle nie myślałam. -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Właśnie co do tego podnoszenia to ja też pod paszki podnoszę. Catie ta Twoja Matysia się nic nie zmienia po buźce - jest tylko coraz większa :) Cudna jest i piękne ma oczka. A co do mieszkania na peryferiach - ja musiałam przywyknąć... Czasem myślę sobie, jakby było gdybym została w Oxfordzie. Tam w wiele miejsc można było iść pieszo, a tam gdzie się nie dało to autobusy, które jeździły co 5 minut maksymalnie... Znajomych też tam było sporo, z tym że większość jak się rozmnożyła to uciekła do pl :P A tutaj gdzie teraz mieszkam to jest jeden spożywczak, ale wiecie jak to wygląda w takim sklepiku. Przychodzi jakaś stara babcia i robi zakupy godzinę (a pokaże mi pan tej szynki? a dobra ona? a te pączki świeże? a ma pan te ryby co ostatnio, bo one takie dobre były Józek mówił bla bla bla :P). Więc idę tam w ostateczności jak mi czegoś braknie do obiadu bo mnie krew zalewa. No i spacery - owszem jest pięknie - las i jezioro, jakiś plac zabaw też tam jest. Tylko, że ileż można chodzić w to samo miejsce...No i znajomych brak... Muszę iść na prawko to będzie więcej możliwości. We wtorek ostatnia szczepionka za 700 zł więc potem może coś na prawko zostanie :P -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Evve zgadzam się z cartusią, że lepiej przewijać przed karmieniem, albo po karmieniu odczekam z 20-30 minut bo inaczej jest zawsze rzyg :) Z drugiej strony jak się karmi piersią to się karmi na żądanie, a czasem to jest nawet co godzinę, więc pieluszka jeśli nie ma kupki nie zdąży się zmoczyć w godzinę. Dziecko karmione piersią na początku robi kleksa kupki na każdej pieluszce, więc ciężko jest powiedzieć kiedy zmieniać. Po prostu kiedy jest brudna. Mój mały teraz robi jedną - dwie kupki na dzień, a czasem wcale. Dlatego zmieniam mu mniej więcej co 3 godziny, chyba, że wcześniej narobi, ale uwierz evvve, że to czuć na kilometr ;) Aha no i taki noworodek robi też kupki w nocy - mnie to akurat męczyło to nocne przewijanie bo zawsze się wybudzał. Na szczęście to trwało może miesiąc i potem już była jedna pielucha całą noc. -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwonta u mnie też jest raz żabka raz proste nóżki. Przeważnie przebiera nóżkami szukając jakiegoś oparcia, żeby się odepchnąć. Dziadek zawsze mu podkłada rękę, żeby się przesuwał. Tylko, że nie wie co robić z rękami więc ora buzią po łóżku. Ostatnio już zakumał, że trzeba przesuwać też rączki, ale na razie tylko prawą :) Catie, a nie myślałaś o powrocie na stałe do PL? Wiesz, mi się w UK bardzo podobało, ale jak byłam młoda, niezależna i lubiłam imprezować. Nie wyobrażam sobie życia tam z dzieckiem z dala od babć, cioć no i w ogóle tak jakoś... nie wiem sama... A co do rozłąki z mężem hmmm jak ja poznałam mojego to on mieszkał w UK, a ja w PL. Widywaliśmy się mniej więcej raz w miesiącu. Była tęsknota, ale te kilka dni razem to była magia. Oczywiście to co innego bo dziecka nie było. Z dzieckiem pewnie ciężej samemu. Z drugiej strony moja sytuacja niewiele różni się od waszej. Mąż wraca do domu na noc i tyle. Tak to nie ma go też całymi dniami i też wszystko muszę robić sama... Ale odkąd mam Patryczka wszystko łatwiej znieść. Daje mi tyle radości, czuję, że moje życie jest bardziej wartościowe niż kiedyś. Gdy się do mnie śmieje to jestem w raju i nie potrzebuję nic więcej ... :) -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha już wiem o co miałam spytać. Czy Wasze dzieci się drapią? Bo ja obcinam mu paznokcie non stop, co 2-3 dzień, ale codziennie sprawdzam czy nie ma tam coś ostrego. A on zawsze znajdzie sobie coś do zrobienia sobie krwawej szramy koło nosa czy oczu. Ostatnio przed wizytą u lekarza zrobił czerwoną zaognioną sznytę na całą buzię :o Aż pielęgniarka na jego widok zawołała " a kto Cię tak podrapał?" -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ah kolejna sfrustrowana pomarańcza, znudzona własnym życiem...:o Monek naprawdę miałaś straszne przeżycie. Dobrze, że to napisałaś. Teraz wszystkie będziemy zwracać większą uwagę na kolczyki, bo założę się, że większości z nas ( w tym mnie) taka akcja nie przyszłaby nawet do głowy. Dobrze jak będziemy tu pisać o takich akcjach i pomysłowości naszych dzieci, bo to nam pozwoli więcej rzeczy przewidzieć. -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Ja znowu na necie bo teść nie wiedząc, że korzystałam rano zawołał mnie, że mam sobie z neta skorzystać bo mi krowy zdechną ( w wolnych farmerach) haha. Ale olać krowy :P Pelargonka nie martw się, nie jesteś złą matką. Uwierz mi, że nie ma dziecka, które by nie spadło z czegoś i chociaż to mało pocieszające to nasze dzieci też prędzej czy później z czegoś fikną. Mojej znajomej córa też była taka mała jak wyleciała z wózka i to na kafelki w kuchni. Od razu z nią na pogotowie jechali, ale nic jej nie było. Najważniejsze, że nic się nie stało. anka mój ma to samo. Albo dziób mu się nie zamyka, albo właśnie nic nie gada tylko pluje. Kurcze martwi mnie ta główka bo co to będzie jak mu takie czoło krzywe zostanie :o Martwię się, że to moja wina, że mu pozwoliłam tak spać na tym boku. Ale jak go tak kładłam to usypiał w 3 minutki, więc stwierdziłam, że mu tak wygodnie... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dotka jeszcze jedno. Ja miałam tylko jeden sposób na uspokajanie się w ciąży która była dla mnie takim wielkim psychicznym obciążeniem, że wątpię, czy kiedykolwiek zdecyduję się na powtórkę. Oczywiście też czytałam wszystkie fora, a w 8 miesiącu ciąży znalazłam forum o martwych porodach i idiotka przeczytałam. Dlatego mało zawału nie dostałam gdy na KTG przy porodzie 5 minut tętna szukali. No ale nie o tym chciałam napisać. Mój sposób był taki, że powiedziałam sobie, że jeśli ma być coś nie tak to i tak będzie i nic na to nie poradzę, więc nie ma sensu się martwić na zapas :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dotka mi ze strachu przed tym, że u lekarza wyjdzie coś nie tak przeszły wszystkie ciążowe dolegliwości w 7 tc. Ale po wizycie jak już się uspokoiłam to od razu wróciły hehe. Aha no i ja w 7 tc jeszcze, żadnego serca nie widziałam. Był pęcherzyk z taką malusieńką glizdeczką. Też się martwiłam, że powinno być coś więcej, że pewnie się przestało rozwijać itp. Ale to było rok temu. Teraz ta glizdeczka właśnie siedzi w foteliku i patrzy na mnie z wyrzutem, że wzięłam laptopa zamiast się z nim bawić, więc już uciekam naprawić swój wychowawczy błąd :D -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Net jest już nowy, ale na razie tylko na górze u teściów, więc wpadłam na moment z laptopem, bo się stęskniłam :P Przeczytałam co pisałyście, ale jakoś dużo tego było, więc nie pamiętam która co pisała więc powiem ogólnikowo co mam do powiedzenia i znikam :P Wózek mam też wielofunkcyjny, ale trafił mi się za darmo :) Tu na spacery jest super, ale przed latem chcę kupić jakąś małą spacerówkę parasolkę, żeby móc się stąd wyrwać autobusem :) Co do katarku czy kaszelku, lekarka mi mówiła, że jeśli nie ma gorączki, to nie jest to przeciwwskazaniem do spacerku. Książki - ja już zapomniałam co to jest :( Ja wielka połykaczka książek nie mam na to czasu :o A tak ogólnie - mamy już za sobą jedzenie jabłuszka. Krzywi się przy nim, widać, że to dla niego kwaśne, ale ostro wcina :) W przyszłym tygodniu wkraczamy z marchewką :) Nowa umiejętność mojego Patryka to plucie. Robi jakieś takie abwziuuuu i prysznic :P Jeszcze jedno pytanie. Czy Wasze dzieciaczki mają już kształtne główki? Bo ja ostatnio zauważyłam, że mój Patryk ma fatalne zniekształcenie. Prawą część czoła ma widocznie bardziej wypukłą od lewej. To pewnie od tego, że uwielbia zasypiać na prawym boczku. Zaczęłam go mimo protestów układać na lewym, ale martwię się, że już mu się to nie wyprostuje i będzie miał takie brzydkie czoło... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Minimaus oczywiście trzymam kciuki za szybki i niebolesny poród. I nie mogę się doczekać, aż tu napiszesz, że jesteś szczęśliwą mamusią. Trochę Ci zazdroszczę tych pierwszych magicznych dni z maleństwem :) -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwonta, dobrze, że nie ma wirusa. Ale współczuję Ci bidulko tych stresów. -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam też takie nosidło z uszami w którym już dawno się nie mieści. Ale po wyjęciu nosidła wózek dalej jest głęboki, dopiero po demontażu kilku elementów robi się spacerowy. Aha i jak zniknę na kilka dni to mnie nie nawołujcie :) Łącze internetu zmieniamy więc parę dni mogę nie mieć neta. Miłego dnia :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dotka wit A szkodzi w nadmiarze i nie tylko w ciąży. Spokojnie pij soczki :) Ja w 11 tyg miałam pierwszy raz niedowcipne USG. -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej... U mnie już lepiej. Anulka dziękuję Ci bardzo, jesteś kochana :* Mój mąż zrozumiał, że przegiął pałę i całą niedzielę nadrabiał, zaczynając od zrobienia mi dobrego śniadania. Eh... no i jeszcze trochę i nadejdzie ta wiosna... kasia ja psa nie mam, ale teściowie na górze mają. Tylko, że ten pies lata po całej wsi, a potem przyłazi do domu, więc jest brudny. On jest nauczony, że nie łazi po pokojach, tylko po schodach i korytarzu, więc nie ma kontaktu z dzieckiem. Jak Patryk będzie starszy to pewnie zacznie psa zaczepiać, ale tym się będę martwić potem. Zresztą ten pies jest już stary, więc nie wiem czy w ogóle będę się musiała kiedyś tym martwić. aha pampersy używam 3, ale na noc już 4 bo 3 czasem przeciekają. Ale jak mi się skończą te 2 paczki co mam to chyba już zacznę 4 na stałe stosować. Monek masz 100% racji co to myślenia facetów... A tak ogólnie to znów mam zmartwienia dotyczące małego. Po pierwsze od jakichś 3 tyg jak go ważę to nie przybrał nic a nic. Wiem, że zaraz mi powiecie, że mam pulpeta, ale nawet okrągłe dzieciaczki muszą coś przybierać na wadze. Zresztą urósł trochę i wyraźnie widać, że jest szczuplejszy. Po za tym mam wrażenie, że w dzień mniej je, bo najczęściej sprawia wrażenie jakby mu się nie chciało bo wkoło jest tyle ciekawszych rzeczy od cycka... Drugi problem to taki, że on nie trzyma głowy prosto. Jak jest na rękach, albo siedzi na kolanach to zawsze ma głowę lekko pochyloną w prawo. Jak był mały to ciągle leżał z głową na prawej stronie, więc ja już sobie wyobrażam, że ma jakiś przykurcz i dlatego nie trzyma jej prosto :( Na szczęście 8 lutego szczepienie, więc się o wszystko zapytam lekarki... -
termin na wrzesień 2010
rilla_marilla odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
anulka o maila Ci chodzi? Proszę: rowena_ravenclaw@o2.pl -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciekawe skąd się biorą takie zazdrosne, zakompleksione i sfrustrowane elementy? Najlepiej nie zwracać uwagi po prostu :) Mini maus chyba już jest szczęśliwą mamą :) A jak tam katrin? -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
rilla_marilla odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A gdzie jest Mini Maus??? Czyżby....? :)