Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rilla_marilla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rilla_marilla

  1. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Monek, ale miałaś przeboje... Heh jeszcze jedno co do wagi. Tak czytając wasze wypowiedzi zauważyłam, że te co przytyły w normie prawie wszystkie już wróciły do wagi. Tak sobie myślę, że skoro schudłam 15 kg to gdybym przytyła tyle to by było po wszystkim. A, że przytyłam 23, to zajmie mi to trochę dłużej, alleluja, ale jestem inteligentna :P ;) Powiedzcie mi dziewczyny czy chodzicie na dwór z dziećmi codziennie? Bo u mnie od kilku dni jest zimno, mokro i ciągle mgła :( Boję się w taką pogodę z nim wyjść, ale boję się też go ukisić w domu, żeby mi chorował. Co tu robić?
  2. kooralinka widzę po suwaczku, że to dopiero 17 tydzień, więc to może jeszcze nie być to. Ja gdzieś od 16 tygodnia ciągle doszukiwałam się ruchów, ale dopiero w 20 tygodniu poczułam to i wiedziałam, że to ruchy, bo tego się nie da z niczym innym pomylić. Czekaj cierpliwie, a samo przyjdzie i będzie to naprawdę super, do czasu aż dzidzia urośnie i będzie boleśnie kopać ;)
  3. Czuć od środka. A czasem jak leżałam na plecach wieczorem i miałam rękę na brzuchu to miałam takie wrażenie jakby mi mała rybka pod ręką przepłynęła :)
  4. jakby mi ktoś dał wybór teraz - dentysta czy porodówka to musiałabym się długo zastanawiać więc coś w tym jest :P
  5. Jasne, że dasz radę. Wkurzają mnie te wszystkie histeryczki, które kobiety w ciąży straszą porodem, jaka to niby masakra jest. Owszem, nie oszukujmy się, boli bardzo, ale po pierwsze - jest to ból to zniesienia. Po drugie ten ból nie trwa długo, po trzecie ten ból ma sens, bo zbliża nas do spotkania z naszą najbardziej ukochaną istotką. I wg mnie bzdurą jest to, że ten ból się zapomina, bo ja go pamiętam doskonale. Uważam, że się nie zapomina, ale jak już się ma dzidziusia, to po prostu przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie :)
  6. teścik nie bój się.Ja jestem taka delikatna na ból, że hej. Przy okresie mdlałam, od dentysty uciekam i w ogóle. A ja miałam hardcore bo miałam kroplówkę po której bardziej boli i bardziej bolesne bóle krzyżowe, a mogę powiedzieć tyle, że boli, ale naprawdę da się to znieść. :)
  7. Dziewczyny jeśli mogę się odezwać w sprawie męża przy porodzie... Mój nie chciał o tym słyszeć, ja z jednej strony nie chciałam, żeby to oglądał, z drugiej bałam się być tam sama. Namawiałam go długo, aż poszliśmy na kompromis. Zaznaczam, że mój mąż potrafi zwymiotować krojąc kurczaka :O Miał być ze mną, ale na koniec wyjść. Tak wyszło, że jednak został do końca, za co jestem mu wdzięczna, bo podawał mi między parciem wodę do picia, a bez tego bym chyba zdechła. Jeśli mogę Wam coś doradzić to bierzcie mężów! Nawet nie wiecie ile to dodaje siły takie wsparcie. Jest się do kogo przytulić jak boli, jest na kogo pokrzyczeć, ktoś podaje picie, ktoś pomaga w różnych żenujących sytuacjach (np. jak wymiotowałam) w których nie chciałabym, żeby mi obcy pomagali. I naprawdę uwierzcie mi łatwiej przeżyć to z kimś bliskim. A dla męża niezapomniane wrażenia jak idzie z panią dzidzię mierzyć, ważyć i może ją wziąć na ręce. No i fotkę zrobić - ja mam jedną jak Patryk taki mokry zapłakany leży na ubrudzonej krwią pieluszce. To zdjęcie jest bezcenne, bo ja byłam w takim szoku, że nawet nie pamiętam jak wyglądał jak mi go pokazali, nawet nie wiedziałam, że to chłopiec hehe
  8. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Dzięki za odpowiedzi w sprawie wagi. Catie, myszsza jak tak szybko tyle zrzuciłyście? jejku ja też tak chcę :( Magdalenka "co ta mama ci robi" haha to mój ulubiony tekst :P Jeszcze raz było niby w żartach: "co ta mama ci robiła? szczypała cię?". Nie wytrzymałam i powiedziałam "tak, szczypałam, przypalałam i rzucałam o ścianę". I póki co głupich tekstów nie słyszę.
  9. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    anka - mam nadzieję :) Oczywiście zakładając optymistyczną wersję, że w ogóle będę mieć kiedyś warunki na 2 dziecko :p Jeśli o mnie chodzi to chyba wystarczyłoby mi jedno (chociaż kiedyś marzyłam o 3), ale nie chciałabym, żeby orzeszek był jedynakiem. Powiedzcie mi dziewczyny jak wygląda Wasza waga? Tzn ile przytyłyście w ciąży i ile już zrzuciłyście? Bo mi się wydaje, że to wszystko za wolno spada. Nie mieszczę się w swoje ubrania, wyglądam jak pasztet i nie czuję się z tym dobrze :( Moja sytuacja wygląda tak, że w ciąży przytyłam 23 kg. Od tego czasu razem z porodem schudłam schudłam 14 kg, ale wciąż zostało mi 9 i waga spada wolniej. Boję się, że się wkrótce zatrzyma i zostanę już taki pasztet bez ubrań. Nie mogę się odchudzać bo karmię :O
  10. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Tak myszsza miałam taki problem. Ale u mnie na szczęście pomogło przemywanie rumiankiem i masowanie.
  11. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Kasia trzymaj się tam! A dla Cyprianka dużo zdrówka :*
  12. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Ja odciągam bardzo rzadko - tylko jak jedziemy na zakupy, a mały śpi i nie mogę go nakarmić przed wyjściem. On zostaje wtedy z babcią i jak się obudzi to ma butelkę. Mam tylko najtańszy odciągacz z apteki, który dawał radę gdy miałam nawał, a teraz muszę dodatkowo ściskać cycka. No i udaje mi się odciągnąć z biedą z obu piersi jakieś 100 czasem 120 ml. Ale wiem, że to nie wszystko jest, bo dziś np. mały się zdążył obudzić przed naszym wyjściem do sklepu, więc jeszcze mu dałam cyca i ciągle leciało. A co do picia z butelki - raz pod moją nieobecność wypił tylko 60 ml, a drugi raz to 100 i więcej nie było, a chciał jeszcze. Ale ja tam nie mam się co martwić, że moje dziecko się nie najada, bo waży 6500 gram :)
  13. Ciężko coś wymyślić - ja z reguły kupuję ubranie + jego ulubioną whisky na przykład :) W tym roku dylematu nie mam, bo nie posiadam żadnych swoich pieniędzy, a więc nie kupię nic :P
  14. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Dzisiaj mnie łapią doły. Chyba jestem totalnie beznadziejna, ale jakoś kompletnie nie potrafię pogodzić obowiązków domowych z małym dzieckiem. Pranie, sprzątanie, gotowanie, robienie ognia w piecu, praca mgr... Za co się nie biorę to muszę non stop przerywać. Nie wyrabiam się kurde, czy tylko ja tak mam? Czy Wy umiecie się jakoś tak zorganizować, żeby wszystko zrobić? Strach pomyśleć, że teraz nie wyrabiam, a będzie co raz gorzej. Im starsze dziecko tym mniej śpi w dzień i więcej uwagi wymaga...
  15. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Anka dzięki za troskę :) Kupa już ok, po tych dwóch wodnistych nastąpiła trzecia mała normalna, czwartej już nie było. Dziś rano też jedna normalna więc wszystko wróciło do normy :D Kochana mam nadzieję, że już Ci się humorek poprawił, szkoda, że nie mieszkam trochę bliżej to bym Cię wpadła pocieszyć :P Co prawda do cieszyna nie mam daleko, no i miasto znam po 5 latach studiów, ale z małym dzieckiem to całe lata świetlne stąd ;)
  16. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    poobserwuję.... Pocieszam się, że jest bardzo wesoły i śpi spokojnie. Wróciłam też dziś do diety, bo ostatnio już co raz więcej eksperymentowałam z jedzeniem...
  17. Mami ja wierzę, że Ci się uda. Jak go będziesz bardzo często przystawiać to powinno ruszyć. Ja ostatnio miałam jakiś kryzys, bo mój mały chciał jeść więcej niż dotychczas i kilka razy miałam sytuację, że opróżnił oba cycki i chciał jeszcze, a ja wpadałam w panikę. No więc domagał się jedzenia nawet co godzinę. Po 2 dniach i nocach ciągłego wiszenia przy cycku miałam znowu taki nawał, że hej. Potem się śmiałam jak jadł i mówiłam do niego "jak sobie tyle tego zamówiłeś to teraz to zjedz" :) aśka jeszcze jedno. To, że ciągle masz jakiś problem i się o coś martwisz to jest normalne. Jedyne co Ci powiem to przyzwyczaj się, bo Twoje życie już zawsze będzie tak wyglądać. Jak urodzisz zdrowego dzieciaczka to ulga jest tylko chwilowa. Potem się zaczyna - a to kupka nie taka, a to płacz bez powodu, a to jakiś kaszelek, a to wysypka, może je za mało bla bla bla. Wiecznie coś, jak nie urok to sraczka :) Zawsze jest się o co martwić.
  18. Mami ja jestem przeszczęśliwa, że mi karmienie idzie. Tak się obawiałam, że będą problemy. A tymczasem mały jest tłuściutki, już ma ponad 6 kg, nosi rozmiar 68 i ma mnóstwo słodkich fałdeczek. Mleko mi czasem w nocy, aż cieknie. Mam nadzieję, że tak jeszcze pociągnę jak najdłużej, bo to oszczędność, wygoda i samo zdrowie dla maluszka :) Chociaż nie powiem, że było łatwo, bo na początku nie dość, że miałam tak poranione brodawki, że jak karmiłam to mi z bólu łzy leciały. No i przez pierwsze 2 - 3 tygodnie nie umiał sobie cycka złapać i próbował wrzeszcząc czasem przez 15 minut, zanim uchwycił i zaczął jeść. Ale to już za mną na szczęście. Teraz ma większy dziubek to się umie przyssać od razu :)
  19. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta nie denerwuj się, może ma gorszy dzień i mniej je. Ja też miałam wszystko poprzestawiane z powodu tego chrztu, nadmiaru ludzi w domu przez kilka dni i różnych pór kąpieli. Było dużo spania w dzień, w nocy płacz. Ale dzisiejsza noc już była ok, więc chyba wracamy do dawnego rytmu. Może spróbuj go w dzień na siłę przetrzymać trochę, żeby mniej spał? Dziewczyny a ja znów się stresuję :( Mój Orzeszek zrobił dziś od rana 2 takie bardzo wodniste kupy, jedna wypływała górą, druga bocznymi falbankami. Boję się, że ma biegunkę. Ale nie ma gorączki, nie płacze, jest wesoły, śmieje się, gaworzy, śpi i je normalnie. Jak myślicie co to? Miałyście któraś też takie kupki? Do lekarza najprędzej jutro mogę się wybrać, póki co czekam na rozwój sytuacji. Denerwuję się, że się odwodni albo coś. A może panikuję? To na razie tylko 2 kupki były...
  20. aśka ja myślę, że nic się nie stało. Maleństwo jest naprawdę dobrze chronione w brzuszku. A to, że jak mówisz "dziwnie się czujesz" to chyba Twoje subiektywne uczucie po tym, że Cię zabolało. Moim zdaniem przy schylaniu dało o sobie znać jakieś wiązadło macicy. Mnie np. często to bolało jak macica rosła. A ostre bóle przy schylaniu miałam pod koniec ciąży. I kup te spodnie jak najszybciej bo uciskanie brzucha nie jest dobre. Pozdrawiam :)
  21. Hej! Ja byłam zabiegana bo robiliśmy chrzest w niedzielę, siostra moja była od piątku do poniedziałku. Po za tym chrzest pomieszał Patrykowi w główce, bo wcześniej miał zwykły rutynowy plan dnia, a tutaj nagle dużo ludzi, różne pory kąpieli, w dodatku mama nie miała dla niego czasu i zajmowała się nim ciocia. Parę razy przez to musiał dostać odciągnięte mleczko z butelki, no i chłopczykowi się światek rozwalił. No, ale już od wtorku wracamy do rutyny i już dziś w nocy spał jak zwykle, dzień też zaczyna jak zwykle, więc chyba się wszystko układa. Ale w miarę możliwości czytam forum, więc jak macie pytania to piszcie, a ja na pewno odpowiem :) A co do tej herbaty z cytryną to pierwsze słyszę. W 5 miesiącu ciąży leżałam 2 tygodnie plackiem z mega przeziębieniem i wypijałam takich herbatek z 10 na dzień. Teraz karmię i też piję ze 2 dziennie plus rano kawka. A ja herbatki lubię konkretne - mocne, bez cukru, za to cytryny duuuużo :)
  22. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Masz rację anka :) Dla mnie to są najcudowniejsze chwile jak Orzeszek na mój widok się uśmiecha, albo sobie ze mną rozmawia a guuuu ;) Czy Wasze dzieciaczki są wyraźnie do któregoś z rodziców podobne? Bo ja tak marzyłam, żeby mój synuś miał coś mojego, a tymczasem cały jest malutką kopią mojego męża...
  23. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    iwonta ja też nie jestem pewna czy dobrze odczytuję sygnały od mojego dziecka. Kiedyś jak był głodny wcinał piąstki, teraz wcina je cały czas więc to nie jest wyznacznik. Oczywiście jedna osoba stwierdziła, że widocznie cały czas jest głodny bo pewnie mam chudy pokarm. Faktycznie - pyzaty tłuściutki dzidziuś, który jeszcze nie skończył 2 miesięcy, a waży ponad 6 kg to oznaka chudego pokarmu!!!! Grrr, czemu ludzie są tacy bezmyślni??? No, ale mniejsza o to. Teraz jak jest bardzo głodny to żałośnie płacze.Ale podobnie płacze jak ma koszmary, albo się czegoś wystraszy. Po za tym czasem płacze, a ja nie wiem o co mu chodzi :o anka Twoja malutka wygląda cudnie na tym ostatni zdjęciu :)
  24. Evvve a my obie z siostrą dokładnie 3050, a jednak moje dziecko, aż tyle :)
  25. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Mój mały ma strasznie czerwony paluszek (kciuk) i taką małą plamkę białą przy paznokietku.. Wygląda to na jakiś stan zapalny przy albo wrastający paznokieć. Chyba go to nie boli, bo jak mu naciskam to nie płacze, ani się nie wyrywa. Co mam z tym zrobić? Wiecie może?
×