Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rilla_marilla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rilla_marilla

  1. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Dziś na forum cisza ;) Rodzicie czy co?
  2. Hej świeżo-upieczone mamusie :) Podzielcie się proszę swoim doświadczeniem, bo jestem zielona i nie wiem. Jak odróżnić skurcze od wypinania się dzidzi? Często mi twardnieje góra brzucha, albo cała prawa strona. I towarzyszy temu parcie na pęcherz. Nie wiem czy to skurcz, czy pupa mojego dziecka. Jak to odróżnić? Jestem w 37 tc, brzuch mi opadł 2 dni temu...
  3. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    A my tu wszystkie tak chcemy urodzić, że się doszukujemy ukrytych sygnałów hehe :) A tu nie znamy dnia ani godziny :P
  4. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Wiecie co, mam wrażenie, że my się tu licytujemy która się gorzej czuje i zazdrościmy sobie nawzajem bóli :D A tymczasem jestem po rozmowie z 3 znajomymi mamusiami i każda z nich czuła się doskonale, nie miała żadnych wcześniejszych objawów porodu. Jedną obudziły w nocy skurcze co 10 minut. Druga nie czuła żadnych skurczy tylko nagle odeszły jej wody. A 3 wstała rano i wypadł jej czop i zaczął ją boleć krzyż, a wieczorem urodziła. I żadna nawet dzień prędzej nie pomyślała, że to już :)
  5. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    lady widzę po tabelce, że jesteśmy ostatnie :P Więc mamy jeszcze trochę czasu zanim zaczniemy się martwić ewentualnym przenoszeniem. Dzisiaj zauważyłam, że w związku z obniżeniem się brzucha wyskoczyło mi w dole brzucha trochę rozstępów :/ A tak się cieszyłam tydzień temu, że nic nie mam grrrrrr. I okazuje się, że na nic oliwki i kremy, to chyba przeznaczenie :/
  6. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Aha i jeszcze w tym momencie jak się tak napina to czuję silny nacisk na pęcherz.
  7. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Mam 2 głupie pytania. Po 1 powiedzcie mi jak odczuwacie skurcze, bo ja zupełnie nie rozpoznaję reakcji mojego organizmu :P Po 2 czy jak chodzicie to macie takie wrażenie jakbyście coś miały między nogami? :)
  8. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    charlotte dzięki, że we mnie wierzysz hehe ;)
  9. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Ja też mam grzejniki zakręcone, ale burza nam spaliła podgrzewacz przepływowy i teściowie uznali, że zimą i tak się pali w piecu więc nie opłaca się kupować :/ No a wodę ciepłą wolę mieć cały czas. A z tym końcem września może być różnie, bo teściowa pielęgniarka uważa, że urodzę w tym tygodniu. Zobaczymy hehe :)
  10. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Straasznie dużo piszecie :P Mnie po koszmarnej niedzieli znowu nic nie boli, heh chyba jestem nienormalna, ale z niecierpliwością czekam na jakiekolwiek bóle. To się masochizm nazywa. Rodzina mi dała maksymalnie tydzień, a ja się paradoksalnie lepiej czuję :P No, ale w centralnym sobie palę, żeby woda ciepła była w razie czego :) Nowy tydzień czas zacząć, ciekawe ile z nas się rozsypie w tym tygodniu :)
  11. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    No to mi Catie faktycznie humor popsułaś :P No, ale może u mnie będzie inaczej. Moja siostra, przyszła chrzestna bardzo liczy na to, że urodzę we wrześniu, żeby mogła wziąć trochę wolnego w pracy i przyjechać na kilka dni. Bo w październiku już rok akademicki się zacznie więc nie da rady. A fajnie byłoby ją mieć na kilka dni do pomocy na początku :) No nic zobaczymy. Póki co ból w plecach i pachwinach trochę minął...
  12. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Moja teściowa pielęgniarka jak mnie dziś rano zobaczyła to mi powiedziała, że urodzę w tym tygodniu. Zobaczymy, prawdę mówiąc czuję się fatalnie a brzuch mi od piątku zjechał strasznie. Co prawda do terminu jeszcze więcej niż 3 tygodnie, ale co ja poradzę, że dziecko mam niecierpliwe...heh po tatusiu to ma, który wylazł w 8 miesiącu ;)
  13. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej dziewczyny! Ale się rozpisałyście, normalnie szok. My wczoraj gości mieliśmy więc nie mogłam się włączyć do dyskusji :P Teraz mam chwilę bo mąż na grzybki poszedł. Też miałabym coś do powiedzenia o kilogramach i komentarzach rodziny, ale szkoda mi się denerwować :/ Wczoraj rano teściowa zauważyła, że mi brzuch opadł. Informacja ta tak bardzo przeraziła mojego męża, że wczoraj cały dom posprzątał, ja tylko łazienkę szorowałam, a on po mnie krzyczał, że mam się położyć :) Wieczorem złapał mnie tak okropny ból pleców, że nie mogłam się ruszać. No i w nocy ten ból zaczął promieniować do pachwin i nie umiałam się nawet przekręcić z boku na bok :( Dzisiaj też ledwo chodzę masakra.No a brzuchol faktycznie jest sporo niżej, więc może nie będę musiała chodzić z nim aż do 1 października... Witam wszystkie nowe dziewczyny i gratuluje serdecznie nnati. Dopisujcie się do tabelki! Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim :)
  14. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Rany dziewczyny, ale się rozpisałyście :) Ja też mam jakąś chandrę od 2 dni, wszystko wyprowadza mnie z równowagi i płaczę o byle co. Ale przynajmniej jak płaczę to mnie oczy nie pieką, a tak to porażka. Wszystkim dziewczynom co się wybierają rodzić życzę powodzenia :) Ja już bym też chciała, ale muszę jeszcze ten tydzień poczekać, żeby skończyć 37 tc. W nocy się budzę i tak mi nie wygodnie. Wtedy patrzę na łóżeczko i myślę ile bym dała, żeby dzidzia już spała sobie tutaj. Nie mogę się doczekać porodu - wiem, że to będzie bolało, ale logicznie myśląc to lepszy jeden dzień bólu i nagroda w postaci ślicznego dzidziusia, niż codzienne powolne męki plus świadomość, że ból nas i tak nie ominie. Mąż mi wczoraj powiedział, że mi strasznie współczuje, że będę musiała rodzić. A ja czuję, że jeśli tylko będzie przy mnie, będę mogła go przytulać, ściskać, drapać, cokolwiek, to jakoś wytrzymam...
  15. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    niuniek ja mam 18 kg i też nie mogę się doczekać zrzucania. Jestem osobą, która, żeby wyglądać jak człowiek musi ciągle pilnować tego co je... Tak więc diety zawsze były całym moim życiem. Tegorocznej wiosny bez diety i sportu, żeby zrzucić to i owo po zimie czułam się dziwnie. Uświadomiłam sobie, że to pierwsza taka wiosna odkąd skończyłam 15 lat więc nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Cieszę się na myśl o odchudzaniu po ciąży :)
  16. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    A co do tego piwa to przyznam się bez bicia, że co chwilę brałam "łyczka" od męża. I jak urodzę, to na pewno jednego dnia odciągnę pokarm i walnę zimne piwko :) Niedobra jestem wiem, ale ja tak bardzo lubię piwo... zwłaszcza jak jest ciepło takie ziiiimneee mmm :P
  17. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    myszsza i jesteś kolejną osobą potwierdzającą tą regułę, że najszybciej się robi dzieci nie starając się specjalnie tylko podchodząc to tematu całkiem na luzie :)
  18. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Moja dzidzia też ma za sobą jedną mocno alkoholową imprezę, gdzie raczyłam się wódką z redbullem! Aaa i na snowboardzie była razem z niczego nieświadomą mamą :P
  19. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Ja miałam w bliskim otoczeniu dziewczynę, która strasznie chciała dziecka. Obserwując ją nabrałam przekonania, że i mnie to czeka. Ona uwierzyła, że nie może chociaż jej jedynym problemem były nieregularne miesiączki.Po 4 latach starań kupili sobie dom do remontu. I wtedy tak logicznie pomyślała, że w tej kawalerce to faktycznie bezsensu mieć dziecko i że wrócą do starań jak się przeprowadzą do domu. I ledwie doszła to tego wniosku, a już była w ciąży. I zdążyła jeszcze mieć dzidzię w tej właśnie kawalerce :) Tak sobie myślę, że nieważne jak do tego doszło i kto ile się starał. Ważne, że się udało i możemy tu być na tym forum i narzekać jak bardzo nas wszystko boli i denerwuje :)
  20. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Współczuję wszystkim co się długo starały o dziecko. Strasznie dużo ostatnio jest osób, które starają się, nie wychodzi im, a więc udają, że na razie nie chcą. Dlatego profilaktycznie nigdy nikogo nie zapytałam kiedy się wezmą do roboty. U mnie sytuacja była odwrotna. Obserwując otoczenie doszłam do wniosku, że dziecko nie jest tak łatwo począć. Nie planowaliśmy jeszcze dzieci, ale nie zabezpieczaliśmy się. W dni niepłodne było na całość, w dni płodne przerywany. Wiedzieliśmy, że ewentualnie możemy mieć dziecko, ale nie staraliśmy się o nie. Ja wiedziałam, że umrę jakbym nie mogła mieć dzieci więc oczyma wyobraźni widziałam się w przyszłości na forum staraczek bezpłodnych psychicznie z powodu nadmiernych chęci. I bałam się, że tak właśnie będzie. A tymczasem okazało się, że jak człowiek się nie stara to dzidzię począć bardzo łatwo. Wystarczyło, że jeden jedyny raz 9 dc zaryzykowaliśmy i poszliśmy na całość (nie sądziłam, że plemniki kogoś kto wypala 2 paczki dziennie moga dożyć do owulacji) no i od razu była dzidzia. Nie mogliśmy uwierzyć, że to tak łatwo poszło :)
  21. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    W sumie to nie wiem co bym chciała :) Argumenty za chłopcem są takie, że w rodzinie faktycznie deficyt, po za tym w dzisiejszych czasach chyba mniej problemów z nimi jest. Argumenty za dziewczynką takie, żeby całej rodzinie szczęka opadła, no i zawsze chciałam mieć córkę, a raczej nie chcę więcej dzieci mieć :) Więc wszystko ma swoje plusy i minusy. Będzie co ma być, już niedługo się dowiem, ale już umieram z ciekawości :)
  22. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Patrzę na tabelkę i widzę, że jako jedyna noszę w brzuchu niespodziankę :) No, ale ma to swoje plusy - ciekawość to będzie dodatkowy bodziec, żeby mocniej przeć :P
  23. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Nuniek jasne dopisuj się, przygarniemy Cię :) A powiedz mi jak to się stało, że tak Ci się to przeciągnęło? Boże współczuję, to musi być straszne takie odwlekanie.
  24. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Niektórzy to mam wrażenie, że wchodzą nie po to, żeby doradzić, tylko żeby się pokłócić. Chociaż przyznam, że niektóre topiki są tak durne, że nie da się nic mądrego powiedzieć :)
×