rilla_marilla

Jak ja bym miała gości teraz to bym się pochlastała chyba hehe. Plecy mnie tak bolą, że czasem jak stoję lub idę to przeszywa mnie taki ból, że się nogi pode mną uginają i mam wrażenie, że się przewrócę. Macie też tak?

No taka niestety jest nasza cudowna Polska!!! W takich chwilach jeszcze bardziej tęsknię za tym co było w Anglii... Ale cóż, może mi zazdrościła? W końcu u Polaków to często spotykana cecha... Aaaa i w ogóle to popełniłam dziś zbrodnię przeciwko mojemu ciału. Kupiłam sobie moją ukochaną masę krówkową z zamiarem jedzenia łyżeczki dziennie. I chyba przez tą złość dzisiaj już pół puszki nie ma... Ooops :)

Wróciłam z zakupów. Kupiłam wszystkie kosmetyki niemowlęce (matko ile to kosztuje!), pieluszki i inne bajery. Teraz już mogę spakować torbę do szpitala. Mąż mnie o to męczy, chyba się boi biedak, że będzie musiał sam to zrobić jak zacznę rodzić hehe :) A po za tym to od 3 dni czuję taki ucisk w dole brzucha przy kości łonowej. Co to może być?? Bobo dalej siedzi raczej o góry, bo non stop wpycha mi się pod żebra, albo wyciska zawartość żołądka spowrotem do przełyku.

Dużo chyba zależy od nastawienia. Miałam znajomą która od początku ciąży panicznie się bała, że nie będzie mieć pokarmu, ciągle o tym mówiła i faktycznie nie miała. Podobno można się tak psychicznie zablokować...

Mi raz się tylko zdarzyło jak mnie mąż pomacał wieczorem, to rano jak się obudziłam miałam małą plamę na koszuli i brodawkę oblepioną czymś białym.Więcej się nie powtórzyło, ale zakazałam się dotykać :P

Co tu taka cisza? Rodzicie czy co? :P Ja bardzo bardzo chcę karmić piersią. Nie dopuszczam do siebie myśli, że coś mogłoby pójść nie tak. A właśnie apropos tego tematu. Macie już pokarm? Albo jakiekolwiek wydzieliny z piersi?

U mnie teściowie mają psa (a mieszkamy w tym samym w domu), ale to taki mały, stary i bardzo pokojowy kundel, więc nie mam żadnych obaw. Moja siostra przyrodnia się bała, bo mają pittbulla, który był traktowany jak dziecko, póki się mała nie urodziła. Ale wbrew wszelkim obawom nie było żadnych problemów i pies pokornie pogodził się z zejściem na drugi plan.

Ja nie kupuje na początek, na wyjście ze szpitala. Później na zimę oczywiście kupię, tylko na razie wciąż nie wiem jaki kolor :)

Hej. Dzięki dziewczyny za rady. Z tym całym liczeniem to faktycznie można się pogubić. Bo wg jednej metody ma być 10 ruchów od 9 do 21, a wg innej trzeba mierzyć 3 razy dziennie po godzinie i ma być 10 na godzinę. Przecież to duża rozbieżność. I niepotrzebny stres chyba. Ja nie mam kombinezona, tzn. mam ale taki 6-9 m i to jeszcze różowy więc nie wiem czy go w ogóle użyje. Myślę, że dzidzia nie zmarznie w welurowym pajacyku, przecież to tylko droga do auta. A gdyby było bardzo zimno, to wyśle męża wcześniej po jakiś sweterek do sklepu :)

A po jakim czasie się trzeba niepokoić? Bo w necie to tysiące rozbieżnych opinii na ten temat. Moja dzidzia jakoś się dziś nie chce rozkręcić. Po 12 przetoczyła się kilka razy i cisza. Potem po 15 znów się parę razy przetoczyła i znów od ponad godziny się nie rusza. Czy to normalne zachowanie???

Catie zazdroszczę deszczu :P U mnie leje to się ze mnie. Upał taki, że masakra :( Z łezką w oku wspominam ciepłe zimy i chłodne lata w UK... eh tęskni mi się czasem za tym krajem :)

Hej dziewczyny :) Czy wasze maluszki mają często czkawkę? Bo mój szkrabek podskakuje mi w brzuchu po 2-3 razy dziennie. Chyba za dużo słodkiego jem i się tak opija łapczywie wodami :)

Odświeżam tabelkę. Bo piszecie tu coś o objawach porodu, a ja nie umiem sobie przypomnieć waszych terminów hehe :) Po za tym ukończyłam wczoraj 33 tc :) POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.9_____anka.22_______22_____36____20___Kacper_____Kielc e 02.09____pelargonka____26______37____9____chłopczyk___ma lopolska 3.09____karolach-m____27____36____30___chłopczyk___Piase czno 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał_____Zac hpom. 13.09____Catie_______27_____35_____15____Matylda___Mielec /Jersey 19.09____hejka22_____24_____34_____8_____Hubert____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____34___8___chlopak?___Dąbro wa Górnicza 20.09___myszsza_____28_____35_____14____Przemek__Katowice 23.09___puree_______27_____33_____10_____Zosia____Warszaw a 25.09___nnatti_______24_____33_____7_____Dominik___Rzesz w 01.10__rilla_marilla___26_____33_____16__??? Patryk/Natalia___ śląsk

Ja też myślę, że ten ból jest do przeżycia. Tyle kobiet dało radę to i ja dam :) Najbardziej lubię opowieści mojej przyrodniej siostry o porodzie. Ona powiedziała, że to trochę bolało, ale że ten ból był przyjemny (masochistka???). A ponadto jak miała bóle parte to miała tyle energii, że bała się, że wyrzuci z siebie dziecko razem z macicą i innymi wnętrznościami :)

Karolach jak odkryjesz jakiś cudowny sposób na to to daj znać :P Ja mam męża kolekcjonera starych niepotrzebnych nikomu gratów, bo "wszystko się kiedyś przyda" i nieraz wychodzę już z siebie :P Dziewczyny obejrzałam film i ryczałam na nim jak wariatka (no cóż ja już tak mam :D). Ale nie przekonał mnie do ZZO. Chcę całkowicie naturalnie. Boję się interwencji lekarskich 100 razy bardziej niż bólu :)

A powiedzcie mi jeszcze co wiecie na temat majtek poporodowych? Bo naczytałam się tyle, że mi już głowa pęka. Podobno w szpitalu nie pozwalają nosić żadnych majtek. Może ja głupia jestem, ale jak niby podpaska ma się trzymać bez majtek? Na głowie mam chodzić? Już nie wiem co robić. Kupować te majtki poporodowe czy nie?

catie najgorsze jest to, że po powrocie do PL te wszystkie przyjaźnie już nie są takie jak dawniej. W moim przypadku jest jeszcze inny problem. Tylko ja z moich koleżanek wyszłam za mąż i jestem w ciąży. Reszta dalej wolnego stanu, ewentualnie z facetami. No i czuję się jak odrzutek... Monek nie martw się na zapas! Wiem, że musisz się bardzo denerwować, ale przecież to na razie tylko "ryzyko wady serca i układu moczowego", a nie stwierdzona wada. Niedługo dzidziuś się urodzi i wtedy się przekonasz, ale musisz wierzyć, że będzie dobrze. Trzymam kciuki za Twojego chłopczyka.

Wiecie co? Pogubiłam się w tych "koniecznych rzeczach", które wujek google mi tu wyszukuje :( Chciałabym już mieć kompletną wyprawkę. Mam już wszystkie potrzebne większe rzeczy, pościel, ubranka, rożki i takie tam. Natomiast pogubiłam się jeśli chodzi o kosmetyki i wszelkie akcesoria niemowlęce. Macie może jakąś normalną listę potrzebnych bajerów? Bo w necie to każda lista inna, no i cuda wianki...

Catie ja też mam lenia :P A z dat wynika, że mogę chodzić w ciązy 2 tygodnie dłużej niż Ty hehe :) U nas imiona wybrałam ja, a mąż mógł się ewentualnie nie zgodzić :P

Aha Catie zapomniałam Ci powiedzieć, że masz fajne imię dla córeczki :)

No mi się to łóżeczko też podobało, dopóki go nie złożyłam. Wtedy mina mi zrzedła, a mój mąż się ze mnie śmiał i powiedział, że widać to łóżeczko nie jest dla hobbitów :P Ale dla większego malucha jak najbardziej. Po za tym później można zdjąć szczeble i tą komodę i tam się dokłada taki kawałek materaca i jest normalne łóżko dla dziecka, nawet nastolatka na 180 cm. Więc się przyda i tak :) No my mieliśmy szczęście wyjątkowe z tymi sprzętami. A łóżeczko te co mamy obecnie to od siostry, fotelik samochodowy, wanienkę też. Tylko na zasadzie pożyczenia, bo siostra niedługo planuje drugie :) Ale to nawet lepiej, bo mi graty niepotrzebne w domu nie zostaną, za wiele miejsca nie mam :) Aaa w ogóle jak tak dziś prasowałam te ciuszki śliczne to mnie szlag trafia, że jeszcze tyle muszę czekać. Ja już bym chciała dzidziusia w nie ubierać :) Aaaa jeszcze jedno. Wycinacie metki w ciuchach? Bo te z tesco to normalnie mają większe metki od ubranek :P

Ja miałam takie szczęście :) W pracy mojego męża jest pan, którego córka wyjeżdżała z małym dzieckiem na stałe za granicę. I powiedziała swojemu ojcu, że ma komuś oddać wózek, łóżeczko i leżaczek. Mój mąż nie miał o tym pojęcia, a akurat pobiegł do pracy się pochwalić, że będzie tatą :) (on zawsze ma talent do znajdowania się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie). Więc ten pan wepchnął nam to wszystko nie pytając nawet czy chcemy :) Tak, że leżaczek mam. Wózek jest piękny - jestem pewna, że kupiłabym podobny, gdybym poszła do sklepu. Jedynie łóżeczko, dokładnie takie: http://drewex.com/popup.php?url=http://drewex.com/zdjecia_asortyment/145-1.jpg na razie poszło do szopy. Bo ono jest strasznie wysokie, materaca nie można dać wyżej i w ogóle. A ja malutka 160, nie umiem się tak schylić, żeby sięgnąć materaca :P. Więc łóżeczko wzięłam od siostry, a z tego wykorzystałam tylko komodę.

Jakbym tego lekarza pomęczyła to by mi pewnie powiedział, bo słyszałam, że on tak robi - przekomarza się, ale w końcu powie. No ale lekarz zawołał na USG męża, a mąż nie chce wiedzieć, więc już się nie odzywałam więcej na ten temat. Ale lekarz robiąc USG coś mruczał pod nosem o fajnym chłopie, a jak się na niego popatrzałam to się tylko głupio uśmiechnął. Myślę, że mógł po prostu rzucić aluzję, a w razie czego się wyprze, że on przecież nic nie mówił. :)

To ja pisałam o tym kontakcie po porodzie :) No bo po pierwsze dobrze się podzielić wrażeniami, po drugie po porodzie pewnie będziemy mieć inne problemy z dziećmi, żeby podyskutować tutaj :) Ja nie wiem co będę miała, bo lekarz powiedział, że mi nie chce zepsuć niespodzianki :P Oczywiście wszyscy twierdzą, że chłopak bo teściu mi jakieś czary mary robił i mu tak wyszło, po za tym twierdzą, że ładnie wyglądam (nie wiem z której strony), a wg przesądu w który też nie wierzę to wróży chłopca. I nikt nie przyjmuje do wiadomości, że na chłopca to mam szans dokładnie 50 % :P A ja taki piernik jestem, że mam cichą nadzieję na dziewczynkę - tak z czystej przekory, żeby się wszyscy zdziwili hehe. W sumie nie dziwne, że dupskiem na świat wylazłam - mama zawsze mówiła, że ja przekorna od urodzenia jestem ;)

A ja nawet ubranek nie prałam w wysokich temperaturach. Ale zamierzam je dobrze wyprasować, więc chyba nie będzie źle. Większość z nich kupiłam w Tesco, więc bałam się jak się zachowają w pralce :P Catie no to mnie pocieszyłaś :) Ja mam nadzieję jednak na poród SN, bo CC boję się panicznie.