Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rilla_marilla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rilla_marilla

  1. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Widziałyście to? Zabójcze dzieciaki :D http://www.kciuk.pl/Interesujaca-konwersacja-malutkich-blizniakow-a48076
  2. Evvee trzymamy kciuki mocno :) Pewnie się teraz bidulka męczy, ale już niedługo będzie miała swoją córeczkę w ramionach, eh jak fajnie :) To było takie cudowne uczucie dotknąć po raz pierwszy swoje maleństwo :D
  3. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Kasia ale super Cypi zasuwa! Mojemu chyba też nie grozi bo odkąd bawi się na siedząco to na brzuchu jest atak złości po 2 minutach ;) Dzięki za baję. Przepis na bułki też możesz napisać, może się przyda :) Myszsza mój nie siada, ale mój jest prawie miesiąc młodszy, więc ma czas :) U nas jest jedno nocne karmienie, ale póki co go nie odzwyczajam bo i tak karmię piersią. A co będzie potem to jeszcze się nad tym nie zastanawiałam :) Miłego dnia!
  4. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    hej! U nas w końcu zamiast karmienia nocnego koło 1:30 i koło 4 zostało tylko to koło 4 :D A to przez głupi przypadek. Parę dni temu przy myciu smoczka z butli powstało pęknięcie przy dziurce, w związku z tym dziurka się znacznie powiększyła. Niestety nie miałam zapasowego smoczka, więc jedyne co przyszło mi na myśl to zagęścić kaszkę tak żeby się nie udławił. I alleluja! Ta gęstsza kaszka zapycha mu tyłeczek na prawie 8 godzin :) Powiedzcie mi jak Wasze dzieci zachowują się gdy bierze je na ręce ktoś obcy, albo ktoś kogo bardzo rzadko widują. Bo u nas jest tak, że jak ktoś taki weźmie go na ręce to najpierw Patryk w panice szuka mnie. Jeśli mnie nie ma to zaraz w płacz. Jeśli jestem obok to stacza wewnętrzną walkę - rozpłakać się czy nie. I w zależności od humoru i stopnia zmęczenia płacze lub udaje mu się powstrzymać.
  5. Ja też miałam na usg 3000 a urodził się 3620. Ale znajomej cukrzycą ciążową wyszło ponad 4 kg więc zrobili cesarkę przed terminem a tu niespodzianka - tylko 2500.
  6. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    przymierzam, a nie przymieram ;)
  7. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    A u nas ząbków ani śladu mimo, że marudzenie i gryzienie trwa co najmniej 2 miechy, a ślinienie 4 miechy... Mogłoby się w końcu coś pokazać i mam nadzieję, że nie odziedziczy zębów po moim mężu, któremu zęby wyszły od razu zepsute i całe życie ma męki z ich powodu :o
  8. Jak już mówicie o tym badaniu to dla mnie było ono straszne. Tak samo przy porodzie - najgorsza rzecz chyba to sprawdzanie rozwarcia jak tam pchają łapy brrrr. Julianna nie wiem co Ty wyczyniałaś, ale ja nieświadoma ciąży piłam wódkę z redbullem, jeździłam na snowboardzie (jednego dnia na stoku, a drugiego mąż ciągnął mnie na linie za autem w lesie), robiłam ćwiczenia rozciągające i ćwiczenia na mięśnie brzucha. Po za tym mąż przywiózł nowe łóżko, ale musiał gdzieś jechać, więc ja go sobie sama poskładałam, a potem starą kanapę cholernie ciężką rozmontowałam i wyniosłam do szopy - mało ducha nie wyzionęłam takie to cholerstwo ciężkie było. Jest dokładnie tak jak mówi evveee, na początku ciąży działa zasada wszystko albo nic. Gdybyś uszkodziła płód to organizm by go wydalił najprawdopodobniej w okolicach @ i nawet byś się nie dowiedziała, że byłaś w ciąży :)
  9. Evveee to badanie pod koniec ciąży to faktycznie ból. A Ty lepiej nie rodź 10 bo przez całe życie, w każde urodziny Twojej córki będą puszczać smuty w telewizji i pieprzyć o Smoleńsku ;)
  10. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Ale się wkurzyłam na teściową :( Z pół godziny temu mówi, że chce wziąć małego na dwór. Mówię jej, że on się musi zdrzemnąć na chwilkę, bo nie wytrzyma do 20 (de fakto dlatego, że przyszła z pracy i zaczęła głośno gadać pod drzwiami gdzie spał i się obudził, ale mniejsza z tym). Powiedziała, że uśpi go na dworze (już to widzę, on jak tylko widzi wózek to walczy resztkami sił, żeby nie spać.) No ale też mniejsza z tym. Ubieram go - on zmęczony drze się jakbym go ze skóry obdzierała. Potem go jeszcze kremuję, a ona mi go wyrywa z rąk i mówi : "choć zabierzemy Cię tej mamie, żeby Cię nie krzywdziła już." Powiedziałam tylko "oj babcia chyba dostanie od mamy" i sobie poszłam. Pięknie - niech sobie dziecko zakoduje, że mama jest be i robi mu krzywdę, a wspaniałomyślna babcia go ratuje :( Grrrrrrrrr. Powiedzcie mi czy ona naprawdę przegina czy ja jestem przewrażliwiona? :(
  11. Julianna w szpitalu to nie "proponują" takiej formy karmienia. Odpowiedniejsze słowo byłoby tu "zmuszają". Wywierają presję, naciskają żeby tylko karmić piersią, jak kobieta nie może to wmawiają jej że może tylko ma się postarać, a jak nie chce to jest złą matką. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie obserwując co tam się działo. Ale w moim przypadku to była świadoma decyzja. Bardzo, ale to bardzo chciałam karmić piersią i u mnie to jest pełen sukces. Na samej piersi syn przybierał bardzo szybko i wyglądał w pewnym momencie jak bułeczka. Teraz dostaje też inne rzeczy i już wygląda normalnie :) Chciałabym znaleźć mleko, które mu zasmakuje, może bebiko tak jak mami mówi. Po za tym 2 chyba lepiej smakuje niż 1 bo jest mniej modyfikowana. Jak znajdę takie mleko będę mu zabierać po jednym karmieniu, tak żeby jak skończy rok nie karmić już wcale.
  12. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    aha zapomniałam, że na podwieczorek jest jabłko lub banan ;)
  13. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Catie gratuluję spadku wagi. Pierwsze słyszę o takim sposobie odchudzania, że co 4 dni można mieć luźny dzień. To naprawdę nie psuje diety??? Zawsze o czymś takim marzyłam :D Co do jadłospisu to u mnie wygląda to tak, że na 2 śniadanie jest serek, obiadu podziubie mi z talerza albo i nie, a na noc kaszka. Po za tym cycek na żądanie kilka razy dziennie. Chciałam go odstawiać po pół roku, ale on nie chce mleka modyfikowanego. Zresztą biorąc pod uwagę to, że ostatnio jakoś z kasą ledwo wyrabiamy to chyba nawet lepiej, że póki co mleko mamy za darmo ;) Niemniej jeśli uda mi się wcisnąć mu mm to zacznę zabierać po jednym karmieniu, tak żeby po skończeniu roku odstawić zupełnie. A jeśli nie wcisnę mm to po roku dostanie krowie i tyle :) kasia widzę, że Ty też masz manię zmieniania koloru włosów ;) Ja też (co pewnie widziałaś na nk) mam raz blond, raz ciemne, raz rude ;) I średnio co 3 miesiące czuję się znudzona i kombinuję co tu znowu zrobić :P aha i ja też poproszę puchatka na rowena_ravenclaw@o2.pl :) Buziaki dla Matysi, Lenki i Maciusia. Kurcze dopiero teraz do mnie dotarło, że moje bejbi jest prawie o cały miesiąc młodsze :)
  14. Ja w ciąży przytyłam 23 kg. 2 miesiące po porodzie miałam 14 mniej. Od tamtego czasu spadło jeszcze 3 kg. Czyli zostało do wagi sprzed ciąży 6. Ale nie jest tak źle bo w te ubrania co były luźniejsze to już się mieszczę. No i waga się zmniejsza - w żółwim tempie, ale zawsze! W końcu rosła 9 miesięcy, więc trzeba dać sobie tyle samo czasu na zrzucanie. Gdybym nie karmiła to bym zastosowała dietkę i byłoby po kłopocie. Ale póki co cieszę się każdym małym spadkiem. Chciałam odstawiać małego od piersi jak skończy pół roku, ale on pluje każdym modyfikowanym mlekiem.
  15. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej... Catie pytałaś o tą bibliotekę, a więc jeszcze się nie skończyło. Zmniejszyli kwotę o połowę, więc mam zapłacić 180 a nie 360. I dali mi ostateczny termin do końca czerwca, mogę płacić w ratach. Ale jeszcze nawet nie zaczęłam, bo niestety z kasą ciągle jesteśmy do tyłu :( Tak jak piszecie każdy ma jakieś problemy - choroba, rozłąka z mężem, kasa itp. Zawsze coś! U nas ostatnio jak nie urok to sraczka. Najwięcej popalić nam dało nasze auto. Skarbonka bez dna. Już dawno mówiłam, że taniej byłoby kupić puszkę zielonej farby, pomalować, żeby ryb nie straszył i do zalewu wepchnąć :o Po cholerę nam auto przez które nawet na prawko nie mam grr. Nigdy nie kupujcie land roverów!!! Jeśli chodzi o jedzenie obiadów to moje dziecko lubi tylko zupkę jarzynową gerbera. Inne rzeczy zje pod warunkiem, że pochodzą z mojego talerza. Dlatego jak jem obiad to wydzielam na talerzu miejsce i daję tam to co on może jeść i gniotę widelcem i tak je ze mną :) Zasypianie u nas wieczorem piękne bo dostaje kaszkę, buzi i wychodzę z pokoju, a za 10 minut wracam zabrać przytulankę czyli kocyk. Chciałam mu dać inną przytulankę np maskotkę, ale nic z tego, bo on na każde zwierzątko reaguje agresją - rzuca się na maskotkę z krzykiem i walczy z nią, próbując ją zjeść :) Kasia współczuję upadku, dobrze, że tak krótko płakał i nie ma guza. Jak mi Patryk wypadł z fotelika wrzeszczał z 10 minut a do tego miał siniak na pół czoła. Miłego dnia!
  16. Hej! Dawno nie pisałam, ale pogoda piękna, siostra na weekend wpadła, więc było wesoło :) U nas nic ciekawego po za tym, że Patryk kończy dziś pół roku! Kiedy to minęło??? :) Zawsze się zastanawiałam jak po odchowaniu jednego dziecka, kiedy to nie ma się wcale życia można chcieć drugie i znów od nowa. Wszystkie doświadczone mamuśki mówiły, że to działa tak, że jak się ma odchowane dziecko to się znów chce mieć dzidziusia. I zaczynam w to wierzyć bo moje dziecko ma dopiero pół roku, a już mnie noworodki takie malusie rozczulają ;)
  17. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej! Dawno nie pisałam, ale pogoda piękna, siostra wpadła na weekend z Krakowa więc było wesoło :) Teraz pogoda się zepsuła, mąż ma L4 więc i czasu trochę się znalazło :) Kasiu bidulko też się zastanawiałam co u Ciebie słychać, ale nie spodziewałabym się czegoś takiego. Współczuję strasznie, dobrze, że macie to już za sobą. Ja Patryka zaszczepiłam na rotawirusy, mam nadzieję, że coś pomoże. Znajoma co ma synka rok starszego też szczepiła i mówiła, że najczęściej jak już coś jest to ona i jej mąż kiblują kilka dni ledwo żyjąc, a mały dwa razy rzygnie i po chorobie. Mam nadzieję, że u nas też to tak zadziała. Ktoś się pytał ile dzieciaczki śpią, a więc mój budzi się koło 7 rano. Teraz po zmianie czasu trochę później - koło 7:30. Mój mały dzisiaj kończy pół roku :D Kiedy to minęło hehe. Miłego dnia!
  18. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    myszsza nieraz się właśnie zastanawiam jak dają radę sobie inni co mają więcej zajęć. I wtedy mi się wydaje, że chyba jestem beznadziejna. A mojemu mężowi też ostatnio na mózg padło i wiecznie mu się coś nie podoba, czemu to nie zrobione czemu tamto, jak ja mogłam się zmęczyć skoro to on pracuje, a ja nic nie robię. Myszsza zastanawiam się czy Twój mąż zawsze był taki jak piszesz czy się zmienił jak urodziłaś Tadzia? Bo ja kurde zauważyłam, że z moim jest gorzej odkąd mamy dziecko...
  19. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej.. Catie super, że macie mieszkanko. Iwonta życzę zdrówka Bartusiowi. anka - fajnie, że się nie poddajesz. A ja ostatnio nie mam czasu tu pisać, chociaż staram się czytać na bieżąco. Moje dziecko jest jakieś bardziej absorbujące niż do tej pory i jakoś nie ogarniam tego wszystkiego :( Nie radzę sobie z opieką nad małym, sprzątaniem, praniem, gotowaniem, pisaniem mgr. Nie wspomnę o ćwiczeniach czy kontaktach towarzyskich. Po prostu jakoś nie daję rady. Cały dzień na nogach, wieczorem padam na pysk, a połowa rzeczy nie zrobiona i tak. Po wyrwaniu się na miasto na pół dnia już 3 dzień walczę z zaległościami i dupa. Mam jakąś kiepską organizację czasu. Albo jestem po prostu beznadziejna :(
  20. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej! My byliśmy dzisiaj z młodym pierwszy raz na mieście sami autobusem. Ogólnie to kupiłam sobie tą spacerówkę taką, żeby sama sobie ją wnieść do autobusu. I dobrze, że mam taki wózek, bo w dzisiejszych czasach pomoc kobiecie z wózkiem wyszła z mody. Każdy się pcha do autobusu byle szybciej i nie zwraca na nikogo uwagi. Po prostu szok. No, ale czego się spodziewałam - w ciąży nigdy nikt nie ustąpił mi miejsca, to dlaczego teraz ktoś miałby mi np. z wózkiem pomóc. Przecież w dzisiejszych czasach dzieci nie są modne i cool, więc jak chciałaś durna babo dzieciaka to radź sobie sama. Dzięki Bogu mam silne ramiona, więc jeszcze pewnie długo dam radę nosić sobie wózek sama :) A Patryk był zachwycony miastem :)
  21. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Monek jednak źle napisałam, a 3 razy poprawiałam ;) Chodziło mi, że nie umie z brzucha na plecy. Mój ma identycznie ;)
  22. Ja o przytulaniu wspominać nie będę nawet :( Mały ma prawie pół roku, a my dopiero 2 razy... Najpierw moje lęki, potem okropny ból, teraz paniczny lęk przed ciążą. Ze mną się coś stało :( Kiedyś chciałam codziennie, teraz nie chcę wcale. Mam nadzieję, że to minie jak skończę karmienie. Moja znajoma mówiła, że ona też pół roku wcale bo bolało... A potem wróciło do normy. No cóż, zbieram się w sobie, żeby znów spróbować...
  23. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Catie bidulko współczuję. Wiem co czujesz, bo kiedyś też tak miałam. Tylko, że wtedy nie miałam dziecka. Z jednej strony lepiej z dzieckiem, bo zawsze można się przytulić do dziecka no i dzień z dzieckiem szybko mija. Z drugiej strony lepiej bez, bo bycie samemu z dzieckiem jest przytłaczające. Nie wspomnę już, że Twojego męża omija ważny etap w życiu dziecka, które tak szybko rośnie... Ja na Waszym miejscu chyba bym sobie tą wyspę odpuściła i zamieszkała w Polsce. No chyba, że macie jakiś bardzo ważny powód, żeby tam wracać... Monek kurcze jak piszesz, że Twój nie umie z pleców na brzuch mimo to fiknął z łóżka to ja się zaczynam martwić. Mój mały nie śpi w łóżeczku, tylko w "dorosłym" jednoosobowym łóżku, które z jednej strony stoi przy ścianie, z drugiej zastawione jest naszym dużym łóżkiem (materace są na tej samej wysokości). Dla pewności na naszym łóżku układam poduszki, zrolowaną kołdrę i koc, ale i tak mam obawy... A po za tym to u nas dalej trwa zupkowstręt. Taka słodka dupa z mojego szkraba, że kaszki są pycha, serki, bananki i jabłuszka też. Ale zupa już jest be. No i oczywiście cycuś o każdej porze dnia i nocy jest najlepszą rzeczą na świecie :P
  24. Ja mam taki wózek: http://www.babystar.strefa.pl/page9.php?view=thumbnailList&category=7 Mieszkam pod lasem więc też potrzebowałam terenówki. Ma duże pompowane koła, nawet zimą po śniegu lekko się wiozło. Jestem z niego bardzo zadowolona :)
  25. rilla_marilla

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta super ten Twój Bartuś :) Kasia a ja Twojego filmiku na youtube nie umiem zobaczyć bo pisze, że prywatny film :O
×