Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mihol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. żarłoczku - jak najszybciej udaj się do poradni psychiatryczno-psychologicznej. Tam są specjaliści, którzy pomogą Ci. Sama przeszłam tą drogę!!! Trzymam kciuki.
  2. Witam Was wszystkie. Dołączam do Was - sama jestem kompulsywnym obżartuchem - jej jak to brzmi, ale lepiej nazwać rzecz po imieniu :-) To straszne ile można w "napadzie" pochłonąć jedzenia - ja w niedzielę pod pretekstem jakiejś błahej czynności pojechałam na stację benzynową i w przeciągu kilku minut pochłonęłam zakupione tam: dużego snickersa, jakąś czekoladkę aero, kitkata i już mi podchodziło pod gardło a jadłam innego batona. 2 lata temu byłam z tym problemem u psychiatry - dostałam psychotrop i byłam na kilkunastu sesjach u psychologa. Pomogło, odstawiłam lek, ale problem wrócił wraz z trudną sytuacją życiową. Uważam, że każdy ma jakieś "zboczenia". Ktoś ma problem to pije, inny pali, ktoś jeszcze skleja modele samolotów, inny szoruje mieszkanie lub ręce, a my obżeramy się. Tyle że u nas potem pojawiają się wyrzuty sumienia i rozmiar większy o kilka numerów. Wiecie co, niedawno czytałam gdzieś, że ktoś schudnął 5 kilo. U mnie to nic dziwnego - waga waha się w tych granicach w zależności od nastroju. Ściskam Was!!!!
×