Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OLABRA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam wszystkie dziewczyny. Nie prześledziłam całego forum, bo właśnie przypadkiem na nie trafiłam i postanowiłam Was wszystkie ostrzec przed wyciskaniem tego co się na Waszych buziach znajduje. Domyślam się, że większość nie ma masakrycznych cer spowodowanych wykwitami ropnymi, bo tak na chłopski rozum byście się bały tego dotykać. Opowiem w skrócie moją historię. Mam 30 lat i wyciskałam się jakieś 15, na początku było raz kiedyś a później wpadłam i robiłam to baaardzo regularnie, doszło do tego, że wracając nawet z imprezy nie mogłam się powstrzymać. Kiedy ktoś mi zwracał uwagę mówiłam "tylko jeden, bo mnie boli" - taka ściema, żeby się odczepili:-) Takim sposobem z dnia na dzień robiło się coraz gorzej, zamiast piękniejszej buzi robiła się coraz gorsza, z małej kropeczki tak rozdrapywałam, że przeradzało to się w bliznę bądź w przebarwienie, które po prosu nie schodziło. Wyjście bez makijażu graniczyło z cudem, bo trzeba było wszystko przykryć i nie straszyć. Myślałam sobie w duchu, że teraz medycyna tak poszła do przodu, ze jak będę chciała to wszystko usunę! G.... prawda jak się okazało. Żadne maści, kremy, kwasy tego nie zlikwidowały. W zeszłym roku postanowiłam usunąć to laserem, jest to totalne naciąganie klienta na nowości, kompletnie nic nie pomaga. Przede wszystkim powinno się zrobić badania hormonalne, bo to główna przyczyna trądziku. Po kilkunastu wizytach u różnych dermatologów, dopiero niedawno natrafiłam na profesjonalistę, który właśnie takie badania mi zlecił. TE BADANIA TO PODSTAWA!!! Jedyny sposób na pozbycie się przebarwień (dołączyły się również przebarwienia po laserze) w moim przypadku był dermamelan. Nie mogę jeszcze chwalić tego zabiegu, bo aktualnie stosuję jeszcze krem, ale poschodziły mi przebarwienia i spłyciły się blizny. Mam nadzieję, że efekt się utrzyma. Nareszcie chodzę bez makijażu i wyglądam o niebo lepiej niż w tonie pudru, przestałam się tym samym "wyciskać" bo prawda jest taka, że jak nie ma co, to się nie dotyka. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w wychodzeniu z nałogu!:-)
  2. Dziękuję Majrel za odpowiedź. Lepiej zawsze zapytać eksperta, bo zima niedługo się skończy i nie będzie można wszystkiego przykryć czapką:-). Chciałabym się jeszcze dowiedzieć, czy mogę użyć diacoloru loreala 9.02 z wodą welli 1,9? Posiadam dużą pojemność i zastanawiam się czy dokupić kolejną.
  3. wysyłam jeszcze jeden link odnośnie jasnych włosów. http://bi.gazeta.pl/im/6/5006/z5006806X.jpg
  4. Witam wszystkich a przede wszystkiem Majrel do której jak większość z nas mam pytanie. Szybko naświetle mój aktualny stan włosów. Fryzjerka postanowiła rozjaśnic moje włosy, które były zafarbowane mniej więcej na poziom 9. Uznała, że kolor jest nijaki. Zrobiła balejaż (rozjaśniacz + jakiś odcien blondu) jednak kolor uzyskany to biało-lekko pomarańczowy. Wydał mi się zbyt jasny i aż rażący. Sama w domu pokryłam go touchem welli 8/81 aby go trochę "przykurzyć". Efekt okropny. Te jasne paski zrobiły się szaro-zielone.Włosy ogólnie matowe i wyglądają obrzydliwie, bardzo nienaturalnie. Czy jest możliwość uzyskania z moich włosów takiego koloru jak poniżej w linku? Jak tak to proszę o jakieś wskazówki. http://kobieta.wp.pl/gid,11912304,img,11912307,kat,26405,galeriazdjecie.html?T=5 Jeszcze jedno pytanie odnośnie touch'a welli 7/89 - to jest druga moja koncepcja, gdyby te jasne okazały się zupełnym fiaskiem. Jakiego efektu po nim mogłabym się spodziewać? Dodam, że z natury moje włosy maja mysi kolor i pasują mi chłodne odcienie. Z góry dziękuję i pozdrawiam!!!
×