Gucci24

Ja to jestem odwrotowiec;) cay dzien sie byczylam a teraz kwiatki wszystkie poprzesadzalam bo ziemie i doniczki kupilam dzis:)

BP jak masz stan zapalny to abstynencja wskazana Basiula z tego co wiem to rozpulchniona macica oznacza ciaze i ta szyjka wysoko chyba tez. Pamietam ze jak ja zaszlam i bylam u gieni to ona mowila mi o tej macicy ze rozpulchniona i ze skora wokol pochwy ciemniejsza, sina. Nie chce Cie nakrecacc niepotrzebnie ale ona tak mi powiedziala wiec to chyba cos znaczy:)

Moje dolegliwosci ustapily poki co, tylko jajniki mnie bola. Bylismy nad morzem zz termosem herbatki i super bylo, czuc juz wiosne:D

Hej:) Co do temp. to do mnie dotaro jak sie mierzy ale ja tak z ciekawoci pod paszka sobie mierze,a co :P i widze roznice bo normalnie mam 35,6- 36 a w tym tyg codzieenie 37 i moze to nic nie znaczy ale ja sobie tak mierze i dziele sie z Wami:P BP a co tam sie u Ciebie dzieje??

Mój B. wrócił:) jedziemy na wycieczkę:D;D papapapa

ja za pierwszym razem nie zdążyłam pochwalić się rodzinie, tylko 2 koleżanki wiedziały i się cieszę bo nie wyobrażam sobie całej rodzinie tłumaczyć co się stało. Teraz to rodzicom chyba powiem bo teraz napewno się uda:)

Iza to podobno normalne że na początku ciąży chudnie się, a jak mamusia ładnieje to podobno chłopczyk bo na dziewczynke to cera strasznie się psuje.... Jak sie tak boisz to raz w tyg na bete skocz i zobaczysz czy rośnie

no ja już panikuje:) testy mam tylko te z allegro, nie chce kupować nowych bo ja będę test po kryjomu robić żeby b. nie widział bo jemu to zwykle jest bardziej przykro niż mi chyba. Jak będzie jeszcze spał to ja wstane i zrobię, jak jedna kresta to do kosza i czekam dalej:)

A tak pozatym to Witam Nowe i Stare Staraczki i Zaciążone:) Izulek coś mało się udzielasz ostatnio. Jak samopoczucie?

nick..... data lanowanego testu...................... Gucci24.......28.02.10 Ja chyba jutro zrobię nie będę czekała do wtorku

Wiecie co? Rano czułam się dobrze a teraz znów mnie brzuch strasznie boli, skurcze takie że ałłłłaaaa. Niedobrze mi i pod paszką znów 37. Nie wiem już co mam myśleć bo ja przed @ to w sumie tylko piersi powiększone mam zwykle a brzuch troszkę tylko boli jak już @ przyjdzie. Zaczynam się bać:( Chyba się zdrzemnę żeby nie myśleć.

Hehe ja mam takie zboczenie że nie prasuję prawie wcale:P Tak sobie myślę że do @ nic nie robię w razie...... wolę się nie przemęczać:) Jak przyjdzie @ to będzie taki wk*** że będę musiała się wyżyć.

Hej Basiula! To ja chyba też wezmę się za okna, chocciaż mam do nich wstręt bo mi mama kazała kiedyś 3razy te same myćc bo zacieki widziała

Tak sobię myślę że trochę głupio jest mówić że jest sięe w ciąży komuś kto się stara i nie może. Mam kolezankę, która razem ze mną zaczęła się starać i nic z tego nie wychodzi a jej siostra wpadła raz nie używając prezerwatywy:( Troche było jej przykro... Jak ja dowiedziałabym się że ktoś z mojego otoczenia jest w ciąży to nie umiałabym sie cieszyć. nie wytrzymałaabym tego psychicznie:/ A jak chcieli by mniee wziąć naa chrzestną to dopiero wyszłabym z siebie!

przecież ja oddałam kolejkę Tobie;) Właśnie zobaczyłam na innym topiku okreslenie ciąża biochemiczna i okazuję się że to taki łaadny zamiennik dla poronienia, nie wiedziałam

......)..........).......) .....(.........(.......( .......)..........).......) …..(..........(.......( .......)..........).......) .|xxxxxxxxxxxxxxxxxxx| ..\▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒/ ...\xxxxxxxxxxxxxxxxx/oooo) ....\▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒/..(oo) .....\xxxxxxxxxxxxxxx/...(oo) ......\▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒/ooooo) .......\xxxxxxxxxxxx/ ........\▒▒▒▒▒▒▒▒/ .........\xxxxxxxxxx/ ..(▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒) Kawki?;)

Cześć Burku! Nie ukrywam że bym chciała w ciąży być:) Bóle już mi przeszły, trochę tylko jajniki pobolewają, a w nocy znów obudzilam się i głowa mnie bolała i duszno i kręciłam się straszie.... Niepotrzebnie się nakręcam. A Ty jak się czujesz?

Hej! Ja z pracy dopiero wróciłlam. Tuż przed pójściem do niej taak starsznie zaczęło mnie podbrzusze boleć i do tego kręgosłup że schylić się nawet nie mogłam, wzięłam 2 nospy to mi trochę ulżyło ale teraz znowu mam tekie ciągnięcie i skurcze w brzuchu, na samym dole i jajniki kłuć zaczynają. Juz sama nie wiem co mi dolega??? Bo objawy na@ to to nie są. Jak coś zawsze mam dyżur nocny w przychodni...

Elixx my mieszkamy na 9 piętrze, oczywiście jest winda ale jak się raz zepsuła to myślałam że ducha wyzionę:) A od teściowej to z daleka się trzymam, widzę ją ze 4 razy do roku a przez tel nigdy nie chce ze mną gadać:) Ale i przez te 4 razy co ją widzę potrafi z równowagi mnie wyprowadzić...

Ja jak zaszłam w ciąże to w nocy przez tydzień do @ miałam temp wyższą i w nocy wogóle nie spałam i o 7 na nogach byłam

Loonach ja pod paszką mierzę tak sobie a nie w celach ustalenia ciąży czy owulacji:) A tak wogóle moja ciężarna koleżanka w pierwszych tyg. ciąży miała pod paszką 37

wiecie co? od wtorku mierzę sobie temp. pod paszką i mam 37stopni w nocy chyba też miałam, rano jak wstałam to było 36,6 a teraz 37 i wieczorem też mam przez te dni 37, a to u mnie dużo bo normalnie to mam 35,6 - 36 to max.

Burku czyli @ we wtorek? To tak jak u mnie bo ja mam 25dc ale cykle 28dniowe.

Burku ja też mam typowe objawy na@, brzuch boli, janiki kuły w nocy, pirsi tak mnie bolą że w nocy nie mogłam się ruszyć, chyba miałam stan podgorączkowy w nocy bo mi było tak gorąco i duszno że wstawałam okno otwierać i ogólnie tak dziwnie się czułam. Co do testów to powinnaś testować:) Ale u mnie jak zaszłąm w ciążę to mimo tego iż objawy były i byłam pewna że zaszłam to test wyszedł dopiero 2 dni po terminie @ i ta druga kreska to bladziutka była, wię chyba nie ma co się stresować i poczekać trzeba parę dni.

Hej:) Paula przykro mi z powodu @:( a byłam pewna że w tym miesiącu Ty zaciążysz... Superburku my jesteśmy weteranki normalnie:) Teraz Twoja kolej na testowanie:) a potem ja i BP, już się cykam... chociaż na wielę nie liczę Mamy takie są że się przejmują, moi nie wiedzą że się staramy i nawet nie pytają o nic bo wiedzą że jak będę chciała poradzić się to sama przyjdę do nich a jak ktoś mi coś sugeruje to się wsciekam:) A rodzice mojego B. to strasznie upierdliwi są i łażą za nami i ciągle "my byśmy wnuka chcieli, jak wy nie chcecie to możecie oddać nam na wychowanie..." ogólnie piepsznięci są a dla mnie każda taka gadka to nóż w plecy. W sumie to oni do B. tak gadają w mojej obecności, a to że to ja urodziłąbym te dziecko to nieistotny szczegół