fikumiku09

Witam wszystkich, na początku gratuluje wytrwałości wszystkim, którzy nie palą mimo kryzysów. Może Wam to w jakiś sposób pomoże, ale ja równolegle z decyzja o niepaleniu zmieniłam styl życia tzn. zdrowe odżywianie, dużo ruchu - przede wszystkim bieganie itd. I to mi bardzo pomogło, bo gdy np. myślałam o papierosie wieczorami wychodziłam pobiegać. A do tego w trudnych chwilach wracałam do wybranych rodziałów z poradnika Allena Carra. Może jestem trochę monotematyczna z tym Allenem, ale na mnie ta książka zrobiła ogromne wrażenie, bardzo mi pomogła i na prawdę uważam, ze nie wymyślono jak dotąd niczego lepszego na rzucenie palenia! Pisaliście tez o rożnych sposobach na zajęcie dłoni po odstawieniu fajek... ja takiej potrzeby zajęcia dłoni jakoś nie miałam, ale tak mi przyszło do głowy, ze można się bawić wtedy takimi sprężynkami gimnastycznymi:):):) to przynajmniej pożyteczne zajęcie:) pozdrawiam i powodzenia

hejo, dzis rownie piekny dzionek jak wczoraj, chcialoby sie isc na spacerek, a jak jeszcze dorzucimy do tego dzien bez papierosa to wogole cudownie:) pozdrawiam wsztkich i zycze milego dnia Nie chce sie chwalic ale udalo mi sie przekonac do rzucenina palenia kolejne 2 osoby. No moze niezupelnie "mi sie udalo":) podsunelam im ksiazke Allena Carra, ale jakas zaslucha w tym moja tez jest. 3 majcie sie cieplo

dzien dobry dziewczynki :) jak milo jest zacząć dzien bez papierosa?:) ta poranna kawa smakuje teraz jeszcze lepiej bo... możemy poczuć jej zapach :) Nilan naprawdę wielkie gratulacje dla Ciebie i Męża :) 3 majcie tak dalej. Widzę ze reakcja była podobna jak u mnie - w trakcie czytania po prostu rzuciłam palenie, przyszło "olśnienie" :) pozdrawiam i życzę miłego dzionka

witam wszystkich:) miło słyszeć, że jakoś sobie radzimy! ja nadal nie pale, nie ciagnie mnie, zaoszczędziłam mnóstwo kasy i dzis ide z tego powodu na shopping :D przy okazji kupie tez książkę Allena Carra dla kumpla, a propos.. Nilan jak ksiażka? pzdr i miłego popołudnia

ja to ksiazke allena carra w jeden wieczor przeczytalam - tak mnie wciagnela :) i wyciagnela z nałogu :D takze zycze powodzenia. A na marginesie wczoarjszy dzien skonczylam na 4 pączkach, a teraz mój żołądek cierpi starszne męki...:/:/:/

Za mną też już pierwszy pączek, ale obiecalam sobie ze nastepnego zjem dopiero wieczorem po pracy z chlopakiem :) jesli chodzi natomiast o palenie to, nie chce się chwalić ale nie mam zadnych wiekszych kryzysów. Zmieniłam do tego zupełnie podejście i to pewnie dlatego. A zresztą w torebce noszę zawsze książkę Allena Carra tak na wszelki wypadek i to mi jakoś dodaje pewności :) Nilan, czy twoja ksiazka juz dotarła? zaczęłaś czytać? życzę powodzenia, główka do góry i SMACZNEGO :)

Widzę, ze na tym forum jest wiecej osob ktorym pomogla metoda allena carra :) Nilan zycze powodzenia, napisz jak Ci idzie z książką. Pozdrawiam :-)

Myślę, że to, ze juz nie palisz od 10 dni nie stanowi żadnego problemu i możesz spokojnie przeczytać tę książkę. Przeciez paliłaś od 15 lat - doświadczyłaś nałogu - a to jest w tym najwazniejsze. Ten poradnik utwierdzi Cie w przekonaniu, ze dobzre zrobiłaś i jak dużo zyskałaaś dzięki tej decyzji:) Ja książkę Allena Carra puściłam właśnie w obieg wśród znajomych i jestem ciekawa jak im pójdzie.

Nilan, ja zamówiłam tę książkę w klinikce Allena Carra tel znajdziesz na ich stronie www.allen-carr.pl też nie mogłam na poczatku uwierzyć, że książka pomoże, ale jak tylko zaczelam ja czytac wiedzialam, ze przemówi mi do rozumu i ze to nie jest taki zwykly poradnik. Najlepsze jest to, ze czytasz ja caly czas palac:) a potem dochodzisz do ostatniej strony i gasisz papierosa...

witam wszystkich rzucających palenie, Jestem właśnie świeżo po przeczytaniu książki Allena Carra o rzucaniu palenia i muszę przyznać, ze w moim przypadku zadziałała - nie pale. mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdłużej, ale narazie czuje sie swietnie i do palenia mnie nie ciągnie. Polecam wam zajrzenie do tego poradnika, bo naprawdę wiele rzeczy o paleniu rozjaśnia i bardzo pomaga. pzdr bede sie meldowac:)