rybcia2010

Czarodziejka gratulację! :) uważaj teraz na siebie :)

Czrodziejka głowa do góry, nam też się w końcu uda... Powoli idzie wiosna , czas nadziei ;)

Jesteśmy po ślubie pół roczku. Od razu zaczęliśmy się starać o maluszka :) No ale niestety narazie się nie udało :( Zawsze miałam bardzo nieregularne okresy, więc jestem do tego przyzwyczajona... Ale niestety teraz mi to dożo bardziej doskwiera, bo ciężko mi określić dni płodne itd. :(

Coś mi nie wychodzi z tymi suwaczkami :(

No właśnie mam zamiar się umówić... Ale do mojego gina czeka się na zapis ok. 10 dni i boję się że jak się już zapisze to wtedy przyjdzie @... :( Jeszcze parę dni poczekam cierpliwie. Ogólnie mierze temp. i mam cały czas powyżej 37 więc mam jeszcze iskierkę nadziei że może jednak się udało :)

Czarodziejka u mnie jest podobnie :( Już 45 dc @ nie ma, test negatywny no i nie wiem co robić :(

Cześć dziewczynki :) mogę do Was dołączyć?

Amarantowy, a jak się zakłada suwaczki? :) Bo jakoś nie mogę znaleźć tej opcji...

Amarantowy gratulacje! :) a Tobie pierwszy test wyszedł już pozytywny czy dopiero kolejny?? Rybcia1982 wiem, że to może i nie tak długo, ale bardzo mi smutno jak co miesiąc widzę tylko jedną kreseczkę :( A jak często pijesz to siemie? Raz dziennie czy więcej? Z ilu łyżeczek? :P

Bardzo chciałabym zobaczyć te dwie kreseczki :) Moje największe marzenie... narazie niestety muszę cierpliwie czekać :/

Staramy się już pół roczku :( ehh...

A ja właśnie nie bardzo potrafię określić sobie dni płodne, bo mój organizm nie daje mi żadnych znaków :( ehh Wiesiołek brałam, ale nie zauważyłam raczej zmian... A siemie dopiero wczoraj kupiłam :)

Ja staram się już pół roku, bo tyle jesteśmy po ślubie... Bardzo chciałabym mieć już maleństwo :) niestety narazie nam to jakoś nie wychodzi... :(

Cześć dziewczynki :) Dawno nie pisałam, bo nie miałam netu... U mnie ze staranek nadal nici :( Przez co cały czas mam kiepski humor i wszystko mnie złości... Może macie jakiś złoty środek na zafasolkowanie? :P

Hej Rybcia :) Jak widać wszystkie wzięły się za staranka :P Ja też biorę już drugie opakowanie castagnusa... Ale powiem Ci że u mnie to chyba kiepsko działa, bo nie mam okresu już 45 dni :( No i zastanawiam się czy brać go dalej czy odstawić, jak myślisz?