Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betii79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betii79

  1. gewalia to jestes jeszcze szczuplejsza :) jsa wazylam przed ciaza 59 przy 173cm. teraz mam 57 i czuje sie jak chudzielec. zebra mozna liczyc z daleka hehe przytyc bedzie mi ciezko bo przy dzieciach caly czas jestem w ruchu. pewnie zadabam o siebie jak wyrzuce ich do przedszkola za 3 lata ;)
  2. daga ja tak samo jak ty chce wrocic do wagi sprzed ciazy ale w odwrotny sposob;) po wyjsciu ze szpitala mialam 3kg mniej niz przed ciaza i do tej pory przytylam 1kg i stoje. jestem za chuda i jem co sie da i ile sie da. jestem wiecznie glodna. wczoraj karmilam syna o 2,30h i potem zjadlam ptysia i paczka. waga jak stala tak stoi. mysle ze to przez stres bo nic nie moge robic na spokojnie. szybko, jem , szybko sikam itd.... zawsze jakis dzieciak sie melduje i chce cos ode mnie;) ty masz dopeiro miesiac po porodzie wiec wez to na luz. zrzucisz to bez problemu z czasem zobaczysz..... karen mnie rzadko bolala glowa ale z tego co wiem to duzo kobiet ma te dolegliwosci w ciazy. mi lekarka powiedziala ze jak bedzie mnie bolec to moge wziasc bez problemu paracetamol. dosc czesto siegalam po to bo bylam czesto przeziebiona a paracetamol nie szkodzi w ciazy. nawet jak lezalam w szpitalu i glowa mnie bolala przez wysokie cisnienie to dawali mi kilka tabletek dziennie. pozdrawiam wszystkich
  3. Daga moj syn zachowujesie podobnie podczas karmienia i moze to sa kolki ale nie taki diabel straszny. W nocy sypia i nie placze caly czas tak jak to opisuja kobiety. Ma czesto problemy z puszczaniem gazow i nameczy sie przy tym. Podaje mu kropelki do pokarmu na bole i wzdecia. Mysle ze trzeba przeczekac ten okres. Jednym pomaga to a innyn tamto. Sa rozne leki albo masaz brzuszka albo poloz ciepla pieluszke tetrowa na brzuch. Moje pociechy teraz spia a ja nie umim zasnac heh
  4. dosia bijesz tutaj rekordy;) obys wkrotce i szczesliwie urodzila. 3maj sie i duzo chodz po schodach
  5. prinzesska przepraszam ale nie mam wiele czasu na rozmowy a mojego komp juz nie wlaczam i nie mam gg. uzywam sprzetu meza bo on wiecej czasu spedza przy komputerze niz ja. najpierw skup sie na slubie, to jest przyjemniejsze:) dziecko do was zawita zobaczysz.... caluje misia72 ja nie mialam tego zastrzyku bo nie bylo potrzeby. jezeli bedziesz miala mozliwosc nianki czy kogos do pomocy to skorzystaj z tego bo oprocz dzieci sa inne obowiazki w domu. u mnie tesciu gotuje, tesciowa sprzata i zajmuja sie tez w dzien dziecmi takze ja moge sie zdrzemnac na chwile. noce sa najgorsze...... moj synek o 5ej po karmieniu zrobil kupe, porzygal sie i na koniec dostal czkawki. jako ze byl najedzony to nie moglam mu zalac woda tej czkawki i meczylam sie z nim 45min az mu przeszlo. potem juz nie zasnal i tak az do nastepnego karmienia a w miedzy czasie obudzila sie mala. nie zawsze jest tak pieknie ze nakarmisz i ida spac. w dzien moje juz malo spia, chca byc zabawiani. w nocy tez n ie jest lekko.oczywisacie kazde dziecko jest inne . niestety trzeba przezyc ten okres, oby sie szybko skonczylo:)
  6. kasik moja ma neocate i dobrze znosi. tez je po 120ml i dostala takie grubiutkie policzki:) pisze ze to dietetyczny pokarm a moja na tym ladnie tyje hehe wazy juz ponad 3300g. oby twoja corka szybko wrocila na mleko matki karola ja tez jestem szczupla i nie weim gdzie te maluchy sie podzialy:) juz tydz po porodzie wazylam mniej niz przed ciaza. ja lezalam w 35tc w szpitalu bo mialam przedwczesne skurcze . po tyg wyszlam do domu a tydz pozniej znowu poszlam bo cisnienie mi szalalo i zostalam az do porodu. cesarkala planowana na 10.12 ale przesuneli na 7 bo cisnienie caly czas roslo . fajnie ze masz mame ktora moze ci pomoc bo na poczatku bedzie ciezko a ty tez bedziesz musila do siebie dojsc po porodzie. bedziesz miala cesarke czy chcesz normlanie rodzic?
  7. karola ja karmie butla bo mialam komplikacje po cesarce. cesarke mialam w 37tc. wozek mam abc zoom . dzieci siedza jeden za drugim ale mozna przekrecic twarza w twarz. wiesz moje maluchy beda mialy za 2 dni juz 6 tyg a nadal nie mamy zorganizowanego dnia. po prostu karmimy co 4h i przewijamy. jeszcze nie maja wyrobionego rytmu dnia i nocy.problem przy dwoch jest taki ze jak jeden ladnie spi to drugi moze marudzic. dzis w nocy syn da; mi popalic i jak go rano nakarmilam to wcisnelam go tesciowej w rece a corke tesciowi i poszlam spac na 3 h bo w nocy prawie nie spalam. mam nadzieje ze po 3 mcach bedzie latwiej bo chyba wyjde z siebie i stane obok...... kup sobie pojemnik na brudne pieluchy bo przy 2 pupach to jest zloto warte. jak masz jakies pytania to pisz pozdrawiam kasik moja corka tez jest na specjalnym pokarmie dla alergikow. ma ten sam problem co twoja. moja ma go brac do 4 mca a potem bedzie badana i zobaczymy co dalej. pozdrawiam cieplo
  8. groszek gratuluje z calego serca. tak sie ciesze ze masz juz w ramionach swoje upragnione malenstwo. twoj synek wazyl tyle samo co moja Mia:) wszystkiego najlepszego calusy
  9. groszek71 przepraszam ze nie odpisalam. bardzo sie ciesze ze wkrotce bedziesz mama. pamietam jak walczylas i przez co przeszlas. los ci wszystko wynagrodzil. odezij sie po porodzie calusy misia jesli chodzi o piersi i karminie to ja nic nie robila przed porodem a 4 dni po cesarce zaczelam brac tabl bo odstawilam synka od piersi. pompowali mnie antybiotykami i mialam 40st goraczki i powiedzialm im ze nie chce karmic piersia w takich warunkach. teraz oboje sa na butelkach. cesarka byla ok, bylam przytomna. caly czas dyskutowalam z lekarzem prowadzacym . dopiero po sie dowiedzialam ze bym sie prawie wykrwawila ale podczas cesraki lekarz caly czas mowil do mnie ze wszystko jest ok. wiadomo ze nie chcial mnie niepokoic. zastrzyk w kregoslup znieczulajacy mnie wcale nie bolal. najgorsze bylo dla mnie zakladanie cewnika przed znieczuleniem. robili to na zywca i nie umieli trafic 3 razy. myslalam ze umre z bolu. po cesarce zawiezli mnie na sale i polozyli mi na naga klatke piersiowa najpierw synka a pozniej coreczke. przy wyciaganiu mi je pokazali i wyniesli do obrobiebienia ;) sama cesarka trwala u mnie ok 45min. klopoty zaczely sie na drugi dzien ale wiadomo ze to nie kazdego spotyka, trzeba byc takim pechowcem jak ja....... o moich komlikacjach nie bede sie rozpisywac bo to sprawa indywidualna ale cesarke wspominam milo. lece bo maluchy glodne, odezwe sie pozniej
  10. daga gratuluje:) niech malutki zdrowo rosnie wiesz ja nie nosze i nie bede nosic tego pasa bo mi odradzali w szpitalu. powiedzieli ze przez ten pas miesnie brzucha nie pracuja a to one powinny objac te funkcje a nie pas. moja znajoma po cc nosila ale dopiero po 30 dniach bo tyle trwa mniej wiecej az organy wroca na swoje miejsce. najlepiej spytaj sie lekarza bo mnie to nie interesowalo.ja jestem3 tyg po cc a moje miesnie brzucha jeszcze nie sa na swoim miejscu.wczoraj bylam u lekarza i sie wazylam. waze 3 kg mniej niz przed ciaza!!!! moglabym juz wyskoczyc na wybieg bo taki ze mnie chudzielec;) przy wzroscie 173cm waze teraz niecale 57kg, a pomyslec ze balam sie zbednych kilogramow po ciazy heh.......
  11. daga stracilam duzo krwi podczas cesarki i krew polala sie do jamy brzusznej. lezalam z goraczka ok 40st 3 dni . mam stan zapalny w brzuchu bo jeszcze troche krwi xzostalo ale organizm z tym walczy. mama silna anemie przez utrate krwi i chcieli robic transfuzje ale ordynator stwoerdzil zeby nie robic za szybko i dostawalam dozu=ylnie zelazo. hemoglobina teoche wzrosla , teraz biore zelazo w tabl i musze kontrolowac stan. dzcieci wyjeli juz 7ego bo dostalam zatrucie ciazowe i cisnienie bylo bardzo wysokie. teraz tez nadal za wysokie ale dopiero po 6 tyg mam isc do lekarza bo przez zmiane hormonow moze sie zas samo unormowac. zobaczymy jak sie sprawy potocza. lece do synka pozdrawiam cieplo
  12. furbo na poczatku ciazy hormony powoduja zgage.niektore ja maja a inne nie tak jak mdlosci;) mnie chwicila zgaga dopeiro w 6m-cu jak macica zaczela uciskac . mi osobiscie slodycze chyba pogarszaja sprawe ale olewam to i tak jem bo i tak mam zgage caly dzien :)
  13. furbo zgage w ciazy powoduje kilka rzeczy. po 1 hormony. polozna mowila mi ze u kobiet w ciazy zoladek nie jest zamkniety i jak macica uciska ci na zoladek to kwasy zas ida gory. do tego jak masz zgage to powinnas jesc malymi porcjami i unikac ciekzich rzeczy ale u mnie nic pomaga;) po prostu trzeba z tym zyc. ja kupuje w aptece takie jednorazowe saszetki z mietowym plynem na zgage ktore mozna brac w ciay i dziennie przed spaniem je biore bo juz nie raz zwymiotowalam jak chcialam zasnac bez tego. w zaawansowanej ciazy spij z podwyzszona gorna czescia ciala. nie spij na plasko bo kwasy zas podchodza do gardla. mnie zgaga meczy juz od dluzszego czasu , ten plyn pomaga spac ale na drugi dzien zgaga zas wraca.
  14. daga i kasik dziekuje za pamiec:) moje maluchy waza juz ok 2,5kg. coreczka strasznie uciska mi u gory na organy ibez lekarstw na zgage nie ma mowy o snie;) nie sa juz tak ruchliwe bo miejsca maja malo. jak pomysle ze nosze w sobie 2 dzieci to mnie to przeraza hehe. ja nadal chuda i malo przytylam ale lekarz mowi ze dzieci maja tyc a nie ja. przezylam troche chwil grozy boje sie o dzieci. nie moge sie doczekac jak beda juz na swiecie i lekarz powie do mnie ze dzieci sa zdrowe...........tylko na to czekam. cesarke mam wyznaczona na 10.12 ale nie weim czy doczekam...........oby:):) jezeli tak to bedzie to prawie 38tc. w szpitalu mowili ze juz dawno nie mieli kobiety ktora donosila ciaze mnoga do 35tc . kazdy dzien w brzuchu jest wazny wiec sciskam nogi i trzymam. synus wciska sie juz w kanal. bardzo boli mnie w kroczu, jakbym szpagaty robila i miednica tez daje o sobie znac. podobno dzieje sie tak kilka tyg przed porodem.. oby synek nie byl zbyt ciekawy swiata i nie wychylal glowy przed 10tym. na cesarke zdecydowalam sie sama chociaz cora nadal zmienia pozycje a lekarze sie dziwia ze ma na to miejsce. podczas usg 2 razy sie przekrecila;) proponowali mi naturalny porod ale powiedialam ze zrobie tak tylko jezeli akcja porodowa zacznie sie wczesniej i synek zacznie sie pchac na swiat jak trafie do szpitala. jezeli wytrzymaja do 10 to bedzie cesarka. daga a jak twoj maluch? zaniepokojona ja nie napisalam tego zeby sie posmiac albo cos w tym stylu. po prostu uwazam ze naprawde przesadzasz. dlaczego tak sie stresujesz? lekka cukrzyca to nie taki problem ,tym bardziej ze mozna to wyrownac . bakterie wykryte tez nie szkodza dziecku bo lekarz da leki i po sprawie. sama mialam jakies bakterie ale dostalam antybiotyk i po sprawie. nawet sie tym nie przejelam bo w koncu lekarz przepisal mi lek i koniec. co do nerek to mi lekarz w szpitalu badajac dzieci sprawdzil odrazu nerki bo mowil ze czesto w ciazy sa obciazone. idzie to wyryc z moczu i krwi. nie jest to zaden armagiedon. nic dziecku i tobie przez to nie grozi. jestes pod opieka lekarza i jak cos zlego bedzie sie dzialo to elkarz zareaguje odpowiednio. czy powiedzial ci chociaz raz lekarz ze zyciu dziecka zagraza niebezpieczenstwo? pewnie nie bo inaczej lezalabys plackiem w szpitalu. nie boj sie tak i nie stresuj dziecka bo nie masz narazie ku temu powodu pozdrawiam
  15. do do zaniepokojona masz w zupelanosci racje. zaniepokojona powinna zasiegnac pomocy psychologa jeszcze przed porodem. jezeli teraz sie stresuje to co bedzie jak dziecko nie zrobi kupki wedlug ksiazki albo nie bedzie jadlo przepisowo co 4h??? boze te dziecko bedzie jednym wielkim klebkiem nerwow jak wyjdzie na swiat......niestety taka jest prawda dziewczyny szczerze mowiac dlatego nie pisze na forum bo wiekszosc przejmuje sie pierdolami. moje ostatnie tygodnie byly prawdziwym pieklem. nie pisze o lekko podwyzszonej krzywej cukrowej czy jakimis bakteriami, tylko prawdziwe pieklo. kazdy normlany lekarz alarmuje dopeiro jak krzywa jest ponad 200 1h po wypiciu glukozy. jezeli macie podwyzszone troche to zrezygnujcie ze slodkiego i bedzie dobrze. sa kobiety ktore maja powazne problemy w ciazy i wszystko by daly za takie problemy. przez tydz lezalam w szpitalu i naogladalam sie prawdziwych tragedii. opamietajcie sie!!! zadne inne kobiety nie maja takiej opieki medycznej w ciazy jak my po in vitro wiec zrobcie przysluge swoim dzieciom i sie uspokujcie bo one to czuja i przekazujecie im to. nie pisze tego do kazdej tutaj na forum ale te ktorych to dotyczy beda wiedziec........ moje maluchy sa jeszcze w srodku. w polowie grudnia mam cesarke. teraz leze w domu i staram sie spokojnie przezyc te ostatnie dni przed porodem, chociaz meczy mnie przeziebienie od 2 dni ale co tam......:) zycze kazdej na forum szczesliwego rozwiazania pozdrawiam
  16. ailona im wyzsze tsh tym wieksza niedoczynnosc tarczycy. ja biore na to leki juz od lat. kazdy lekarz ma swoje normy. ja kontroluje tsh co 8tyg i moja lekarka mowi ze tsh ok 1 jest idealne. po 1ivf miaalam tsh 6 i lekarka mowila ze katastrofalne ale okazalo sie ze przez leki do ivf wynik jest zafalszowany. po 2 tygodniach tsh zaczelo samo spadac bez podwyzszenia dawki lekow na tarczyce. obecnie mam tsh 1,3 i jest ok. wedlug mnie norma do 4 jest troche za wysoka . ja mialam raz tsh 3 musialam mocno zwikszyc dawke zeby spadlo. najlepiej porozmawiaj o tym ze specjalista np. endokrynologiem pozdrawiam
  17. kasik gratuluje ci z calego serca. wszystkiego najlepszego dla ciebie i coreczki:) barby pisalas o brzuchach mam blizniat. masz racje;) moja saisadka mnie spotkala na schodach i mowi ze ona miala taki brzuch w 9m-cu a jej na to ze nie miala 2 dzieci w srodku. moje maluchy waza juz ponad 1300g i mierza ok 37cm czyli mam w sobie ok 2600 g i ponad 70cm dzieci heheheh gdzies musza miec miejsce:) lilia wodna uwazaj na siebie. mam nadzieje z skurcze i krwawienia mina. najwazniejsze ze jestes pod obserwacja a maluszki rosna ladnie.
  18. kasik pewnie ze dla naszych kruszynek zniesiemy wszystko:) jednak cala ciaza cos sie dzieje, jak nie to to tamto i czlowiek sie caly czas martwi o dzieci. u ciebie juz niedlugo. przygotuj torbe to bedziesz gotowa w razie czego. bedziesz rodzic naturaknie czy cesarka? trzymaj sie
  19. dosia nie martw sie na zapas bo wyniki nie sa zle. ten oststni wynik masz podwyzszony ale nie tragicznie. mi lekraka mowila ze wlacza alarm od 200. ja mialam na czczo 90 po 1h po wypiciu ponad 170 a po 2h spadlo na 138. moj drugi wynik byl wyzszy ale lekarka mowila ze wszytko jest ok. moze powtorz cale badanie nie dlugo? ja juz po wizycie. maluchy dobrze rosna, ok 1100g kazdy. mnie dopadly inne dolegliwosci i mam termin wspzitalu na dokaldne badania w przyszla srode. beda mnie badac pod kontem zatrucia ciazowego albo cholestazy. oby wyniki byly ujemne. do tego mam cholernego hemoroida i lekara mowi zeby poczekac , bo czesto same znikaja po porodzie a jak nie to trzeba bedzie usowac. niech mi ktos teraz powie ze ciaza to cudowny stan....................
  20. daga bez paniki;) rozmawialam z plozna na ten temat kilka dni temu. jezeli twardnieje i za chwile puszcza to sa to skurcze ale to normlane, z czasem bedzie wiecej . jezeli twardnieje i trzyma np. godzine to zazwyczaj jest to oznaka tego ze dziecko rosnie i macica zas sie musi naciagnac i dopsowac. jezeli an ostatniej wizycie szyjka byla zamknieta i dluga to nie masz absolutnie zadnego powodu do obaw. oczywiscie powiedz o tym lekarzowi , ja tez mowie ale jak z szyjka wszytko ok to nie sa to skurcze przedporodowe wiec najlepiej sie poloz na plecach i daj nogi wysoko . macica sie wtedy odprezy i bedzie ci lepiej. mi twardnieje juz praktycznie caly czas. dzis poszalalm ze sprzataniem i brzuch boli ale co zrobic, ktos musi to robic;) ja mam nareszcie jutro wizyte. czekam na nia az 4 tyg. nigdy nie miaalm tak dlugiej przerwy miedzy wizytami i szaleje. nie wiem czy u maluchow wszytko ok, do tego mam pare nowych problemow i mam nadzieje ze nie zagrazaja one dzieciom. juz mam liste pytan zrobiona hehe pozdrawiam wszystkich
  21. misia72 przepraszam chyba nie zauwazylam;) ciesze sie ze u maluszkow wszystko ok. kolejna mama parki:) tutaj masz linka do tego wozka pozdrawiam cieplo http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1700&%3CosCsid%3E
  22. dziewczyny czemu sie stresujecie waga? kazdy organizm jest inny. to ze lekrz powie np. do dagi ze za duzo to co???? jezeli macie ochote na slodkie to jedzcie to!!! najwyrazniej tego wlasnie potrzebujecie. oczywiscie trzeba jesc z umiarem, to jest wazne. ja jem slodkie,ciasta ale staram sie nie jesc tego duzo. jednak gdybym sobie tego calkiem odmowla to chyba bym zwarjowala. kilka dni temu naszla mnie o 21ej ochota na nutelle. nie chcialam jesc tak pozno slodkiego wiec zjadlam arbuza i jogurt i jak sie to skonczylo???? bylam taka wsciekla ze dopiero jak wlozylam do ust lyzke nutelli sie uspokoilam i usmiechnelam. mi lekara mowila ze jak dostane zachcianke na kawalek czekolady to mam to zjesc. jezeli ktos ma caly dzien ochote na slodkie to poweinien oczywiscie sprobowac zapachac sie czym zdrowszym;) jednak nie odmawiajcie sobie wszystkiego, wasze dzieci potrzebuja wszystko, slodkie, tluszcz, warzywa, owoce....... dorosla osoba tez potrzebuje cukru w organizmie iczaej sie organizm o niego upomni. ja dzis bede miala pyszne ciasta i salate ziemniaczana i zamierzam sie dzis bez wyrzutow sumienia objadac , czego nie robie dziennie. pamietjacie ze szczesliwa mama to szczesliwe dzieci:)
  23. czesc dziewczyny szangril ja robialm te badanie w 21tc. z tego co wiem to robi sie je po 20tc dopiero ale moze to zalezy od lekarza, tak samo jak normy. u mnie na czczo bylo 90. po wypiciu podskoczylo na 179 a potem spadlo do 136 i lekarka mowila ze to dobry wynik. chyba wiec te normy do 140 sie zgadzaja:) ja musze jeszcze czekac 13 dni na kolejna wizyte. tym razem mam 3 tyg przerwy bo lekarka ma urlop. tydzien mam juz za soba. strasznie mi sie czas dluzy. co rpawa czuje ruchy ale nie wiem czy oba czy jeden. przy blizniakach nie idzie tego tak odroznic;) musze zacisnac zeby i do przodu.... pozdrawiam wszystkich
  24. daga to najwyrazniej normlane ze maluchy raz sa bradziej intensywne a raz mniej. moje sa spokojniejsze od ponad tyg ale w pt mialam wizyte i wszystko ok. lekarka mowila ze to sie zmienia w trakcie ciazy. najwaznijesze ze czujesz dziennie jakies ruchy. to nie musi byc tak czesto i dlugo jak bylo. gdyby cos sie dzialo, porganizm wyslal by tobie jakies niepokojace sygnaly. na pewno wszystko jest ok z dzieciatkiem. ja mam teraz wizyte dopeiro za 3 tyg bo lekarka ma urlop. jak ja to zniose? heheh
  25. dziewczyny ja sie meczylam 4m-ce z mdlosciami, wytrzymacie;) czego sie sama przekonalam to kazdej kobiecie pomaga co innego. ja tyle wyprobowalam......... jedna mowi ze to dobre a i nej to nie pomaga. zobaczycie ze z czasem same bedziecie wiedzialy jak sobie ulzyc z tym stanem:) ja np. jak wymiotywalam rano to po prostu przesunelam sniadane o pare godz bo jak zjadlam juz po 9ej to nie zwracalam a jak jadalm o 6ej przed praca to czasmi nawet do laznieki nie zdążyłam..... mi cala dobe bylo niedobrze, nie wazne co pilam , co jadlam , caly czas ten okropny smak w ustach. po 4m-cach przeszlo:) dacie rade mamuski;) do kobiety z innym zmartwieniem ja rowniez nie ejstem wierzaca wiec z ivf nie mialam zadnego problemu. zardoki zamrozone sa po odmrozeniu i zagniezdzeniu nadal zardokami tak jak przy naturalnym poczeciu. moze to troche dziwnie brzmi ze sie zywe zarodki zamraza ale jak wnikniesz troche w ten temat to zobaczysz ze rodza sie po tym normlane dzieci. chore dzieci rodza sie i po ivf i po naturalnym poczeciu . kobiety po ivf sa wedlug mnie dobrymi matkami nie porzucaja albo nie zaniedbuja swoich pociech , bo w koncu cale lata o nie walczyly........ znam wiele osob ktore co niedziele biegna do kosciolka ale dzieci nie dbaja. in vitro to nic innego jak metoda ktora pomaga kobietom zajsc w ciaze. in vitro nie oznacza eksperymentow na zarodkach . od momentu zagniezdzenia sie zarodka w macicy jest to ciaza jak KAZDA inna.
×