Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betii79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betii79

  1. daga i aga mozecie mi napisac jaki macie rozmiar swoich rowerkow biegowych? kola 25 czy 27cm? chce swoim dzis cos zamowic ale nie wiem jaki. na obu pisze ze sa od 2 lat ale czemu ta roznica w kolach?
  2. lilia szok z ta fasola. mi przy takich sytuacjach serce staje. dzieci to maja pomysly............ dobrze ze sie bawisz czytajac o moich " powaznych " problemach :D lilia z tym przedszkolem to ja mam jeszcze lepiej. zaczynam placic od 1 sierpnia mimo ze dzieci ida do przedszkola od 1 wrzesnia. za caly sierpien musze zaplacic bo oficjalnie od sierpnia jest poczatek roku w przedszkolach. pomimo tego ze nasze przedszkole ma urlop przez ostatnie 3 tyg sierpnia zaplacic i tak trzeba. u mnie w przedszkolu nie roba tez tego,ze jak dziecko duzo choruje to zwracja skladki. jak dziecko jest zameldowane w przedszkolu to placisz czy dziecko bylo 1 dzien w przedszkolu w ciagu miesiaca czy caly miesiac. zmykam z dziecmi na plac zabaw. slonce swieci wiec trzeba wykorzystac
  3. dosia moje dzieci tez a przeziebione . narazie bez goraczki, to najwazniejsze. my rowniez nie mamy domu z ogrodem , tylko mieszkamy w bloku. pisalam ze macius jest niski wiec pewnie jeszcze musisz poczekac do rowerka biegowego. ja sprawdzalam na wiosne. dzieci mialy juz ponad 2 latka a tez nie siegali nogami do ziemi, tylko na paluszkach. siodelko bylo calkiem znizone a mimo tego nie dali rady. sasiadka ma taki rowerek wiec sprawdzam co jakis czas. jak sprawy z nocnikiem u maciusia? sven wczoraj ani razu nie zrobil w majtki. za kazdym razem biegl do nocnika. mia raz popuscila. na drzemke i wyjscia nadal zakladam pieluchy. nie wiem kiedy sprobowac bez? jak wracamy do domu to odrazu sciagam pieluchy i widze ze sa troche wilgotny, czyli sikaja podczas wyjscia. na dworze nie ammy za cieplo wiec nie wiem co robic. do tego nie chca robic siku w innym miejscu. na toalete nie chca robic a jak biore nocniki do sasiadki to tam tez nie chca zrobic, tylko wstrzymuja
  4. daga mialam kiedys podobna sytuacje z tel i od tamtej pory zapisuje sobie w notesie wazne nr.tel., nr.gg,skype itd. wiadomoze tel czy laptop moga sie zepsuc w potem problemy............. dziewczyny mam pytanie czy maja wasze dzieci juz rowery zwykle z dodatkowymi kolkami badz rowery biegowe? chyba daga cos pisala kiedys o biegowym ale nie pamietam dokladnie. my mamy dla dzieci tylko te trojkolowe ktore pchamy. jedni pisza ze biegowe sa super inni ze psuja kregoslup. nie wiem co lepsze
  5. lilia czyli nadal nic? zadnych lekow? kurcze biedny david. po co chodzic do lekarza? najpierw czlowiek meczy sie z dziecmi godzinami w poczekalni a potem i tak nie dostanie zadnej pomocy. czyli macie teraz przeczekac a z samo zniknie? jakie to frustrujace. u nas pogorszenie u mii z nocnikiem. dzis wstrzymala mocz az do drzemki i teraz poszla spac z pielucha. sadzalam ja co chwile to byla histeria i wrzask.....cos okropnego. tak ladnie juz jej szlo. sama chodzila siadac jak jej sie chcialo a teraz znowu nic.........a wszystko przez to ze pokazalam jej tego bobka :( zmykam robic obiad bo potem musimy jechac pozdrawiam
  6. lilia napisz jak bedziesz po wizycie u laryngologa daga jak choroba? czujesz sie juz lepiej? u nas nic nowego. z nocnikiem jest roznie. raz zrobia do nocnika, raz w majtki a czasami wstrzymuja godzinami az zaloze pieluche. wczoraj podczas sciagania pieluchy u mii wpadl do nocnika maly bobek. sciagal;am jej pieluche po przyjscia do domu i chcialam zeby zrobila siku do nocnika. jak ten boboek mi wypadl do nocnika ona usiadla na nocnik i nie widziala tego wcale. ja wpadlam na pomysl zeby jej pokazac ze zrobila kupe i zaczelam sie cieszyc itd.. ona zobaczyla co tak jest w srodku i tak sie wystraszyla ze nie zrobila juz siku do konca dnia. musialam jej ubrac pieluche. kurcze tak sie wystraszyla tej kupy ze szok. potem byl juz klops z sikaniem :( zamowilam wczoraj podklady na materac . poczekam jeszcze tydz lub 2 i zobacze jak sie rozwija sprawa z sikaniem i wtedy dopiero sprobuje na krotka drzemke poslac ich spac bez pieluchy. jaka u was pogoda dziewczyny? u nas zimno i deszczowo. wyglada jak listopad a nie lato....................koszmar.
  7. lilia idz do laryngologa tak jak napisala dosia! moje dzieci chorowaly tak dlugo a pediatra tylko syropy przepisywal. poszlismy do laryngologa i odrazu dal antybiotyk i po tyg byl spokoj. przeciez david sie meczy. to jest chore zeby nie dac antybiotyku na zapalenie gardla i uszu. co do dziasla to nie wiem bo moje dzieci tego nie mialy. najpierw idz do laryngologa i zobacz co on poradzi. jak powie zeby isc do dentysty to idz. kurcze wspolczuje ci :( moje dzieci tak dlugo chorowaly,3 tyg byl spokoj a teraz znowu przeziebieni .............do bani to wszystko. dosia wedlug mnie to bez sensu zeby w nocy spal bez pieluchy. sven sie zas cofnal. wczoraj i dzis zrobil w spodnie mimo ze wie gdzie sie robi siku. nie chce sikac na nocnik. przed chwil;a wycieralam znowu podloge :( mia juz ladnie robi do nocnika siku jak biega bez pieluchy. po poludniu ide z nimi do sasiadki to wezme nocnik z soba zeby mia biegala bez pieluchy. narazie na drzemki zakladam pieluchy bo widze ze sa mokre jak wstana, czyli popuszczaja przez sen. bede dzis zamawiac te podklady na materac i zaczne w przyszlym tyg mie klasc w dzien bez pieluchy..............zobaczymy jak pojdzie
  8. dosia sven robi dokladnie tak samo. juz kilka godz wstrzymuje . zjadl kolacje, wypil duzo kakao a siku nie robi. biega teraz z mia tylko w koszulce po domu, z gola pupa. mia co chwilke siada na nocnik i robi siku a on nic. wstrzymuje tak dlugo az zaloze pieluche na spanie i wtedy robi. raczej na psychike im to nie pojdzie ;). teraz ogladam moj serial a oni biegaja wokol mnie i co chwili sie pytam svena czy \chce siku i mowie zeby usiadl na nocnik a on tylko nie i nie. mysle ze kiedys przyjdzie. nie wiem czemu tak robi bo on juz ladnie pare razy zrobil siku a teraz strajkuje
  9. daga wspolczuje ci choroby.....mam nadzieje ze lekarstwa pomoga. ja ostatnio nie pisze bo nie mam w sumie o czym. z nocnikiem u nas masakra.... dzieci biegaja bez pieluchy i albo wstrzymuja mocz na kilka godz a zdo chwili gdy zaloze im pieluche na drzemke. wtedy popuszczaja i potrafia ja cala zasikac w 1h.....albo sikaja pod siebie. jak sie pytam gdzie sie robi siku to pokazuja na nocnik ale jak przychodzi co do czego to szczaja w gacie :( dzis sie dowiedzialam ze znajomej corka ktora ma 2 latka biega bez pieluchy w ciagu dnia i ladnie robi na nocnik.............. moje dzieci sa naprawde jakies opoznione. plakac mi sie chce z tej bezsilnosci. przeciez juz wszystko rozumieja. wukonuja moje polecenia, wiedza co od nich chce ale z tym nocnikiem to totalna porazka. cielawe co radzi super niania na ten temat :) ja od 2 tyg pracuje ale w sumie nie ma sie czym chwalic bo to tylko taka mini praca....narazie . pracuje tylko w piatku po kilka godz. z czasem bede miala szanse na wiecej godz wiec nie jest zle. narazie zarobie sobie na "waciki" a tak z czasem powoli bede pracowac wiecej i w inne dni tyg i bede ogladac jak daje sobie rade z domem, dziecmi i praca.
  10. aga wiesz ja tez czasami zamykam w pokoju. jak dziecko dostaje histerii bo np. nie idziemy teraz na plac zabaw to mozesz mowic i tlumaczyc ile chcesz. jak moje dzieci zczynaja wrzeszczec i i odstawiac teatrzyk to wtedy tlumczenie do nich nie dociera. w takim wypadku zaprowadze do pokoju i zamkne drzwi na chwile a z sie uspokoi. moze to nie idelna metoda ale traumy od tego nie dostana. co innego jak dziecko placze bo sie czegos boi a ty je zmkniesz same w pokoju. to jest okrutne. kiedy rodzisz? znasz juz plec dziecka? pozdrawiam
  11. dosia oj super ze mozesz ospoczac kilka dni od dziecka. wiem dokldnie co masz na mysli i wierz mi ze dobrze ci zrobi taka pauza od byci mama na kilka dni :) z nocnikiem u mnie tak jak u ciebie. dzieci jak widza nocnik to juz placza i uciekaja. tak ich meczylam ostatnie dni ze maja dosyc. narazie biegaja w pieluchach ale sadzam ich wiele razy w ciagu dnia na nocnik. 2 dni temu rozmawialam ze znajoma ktora ma 3 dzieci na temat nocnika.mowilam jej ze potrafi siedziec przed tv godz i nie zrobia do nocnika a jak wstana to po chwili sikaja. ona powiedziala ze sie nie dziwi. jak dzieci ogladaja tv to sa tak skupione ze nie mysla o sikaniu a przeciez jak czlowiek ide do wc to skupia sie na tym co ma robic. dorosly tez nie siedzi na toalecie i nie suszy jednoczesnie wlosow albo obiera ziemniaki ;) mowila mi ze nawet jak zrobia siku podczas ogladania to i tak nie polacza tego ze swoja potrzeba bo byli zajeci ogladaniem. mia zrobila kilka dni temu do nocnika podczas ogladania tv i nawet nie wiedziala kiedy. jak jej pozniej to pokazalam to nie wiedziala o co mi chodzi............wiec moze cos w tym jest. mowila ze dzieci musza sie skupic na nocniku i nie zabawiac niczym. problem u mnie jest taki ze jak ich posadze w laznience na nocnik to od razu wstja. bez zabawki albo tv nie posiedza ani minuty na nocniku..................................nie wiem co robic tak poza tym u nas nic nowego. co jakis czas dochodzi im nowe slowko. w ladna pogode jestesmy duzo na dworze. wczorj bylismy u sasiadki w ogrodku bo kupila trampoline, taka duze bo az 3 metry szer. nawet ja sobie poskakalam :D lilia i misia co u was?
  12. dosia dziekuje za odpis i rozumiem cie doskonale. nie wiem czemu ciagle porownuje moje dzieci do innych. caly czas mowie... bo kasia ma 2 latka i mowi pelnymi zdaniami, bo krzysiek juz korzysta z toalety itd.... a moje? zdaje sobie sprawe z tego ze dzis przesadzilam i zafundowalam dzieciom nieziemski stres. najgorsze jest to z enie wiem co robic? czy dalej zostawiac ich w dzien bez pieluchy i bez marudzenia wycierac podlogi i czekac a z kiedys upomna sie o nocnik? albo zostawic w pieluchac i czekac az sami powiedza ze chca na nocnik? na prawde nie wiem jak do tego podejsc, brakuje mi cierpliwosci. nawet przekupianie nic nie daje. dzis sie pytalam czy chca batona. powiedzieli ze tak wiec im mowie ze jak zrobia siusiu to dostana. szybko usiedli na nocnik ale po chwili wstali i nic nie zrobili. powiedzialam ze nie dostana batona to chwile byl placz a potem nic. nie wazne co im obiecam , oni wola nie dostac niz zrobic na nocnik. wczoraj bylismy u znajomych w ogrodku ok 4h. wzielismy nocniki i biegali tam bez pieluchy. wypili w dwojke ok litra soku i co chwile sadzalam na nocnik. widzialam ze mia chce siku bo tak nozki wykrecala a mimo to nie zrobili ani kropli przez te 4 h. na droge do domu zalozylismy pieluchy zeby nie posikali nam auta. wtedy dopiero nasikali do pieluchy .....................nie wiem co robic. do tego otoczenie tez dorzuca swoje. mam sasiadke ktora ma 2 dzieci. mowila mi ze oboje byli juz w wieku 18 m-cy bez pieluchy w dzien a w wieku 2 lat w nocy. jak powiedzialam ze moi jeszcze nosza pieluchy to "byla w szoku".
  13. dosia jk czytalam twoj wpis to az zazdroscilam. musieliscie miec piekny urlop. tez bym chciala ale niestety nie ma narazie widokow na urlop lilia to jest wlasnie przedszkole....choroby i choroby tata jeszcze jest ? jak siostra sobie radzi z bobasem? u nas nic nowego. dzis bylismy na kontroli u laryngologa i narazie wszystko ok. jezeli beda czesciej chorowac to trzeba bedzie wyciac te polipy. dzis biegaja bez pieluchy po domu bo piekna pogoda. raz zrobia do nocnika a raz w majtki. najbardziej dziwi ,mnie ze mia nie kuma o co chodzi. sven jak zrobi do nocnika to wola i kalszcze zadowolony ze siusiu zrobil. mia jak zrobi to siedzi dalej na nocniku . jak jej pozniej mowie i pokazuje ze zrobila siku to sie patrzy jakby chciala powiedziec czemu klaszczesz? co sie stalo? hehehe maja juz 2 i pol roku wiec chyba juz czas zeby poczuc pecherz itd
  14. hej dziewczyny co u was slychac? u mnie w sumie nic nowego. na nocnik nadal nie robia, sadzam ich ale nic nie robia. od wtorku ma byc u nas ladna pogoda wiec beda biegac bez pieluchy po domu. nadal biora natybiotyki i widac juz poprawe. z mowa nadal bez wiekszych postepow. dochodzi im co jaki czas nowe slowko ale nadal nie skladaja zdan hmmmmm. z logopeda czekam jeszcze troche. od wrzenia ida do przedszkola i jak tam nie bedzie rezultatow to wtedy logopeda. wczoraj mialam zly dzien. ukaralam svena i nie wiem czy dobrze zrobilam. opisze wam sytuacje. jedlism zupe przy stole. po obiedzie mielismy jechac do kuzynki meza. sven zaczal wkladac reke do talerza i wyrzucac zawartosc na stol. ja mu mowie zeby przestal i jadl normalnie. on nadal robil swoje. to powiedzialam ze jak nie przetanie to nie pojedzie do cioci. on sie smial i dalej wyrzucal zupe na stol. po chwili mial pusty talerz a zupa lezala na tole i ciekala na podloge. po obiedzie zaczleam ubierac mie i zykowac sie do drogi a maz mowi ze mam zostawic svena z nim w domu. tak zrobilam, pojechalam sama z mia. bylo mi przykro i zle sie czulam sama z mia. jakos mi czegos brakowalo;) kiedy musze gdzies isc z dziecmi a oni broja to zawsze mowie ze zostana w domu bo wiem ze chca jechac a mimo to ich biore. meza nie ma w domu wiec takie grozby na nic bo i tak mam tylko 2 wyjscia: albo biore obu albo zostajemy wszyscy w domu. wczoraj maz mial wolne i powiedzial zebym nie puszczala grozb na wiatr i skoro powiedzialam svenowi ze nie pojedzie do cioci jak nie przestanie to mam go zostawic. nie wiem czy to nie za duza kara dla takiego dziecka....kurcze. z drugiej strony pamiec ma dobra. pamieta rozne rzeczy ktore sie dzialy kilka tyg temu. tlumaczylam mu dlaczego zostaje w domu z tata itd. nie wiem tylko czy on pojmie ze to KARA. wydaje mi sie ze nie.....ah
  15. rowniez zycze mamuskom wszystkiego naj, naj :)
  16. dosia no to mialas przezycie.... dobrze ze tak sie skonczylo. ciekawe jak to maly zrobil? u mnie dzieci sa 3 dzien na antybiotyku. narazie nie widze duzej poprawy. mia dalej kaszle i katar nadal maja ale pogoda u nas jak na jesien. dziewczyny nawet chcialam dzis wlaczyc ogrzewanie ale glowny piec w piwnicy chodzi w okresie letnim tylko na 20% i wogole kaloryfery nie grzeja :( na zewnatrz jest 10st i deszcz a w mieszkaniu 18. to za zimno dla dzieci w ciagu dnia do zabawy ale co zrobic.......... sadzam ich na nocnik kazdego dnia na chwile ale nic nie robia. bez pieluchy nie biegaja teraz bo sa chorzy a w takie temp. nawet nie mysle o tym zeby biegali z gola pupa. czekam i czekam na te lato zeby zaczeli biegac bez pieluchy ale powoli trace nadzieje ze cos z tego bedzie. koniec maja a pogoga jak w listopadzie.................................. ta nowa kafe wcale mi sie nie podoba, czemu to zmienili?
  17. dosia mia tez robi takie kupi. potrafi zrobic 4 dziennie ale takie malutkie bobki. svenowi tez sie czasem zdarzy ale u mii to raczej norma. narazie nie martwilam sie tym hmmmm ja rowniez mam pytanie . czy wasze dzieci zmieniaja zdanie? podam wam przyklad. pytam sie mii czy chce isc z mama do sklepu ona mowi nie. to ja jej mowie dobrze to zostaniesz w domu a ona zaczyna wrzeszczec papa papa. ja jej mowie ze sie przed chwila pytalam aona mowila ze nie chce isc. drugi przyklad. pytam sie dzis jej przy sniadaniu ( jedli czekoladowe kulki z nesquika na mleku) czy mam jej przelac do kubka to "kako" ktore powstaje z tych kulek. oni zazwyczaj je wypija a potem jedza te kulki. mia mowi tak. ja zaczynam przelewac a ona wrzeszczy nie. no to ja przestaje to ona zas wrzeszczy ze mam przelac. w koncu sie wkurzylam i wlalam jej to znowu do miski i wyszlam . ona plakala kilka min i sie spokoila. u svena tez tak jest. raz jeden a raz drugi. dobija mnie to bo ja sie pytam a oni mowia tak a jak robie to za chwile nie i tak w kolko. denerwuje mnie ta zmiana zdania co sekunde. czy u was tez tak jest czy dzieci sa bardziej stanowcze?
  18. hej dziewczyny ja nie pisze bo nie mam czasu. w domu mam szpital :( 2 dni temu bylismy 3h u lekarza z mia bo 3 dni goraczkowala, dzien i w nocy. od wczoraj przeszlo na svena. mia dzis juz bez goraczki za to sven. nie wychodze z nimi na dwor bo zawsze jakis ma goraczke. w domu im sie cholernie nudzi i calymi dniami chodza z amna i placza. bawic sie nie chca wiec siedza przed tv wiecej niz zwykle ale nie wiem co z nimi robic. juz ponad 3 tyg ciagna sie te chorobska. najpierw kaszel i katar, potem oskrzela a teraz goraczka. wczorajsza noc byla koszmarem. mia caly czas plakala a sven chodzil po mieszkaniu i nie mogl zasnac. nie spalismy z mezem prawie wcale. sven o 4 nad ranem snul sie i zapalal swiatla w mieszkaniu . w nocy trzebabylo rowniez zbijac temp lekami u jednego i drugiego. dzis sven ma juz mniejsza temp. dalam mu syrop na goraczke i chyba wyjda zaraz z nimi na spacer. tak im sie nudzi a ja nie mam sily na zabawy. glowa mnie strasznie boli z braku snu, oczy ciezkie jak z olowiu......................koszmar
  19. czemu nie pokazalu mojego wpisu? cos kafe szwankuje?
  20. dosia no w koncu trafilas na normalnego lekarza ;) super wiadomosci. o tym udawaniu ze nie rozumiesz czegos co macius powie ja pisalam oglinie jakis czas temu na forum. ja stosuje ta metode od kilku miesiecy i w ten sposob nauczyli sie juz kilku slow. zaczelo sie od slowa auto. zawsze mowili brum brum wiec ja mowie ze nie rozumiem i wzruszam ramionami. pytam sie co mowisz? nie wiem o co ci chodzi? po pewnym czasie zaczeli mowic auko i tak zostalo do dzis. jak powtarzaja ze mna powoli sylabami au a potem to, to powiedza ladnie auto ale jak maja wypowiadac normalnie czyli szybko to mowia auko ;). ostatnio nauczyli sie mowic okej:) ja mowilam mii zeby przyniosla mi swoje buty z szafki a ona mi mowi okej i leci po buty, bylam w szoku :)no i nauczyli sie mowic hak czyli kapitan hak z bajki mia podlapala tez niemieckie slowo sol czyli salz( wypowiada sie zalc). ona mowi zalć. smieszknie to brzmi ;) lilia fajny ten pomysl z fasola. ciekawe czy dzieci nie beda wyrzucac fasoli?;) w przedszkolu robia postepy. moze wkrotce nie bedziesz musiala juz tam zostawac? jak myslisz?
  21. oj sorki za tak chaotyczny tekst ale ogladam film i jestem rozproszona :)
  22. kurcze tak sie napisalam a mi nie pokazalo wpisa ah teraz juz nie mam ochoty i czasu. naklikam cos pozniej
  23. czesc dziewczyny daga tak ci zazdroszcze tych postepow z sikaniem :) ja mam dzis 2 dzien bez pileuchy u malych. zakladam im jak wychodze z domu i do spania. narazie nie ma efektow. co min sie pytam czy chca siusiu i co 5 min sadzam na nocnik a oni i tak sikaja w gacie. niestety ja potem chyba dolewam jeszcze oliwy do ognia bo jak mia sie zsiakala min po nocniku to jej jeszcze nagadalam ze nie ladnie zrobila, pogrozilam palcem, pokazalam nocnik i mowilam ze tam ma robic siusiu itd. ona zrobila smutna minke i poszla do taty zeby ja pocieszyl.......teraz poszli spac ale zaraz jak wstana zdejme pieluche i zas beda biegac bez. taka nauka jest okropna , w domu smierdzi, podlogi posikane. wycieram co prawda od razu ale tak gruntownie robie wieczorewm bo sie nie oplaca wczesniej.do tego prania jest w cholere...........no ale coz. musz ebyc cierpliwa i czekac na pierwszy sukces. do tego dzieci jakos nie maja apetytu chyba juz od 2 tyg. z poczatku mysalam ze to przez chorobe ale zachowuja sie jak zwykle. kiedy miedzy sniadaniem a obiadem dostawali jeszcze cos przez spaniem np. owoc albo jogurt/serek. teraz nie daje im nic bo inaczej nie zjedza obiadu. sven polowe je a mia moze 1/4. mimo ze od sniadania czyli 8ej do 15ej nic nie jedza tylko pija to i tak nie sa glodni. do tego mia sie zrobila bardzo wybredna. prawie nic jej nie smakuje. owoce nie, warzywa nie. najlepiej same ziemniaki i makaron. ostatnio jak mialam rosol na obiad to mia wylowila reka sam makaron a rosl i marchewke zostawila! dzis na sniadanie mieli jajecznice to sven wiekszoc zjadl a mia wolala pieczywo z maslem a jajka zostawila. nie mam sil do tego. ona juz prawie nic zdrowego i wartosciowego nie je. ok zmykam robic obiad milego weekendu
×