Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdusia1313

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdusia1313

  1. Ewuś to musisz go kłaść raz z jednej strony łóżeczka raz z drugiej,może patrzy ciągle w jedną strone na pokój i tak się wyrobił. Układaj go czesto na brzuszku i podkładaj zabawki z tej strony która jest zastała..wszystko się wyrówna. Moja Ola też ma swoją ulubioną stronę :)...i korygujemy.
  2. Ivetko 4 jabłuszka obrać wydrązyć gniazdka z pestkami i pokroić na ćwiartki, zalać wodą dodać cukru do smaku -ja daję 2 łyżki stołowe,bo nie chcę by był za słodki (kilogramy :) )...ale dużo też zależy od jabłek jedne są słodkie drugie mniej...gotować do miękkości jabłek,smacznego i dużo pokarmu :))
  3. Jadziu bardzo smutna wiadomość :( strasznie współczuję Twojej koleżance :(
  4. Rybciu Kochana powiem Ci,że nie miałam w ogóle pokarmu - w 3ciej dobie poleciało trochę siary i wtedy dostałam radę od położnej żeby pić kompot z jabłek i wcinac rozgotowane jabłuszka,że to najlepszy sposób na przyrost pokarmu...i się posłuchałam do tej pory co rano gotuje kompot z 4 jabłek -mam z tego jakieś półtora litra picia i salaterkę jabłuszek :) a pokarmu mam tyle,że jak z jednej piersi karmię to z drugiej cieknie. Nie poddawaj się Kochana-będzie dobrze:) Luczijko a ja mam nerwa -cóż z tego,że nie jem słodkiego jak za to obżeram się kanapkami :/i nie mogę wziąć się za ćwiczenie,bo wciąż nawala mnie kręgosłup :(( a Ty ćwiczysz? No waga imponująca- dobrze,że nie 10100g bo tyle ważył jej brat w tym wieku :)....ale jak zrobiłam jej zdjęcie w wannie to wyglądają porównywalnie...:)Mam nadzieję,że jak zacznie się poruszać to schudnie;) będzie ćwiczyć z mamą. Zazdroszczę tym z Was które nie mają problemu z wagą ...oj zazdroszczę...
  5. Hej Słonka...widzę,że dobry temat...odchudzanie :) mnie też zostało sporo i póki co waga stoi w miejscu :(( A moja Oleńka waży 7160g - dziś byliśmy z małą u lekarza bo rano coś pokasływała...ale wszystko ok - mała rośnie jak na drożdzach,ale nie chce żadnej herbatki ani wody... Zanetko krewka po czyszczeniu noska może pojawić się jak psikasz np wodą morską w sprayu do wewnętrznej części noska- właśnie dziś lekarz powiedział mi,że przy psikaniu do noska lub ściąganiu fridą czy gruszką kierować do zewnętrznej strony bo w środkowej części jest spolot naczyń które latwo można naruszyć i stąd krwawienie...a najlepiej wodę morską aplikować pipetą.
  6. Moja Ola też dziś cały dzień przy cycu...ostatnio tak ma ,że spokojnie śpi przy mamie,bo w kołysce czy wózeczku to po 5 min i ciągle cyc.
  7. u mnie też jeszcze okresu brak:) Moja starsza córka się smieje,że znowu w ciązy jestem ;)...ło matko z jednym czasem nie do wytrzymania....wyobrażacie sobie tak mieć bliźniaczki,lub trojaczki?? :)) Ela83 witaj miło,że do nas dołączyłaś zawsze to o jedną doświadczoną mamę więcej :))
  8. Luczijko ja też mam wrażenie,że Oli wychodzi ząbek..dziąsełko ma takie białe ciągle pcha rączki do buzi i strasznie się ślini...ale to chyba za wcześnie...już nawet kilka dni temu sprawdzałam łyżeczką czy nie puka ;)
  9. HEJ MAMUSIE :) Pogoda z każdym dniem bardziej zimowa ...buuu... W piatek przyszła mi mata edukacyjna,jest rewelacyjna polecam naprawde moja Oleńka leży tam jak zaczarowana ...przewraca łapkami dotykając wiszących zabaweczek.Jeszcze nie umie nóżkami załączać światełek i melodyjek,ale jak ją ułożę bliżej tego panelu to kilka razy się udało :)) Trafiony zakup naprawdę. I wiecie co?? kupiliśmy jej balona takiego dużego napełnionego helem też super sprawa -przywiązakiśmy go do huśtaweczki więc jak się buja to i balonik się kołysze ..zaśmiewa się w głos:)
  10. podajesz jej coś na ten katarek? bo jak moja niunia miała taki a'la katar,bo nie leciało z noska tylko po przebudzeniu tak było słychać jakby coś jej przeszkadzało... dostała kropelki do noska i maść majerankową.
  11. Rybciu u takiego maluszka katarek w godzinę może rozwinąć się w zapalenie oskrzeli...nie należy bagatelizować.
  12. Arhen poczekaj jak będzie starsza:) moja też była pierworodna do tego pierwsza wnusia u jednych i u drugich dziadków:) cały świat kręcił się wokół niej i dalej tak jest:)A jak już sobie coś umyśli to po trupach....ale jest przekochna:)
  13. Moja Ola tak się szarpie przy cycu,wypuszcza z buzi jak boli ją brzuszek,albo jak nałyka się powietrza-wtedy wystarczy,że ją podniosę na pionowo,odbije się i wraca do normy. Co do ilości zjadanego pokarmu to nie mam pojęcia,ja nie ściągam,a wiadomym jest,że dziecko wyciąga więcej niż laktator czyli trudno ocenić nawet jak któraś mamusia czasem ściąga.:)
  14. Hej Słoneczka:) Arhen tak moja starsza córcia ma na imię Judyta :) Judysie to kochane dziewczynki tylko strasznie pyskate :);) Wczoraj pokazałam jej Twoją Córcię - była zachwycona powiedzała,że wszystkie Judytki takie ładne;):P Dziewczyny może źle się wyraziłam i przeze mnie niektóre w depresje popadną :)) to nie tak z tym sztucznym pokarmem,ja tylko chciałam powiedzieć ,ze czasem trzeba dużo cierpliwości,żeby pokarm się pokazał i żeby go utrzymac też. Sama moją córcię karmiłam do roku,a od 7 miesiąca musiałam podawac butelkę,bo słabo przybierała,a później dzięki doświadczeniu synka karmiłam 3 lata :)) Najważniejsze,zeby te nasze marnoty były zdrowe. Mojego męża córcia od urodzenia była karmiona butlą i zdrowa jest jak ryba :)
  15. Dziewczynki to nie tak,że ja potępiam dokarmianie czy karmienie butelką...sama po urodzeniu nie miałam ani kropelki pokarmu w szpitalu po 6 godzin przekładałam ją od jednej piersi do drugiej,ale nic to nie dało,więc podałam jej butelkę. Po 3 dobach pokarm napłynął,ale nie w ilościach nie wiem jakich...i książkowo miałam kryzysy laktacyjne więc naprawdę wiem co znaczy nie mieć pokarmu. Tyle,że mam doświadczenie w tej kwestii przy starszym dziecku miałam to samo..i dzięki przystawianiu małego co 15 min na godzinę do piersi udało mi sie karmic do 3 roku życia.Dlatego wiem,ze nie jest łatwo,ale jest możliwe tylko trzeba cierpliwości i wytrwałości :) Jeśli chodzi o szczepienie mi zalecono tę 5w1 i taką zakupłam.
  16. Wiadomo,że to jak i czym karmimy nasze dzieci to tylko i wyłącznie nasza sprawa,ale mój lekarz jest wielkim przeciwnikiem dokarmiania i dopajania herbatkami...uważa,że natura jest tak urządzona,że zawsze kiedy pomyslimy o butelce mamy myśleć jakby to było na bezludnej wyspie....a w pokarmie matki jest wszystko co najlepsze dla dziecka...:)
  17. Też myslałam o tej macie dla księżniczki,ale przemyslałam,że ten różowy jest atrakcyjny dla nas,a dziecko ma poznawać świat we wszystkich kolorach i wybrałam tę: http://allegro.pl/tiny-love-mata-plac-zabaw-gdansk-boboraj-od-reki-i1244162287.html Myślałam również o tym czy ja kłaść na podłodze czy w kojcu...mam duży kojec i tam sie zmieści...mogę ją kłaść na łóżku w sypialni,ale myślę,że na podłodze też nie jest źle zwłaszcza jak już sie zacznie na maksa grzać w domu :) A jeśli chodzi o wagę to moja malutka waży już 6700 czyli za tydzień podwoi swoją wagę. Uważam Ewuś,że Twoja doktor ma rację jeśli chodzi o dokarmianie,bo skoro dziecko dobrze przybywa na cycu to po co dawać jej sztuczne??gdyby mało przybierała to ok,ale widac masz dość pokarmu to nie truj jej chemią.... Moja Olcia dostaje tylko cycusia i nie uwazam,żebym ją miała teraz odchudzać;) Pewnie jabym jej dawała butelkę też bym bure dostała od mojego lekarza:)
  18. Jadziu u Luczijki wszystko dobrze,pewnie niebawem się pojawi,bo wczoraj czy przedwczoraj kupiła laptopa więc pewnie kwestia zainstalowania systemu i zamontowania netu :) Ja to tak jak mogę:) teraz np małą mam pod nogami w bujaczku...gapi się co mama robi i póki co leży.Kupiłam taką superancką matę edukacyjną,ale jeszcze czekam na przesyłkę (z niecierpliwością)...Zobaczymy czy jej się spodoba :)
  19. Shivko ja miałam taki dzień wczoraj. Mała nie dała mi ani chwili spokoju...cały czas albo przy cycu,albo na rękach...myślałam,że oszaleję...a tu na złość najstarsza córka chora,zamknięta u siebie w pokoju,zeby nie roznosiła zarazy,a reszta rodziny wróciła dopiero po 20... i tez nic nie pomogli bo kazde do swoich zajęć :/nawet nie miałam się kiedy wysikać...Czasem tak jest,ale unormuje się zobaczysz jak pociechy będa miały 6 miesięcy to już się zabawią... będzie dobrze,najważniejsze zebyś się wykurowała,bo przez to przeziębienie jesteś rozdrażniona,osłabiona i dlatego szybko się denerwujesz. Główka do góry nie długo maleństwo będzie Ci pyskować ;))
  20. Zanetko nie trzeba nakrecać karuzeli włącza sie ją przyciskiem tak samo jak melodyjki i odgłosy natury,które wygrywają dziecku.Bujanie jest na boki tak jak w kołysce i na wprost jak w huśtawce do tego jest regulacja predkości z jaką się buja. Jest naprawdę super.jeśli chodzi o suchą skórę to naprawdę polecam krem nivea sos jest z naturalnymi lipidami,omega 6 i masłem shea nadaje sie do buzi i do pupy...jest naprawdę bardzo dobry i nie kosztuje wielkich pieniędzy.Ja płaciłam chyba 13 zł.On jest dostepny w tubce i w pudełku.
  21. Arhen a nie ma tam instrukcji obsługi? Powiem szczerze,że kiedyś dawno temu łapałam mocz starszej córce,ale nie pamiętam jak to mocowałam.Ale chyba nie da się tak całkiem nie ulać... Ale mnie ta pogoda dobija...dziś normalnie obudziłam się z bólem głowy :((
  22. MagZ3 kochaniutka to się wszystko unormuje te masze pociechy to jeszcze maleństwa.Narazie jest to podyktowane tym,ze ona potrzebują naszej bliskości,a nie pokarmu...tyle miesięcy były w nas;) Staraj sie karmić w nocy,bo pokarm wyprodukowany i podany nocą jest bardzo ważny dla rozwoju mózgu.Niektórzy lekarze nawet zalecają budzic dzieci jeśli przesypiają noc....Na początku leci picie,a po chwili bardziej treściwe dlatego nie należy karmić dziecka 5 min,a 30 :) Tyle wytrzymałaś ..dasz radę :)
  23. Mój lekarz jest przeciwny szczepionkom,te obowiązkowe to mus,ale inne których nie musimy podawać bardzo odradza. Skutki uboczne wychodzą dopiero po 10-15 latach i więcej krzywdy robią niż pożytku dlatego radzę przemyśleć... to jest nakręcane przez firmy farmaceutyczne,które na szczepionkach robią największą kasę...
  24. Shivko u Ciebie to wyglada na kryzys laktacyjny..taki to czas :) dasz radę :) Przecież na te nasze maluchy nie idze się wkurzać. Moja pyza spokojnie spi tylko przy cycu...tak to potrafi i całą noc przespać...ale mój kręgosłup tego nie wytrzymuje;) I tak myślę kidy ona będzie miała rok...a wtedy lampka się zapali,że wtedy to dopiero będzie :O:O w każda dziurę wejdzie...kto za nią nadąży ;)
×