Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdusia1313

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdusia1313

  1. LocoRoco,moja córcia miała tak 9-10 mies i juz nie pamietam co było przyczyną,ale strasznie wymiotowała ja całą noc przesiedziałam przy niej,żeby nie zadusiła się wymiocinami.Tez zastosowałam głodówkę i podawałam wodę z glukozą po łyżeczce jak kroplówka,bo lekarz powiedział,że jak za dużo wypije to od razu zwymiotuje,a łyzeczką to się nawodni i tak robiłam co kilka sekund łyżeczka wody i nifuroksazyd i jakoś przeszło,ale dokładnie tak jak Twoja po wszystkim to by konia z kopytami zjadła. Później jak była większa dostałam bardzo dobry sposób na tego typu dolegliwości,lekarz zalecił podać odgazowaną cocacolę.Do garnka pół szklanki cocacoli ,zagotować i ostudzić-pomaga rewelacyjnie. Nie do uwierzenia,ale naprawdę doskonale pomaga.Nie wiem w jakim wieku mozna ja stosować,ale moja Judysia miała 2 latka jak dowiedziałam się o tym sposobie.
  2. LocoRoco kurczę to miałaś nerwówkę,dobrze że już lepiej.Moja starasza córcia tak się zatruła jak była malutka,a u takiego bobasa to o odwodnienie nie trudno.
  3. Bezu fajne jest to krzesełko u mnie się sprawdza.Na początku Ola nie chciała w nim siedzieć w wodzie,na sucho w ubrankach super siedziała:)ale teraz juz przywykła. http://allegro.pl/cotoons-smoby-krzeselko-do-kapieli-stolik-zabka-i1547720575.html tak wyglada.
  4. Hej Dziewczyneczki :)) Powiem Wam,ze moja starsza córcia miała pierwszego zabka na roczek :)) i mimo,ze nie miała ząbków jadła wszystko,nawet z jabłkiem dawała sobie radę :) Co do kąpania w wanience,Olę kąpię w dużej wannie lub w takim specjalnym krzesełku do kąpieli pod prysznicem,bo w wanience wstaje na równe nogi .,..i nie ma jak umyć jej włosków.... Jeśli chodzi o cycusia to starszego synka karmiłam 3 lata i w sumie mówią,że jak do roku się malucha nie odzwyczai od cycusia to później ciężko...ale pani doktor poradziła mi,żeby zakleić na krzyż plasterkami brodawki i powiedzieć,ze cycusie są chore...owszem przychodził zaglądał czy jeszcze sa chore i w sumie nie było tragicznie....Fajnie rosną nam te maluszki :)) Co do zmywarki to nie poradzę,bo moja działa,żebym tylko nie przechwliła,bo ostatnio tak mam że jak tylko coś przechwalę to zaraz ....się zdarza :) właśnie pochwaliłam się koleżance,że dawno nie byłam chora i zaraz na drugi dzień obudziłam się z zawalonym gardłem i bez głosu :/ więc na to wszystko jeszcze jestem chora :))
  5. Elunia u mnie niestety nie ma wielkich mozliwości jeśli chodzi o lekarzy w przychodni :)Dlatego zaglądam tam tylko na szczepienia. Na szczęście nie miałam jeszcze potrzeby leczyć Olci,ale napewno nie zdecydowałabym sie na leczenie dziecka w mojej przychodni.Zresztą wyobraźcie sobie ...idziecie z dzieckiem do lekarza na szczepienie,a on mówi Wam,że dziecko ma powiększoną śledzionę,ale oni nie maja podpisanej umowy z żadnym gabinetem usg dziecięcym i od razu informuje ,ze trzeba to badanie wykonac prywatnie....szkoda gadać,nie wspomnę o tym,ze w ogóle dostanie jakiegokolwiek skierowania graniczy z cudem :/Wiadomo,ze w takim przypadku i tak gnałabym z dzieckiem prywatnie do lekarza na badanie,ale co w chwili gdyby mnie nie byłoby na to stać? Ale trafiłam na super lekarza w Częstochowie :) dr n med na miejscu w gabinecie robi usg,kontretny rzeczowy.Poświęca tyle czasu ile rodzic potrzebuje,żeby się uspokoić i za cała wizytę z porada i usg bierze 80 zł:) a z mama byłam u kardiologa też dr n med :) i za wizytę skasowała 230 zł :))na szczęście znalazłam super doktora w mojej miejscowości tez z tytułem siedziałyśmy u niego ponad godzinę,dokładnie mamę zbadał poustawiał leki,pracuje w Centrum chorób serca w Zabrzu i za wizytę bierze 80 :)jednak sa lekarze i lekarze
  6. Ja nie szczepiłam Oli niczym ponadto co mus,bo mój doktor jest straszliwym przeciwnikiem i chyba dobrze. Powiem Wam,że moja Ola odpukac jeszcze nigdy nie była chora,chociaż w domu ciągle ktoś przeziębiony.Na początku wzywałam lekarza jak tylko któreś z dzieciaków zachorowało,bo bałam się że zaraz załapie,ale dzięki Bogu zdrowiutka....chociaz na ostatnim szczepieniu lekarz w przychodni wymyślił,że ma powiększoną śledzionę...mówię Wam,że stracha się najadłam,ale pojechaliśmy na usg i okazało się że wszystko jet a w porządku...
  7. Oaniao :) a co za teorie spiskowe :)??Najpierw popsuł mi się komputer i w sumie trochę to potrwało nim go uruchomiliśmy, i powiem szczerze ze trochę wypadłam z obiegu,później mama gorzej się poczuła i jak ją pogotowie zabrało to nam takiego stracha napędziła,że hej...po powrocie do domu miała zapowiedziane,ze musi zwolnić tempo,bo dwa lata temu przeszła zawał i teraz było bardzo poważne ostrzeżenie,wiec doszła mi jeszcze jedna osoba do opieki,więc i czasu znacznie mniej. Z moimi wrzodami ok,dostałam lek od mojego doktora homeopaty i jak ręką odjął na drugi dzień :)) A poza tym to tak...Ola dalej śpi przy cycu-w dzień ok potrafi nawet 3-4 godz sobie zrobić przerwy,ale w nocy masakra.Z butelki nie umie juz jej kupiłam taka jakąś treningową,że niby super :)ale nie dla mojego dziecka...Zupki dalej je srednio,deserki owocowe zjada słoiczek dziennie.Generalnie gdyby nie cyc to by głodowała. Raczkować nie chce za to ciągle chce,żeby ją prowadzać,chyba szybciej będzie chodzić .Na podłodze pełza do tyłu :))Ząbka ma tylko jednego :))Gada tata,mama,dada i spiewa z babcią lalala...jest tatusiowa córcia,za nim aż się trzęsie :))Chyba wszystko Wam opowiedziałam :)Udało mi się otworzyć galerię,ale widzę że zdjęć nie przybyło...wstydźcie się kochane. Dziś byłam podziwiać takiego malutkiego dzidziusia,w marcu urodzonego...o matko jaki malusi :))
  8. Dzień dobry :) Strasznie długo mnie nie było...ale najpierw nawalił mi komp,później miałam kłopot z mamą-wylądowała w szpitalu,stracha nam napędziła,ze hej...a tak w ogóle to jestem straszliwie niewyspana.W ogóle nie mogę spać,szkoda gadać. Widze,że dzieciaczki rosną jak na drożdżach...:)chciałam podejrzeć w galerii,ale nie umiem się tam dostać.Buziaczki dla Was i bobasów:)
  9. Bezu no to może taki etap w zyciu,Ola też czasem zaczyna ryczeć na cały swiat i okolice,a później w momencie śpi,ale ile się na kombinuje przed zaśnięciem to szok.Już myslałam,że może jak jest przetrzymana,ale jak ją kładę normalnie to też tak zasypia. Teraz niby śpi,ale sen dla niej to jakby kara,w ciągu dnia to śpi tak po 15-20 min,a jak ja sie z nią kladę to przy cycu potrafi 2 godz
  10. Niby to spanie z maluchami to wygoda,ale jak je później oduczyć :) Słuchajcie moja Olcia od jakiegoś czasu fatalnie zasypia-rzuca się,wierzga nóżkami,łapie się za ucho i ciągnie,macha rączkami,głową rzuca,wygina się...usypianie to męczarnia.Nie wiem co jej się porobiło,normalnie dawałam jej cyca i spała,czasem trochę sie pogapiła,łapała mnie rączką za ubranie,ale spokojnie zasypiała.
  11. Atinko mnie się udało kupić za w sumie niewielkie pieniądze,bo znajomych rodzice mieszkają w USA i co jakiś czas ślą im różności i m.in przysłali tego skoczka jak ich maleństwo już ma rok :) więc odsprzedali nam za 250 zł,bo np z Fisher Price maja skoczki po ponad 400 zł,ale szukając po necie opinii na temat tego skoczka znalazłam ogłoszenie gdzie kobitka chce sprzedać taki tylko różowy http://gliwice.olx.pl/skoczek-centrum-zabaw-z-pudelkiem-idealne-na-prezent-iid-141836102
  12. Bal-Aguś wprost uwielbia...na początku tak nieporadnie w nim siedziała, a teraz włącza sobie melodyjki,łapie się zabawek i dzięki nim się pupą obraca ::)A piszczy,śmieje się.W sumie świetnie ćwiczy mięśnie już próbuje stać na nogach,zrobiła się bardzo silna na nóżkach. Zabawka nadaje się od 4 miesiąca-rozwija dziecko niesamowicie.Ola zwłaszcza jak tata wraca z pracy i siedzi w nim akurat to piszczy,skacze i cała leci do niego...:)
  13. Bal-Aguś ten skoczek jest dokładnie taki. http://www.youtube.com/watch?v=USvLE6VqOg0&feature=related
  14. Bal-Aguś kupiliśmy małej takiego skoczka pod choinkę :) super rzecz naprawdę polecam,nie wiem czy zaglądasz do galerii wstawiłam tam fotke Oli w tym wynalazku:) Na poczatku myslałam,ze jeszcze czas na taką zabawę,ale super się sprawdza -mała jest zachwycona:)
  15. Ola dziękuje za sto lat :)) Słuchajcie ten skoczek to zakup super trafiony :) Ona potrafi nawet godzine sie w nim zabawić :) na poczatku niemrawo,a teraz :):):) skacze jak żabka :))to siedzenie w środku jest obrotowe 360*,więc za tymi zabawkami obraca się dookoła :))a smieje się w głos :)
  16. Dzień dobry:) U nas noc fatalna,Ola budziła się chyba co 15 min...ale mam wrażenie,że bierze ją jakiś katarek,wezwałam lekarza na wszelki wypadek,zeby ją zobaczył. Bal-Aguś niczym nie doprawiam zupek,jeszcze się te nasze dzieciaczki w zyciu przypraw najedzą :)) Moja Ola też nie chce z butelki,trochę lepiej nam idzie bo kupiłam butelkę z takim smoczkiem jak kubek niekapek to sama naciskam i leci...ale wszystko dookoła jest z jedzonku :)) z miseczki je,ale też wypycha jęzorkiem...mam nadzieję,że wreszcie się nauczy :) Ola ma dziś 6 mies :) i tez jeszcze nie ma ząbka,ale nie przejmuję się tym gdyż moja starsza córcia pierwszy zabek miała na rok :) i to pierwszy był górny gdzieś tam z tyłu :)
  17. Oaniao najważniejsze,żeby nie gotować mięska razem z warzywkami,bo nie ma nic gorszego jak ten wywar z mięsa- w ogóle lekarze twierdzą,żeby nie używać wywarów z mięs-wyąć mięsko zjeść a wywar wylać:)zatem marcheweczkę,kawałek pietruszki,ja daję jeszcze buraczka,bo mała nie ma wtedy odruchu wymiotnego :) dodaję czasem odrobinkę ryżu.jak juz sie ugotuje dodaję kawałeczek gotowanego kurczaczka np piersi i to wszystko razem miksuję :)
  18. Atinko my mamy taki projektor przy elektronicznej niami...są w niej kołysanki i rzucony obraz w rybki takie cudne kolorowe,zaczęliśmy jej włączać jak miała 2 mies i powiem szczerze,że w ogóle jej to nie usypia...jedyna fajna w tym rzecz to,ze reaguje na głos i jak mała sie obudzi to projektor z kołysankami się załącza i chwilę się zainteresuje...nic poza tym :) Ja też gotuję zupki sama,słoiczki podaje sporadycznie jak np gdzieś jedziemy i akurat nie mam swojej zupki na zapas.Staram się podawać najwyżej na drugi dzień,nie zamykam w słoiczki,bo ugotowanie zupki to półgodzinki,wolę żeby jadła świeżą.Chociaż wczoraj dałam jej popróbować pomidorówki...w sumie zjadła może łyżeczkę,ale buzię otwierała jak stara,az mlaskala tak jej smakowała.
  19. Jadziu może kup taką kaszkę owocową ,najlepiej od 4 mies i przygotuj taką rzadszą (fajna jest taka bananowa -dodaje sie tylko wodę)...u mnie się nie sprawdziła,bo Ola i tak całą noc wisiała u cyca,myslę że ma taki okres-potrzebuje bliskości mamy,może u Ciebie jest podobna sytuacja. U mnie juz tak od chyba dwóch tygodni Ola nie daje mi spać...
  20. Dzień dobry,widzę,że temat fotelików gości :) Ola też od jakiegoś czasu nie mieści sie do starego fotelika,ale mamy to szczęście że u nas do garażu jest wejście z domu,więc nie ubieramy małej w kombinezony.Dopiero jak wysiadamy jeśli jest taka potrzeba,bo jeśli jedziemy tylko w gości to przykrywamy szczelnie kocykiem i z fotelikiem biegniemy do domu. Kupiliśmy już nowy od 9-18 kg Romer.Fajny,ale słabo przechyla się do spania i mała w nim nie chce się oprzeć tylko sztywno siedzi daleko od oparcia...więc jeszcze chyba musimy poczekać zanim zacznie w nim jeździć. Już namawiałam męża na inny,ale stwierdził że szybko dorośnie i bezsensu wydawać pieniądze na chwilę. Pewnie ma rację,bo generalnie fotelik super. http://allegro.pl/fotelik-romer-king-plus-trend-line-new-2011-9-18-i1390551172.html Byłam wczoraj u lekarza i pan doktor stwierdził,że mam pić siemię lniane kazdego ranka i tyle,na badania żadne nie dał,bo uznał,ze i tak przy karmieniu piersią nie można zastosować żadnego leczenia. hmmmm....chyba powinnam wybrac się prywatnie do jakiegoś gastrologa,tyle że odkąd uważam co jem to nic mi nie dolega.
  21. Madziurko trzymam kciuki :) ja też od dziś nie jem węglowodanów :))...zobaczymy co z tego wyjdzie.... mam ogromna nadzieję,ze się uda.
  22. Beacisko skoro Twój Dzidziuś na cycu waży 9 kg to raczej mu mleczka nie brakuje...Skoro idziesz na szczepienie to najlepiej zapytaj lekarza i podziel się z nami jego radami :)) Ja też tak na początku pomyslałam,ze może moja Ola ma mało mleka i dlatego w nocy wisi na cycu (np dziś była masakra!!) ale spróbowałam na noc podac jej kaszki,nie bardzo umie sobie radzić z butelką więc po wielkich trudach wypiła ok 60ml,ale nic to nie zmieniło w nocy budziła się do cyca tak samo jak i bez kaszki. Co do wagi Bezu i Jadziu Wasze maluchy mają poprostu taką budowę,skoro są zdrowe nie ma się czym martwić. Mam znajoma,której pierwsze dziecko synek zawsze był drobniutki i malutki-dziś ma chyba 8 lat i poprostu jest takiej budowy,jego 3 lata młodsza siostra jest od niego większa i grubsza...i niby dzieci tych samych rodziców:)
  23. ...ale tu weekendowo :)) Cukróweczko jak to miło,ze nie tylko z Oli taki klocuszek :)) Chociaż pewnie ona teraz waży koło 9 kg. Właśnie ja ululałam :) teraz śpi strasznie słabo,w nocy jak cie mogę ale tylko przy cycu,a w dzień robi sobie ponad 3-godzinne przerwy i śpi po 20-30 min.Jedynie na spacerze śpi dłużej.
  24. Dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie. Jesteście kochane. Kafetko niezmiernie współczuję problemu,ale myslę że jeśli on sam nie zechce sobie pomóc nikt nie jest w stanie tego zrobić. Mój brat miał podobny problem i póki nie sięgnął przysłowiowego dna to nikt,ani nic nie było w stanie go przekonać...żona,dzieci,rodzina...jak dziś pamiętam jego córeczka miała wówczas ze dwa latka siedziała pod drzwiami i pilnowała,zeby tata nie wyszedł....Jak bratowa zamykała się z nim w domu (tzn ktoś zamykał ich od zewnątrz,żeby wiedział,ze nie ma wyjścia) to chciał skakać z pierwszego piętra balkonem...ale zrozumiał i już od 10 lat jest trzeźwy,dziś jest w szoku jak można było tak żyć.On potrafił wyjść z domu i nie wrócić tydzień,to był straszny czas.Trzymam kciuki,żeby i Twojemu bratu się udało.
×