Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdusia1313

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdusia1313

  1. Ewuś ja kupiłam,bo nie przepadam za rybkami Prenatal DHA ale odstawiłam i wolę się przemóc dla maleństwa i robić ucztę rybną dwa razy w tyg niż wcinać te chemikalia:))
  2. Oj tak Andziulka ma rację jak się ma 20 lat zupełnie inaczej przezywa sie ciążę,taka dojrzała ciąża to naprawdę super rzecz:) Nastawienie i przeżycia są czyms kosmicznym,kazdy kopniaczek,każda czkawka,wybieranie rzeczy...:) fajny to czas...juz wyobrażam sobie jaka ta moja Królewna bedzie rozpieszczona:) moja córka juz nie może sie doczekac kiedy będzie mogła bawić siostrę...a ma już prawie 19 lat :)Taki maluch wsród dorosłych :)) szaleństwo,napewno wejdzie nam na głowy :)
  3. Ewuś ja też chciałam takie,ale pojechałam,wydałam 300 zł na badanie i niestety ze wzgledu na moje mało wód nie dało się nic zobaczyć:(i tez musze czekać do porodu... :)Jeśli chodzi o DHA to wyczytałam gdzieś,że dobrze by było brać i nawet kupiłam i zaczęłam brać,ale skoro to sama chemia to juz wolę dwa razy w tygodniu pojeść tłuste rybki. Wiesz to jest kasa-mnóstwo kasy kiedys był jeden preparat,a teraz firmy farmaceutyczne sie prześcigają,w kolejce do lekarzy ustawiaja się przedstawiciele i tak niestety się dzieje...lekarze biorą działkę,więc zalecają -strasza brakiem witamin,a zapominaja całkowicie o normalnym zdrowym jezeniu,ale przecież nasze dzieci sa nam najdroższe,a nie lekarzom czy firmom,które się na nas bogacą :)a za tym idzie naprawde duża kasa.
  4. Andziulko ja widziałam Twojego Skarba:) Super ...cała mama??Ewuś masz fajniusi brzucholek :) Tak mój gin zaleca tylko zelazo,ale w drastycznych jego spadkach. Póki co wyniki mam książkowe...Pewnie po porodzie trzeba będzie żelazo uzupełnić:)
  5. Nie wiem czemu,ale galeria mi sie w ogóle nie otwiera,podaje mi komunikat albo,ze uszkodzony link,albo,ze strona w przebudowie:( nie wiem czemu,czy też tak macie?? A moja malutka tez w te upały jest strasznie ruchliwa,nie wiem,może jej za gorąco....cały brzuchol lata we wszystkie strony.
  6. Już odpowiadam odnośnie witamin w tabletkach. Mój gin jest zdania,ze jest to świństwo wyprodukowane z węgla i że nie ma nic lepszego niż naturalne witaminki. powiedział tak,że dziewczyny które pytaja go jakie maja brać witaminy to im odpowiada,zeby sobie kupiły takie co by im do torebki opakowanie pasowało... :) Teraz jest tyle warzyw i owoców,że naprawdę można sobie dostarczyc wystarczającą ilość witaminek... A mój ginekolog ma naprawdę imponujące wyniki w donoszonych bardzo zgrożonych ciążach. Zawsze mawia,że podstawą to jest spokojna i szczęśliwa przyszła mama.:)
  7. to dziwne,ale mój gin kazał mi odstawić magnez,a w razie twardego brzuchola lub skurczyku brac nospe....ciekawe... A jesli chodzi o witaminy to powiedział,ze tabletki to czysta chemia i nie zaleca tego typu uzupełniania,lepiej skupić się na jedzonku z witaminkami... i w sumie jak tak słucham Luczijke to nasi lekarze sa jak z jednaj szkoły :)) Dzis w cieniu poszukuję wózka...juz nie wiem jaki ten spacerowy mam kupić:(:(...a chciałabym wiedzieć:/ Błagam powiedzcie czy widziałyście gdzies w sklepie taki?? bo ja przy siedzeniu w domku to sobie mogę...na zdjecia popatrzeć :) http://www.allegro.pl/item1067708425_w_polsce_wozek_spacerowy_jeep_folia_od_ss.html
  8. Hej Słoneczka...i dalej upalnie...buuuuuuuuuu...ale czy Wy widziałyscie co to się dzieje,jakie trąby i burze :O nie do uwierzenia. Ja od wczoraj mam jakiś kiepski humorek,pewnie zmeczenie daje o sobie znać,śpię po 4 godziny w nocy :(( w dzień w ogóle mi się nie udaje złapać na oczko. Z tymi dolegliwościami Olianko też się borykam w żadnej pozycji nie jest mi dobrze,a na stojąco mi nie wolno:)...i jak tu dogodzić ciężarnej :)) Zakupy już w wiekszej części poczynione,w tym tygodniu ma przyjść kołyska więc od poniedziałku zacznę się pakowac do szpitala;) Nie mam jeszcze wanienki,ale chcę kupić taka na komodzie i nie umiem się zdecydować. U doktora dostałam listę z rzeczami jakie mam z sobą mieć:O wiecie co nawet termometr mam mieć własny i odpis aktu małżeństwa...hmm,w poniedziałek mam usg,25go kolejna wizyta u gina i mogę rodzić ;)...chociaż do 11go lipca wolałabym nie,bo nie dość,że szpital jest mi zupełnie obcy to jeszcze doktor na urlopie :))
  9. Niecały dzień i tyle zaległości:) zaraz musze nadrobić bo tylko tak przeleciałam z grubsza. Gratulacje dla Dziewczyn i ich wielkoludów...ło matko Bąblowa i Luczijka spore te Wasze Skarby już są :)) Shivko Monia ma rację za często się myjesz i wypłukujesz również te dobre bakterie.Kup sobie przynajmniej jogurt naturalny -smaruj cipulinę i wcinaj żurawinkę napewno poczujesz poprawę. Fajne to wiaderko,ale ja chyba wolę tradycyjną wanienkę...jak w tym wiadrze dostać się do dzieciaczka,żeby porządnie go umyć :) Ja mam dziś jakiś głupi dzień,fatalny nastrój...nic mi sie nie chce:( Wysłałam rodzinkę na zakupy kupili dla dzidziulki kosmetyki jednak za Waszą namowa kazałam kupić zestaw HIPP-mam nadzieje,że nie uczulą małej.Nakupili też pampersów i chusteczek nasączonych akurat z Hipp były z pudełkiem gratis Carefourze... A u mnie zero deszczu:((duchota taka,że nie ma czym oddychać i jak tu spać :((
  10. Ewuś z tymi rączkami w górze to prawda,ale nie ze względu na pępowinę tylko osłabiają się wiązadła które podtrzymuja macicę i jest ryzyko przedwczesnego porodu i chodzi tu o takie wysiłkowe rzeczy typu mycie okien czy wieszanie firan...a we snie nie stoisz,wiec nie ma zagrożenia :)
  11. zeżarło mi połowę postu:/ a pisałam jeszcze,że na zmiany typu trądzik jest super:)) I martwiłam się o omdlenia,które niestety w taka poggodę są nieuniknione i ze dobrze,że Andziulka mimo badań nie czuje się słabo :) I ta nasza Luczijka ...dziś do lekarza,a w taka pogodę nie spocić się to cud. U mnie temperatura spadła do 32 st :))
  12. ...a ja z kolei jestem pod wrażeniem sudocremu jest po prostu rewelacyjny,nawet na zmiany typu trądzik młodzieńczy jaki nawiedził
  13. :) Dzień dobry :)...ale na chłodek to się nie zanosi Andziulko...kolejny dzień w upale :(eee zimno źle gorąco też nie dobrze :) Luczijko kciukasy za wizytę :) współczuję tylko tej pogody,sama wczoraj sto razy brałam prysznic przed wizytą,a i tak w aucie pół godziny w samym słoneczku:)) Miłego dzionka Kochane.
  14. Haha:) Andziulko widzisz wylądowałas zaraz za kotkiem :) a tak się martwiłaś...zobacz jak sobie dziecko radzi,bierz z niej przykład:))
  15. Luczijko napewno wszystko będzie dobrze... jutro pochwalisz się rozmiarami Jasia :) Tylko juz nie lataj na litość Boską,bo szalejesz zamiast wypoczywać. Słodkich snów Słoneczka,moze jutro będzie chłodniej...czego Wam zyczę z całego serca:)
  16. Olianko ło matko chyba ściągnęłam Cię myślami,strasznie długo Cię nie było zastanawiałam się jak się czujesz i co u Ciebie.Dobrze,ze już jesteś :) Ja dziś jestem tak zmęczona,ze chyba padnę ...gdybym sie nie odezwała to znaczy,że śpię :) Nie dość,ze po mału się rozpuszczam to jeszcze mam zgagę,ide na migdałki :)) a w ciągu miesiąca przytyłam 4 kilogramy!!!!
  17. Hej Slonka widzę,ze poważne tematy poruszane:) ja powiem tak do tej pory kazano hartowac brodawki szorstkim ręcznikiem po każdej kąpieli,a teraz naszła jakaś nowa "moda"i zabraniaja dotykać... ja przy poprzednich ciążach hartowałam i nie miałam przedwczesnych porodów. O seksie się nie wypowiadam,bo nie wiem...zapomniałam już jak to jest :)) Jestem juz po wizycie mój doktor uspokoił mnie co do przyjęcia do szpitala,udzielił wskazówek :) w poniedziałek mam usg,a 25 czerwca kolejna wizytę i urlop mu sie przełożył na od 26 czerwca do 11 lipca :) wiec jest nadzieja,że jak dotrwam to będzie dostępny,ale powiedział również ,że poda mi numer tel do swojego kolegi gdyby poród nastapił w czasie jego urlopu :) Póki co wszystko ok :)
  18. Ewuś,a męcz ile się da:)ja od dwóch dni nie wyłażę nawet na tarasik,a najchętniej zainstalowałabym się w piwnicy. U mnie w ostatnich dniach nie spadła ani kropelka deszczyku... zaraz bede zmykać do kapieli,bo musze włosy umyć i loki poprostować,a z tym mam dużo kłopotu i masę czasu...że nie wspomnę o tych innych wyczynach w kąpieli...a mąż nie chce pomóc,bo mówi,ze się boi że pozacina :))Także tyle roboty przede mną :))
  19. Dzień dobry Kochane moje :)) Ten upalny czas to najlepiej byłoby przespać...a ja nie dość,że słabo śpię to jeszcze od jakiegos czasu jak w zegarku budzę się 4.40 i co najgorsze to już koniec spania... BalAguś oj tak taki domek na wsi to wspaniała rzecz:) zwłaszcza dla takich blokowców jak ja...całe zycie w klatce...Trochę trudne było na początku,bo zarówno ja jak i mój mąż nigdy nie palilismy w piecu;)...ale założyliśmy ogrzewanie gazowe i tylko guziczki wciskamy:)Teraz dopiero doceniamy czym jest własne podwóreczko las blisko domu i wszystkie te uroki :)) Andziulko dziś oczywiscie mam nadzieje poruszyć temat szpitala -porodu,mam nadzieje,ze nie zatnę się jak poprzednim razem:) ale przeraza mnie myśl tego upału,jak się rozebrac przed doktorem jak się człek tak zapoci;) Na temat mojego wygladu to nawet nie wspomnę,nie dośc ze gruba, spuchnięta to jeszcze syfki mi takie powyskakiwały:O a miałam spokój od kilku miesięcy...
  20. a ja jak brałam witaminy to słabo tyłam,pamietacie jak się stresowałam,że brzuchol mały -waga stoi w miejscu...a jak doktor odstawił witaminki to od razu na wadze skok...a teraz już się boję na wagę wejść :) chyba te witaminy nie maja większego wpływu. Zresztą nie ma to jak witaminki w jedzonku,a nie w tabletkach... niektórzy lekarze sa zdania,ze to nabijanie kabzy firmom farmaceutycznym :)
  21. Anysiu wkładki laktacyjne nie zawsze są potrzebne więc ja uważam,ze nie ma sensu szaleć z jakimiś ekstra ja kupołam zwykłe bella:)
  22. Tez uważamm,że nie ma co szaleć w razie gdyby coś więcej było potrzebne to rodzina zawsze może dostarczyc to jest przecież 3 dni,a nie miesiąc..wiadomo,że trzeba tam iść,trzeba przywitać maleństwo i szybko wracać do domku. Ja jestem w szoku,bo nie wiem gdzie będę rodzić (z ostatnich doniesień)
  23. ja po mału składam wszystko do kupy :) ubranka już mam,koszule , szlafrok,kapcie,środki higieniczne,ale gdzie tam jeszcze:)
  24. To jak patrzę na to co podała położna z mojego szpitala to tam nic nie ma...np dla dziecka z kosmetyków tylko oliwka:O i np z ciuszków podała;ubranka i bądź tu mądra...:)
  25. Ewuś Ty masz świętą rację,ale tyle list z ty co potrzebne,że nie wiem należałoby ciężarówką zajechać ;) ostatnio znalazłam taką: Co potrzebne będzie mamie? Dokumenty: dowód osobisty, karta ciąży, aktualna książeczka ubezpieczeniowa i RUM, wyniki badań: grupa krwi i czynnik Rh, przy ujemnym Rh (Rh-) - badanie na obecność przeciwciał anty Rh, zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej, odczyn WR - badanie w kierunku kiły (robione dwukrotne: na początku i pod koniec ciąży), wynik USG zrobionego po 36. tygodniu ciąży, ostatnia morfologia i badanie moczu, skierowanie do szpitala, jeśli jest wymagane. Artykuły spożywcze: woda niegazowana, soki (najlepiej jabłkowy, gruszkowy, z aronii, winogronowy. Odradza się spożywanie soków oraz napojów uczulających dzieci, np. truskawkowych, z owoców cytrusowych), ulubiona herbata, kawa bezkofeinowa, biszkopty. Artykuły higieniczne i kosmetyczne: kosmetyki (dezodorant, pasta do zębów, szczoteczka, delikatne mydło, mydło / płyn do higieny intymnej z wyciągiem z kory dębu lub „szare mydło, szampon, kosmetyki do makijażu, nożyczki), szczotka do włosów, grzebień, suszarka, opaska, spinki lub gumka, ręczniki (co najmniej 2-3, w tym 1 mały najlepiej ciemne), ręcznik papierowy, jednorazowy (może służyć do wycierania krocza), podpaski nocne (np. pieluchy Bella, największy rozmiar lub podkłady dla osób nie trzymających moczu -mają wkład chłonący zapach) około 20 sztuk, wkładki laktacyjne, papier toaletowy, jednorazowa maszynka do golenia. Możliwe jest też wcześniejsze przygotowanie się przy pomocy łagodnego kremu depilującego, jednorazowy zestaw do lewatywy, chusteczki higieniczne, gąbka kosmetyczna do zwilżania twarzy i ust. Bielizna: majtki jednorazowe z siateczki z fizeliny (kilka sztuk), staniki laktacyjne (2 sztuki), kapcie, klapki pod prysznic, szlafrok, koszule nocne, rozpinane (2 sztuki), luźne koszulki bawełniane typu t-shirt, do porodu (1 lub 2 sztuki), skarpetki, bluza zapinana na zamek, czysta odzież na wyjście, obszerna. Inne (mniej lub bardziej przydatne rzeczy): odciągacz pokarmu (najtańszy, tłokowy), telefon komórkowy, aparat fotograficzny, kamera, filmy, baterie, notes z telefonami, książka, krzyżówki, czasopismo, zeszyt, długopis, talerz, kubek, sztućce, leki, które przyjmujesz, drobne pieniądze, poduszeczka, odtwarzacz muzyki (mp3), walkman ze słuchawkami najlepiej z muzyką relaksującą. Co potrzebne będzie tacie? napoje (najlepiej energetyczne), jedzenie, szczotka do zębów, wygodne ubranie, kapcie, wygodne buty. Co potrzebne będzie dziecku (na trzydniowy pobyt w szpitalu)? Wszystkie ubranka dla dziecka powinny być wyprane i przeprasowane. zestaw ubranek, jeśli można / trzeba je ze sobą mieć (odpowiednie do pogody ubranko na wyjście ze szpitala dobrze chroniące przed wiatrem i chłodem). Warto wykorzystać szpitalne rzeczy, jeśli są dostępne. bawełniane koszulki i kaftaniki (4 sztuki), 3 pajacyki (śpiochy z rękawami i nogawkami - wygodniejsze są rozpinane w kroku) lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów, 2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza, sweterek, 15 20 sztuk pieluszek tetrowych (przydają się również dla mamy do przecierania twarzy lub okładów) lub jednorazowych, z ceratkami, skarpetki (także do założenia na dłonie dziecka), kocyk, chusteczki do pupy (nawilżone), delikatny krem do pupy (Linomag, Sudocrem), nie perfumowane mydełko dla niemowląt, ręczniczek kąpielowy z kapturem, zestaw do pielęgnacji pępka (gencjana na spirytusie, spirytus 70 %, jałowe gaziki), oliwka dla niemowląt, krem ochronny, miękka szczoteczka do włosów, wata bawełniana, zasypka.
×