magdusia1313

Andziulka w ciazy tak jest cały dzień płaczesz,a za chwilę śmiejesz się nie wiadomo z czego... Ale nie płacz za dużo lepiej się śmiej.

Ojej ten malec podziękował lekarzowi za operację... jakie to wzruszajace...

Tak Moni ma rację też wiem,że regularne ruchy występuja po 28 tyg ciąży,Teraz po prostu nie czujemy wszystkich ruchów,bo dzidzia jest jeszcze malutka i ma tam duuużo miejsca na barażkowanie bez naszej wiedzy. Dziś czytałam wypowiedź połoznej która mówi,że czasem jesteśmy czyms zajęte i możemy nawet przeoczyć ruchy maleństwa. Uważam,że powinnyśmy się martwic o dzidzie rozsądnie ,a teraz jest czas ze mamy się cieszyć z naszego błogosławionego stanu :) dlatego cały czas powtarzam,że dobre nastawienie to połowa sukcesu. mamy wiedziec,ze urodzimy piękne rumiane dzieciaczki.

Andziulko dziękuję za wsparcie to dla mnie bardzo ważne,że mam Was że sa osoby,które mają podobne odczucia i wiedza co czuję. Mam nadzieję,że jutro ja a za pare dni Ty napiszesz dobre wieści z badań. Buziaczki.

Susan pewnie juz mnie nie przeczytasz,rozumiem Cię bo sama mam takie uczucia i sama rozważałam opuszczenie forum. Przestałam czuc ruchy i czuje jakbym miała podrętwiały brzuch. Jutro z ogromna niepewnością ide na usg. Jakiś czas temu zamówiłam detektor tetna płodu,który jeszcze nie dotarł i zastanawiam się czy będzie mi jeszcze potrzebny :( To strasznie przykre co spotkało nasze koleżanki :( i rozumiem Twoją decyzję. Pozdrawiam Cie serdecznie i zyczę wszystkiego najlepszego. Może jak już urodza się nasze dzidziusie szczęśliwie to jeszcze sie poczytamy. Buziaki.

http://www.youtube.com/watch?v=_PHnRIn74Ag to ten filmik

Andziulko dużo łatwiej w kupie,my jesteśmy po tej samej stronie mroku,więc marudź nam ile chcesz..oszczędź męża,bo jemu też nie jest łatwo,napewno wspiera Cię ile sił,ale on tez potrzebuje dobrego słowa. Najważniejsze,zebyś już dostała ten dobry wynik i wreszcie zaczęła całą sobą cieszyć się maleństwem. Zobaczysz,że niedługo będziesz wozić w wózeczku słodkiego bąbelka i będziemy wymieniac się sposobami na kolkę :) Karolu u mnie tez te słodziaki wywołały usmiech.

Andziulko to normalne naprawdę. Trafiłaś na bardzo złych fachowców,którzy nie rozumieją co czuje kobieta pozostawiona samej sobie. Rozumiem Twój lęk i Twoje rozżalenie,rozumiem Twoj stres,ale daj szanse temu maleństwu. Pozwól mu poczuć radość,bo skoro Ty wciąż sie niepokoisz to i ono jest smutne. Będzie dobrze zobaczysz.

Córcia na poprawienie nastroju przysłała mi fajny filmik musicie koniecznie go zobaczyć. http://www.youtube.com/watch?v=_PHnRIn74Ag

Luczijko wiem,ze mam w Was wsparcie.Tyle smuteczków,po prostu nie da się nie mysleć.Ale ciągle jestem dobrej myśli. Kochane jesteście Dziewczynki.

Bąblowa to wprost nie do uwierzenia,że kobieta może być taka nie czuła. Dobrze,że trafiłaś na lekarkę,która nie zbagatelizowała Twoich obaw. Wszystko będzie dobrze urodzisz zdrowiutką córeczkę. Dbaj o siebie dużo wypoczywaj,staraj sie nie wykonywac żadnych czynności z rączkami w górze...

Nie wolno nam źle myśleć,bo jak my się stresujemy to nasze dzidziusie też...jednak łatwo się mówi :( Andziulko musimy byc dobrej mysli,napewno wszystko będzie dobrze,musi być dobrze!! Zobaczycie jeszcze zrobimy zlot mamusiek z dzidziusiami i dołączy do nas Tralala i Susi. Musimy cieszyć się z naszych dzidziusiów,bo zamartwianie na zapas niczego dobrego nie niesie...

Andziulko kochana napewno dam znać zaraz jak wróce od lekarza. Jak przeczytałam dziś wiadomość od Susi to uryczałam się strasznie. Jesteśmy sobie z kazdym dniem bliższe i każda taka wiadomość zaciska serce :( Martwię sie,bo ten brzuchol tak słabo rośnie,mam wrazenie że coraz słabiej czuje ruchy maleństwa. Może to przez to mało miejsca w macicy...może już sama się nakręcam. A Ty Andziulko kiedy masz wyniki?

Susi jest mi strasznie przykro,nie mam słów by powiedzieć jak bardzo............:(

Dzień dobry...dobrze,ze ta noc już się skończyła. U mnie dziś mroźno,ale słonecznie. Jutro usg,więc coraz bardziej nerwowa...złe sny,mam nadzieję że jutro wszystko będzie w porządku. Gratulacje dla tych kobietek co już po badaniu :)

U mnie zanosi się byc ładna pogoda więc może trochę polatam :) Ale dziś w nocy miałam taaki twardy brzuszek :( więc też tylko blisko i bez szaleństw.Łyknę troszkę powietrza:)Do później kochane moje.

Luczijko witaj Słoneczko :) ja takie uczucie ciągnięcia promieniujące też po lewą pachwine miałam w niedziele,ale czytałam kiedyś,zę takie uczucie towarzyszy przy rozciąganiu się macicy i nie ma się co martwić.Dlatego spokojnie przeczekałam ten ból. Ale może lepiej nie lataj dziś po sklepach :)Trochę odpocznij w domku...spacerek po ogródku na przewietrzenie myślenia.

Alexis mnie lekarz powiedział,ze dziecko rusza sie prawie cały z przerwami na sen,tylko my nie wyczuwamy wszystkich ruchów zwłaszcz kiedy jest malutkie i ma mnóstwo miejsca do baraszkowania. Ok. 28 tyg ruchy staja się regularne i lepiej wyczuwalne i od tego tyg należy je przeliczać. Ja tez nie każdego dnia czuję jak mój maluch się kręci,myśle że jeśli czujesz niepokój nie zwlekaj tylko idź do lekarza...

A to z reguły córcie sa tatusiowe...chłopiec fajnie,bo to przedłuzenie rodu i w ogóle kazdy facet powinien spłodzić syna,ale dla taty córcia to zawsze córcia :) ja juz bym chciała wiedzieć co kupować :)...ale z doswiadczenia wiem,że w poprzedniej ciązy do ostatniego dnia miała być dziewczynka,a urodził się chłopczyk :)a juz w tym ostatnim usg dzień przed porodem to na 100% widzieli dziewczynkę :)

Dziewczyny ja tez ostatnio nakupiłam ciuszkóww na dziewczyneczkę,a tu może ogonek się pokazać :)a co tam będzie spał w rózowym :P i kwiatkowym :) Tatuś od początku ma przeczucie,ze to dziewczynka,dzieciaki w ogóle nie chciały słyszeć na poczatku o siostrze. Rodzina generalnie zyczy nam syna.W sumie dla nas fajnie by było jak bysmy dorobili się chłopca,ale co będzie to będzie:)

Mój gin mówi,że jeśli nie jest zabarwiona i nie szczypie lub swędzi to wszystko jest w porządku. Nie przejmuj się za bardzo,a przy najbliższej okazji zapytaj swojego lekarza. Moni to chyba normalne,ze wciąż drżymy o te nasze maleństwa,ale tak jak mówisz trzeba wierzyć,ze wszytstko jest ok.Ja od samego początku nawet w najgorszych momentach powtarzałam sobie,ze musi być dobrze,nie ma innej mozliwości...w czwartek idę na usg pewnie też nie będę spac tej nocy przed badaniem... Taka już nasza rola -rola matek...

Dzień dobry Dziewczyneczki, całą noc nie spałam:( o 2 już przechadzałam się po domu,zrobiłam rodzince kanapki do szkoły i pracy...miliony myśli...ehh Andziulko Kochana chyba żadna matka nie jest w stanie zapomnieć ta pamięć zostaje na zawsze. Najbardziej przykre jest to,że wiele kobiet ot tak po prostu pozbywa się ciąż,a te które pragną dziecka dbają o siebie,kochają swoe brzusie tracą je....:(

Słodkich snów Dziewczyneczki...ja też zmykam do łóżeczka. dobranoc

Tak bardzo jest mi przykro z powodu Tralali......:( takie wiadomości nie są budujące,a to co w tej chwili przezywa ta dziewczyna jest nie do ogarnięcia... Serce pęka czytając,nie wyobrażam sobie jej zalu i cierpienia :( Luczijko to faktycznie jesteśmy w podobnej sytuacji,mój obecny mąż też nie chce żebym dochodziła się z moim byłym. Jest fantastycznym człowiekiem i duzo lepszym ojcem dla moich dzieciaków. Sam ma córkę,którą wychowywał samotnie od urodzenia,ponieważ jego żona poważnie zachorowała :( Lidko dobrze,ze udało nam sie wyrwac z takich związków.

a poza tym tylko wymagania i stawianie warunków,a na dzieci nie ma obowiązku płacić,ponoć mają nowego wujka który ma obowiązek utrzymywania jego dzieci :) to jest właśnie odpowiedzialny mężczyzna...